Skocz do zawartości

Kalisz i okolice | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
A w ogóle w końcu mogłam na spokojnie obejrzeć rzeczy które powybierałyście dla Waszych maleństw - prześliczne! A te pościelki - i jedna, i druga - słodziutkie 🙂 Aż się człowiek nie może doczekać, jak spod tej pościelki zaczną wystawać rączki i główka 🙂
I jak tam ze szkołą rodzenia dziewczyny - kiedy idziecie? Wiadomo już coś więcej? Martuś, załatwił mąż wolne na czas zajęć? Mam nadzieję, że mu się udało - trochę się na pewno ciekawych rzeczy nauczy, no i poczuje przynajmniej, że on też po części "jest w ciąży" 😉 Weronika - co do bliźniaczek - z Martą studiowałam i nadal utrzymujemy kontakt. Wczoraj była u mnie w szpitalu 🙂 Właśnie do niej napisałam że "forumuję" z siostrą Piotrka 😉 Świat jest mały, że o Kaliszu nie wspomnę. Matruś, a może z Tobą też by się jacyś wspólni znajomi znaleźli, kto wie 🙂?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

No patrz jaki ten świat mały, wczoraj Marta była u Ciebie w szpitalu a ja z Monia i jej malutką 4,5 m-czną córeczką byłyśmy w moich rodzinnych stronach w kościele na błogosławieństwie dla małych dzieci i matek przy nadziei 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty zansz Piotrka? Pewnie tylko z opowiadań Marty 🙂 A męża Moniki zansz? Daniel to mój kuzyn (pierwsze kuzynostwo) i mają córeczkę Basię 🙂 tez jest taka śluczniutka malutka, że poprostu już nie mogę się doczekać mojej kochanej Agatki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O, Weronika - też masz mena Karola 🙂? Witam w klubie 😉 A brzuchol - noooo, pokaźny 🙂 Chyba umknął mi moment kiedy nagle stał się taaaki okrągły 😉 Dopiero jak widzę zdjęcia sprzed np.3 miesięcy okazuje się, że wtedy to było jeszcze nic 🙂 No ale niedługo koniec - jałowa dieta karmiącej matki i rekonwalescencja po porodzie, plus noszenie maleństwa - będzie figurka jak ta lala (grunt to pozytywne myślenie, hihihhi 😉...)
Jakoś przeżyjemy wszystkie ten szpital! W końcu co to te parę dni tam względem całego życia 😉? Będzie ok. Tylko ta lewatywa mnie nieco, hmmm...niepokoi 😉 Ale co ma być to będzie 🙂
Idę się zdrzemnąć, bo tam taka duchota w tym szpitalu była, że oka zmróżyć się na dłużej nie dało. I 3 razy w nocy budzili na chwilę żeby serduszka płodu posłuchać przez taką trąbkę jak dla głuchych 🙂 Także idę odespać. Buziaki dla Was i maluszków!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szkoły rodzenia to na razie jesteśmy zapisane na kursy październikowe i jeszcze nie wiadomo kiedy dokladnie się zaczną i mamy czekać na telefon kiedy mamy przyjechać na pierwsze zajęcia 🙂 no i może właśnie spotkamy się z Martą na tych samych zajęciach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale widac po Tobie a raczej Twoich opisach że jestes zadowolona i nie zraziłaś sie do szpitala bo jestes taka radosna i optymistycznie nastawiona do wszystkiego, to dobrze bo dla nas też to jest ważne wiedząc że Ty byłaś już w szpitalu i jakoś przetrwałaś i nie jesteś zbulwersowana to nadzieja dla nas 🙂 ale zamotałam 🙂 to idź i odpoczywaj sobie 🙂 cieszę się że Ty się cieszysz 🙂 pa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć kochane Brzuchatki 🙂
Ewuś, no teraz to tydzień przymusowego odpoczynku bo wiadomo, ze zaczną się nieprzespane noce 🙂 Dobrze, że Cię nie trzymali długo bo bez sensu leżeć, a jeśli coś się wcześniej zacznie to jesteś na wszystko przygotowana 🙂 Cieszę się, że odniosłaś dobre wrażenie z pobytu w szpitalu i mam nadzieję, że tak będzie i przy kolejnej wizycie już dłuższej 🙂
Weruś, fajnie , że już robicie sobie wspólne gniazdko dla Was i malucha, tylko uważaj z tym wieszaniem firanek, żebyś nam się nie przemęczyła czasami 🙂
