Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

Się przywitam 🙂 Zapracowana i zabiegana jestem jak sto diabłów (chociaż w sumie to one raczej się obijają 🙃 ) Urlop się udał- pogoda boska, Mateo kochany i grzeczny. Podróż samolotem bez przygód, w spokoju, bez płaczu i wrzasków 😘 W Gironie się zakochałam- polecam wszystkim. Jedyny minus całej wycieczki- moja mama złamała nogę ostatniego dnia 🤢 ale była twarda i biegała z tą złamaną noga cały dzien po uliczkach Girony, pełnej schodów, górek itp- biegała bo nie przypuszczała że to złamanie, chociaż bolało jak skurczybyk. Dopiero następnego dnia po przylocie do polski pojechała na pogotowie i wpakowali jej nogę w gips na 6 tyg 🥴 Teraz może delektować się wspomnieniami na kanapie a mój tato zapitala z młodym na spacerki, usypia, przebiera itp.
Jeden tydzien, (ostatni) tesciowa wyręczała mojego tatę i przyjeżdzała do nas i opiekowała sie mateuszem codziennie i.. całe szczęście ze tylko jeden tydzien urlopu dostała 🙃- z całym szacunkiem dla niej, bo jest miła dobra, ma podejście do dzieci, kocha je a one ja, ale... jej sposób wychowania totalnie odbiega od mojego i moich rodziców. U niej zakazy prawie nie istnieją. Jak dziecko coś chce to dostaje no chyba że jest to nóż to nie. Poza tym robiła mi pranie prawie codziennie, chowała czyste ubrania do szafki 😮, sprzątała, wyrzuciła stare kwiatki itp itd.. grrrrrrr nie znoszę jak ktos mi sprząta w mieszkaniu, przestawia, chowa... bez pytania i pozwolenia, mimo szczerych chęci pomocy, czuję się wtedy jak niepełnosprawna. Chociaz moze jak by była jeszcze tydzien to by i okna umyła, a na to akurat nie mam czasu 🤪
A to mój hit zeszłego tygodnia:
Wracam do domu. Patrzę kubeł na śmieci (plastikowy mamy, do którego wkładamy worki na śmieci- standard pewnie)) wyszorowany aż ślni. Moja teściowa mówi uradowana, ze wyciągnęli smieci i wyrzucili, kubeł wyszorowali, Bo Mateusz chciał, wiec dali mu do zabawy i on chodził sobie po domu z tym pustym wiaderkiem 😠 😠 😠 No myslałam, że mnie krew zaleje. Ja owszem czasami daje dziecku sitko, lejek, miski czy drewniana łyzke do zabawy, ale pewnych rzeczy poprostu nie wolno. Tłumacze Matuszowi, że do śmieci sie wrzuca brudy, ale nic stamtad nie wyciąga bo jest be, brudno, jak będzie miał brudne rączki to będzie bolał brzuszek itd I muszę powiedzieć, ze młody jak znajdzie jakiś kruszek albo jak go poprosze zeby papierek wrzucił do smieci to sam idzie do kuchni otwiera szafke i wrzuca do kubła. Tylko czasami jeszcze ma ochote oprócz wrzucania cos z tego kubła wyciągnąć i go oduczam,a tu bach... przyjeźdza teściowa 😉

Ot i mnie wyszedł elaborat 😉

Pozdrawiam prawie zimowo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

anycool napisał(a):
hej!!! kurde czasem juz nie mam sily na niego stary facet zachowuje sie jak by mu 5 klepki barkowalo zasrany wojskowy.....i dziś ma focha i jest jeszcze bardziej upierdliwy - na maxa ogląda TV, trzaska dziwami i garami,pyta mi sie o jakies glupoty... wie ze maly spi to wlazi do niego do pokoju i pyta mi sie czy spi jak kur...a widzi go spiacego w lozeczku normalnie jeszcze troche i wyjde z siebie trzymajcie mnie bo nie wytrzymam 😠 😠 😠:angry





dlatego ja będę zawsze zwolennikiem mieszkania choćby w tak małej klitce jak nasza ale SAMI!!! wolę znosić niedogodności mieszkaniowe niż towarzystwo przymusowe mamuś, babci czy dziadka 😞 ja pewnie bym wynajęła malutki kącik ale osobno, zdaję sobie sprawę żę mieszkanie z dziadkiem na pewno jest tańsze bez dwóch zdań, i bez dyskusji, ale ..................no właśnie jest to drugie dno 😞 😞)


