Na jakie jedzenie nie możecie patrzeć ? | Forum o ciąży

No ja też narazie uciekam. Trzeba coś wkońcu zrobić na ten obiad i zakupy pora zrobić.

..ja jem raczej wszystko co zdrowe,nawet jem to czego nie lubiłam przed ciążą 😆,a nic nie przytyłam przez te mdłości w pierwszym trymestrze.Za to teraz przytłam pół kilo 🙂
Jedyne co mnie ODRZUCA to zapach cebuli,obojętne w jakiej postaci 🤢 wcześniej nie mogłam znieść również intensywnych zapachów np.szamponu,mydła zapachowego,smażenia w kuchni bez pochłaniacza..bolała mnie od tego głowa i miałam jeszcze silniejsze mdłości 🤢

Ja mam tylko wstręt do herbaty

a ja nie mogę chipsów 🙂a kiedys jadlam tonami 🙂moj mały ,słodki chlopczyk ale kurczaka też chyba nie lubi 😞a to drób,no i ryb nie lubi zwlaszcza śledzia, a tłuste ryby=zdrowe ryby 😞

Mnie mdli na sam widok gotowanej kielbasy , frankfuterek , parowek itp. Kiedy spojrze jak je moj maz i widze te soki wyciekajace z tej ugotowanej kielbasy , to musze wyjsc blee

Dziewczyny a jak u Was z piciem. Ja nie dam rady pić.Nie chce mi się wcale. Wlewam w siebie na siłę płyny bo trzeba jak najwięcej, ale im więcej piję tym bardziej mdli i chce się wymiotować. Masakra.

mnie ciagle suszy jak na kacu , ciagle bym pila i pila 🙂 [img size=365]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/z_pamietnika_anny_str_15-64ba27cad8ac29b0efd0ac6748c5e3a0.jpg" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />

Witam ja jestem w 6 tygodniu ;-) to moja pierwsza ciąża!!!:P mam wielki problem z jedzeniem gdybym mogła wogole bym nie jadła... mimo to że burczy mi w brzuchu ( a mam dzis wielki wstret do wszystkiego zjadłam woreczek cukierków) uczucie mam jakby coś mnie za szyje dusiło... a co do pasztetu to też słyszałam... to prawda że nie można go jeść ? 😮 pozdrawiam

No to ja kompletnie nic..żadnych wstrętów..Z reszta przed ciążą uwielbiałam jeść wszystko i nadal tak jest...:-) Jestem dalej takim żarłokiem (ale na szczęście chudym)... Jedynym ewenementem w ciąży jest to, że nigdy nie lubiłam słodyczy, a teraz pochłaniam je tonami..;-) Mam nadzieję że mi tak nie zostanie po urodzeniu dzidziuśka ;-)Nie mam i nie miałam też żadnych odruchów na intensywne zapachy, a wiem, że to u innych różnie bywa..

ja za to słodyczy nie bardzo... jeśli już to w dużych ilościach ale rzadko. Dzis znacznie przesadziłam z cukierkami;/ ale za to hamburgery TAK 😁

Ania1 napisał:

Dziewczyny a jak u Was z piciem. Ja nie dam rady pić.Nie chce mi się wcale. Wlewam w siebie na siłę płyny bo trzeba jak najwięcej, ale im więcej piję tym bardziej mdli i chce się wymiotować. Masakra.

mam tak samo, staram się trzymać przynajmniej 5 szklanek wody dziennie, ale jak uda mi się wypić 3 to jest sukces...
No i żadnej herbaty, nawet szafki z herbatami otworzyć nie mogę bo mnie te wszystkie aromaty odrzucają... Przed ciążą regularnie odwiedzałam Świat Herbat, szafka pachnie jak w sklepie...

ja pije bardzo duzo wody raczej nie ale herbata i soki owszem. duze soki czególnie marchewkowe wypije przez noc. Wtedy budzi mnie straszna suchosc w ustach, tragedia

Ja bardzo długo nie mogła jeść mięsa, bo mnie odrzucało. Teraz doszłyśmy z małą do porozumienia i mogę zjeść mięso pod warunkiem,że zapachem nie przypomina mięsa.Przy takich wstrętach proponuję spróbować z kebabem, albo sfinksem. Mi pomogło- czasami jem mięso, a dzidzi nie śmierdzi pieczenią.