Ja niedługi idę do siostry bo mi poodkładała kolejne dwie torby rzeczy dla małej więc muszę przejrzeć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aaaaa i najważniejsze 🙂
Wczoraj byłam u lekarza, wszystko jest ok tzn dzidzia zdrowa tylko, że łożysko jest nisko co może się skończyć cesarskim cięciem choć lekarz mówił, że mamy jeszcze na to 10 tygodniu, żeby się mogło podnieść. Poza tym moja mała tak fika w brzuszku, że znów jest ułożona pośladkowo, przypomnę, że miesiąc temu tez tak było, a w szpitalu 2 tyg temu główkowo także niezła z niej akrobatka Ogólnie wszystkie wymiary prawidłowe a waga 1227 kg 🙂
Moje wyniki glukozy w porządku a morfologię i mocz miałam robione w szpitalu więc teraz jeszcze tylko jedne badanie mi zostanie w ciąży na HCG czy coś w tym stylu ale to później. Lekarz twierdzi, że mogę ale nie muszę koniecznie liczyć ruchów dziecka , ważne, żebym ją cały czas czuła , a jeśli będzie mniej niż 10 ruchów orientacyjnie na dobę to mam zadzwonić lub zgłosić się do szpitala. To chyba tyle. Aaaa i lekarz powiedział, że mała jest tak ułożona jak Adamek przed walką tzn ma ręce przed buźką i się zasłania hehehe. Mała spryciara pewnie ceni sobie poczucie bezpieczeństwa na c ja zwracam szczególną uwagę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dobrze że wszystko u Ciebie i Gabrysi w porządku 🙂 na razie sobie fika bo ma jeszcze trochę miejsca, ale juz niedługo uloży się ostatecznie 🙂 ja idę do lekarza za tydzień w piątek to zaobaczymy co tam nowego u mojej maleńkiej kruszynki 🙂
a już zawiesiłam firanki ale nie przemęczam się, to są takie lekie panele na okna tzw. ekrany, kawałek szmatki ityle 🙂
moja Agatka pewnie już zna na pamięć rozmieszczenie pokoju i co gdzie będzie bo co chwilę jej tłumaczę i opowiadam co mama robi żeby miała jak najlepsze i jak najwygodniejsze spanie i swój kącik 🙂 ciągle oglądam co już mam kupione i wyobrażam sobie jak to wszystko będzie wyglądało, jak pośród tych wszystkich pierdułeczek wychyla się maleńka główka spod kołderki i od czasu do czasu uśmiecha się przez sen i macha rączka tak jakby chchiała chwycić mamę za rękę 🙂 oj jaki to cud te mieszkanki naszych brzuszków, prada mamusie???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tym ułożeniem zoabczymy, mamy jeszcze trochę czasu ale coraz mniejsze szanse na poród naturalny. Nawet lekarz stwierdził, że szkoda takiego ładnego brzuszka bez rozstępów żeby robić dziurę w brzuchu ale jeśli ma być dla mnie i dziecka to bezpieczniejsze rozwiązanie to lekarz właśnie tak zaleci. Mam nadzieję, że będzie akurat w szpitalu i odbierze mój poród. Poza tym jest anestezjologiem więc przy cesarce dobrze by było, żeby był. Chociaż Podhalański jest często przy porodach a fajny z niego lekarz- tak mi się wydaje 🙂 Co do cudu to rzeczywiście nim są te nasze maluszki w brzuszku. Tzn Ewy to już duży maluszek bo 29 września będzie na tym świecie, a nam trochę więcej czasu zostało 🙂 Czas leci jak oszalały, za 10 tygodni będę wiedzieć jak będę rodzić, zobaczymy 🙂 Ten czas oczekiwania jest z jednej strony stresujący bo myśli się o porodzie etc. a z drugiej strony ekscytujący kupując wszystko dla maluszka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyneczki duże i małe 🙂 byłam wczoraj w baby vip i szczerze mówiąc nic ciekawego tam nie ma 😞 duży budynek ale mało jest tych pierduł 🙂 nic nie kupiłam, pojechałam do tesco i tam kupiłam taką śliczniutką kurteczkę na zimę z polaru i ocieplaną w środku, oczywiście różową ale taki mocny róż i takie słodkie guziczki kwiatuszki są i taki duuży kaptur, normalnie nie mogłam się powstrzymać żeby