ech te babcie , dziadkowie , są pomocni bezsprzecznie (choć my akurat nie korzystamy z pomocy ze względu na odległości mieszkaniowe i sami musimy sobie radzić ) ale czasem można sobie strzelić w łeb od tej "pomocy"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Heyka. Byłam dziś jednak u lekarza i dostałam jakiś syrop dla Amelii, na receptę. Ma być poprawa za około 3 dni, a jak nie będzie to musimy iść do dermatologa. Ogólnie pediatra sama była w szoku, ze tak mocno dziecko wysypało. Muszę odstawić wszystko co tylko możliwe. Włącznie z wapnem i witaD. Podobno wapno ma w sobie uczulające składniki, i bądź tu człowieku mądry.
Przy okazji zapytałam o te cycuszki co już tu kiedyś Was o to pytałam, i okazało się, ze nie powinno tak być, ze są wyczuwalne, ale mogą to być jakieś pozostałości po hormonach z porodu, mamy obserwować i co kontrola u lekarza mówić o tym by na to zwracał uwagę.
Więc teraz czekamy co przyniesie Nam te kilka dni z tym lekiem, jak nie pomoże to kontynuujemy odwiedziny u lekarza, OBY NIE BYŁO TAKIEJ KONIECZNOŚCI.
To tyle z mojej strony.
Pozdrawiamy ze słonecznej Bydgoszczy 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do ostatnio poruszanych tematów...

tormentiol- wysmienita maść, uzywamy na pupę jak staje sie zaczerwieniona lub pryszczata (choć na szczęście rzadko bardzo to bywa), smaruje wieczorem, rano pupa śliczniutka

kaszki bobovita- serwuję na zmianę z nestle, choć częściej bobovity, zmian skórnych żadnych, no ale moze... każdy brzdąc reaguje inaczej

butki zimowe- w ten weekend byłam na mieście rozglądnąć się, firmowe buty zimowe, nieprzemakalne z membrana i futerkiem w środku- 300-350 zł szok!!! w zyciu nie kupie takich drogich. wg mnie bartek np jest przereklamowany. Sama skusiłam sie na wiosenne dla młodego i potem troszke żałowałam, bo wg mnie ciut za twarda podeszwa była, podobnie w sandałkach. Tzn but jest ok, ale takiej samej jakości innych polskich producentów można kupic taniej. Duzo osób poleca firmę elefanten do kupienia w deichmanie (i to osoby które probowały i bartka i ecco geoxa)- cena 100-150zł za zimówki. Ponadto, to Anochi szczególnie dla Ciebie, bo bywasz we Wrocławiu- jedź do outletu Factory. Ogromny wybór dobrych firmowych butów zimowych- od rozmiaru 18- od 90 zł. U bartka płacimy wg mnie m.in. za komfort kupowania i to rozumiem. Polecam wszystkim prezjśc sie do sklepu bartka nawet po to żeby przymierzyć. Babeczki świetnie dobiorą rozmiar nawet największemu wiercipięcie. Jak kupowałam pierwsze takie normalne butki- byłam przekonana ze młody ma rozmiar 19, a okazało sie ze 21. No i wyciagane wkładki super sprawa, ale takie sa tez chyba u korneckiego.

Mateo do tej pory po domu biegał na bosaka po panelach, bo dywanów nie mamy (czego nie mogły przeboleć obie babcie i zawzięcie zakładały mu skarpetki z abs, dopiero jak młody wyrżnał do tylu na łeb przy jednej w tych absach, to jej przeszło) i wogóle nie chorował. od 2 tyg. dopiero biega po domu w papciach, bo zimna podłoga i katar złapał w hiszpani, ale to pewnie od klimy.

równiez od 2 tyg. podgrzewam mu troszke mleczko i serki z lodówki, ale to ze względu na katarek. Wczesniej pił w tem. pokojowej

na przeziębienie- sól morska do nosa- psikam i młodemu i sobie co godzinę, ściagam gruchą albo wycieram chusteczką i choróbsko się nie rozwinęło (na sxzczęście młody uwielbia psikanei do nosa, sam mi przynosi psikacz i każe kropic, grzecznie daje sciągnąć gruszka i pięknie dmucha w chusteczke - sie pochwaliłam, a co 😉 )

A, aniołek, daj znać jak kanapa, bo też sie do takiej przymierzam, właśnie kilka dni temu oglądałam na alegro, bo młody za łózeczkiem nie przepada.