Toja napisał:

Ania1 napisał:

Dziewczyny a jak u Was z piciem. Ja nie dam rady pić.Nie chce mi się wcale. Wlewam w siebie na siłę płyny bo trzeba jak najwięcej, ale im więcej piję tym bardziej mdli i chce się wymiotować. Masakra.

mam tak samo, staram się trzymać przynajmniej 5 szklanek wody dziennie, ale jak uda mi się wypić 3 to jest sukces...
No i żadnej herbaty, nawet szafki z herbatami otworzyć nie mogę bo mnie te wszystkie aromaty odrzucają... Przed ciążą regularnie odwiedzałam Świat Herbat, szafka pachnie jak w sklepie...

Mimo, że moge już zjeść wszystko, to ciągnie mnie na wymioty na samą myśl o herbacie jakiejkolwiek... ble...

Ja nie moge pic soków marchwiowych,żadnych Kupusiów,Pysiów itd 😞

A ja mam wstręt jeszcze do gotowanych buraków 😞
A tak bardzo lubie ćwikłe z chrzanem... 😞

ja jak narazie jak widze kotlety mielone to mnie strasznie mdli... ale i tak za nimi nie przepadalam 🙂 natomiast caly czas chodzi za mna duze zielone twarde kwasne jablko 🙂 a co do picia mleka i ogolnie nabialu... coz mi lekarz nie mowil nic o tym zebym spozywala mniej nabialu jednak kolezanka ma coreczke uczulona i ona mnie przed tym przestrzega. Szukam zlotego srodka. Rano platki kanapki jem z serem czasami jakies jajko.

jeszcze kilka tygodni temu mogłabym wymienić kilka produktów an które moge patrzeć, bo cała reszta sprawiala u mnie wymioty, nawet herbata... a dzis to przede wszystkim mieso, niektóre odmiany sera żóltego, kebaby, pizze, tosty to nie moge w ogole na to patrzeć 🤢 mleko, białe sery tez niebardzo:/
na szczescie owoce i warzywa mi wchodzą 😆

Odrzuca mnie od czosnku choc bardzo lubilam sos czosnkowo jogurtowy 😞 Jak poczuje zapach wodki to umieram...to raczej dobrze 😉

ja nie mogę patrzeć na mięso,jego zapach-tragedia

W pierwszej ciąży zapach smażonego mięsa dział na mnie bardzo negatywnie. W obecnej ciąży nie smakuje mi kaszanka, zwyczajnie mi śmierdzi,nawet grillowanie jej nic nie da. 🤢. Wędzone ryby też odpadają.Czekolada i słodkości też w chwili obecnej nie są mile widziane. Za to litrami mogła bym pić sok pomidorowy(ale tylko tymbark).

Witam, jestem na tej stronie od paru chwil 🙂 ja nie moge patrzec i czuć na mięso i kawe 😞 co mnie smuci bo jeszcze tak niedawno mogłam wypijać morze kawy :laugh: teraz jem bardzo mało bo jak zjem o kawałek za dużo mdli mnie okropnie 😞 jestem teraz w 9 tygodniu i wiem że to normalne nie jest to moja pierwsza ciąża ale jakże niespodziewana :laugh:

ja przed ciążą codziennie musiałam zjesc cos słodkiego-najczęściej czekolade, krówki lub pączka a teraz nie moge na te rzeczy patrzec:laugh: za to jak nie lubiłam parówek i ogólnie mięsa tak teraz jem prawie codziennie i do tego dużo ketchupu 🤪
a z tym mlekiem to prawda-moja znajoma tez mnie przestrzegała