nie kupić 🙂 i promocja była z 69 na 17zł, Czasami coś kupuję w tesco bo bardzo ładne rzeczy są i dużo jest przecen 🙂 no i taką fajniuśką bluzę kupiłam z disneya też na 0-3 m-ce. Naieraz naprawdę można trafić na coś fajnego i taniego i dobrej jakości 🙂 na razie nie chcę za bardzo kupować za dużo ciuszków bo nie wiem czy czasem od kogoś nie dostanę, mam 2 kuzynki które mają małe córeczki kilkomiesięczne ale nie wiem czy planują mi coś dać czy nie, więc poczekam jeszcze trochę z kupowaniem większej ilości ciuszków 🙂 chyba że mi się cos spodoba 🙂 a Ty Martuś masz dużo od swojej siostry, to fanie 🙂 a właśnie, mam pytanie może ty się orientujesz, w szpitalu do porodu naturalnego oni dają koszulę czy trzeba mieć swoją do porodu, bo podobno do cesarki oni dają ale nie wiem czy do naturalnego też, bo już różne wersje słyszałam???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂 Jestem jestem ale trochę zapracowana, posprzątałam cały dom i padam więc zaraz się położę żeby odreagować wysiłek. Co do ciuszków w TESCO też mam parę kupionych- bardzo się cieszę, że udało Ci się kupić tą kurteczkę, hmm sama wjadę jutro zobaczyć z ciekawości bo taka przecena że szok. Zresztą tam kupiłam juz par ę ciuszków z Disneya I Cherokee także można trafić na coś dobrego jakościowo i do tego cenowo rewelacja! 🙂
Co do koszul to pierwsze słyszę, że jak się ma cesarkę to dawają szpitalną koszulę... Wiesz dlaczego??? Trochę do dziwne ale pewnie coś w tym jest. Moja siostra musiała mieć dwie koszule- jedną do porodu (naturalnego) i drugą na później jak już leżała jeszcze w szpitalu. Aaaa i nie wiem jak to jest z ta położną, bo chyba też coś wspominałaś wcześniej... Kiedy trzeba się zdecydować i gdzie zadzwonić- zielona jestem całkiem w tym temacie 😮 A nasza Ewcia może już na porodówce...kto wie, może dostała skurczy albo dzieciątko już chciało wyjść na świat, a pierwotna data urodzin na 29 września mu się nie spodobała 😜A Wy u Ciebie jak tam WEruś??? Dzwonili do Ciebie ze szkoły rodzenia??? : 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak trzeba mieć jakąś taką koszulę do porodu... jeśli chodzi o położną to na pewno dowiemy się w szkole rodzenia dokładnie. Ale ja wiem tyle że trzeba sobie wybrać położną środowiskową żeby później po porodzie przyszła do Ciebie po kilku dniach i zobaczyć czy wszystko w porządku z dzieckiem, pomóc Ci w różnych tam kąpaniach, przewijaniach, karmieniach, a nawet zainteresuje się Tobą, jak się ma jakieś pytania albo wątpliwości to ona po to jest żeby pomóc 🙂 no i to najlepiej dowiedzieć się w przychodni do której należysz gdzie można złożyć taką deklarację wyboru, do mnie akurat położna sama zadzwoniła bo pewnie się gdzieś dowiedziała że jest taka osoba 🙂
no a tak mówiłaś na mnie żebym się nie przemęczała a Ty teraz wysprzątałaś cały dom i jesteś padnięta 🙂 wiem jak to jest, mnie po takim wysiłku rwa kulszowa boli w tyłku i jak się położe to nawet nie mogę się przewrócić na drugi bok 🙂 ale jakoś się rozruszam powoli i przetelepie się 🙂
ciekawe co u Ewki, możliwe że jest w szpitalu, być może już trzyma na ręcach swoją córunię 🙂
ach kiedy to będzie 🙂 dobra spadam bo już jest po północy i zgaga mnie piecze 🙂 wskoknę pod kołderkę męża i będę go dotykac zimnymi nogami he he he 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć kobietki! Milczałam, bo trochę zabiegana byłam ostatnio. Ale jeszcze nie urodziłam (choć po wczorajszym generalnym sprzątaniu łazienki, które zachciało mi się urządzić, nie byłam pewna, czy doczekam cesarki 😉...) Tak mnie krzyż potem rwał! No i mam doła, bo mi 2 rozstępy wyszły nad pępkiem na sam koniec.. Dzisiaj draństwa znalazłam 😉!