koniec przynudzania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety jesteśmy zmuszeni mieszkać z dziadkiem bo wynajem kawalerki w poznaniu to koszt 1000zl plus opląty i to nie w centrum tylko na pograniczach miasta , Kasiu wierz mi ze już wiele razy myślałam o wyprowadzce ale realia życia w Poznaniu są inne niż u was!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anycool napisał(a):
niestety jesteśmy zmuszeni mieszkać z dziadkiem bo wynajem kawalerki w poznaniu to koszt 1000zl plus opląty i to nie w centrum tylko na pograniczach miasta , Kasiu wierz mi ze już wiele razy myślałam o wyprowadzce ale realia życia w Poznaniu są inne niż u was!!!!




Zdaję sobie sprawę z realiów życia, dobrze wiem że czasem trzeba wybrać mniejsze zło, chodzi mi o to ,że to mniejsze zło w rezultacie okazuje się większym złem 😞 😞 😞

buziole dla Maksika 🙂 a Ciebie ściskam mocno mocno 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia38 napisał(a):
anycool napisał(a):
niestety jesteśmy zmuszeni mieszkać z dziadkiem bo wynajem kawalerki w poznaniu to koszt 1000zl plus opląty i to nie w centrum tylko na pograniczach miasta , Kasiu wierz mi ze już wiele razy myślałam o wyprowadzce ale realia życia w Poznaniu są inne niż u was!!!!




Zdaję sobie sprawę z realiów życia, dobrze wiem że czasem trzeba wybrać mniejsze zło, chodzi mi o to ,że to mniejsze zło w rezultacie okazuje się większym złem 😞 😞 😞

buziole dla Maksika 🙂 a Ciebie ściskam mocno mocno 🙂


Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anycool napisał(a):
Kasia38 napisał(a):
anycool napisał(a):
niestety jesteśmy zmuszeni mieszkać z dziadkiem bo wynajem kawalerki w poznaniu to koszt 1000zl plus opląty i to nie w centrum tylko na pograniczach miasta , Kasiu wierz mi ze już wiele razy myślałam o wyprowadzce ale realia życia w Poznaniu są inne niż u was!!!!




Zdaję sobie sprawę z realiów życia, dobrze wiem że czasem trzeba wybrać mniejsze zło, chodzi mi o to ,że to mniejsze zło w rezultacie okazuje się większym złem 😞 😞 😞

buziole dla Maksika 🙂 a Ciebie ściskam mocno mocno 🙂


Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



albo co się nie lubi 🙂 🙂 🙂 szkoda że nasza Polska rzeczywistość jest taka szara 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ika super, że wakacje się udały i że Mateuszek tak dobrze je zniósł 🙂 co do butków to kupiłam wczoraj na allegro właśnie z elefanten, niby dziecko jeszcze nie chodziło, więc nie znoszona wkładka, zobaczymy, jak byłam w deichmanie to małej kupiłam na wiosnę/lato butki też z elefanten, był przecenione na 40 zł i takie słodkie i mięciutkie, że nie mogłam się powstrzymać, ciekawe czy zdąży małej stopa urosnąć 😉 do Factory chętnie się wybiorę, możliwe, że będę ciut dłużej na wszystkich świętych to wtedy może uda mi się podskoczyć 🙂
ja nadal chora, dzisiaj moja lekarka załamała ręce, bo kończą jej się możliwości leczenia 😉 oczywiście byłam z Alą i jak mała zobaczyła stetoskop to zaczęła ryczeć, qrcze ostatnio dużo z nią chodzę do lekarza - jutro znowu - bo też ciągle katar i strasznie nei lubi badania, oprócz zaleceń lekarza stosuję inne, typu maść majerankowa, czosnek w łóżeczku itp, ale to i tak nie pomaga, jak mam małej czyścić nosek to jest wielki krzyk, to samo z podawaniem lekarstw 😞 eh, JA CHCĘ JUŻ Z ALĄ WYZDROWIEĆ!!!!!!!!!!!!!!
Sabcia szkoda Amelki 😞 ciekawe na co aż tak silna reakcja, lekarka nic nie zasugerowała? eh czeka Cię teraz powolne wprowadzanie jedzenia 😞 nie zazdroszczę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej babeczki,
współczuję problemów z teściami, dziadkami itp. u mnie na szczęście w tej kwestii jest bezproblemowo, nikt też cichcem nie podkarmia Łucję słodyczami, z czego się bardzo cieszę, bo chcę jak najdłużej trzymać Łusię z dala od słodyczy.