Widzę, że u Was dużo się dzieje, ciuszkowo i nie tylko 🙂 U mnie też - mój Karol wczoraj przerabiał szafę i dorabiał w niej regały. I ułożył ciuszki dzidzi. Wygląda przesłodko jak się spojrzy do takiej szafy, zwłaszcza mała półeczka z butkami. Normalnie jak się na to patrzy, to nie sposób się nie uśmiechnąć z rozczulenia 🙂
Zastanawiacie się nad położnymi widzę. W szpitalu przy wypisie podobno pytają do jakiej przychodni się należy i automatycznie przydzielana jest położna, która ma obowiązek ileśtam razy odwiedzić świeżą mamę w domu, żeby jej pomóc w tym i owym przy maleństwie. No i ewentualne szwy po porodzie (przynajmniej naturalnym) też podobno położna w domu zdejmuje po paru dniach. Ale w tej dziedzinie nie ma rejonizacji, także można sobie wybrać położną jaką się chce i podpisać z nią deklarację, no i powiadomić o tym szpital jak bedą pytali o położną czy przychodnię. Trzeba tylko iść i się z nią dogadać czy weźmie nas pod swoje skrzydła (chyba nie ma sytuacji żeby się nie zgodziła, w końcu kasę z tego mają). Ja tak zrobiłam, bo w mojej przychodni nie ma położnej, no a poza tym chciałam ją zobaczyć jeszcze przed porodem. To fajne, bo powiedziała, że zawsze mogę do niej przyjść jak będę miała jakieś pytania albo zadzwonić. No ale jaka jest to i tak zobaczę dopiero po porodzie.
A co do koszuli przy porodzie - też różne wersje słyszałam, ale najczęściej, że dają do porodu koszulę, ale jeśli ktoś chce w swojej, to też może w niej rodzić. Podobno są dwie wersje tych szpitalnych - jedna co prawda zasłonięta u góry (w sensie, że nie świeci się biustem przed wszystkimi), ale za to tak krótka, że świeci się tyłkiem 😉 A druga - długaśna, ale z rozcięciem do pępka, także cycuchy na wierzchu 🙂 Chyba facet był projektantem obu 😉! Jak chcecie, to Wam się dowiem i dam znać po powrocie jak to rzeczywiście jest z tymi koszulami przy naturalnym i przy cesarce. No i jeśli macie jeszcze jakieś szpitalne pytania, to walcie śmiało - popytam jak tam będę i dojdę w miarę do siebie!
Za trzy dni będę tulić malutką (malutkiego?).. Ale to niesamowite 🙂... Stres oczywiście jest przed szpitalem, ale póki co jakiś taki mniejszy niż przy perwszej wizycie. Ale do jutra, czy tym bardziej pojutrza to się pewnie zmieni 😉 Byle lewatywkę przeżyć i zastrzyk w kręgosłup-brrrr 😉...
A kiedy w końcu do szkoły rodzenia się wybieracie dziewczynki, wiadomo już coś więcej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
PS. Martuś, widzę zdjęcie zmieniłaś - ale brzusio się pięknie zaokrągla, maleńka rośnie jak na drożdżach! Śliczne takie brzuchale ciążowe 🙂
Jak się dodaje to zdjęcie do profilu?? Bo już tyle razy próbowałam, i nic 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No Ewuś, T jeszcze 2 dni - to piękne uczucie...a my jeszcze z Weroniką ponad 2 miesiące choć wydaje mi się że to już niebawem...Jak wrócisz to odezwij się tylko wtedy jak rzeczywiście będziesz się czuła na siłach albo niech narzeczony wejdzie na brzuszek i da nam znać co z Wami 🙂 Ja dzisiaj planuję kupić butelki, kosmetyki etc. zobaczymy jak to finansowo wyjdzie... Ehh te pieniądze... Muszę jeszcze jakieś papcie do szpitala kupić bo szlafrok mi siostra daje i te dwie koszule lepiej kupię bo jeśli taka moda panuje w szpitalu z odkrytym biustem lub tyłkiem to wolę liczyć na swój gust 😜 Dwie koszule to chyba nie duży wydatek więc nie zaszkodzi kupić 🙂 Najgorsze, że nie wiem gdzie kupić stanik do karmienia i czy już teraz czy jeszcze poczekać... Aaaa byłam w Tesco i kupiłam z przeceny takie superanckie buciki i czapeczkę razem dałam chyba niecałe 20 zł z Cherokee- oczywiście rozmiar 3-6 miesięcy ale jak taka przecena to kupiłam już teraz 🙂 Zresztą mam już wszystko na 0-3 miesiąca dla małej więc tak jak pisałam- kupię te kosmetyki , jakieś higieniczne rzeczy i wsio 🙂 Lecę obiadek robić bo mąż do 14 w pracy. Co do szkoły rodzenia u mnie cisza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już jedną koszulę kupiłam taka odcinaną pod biustem i w kopertę i na krótki rękaw z Muzzy'ego na rynku są po 34zł, są też inne tańsze ale takie jakieś nie ładne 🙂 a widziałam ostatnio w carrefourze są nowe koszule nocne podobne krojem do mojej i ładne za 39zł zobacz sobie Marta jak będziesz przy okazji 🙂 no a stanik do karmienia nie wiem czy gdzieś są w sklepach bo nie rozglądałam się ale widziałam nową gazetkę z lidla i od dzisiaj jest parę aktykułów dla noworodków i jest m.in. kombinezon taki ocieplany bardzo fajny w różnych rozmiarach, spiworki są, skarpetki i właśnie staniki do karmienia za chyba 17zł z tego co pamiętam 🙂 więc warto zobaczyć, właśnie też chcę dzisiaj skoczyć do Lidla i zobaczyć jak to wszystko wygląda i coś kupić może, chociaż wczoraj dostałam od kuzynki fajny kombinezon 🙂 a właśnie staniki do karmienia są w sklepach ale takie śmiszne, takie szmacianki i za 40 zł a oglądałam na allegro są o wiele tańsze i np. podoba mi się taki komplet 2 staniki biały + czarny za 26zł + przesyłka ok. 8zł, zaraz wyslę ci link, no i oczywiście różne są rozmiary. Podobno lepiej kupić o 1 rozmiar miseczki większy niż teraz nosimy bo potem piersi są większe od nadmiaru pokarmu i musi być też miejsce na wkładki laktaacyjne 🙂 zaraz wyślę Ci link jak mi się uda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ewuś, jeśli chodzi ododanie zdjęcia to na pewno to dobrze robisz tylko oni tam w komputerze sie nie znają 🙂 ja na początku też miałam z tym problem, sprubój zmniejszyć ilość pikseli w Twoim zdjęciu albo poprostu przytnij zdjęcie, bo może jest za duże i nie mieści się 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
CZeść dziewczyny 🙂

Widzę że się tan nasz kaliski wątek rozbujał troszkę-fajnie 🙂. Pisałam trochę na początku ale nie było dziewczyn.
Każda z was jeszcze przed porodem (bliżej lub dalej 😉). Ja mam za sobą już 3 -2 razy rodziłam w Kaliszu a ostatni w Pleszewie. Jakbyście miały jakieś pytania to służę radą.