Kasia, gratuluję Ci, że twój maluch śpi snem nieprzerwanym całą noc. U nas, mimo, że Łucja w ciągu dnia śpi tylko raz około południa - mniej więcej dwie godziny, czasem trzy, nie ma szans, żeby przespała ciągiem całą noc 😞 a dziś to już była jakaś masakra, najpierw około 11 obudziła się pełna werwy do zabawy, po godzinie usnęła, następnie co chwila się przebudzała, wierciła itp, mieliśmy ją w swoim łóżku już, by co minutę nie wstawać, ale to nic nie dawało. Myślałam, że będzie dziś wykończona, ale jest godzina pierwsza, a ona nie ma żadnej ochoty zasnąć. a ja chyba zwariuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia38 napisał(a):
DZIEWCZYNY JAK U WAS WYGLĄDA OBCINANIE PAZNOKCI DZIECIACZKOM??


u nas jest szał !!! wycie, prężenie się, wyginanie na glizdę, ogólnie Max jest na NIE!!!! a jak zrobić żeby był na TAK???

skądś to znam, ostatnio albo siłuję się - to ostateczność, albo robię podchody jak mała zaśnie, czasami przez tydzień obcinam paznokcie, bo uda mi się dwa, mała się wybudza i już po obcinaniu 😉 a paznokcie u stóp tylko na siłę, bo na śpiocha to stópka bardzo wrażliwa
w ogóle ja ostatnio z Alą o wszystko walczę, o ubranie, o przebranie, o posmarowanie kremem, podanie syropu czy czyszczenie noska, zawsze płacz, wyginanie, tylko mała przebiorę to zmyka na golasa w pampersie i ewidentnie ucieka przez bluzką, czapka parzy j a w głowę, skarpetki przeszkadzają i szybko ściąga i gdzieś chowa 😉 u lekarza to wrzask i płacz, trzymam ją z całej siły a i tak się wyrywa, umęcze się przy niej jak koń pociągowy 😉 ciekawa jestem czy wszystkie dzieciaki tak mają, czasami daje się normalnie ubrać, czasami podaję jej syrop to sama otwiera buźkę, ale następnym razem pluje, zaciska wargi i zmyka, już sama nie wiem jak ją podchodzić i od czego zależne są te zachowania, bo zawsze ją uprzedzam co będę robić, zresztą sama kojarzy, ze jak aspirator to nosek a jak bluzka to ubieranie, w większości mam wrażenie, że to bardziej bunt, bo "ograniczam jej wolność, bo ona tego teraz nie chce", aspirator chętnie by rozkładała na części pierwsze, fridę tez lubi rozkładać, syropki słodkie aż można rzygać
hehe u mnie też elaborat 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anochi napisał(a):
Kasia38 napisał(a):
DZIEWCZYNY JAK U WAS WYGLĄDA OBCINANIE PAZNOKCI DZIECIACZKOM??


u nas jest szał !!! wycie, prężenie się, wyginanie na glizdę, ogólnie Max jest na NIE!!!! a jak zrobić żeby był na TAK???

skądś to znam, ostatnio albo siłuję się - to ostateczność, albo robię podchody jak mała zaśnie, czasami przez tydzień obcinam paznokcie, bo uda mi się dwa, mała się wybudza i już po obcinaniu 😉 a paznokcie u stóp tylko na siłę, bo na śpiocha to stópka bardzo wrażliwa
w ogóle ja ostatnio z Alą o wszystko walczę, o ubranie, o przebranie, o posmarowanie kremem, podanie syropu czy czyszczenie noska, zawsze płacz, wyginanie, tylko mała przebiorę to zmyka na golasa w pampersie i ewidentnie ucieka przez bluzką, czapka parzy j a w głowę, skarpetki przeszkadzają i szybko ściąga i gdzieś chowa 😉 u lekarza to wrzask i płacz, trzymam ją z całej siły a i tak się wyrywa, umęcze się przy niej jak koń pociągowy 😉 ciekawa jestem czy wszystkie dzieciaki tak mają, czasami daje się normalnie ubrać, czasami podaję jej syrop to sama otwiera buźkę, ale następnym razem pluje, zaciska wargi i zmyka, już sama nie wiem jak ją podchodzić i od czego zależne są te zachowania, bo zawsze ją uprzedzam co będę robić, zresztą sama kojarzy, ze jak aspirator to nosek a jak bluzka to ubieranie, w większości mam wrażenie, że to bardziej bunt, bo "ograniczam jej wolność, bo ona tego teraz nie chce", aspirator chętnie by rozkładała na części pierwsze, fridę tez lubi rozkładać, syropki słodkie aż można rzygać
hehe u mnie też elaborat 😉