P.S
koszule lepiej mieć swoje , bo te szpitalne to tak jak piszecie albo jedno albo drugie na wierzchu 🤢
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Moni 🙂 Miło, że do nas zajrzałaś 🙂 W takim układzie skorzystam i zapytam czy rzeczywiście są duże różnice między szpitalem w Kaliszu a Pleszewie ??? Pytam oczywiście o plusy i minusy bo o Kaliszu ponoć gorsze opinie ... 🤨 choć jak pisałam wcześniej, moja siostra rodziła w Kaliszu i jest bardzo zadowolona. Pozdrawiam 😉

P.S. Wera, dzwonili do Ciebie ze szkoły rodzenia ??? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej,
co do różnic między szpitalami to jak dla mnie są duże. Przede wszystkim w podejściu do pacjentki co dla mnie było bardzo ważne. Na korzyść oczywiście Pleszewa. 2 pierwsze miałam w Kaliszu. Ogólnie nie powinnam narzekać ale... Jeszcze na porodówce to ok (piszę oczywiście z mojego punktu widzenia) , chociaż kobietki nie udzielały żadnych informacji co i jak wszystkiego trzeba się wypytywać i dopytywać , ale nie było najgorzej. Ale już na położnictwie to porażka. Przy pierwszym miałam "przyjemność" mieć na zmianie jakąś drzypape co na każdą się darła albo ją opieprzała (np mnie). Przy drugim miałam leniwce co u siebie w kantorku tv oglądały i na nic czasu nie miały. No i oczywiście pokazanie dziecka chociażby tacie graniczy z cudem (koleżanka rodziła 1,5 tyg temu wiec to sa potwierdzone informacje), U mnie przy porodach był mąż wiec dzieci widział, bo potem to miałam zakaz wychodzenie z dzieckiem z pokoju-sama mogłam chociażby po mleko sie prosić. W Pleszewie czekała mnie miła niespodzianka, miałam wywoływany poród w 38tyg bo miała cholestaze ciążową. 3 dni mi wywoływali, ale informowali na bieżąco co i jak babeczki przemiłe kobiety podtrzymywały na duchu. Maż był przy mnie od rana do wieczora nie było z tym problemu. Na położnictwie to juz wogóle byłam miło zaskoczona , 24godz po porodzie babeczki sa na każde twoje wezwanie -po naturalnym bo po cesarce to dłużej. Jak tylko dziecko zapłacze przychodzą pytaja czy w czymś pomóc itp. No i odwiedziła mnie cała rodzina , bo z dzieckiem można wyjść pokazać i posiedzieć.
Generalnie jakbym miała dawać punkty to na 10 możliwych Kalisz dostał by z 4 a Pleszew 9.
I w żadnym z przypadków nie miałam nic załatwiane (chodzi mi o położną czy lekarza).
Naprawdę, polecam Pleszew jeśli macie taką możliwość.

Zapomniałam napisać że też chodziłam do szkoły rodzenia i dużo mi to dało
🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzięki za informację, to teraz nam namieszałaś w glowach 🙂 ale już przerabiałyśmy trochę ten temat więc świadome jesteśmy że lekko nie będzie 🙂
mam jeszcze pytanie o takie sprawy higieniczne - np. oni tzn szpital zapewnia te podkłady poporodowe czy trzeba sobie dokupić? Albo dla dziecka pieluchy są w szpitalu czy trzeba wziąć pakę pieluch i chusteczek nawilżających??? Bo słyszałam że położne kąpią dziecko, że matka tego nie robi ale jeśli chodzi o rzewijanie, to już my same przewijamy tak?? No i slyszałam że jakieś tam pieluchy jednorazowe są do dyspozycji ale czy jest jakiś limit i trzeba mnieć swoje??? A i chcialam się upewnić co do ubranek dla dziecka na czas pobytu w szpitalu, nie trzeba zabierać walizy z ciuszkami, bo dzieciaczki są w ubrankach szpitanych, tak???
No na razie tyle mi przyszło do głowy, jeśli będzie coś jeszcze to będę pytać 🙂 acha i te pytania dotyczą szpitala w kaliszu, bo ja jednak w kaliszu będę rodzić 🙂
no i odp. dla Marty - nie dzwonili do mnie jeszcze ze szkoły rodzenia, a do Ciebie dzwonili???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...