Ula u nas jest bardzo podobnie czasem wszystko idzie jak po maśle ( pomijając paznokcie tu zawsze jest droga przez mękę) a czasem ubranie Maxa na spacer graniczy z trzymaniem nerwów na sznurze grubym jak lina okrętowa 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia38 napisał(a):

Ula u nas jest bardzo podobnie czasem wszystko idzie jak po maśle ( pomijając paznokcie tu zawsze jest droga przez mękę) a czasem ubranie Maxa na spacer graniczy z trzymaniem nerwów na sznurze grubym jak lina okrętowa 😞 😞 😞

nasze dzieciaki są strasznie szybkie, ja ubiorę czapkę to Ala ściągnie buty, ubieram jej kurtkę to czapka już na ziemi 😉 najgorsze, że coraz więcej ciuchów do ubierania i coraz bardziej będziemy przy tym spocone 😞
Mufka co do spania, to pisałam, żę ostatnio Ala zaczyna przesypiać noc, ale częściej budzi się w środku i zasypia po 2 godzinach, kręci się, wierci, biorę ją do łóżka bo nie mam siły, dzisiaj było to samo, na chwilę Ala zasypia i za chwilę się budzi, wchodzi na mnie itp, dzisiaj w pewnym momencie budzę się a mała śpi nade mną oparta o swoje łóżeczko, głowa trochę zwisa z poduszki i trzyma się jedną ręką swojego łóżeczka jak pasażer w autobusie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc
chorowitka duzozdrowia zyczymy 🙂
Anycool nie zazdroszcze sytuacji mieszkaniowej 🤨
u nas tak jak u Kasi ciezko obciac paznokcie,przebrac pieluszke,czasem ubrac,mala tez waczy o wsztstko,czasem jestem tak umeczona po caly dniu,ze marze o kapieli i spokojnej nocy 🙃 🙃 🙃 🙃 🙃,mamy 9tgo zeba 🙃 🙃
ciekawe jak Aniolek po nocy?
co do slodyczy to podaje czsem malej kostke kinder czekoladki,a tak to znajomi i rodzina pytaja nas czy moga mala "czyms"poczestowac,maz zawsze wtedy mowi ze owocem 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U Nas paznokcie obcinać to istna przeprawa 😁, ubieranie na spacer kończę przed klatką 🤪. W domu ubieram kurtkę i Małej i sobie a przed klatką ubieram resztę typu czapka rękawiczki (jak jest konieczność), zakładam kocyk itd. 😁 😁 No i zapinam siebie ewentualnie jakaś chusta. W zimę to koszmar będzie, przeziębienie za przeziębieniem ☺️ ☺️ Ubieranie w domu nie jest takie straszne, więc z tym problemów u Nas nie ma. Choć kiedyś był, ale ten czas minął. Więc może Wasze dzieciaczki ciut później to przechodzą 🤢 MINIE...zobaczycie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chorowitkom współczujemy!! Mnie też dopadło w weekend ale wczoraj cały dzień kuracji, inhalacji i dzisiaj w pracy już jakoś wytrzymuję-oko tylko łzawi co jakiś czas...
Z ubieranie to też na raty, butki w domu, polar na korytarzu i czapka przed wyjściem z klatki 🙂 Kamilowi tylko powiedzieć "idziemy" to zanim dokończy się "da da" czy "brum brum" to już jest przy wózku przy drzwiach 😁. Z pampersem to czasem leży i czeka grzecznie a czasem chce zmykać to trzeba go zagadać i tak samo jest z paznokciami, jak się "intensywnie" zagaduje"a zobacz" i cos tam to chwile da rączke i kilka uda się obciąć. Kamil to też mały demolator-rozrabiaka i się często "uszkadza" więc paznokcie mu się kruszą czasem same 😜 jak nie zdąże go "dopaść" i mu obciąć.
Do kosza wyrzuca papierki i swoje pampersy(te bez kupek 🙂 ) też sam-super to jest!
😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale się cisza zrobiła 🤪 🤪 🤪
Dostałam syrop AERIUS i czytam na innych forach, że dobry i pomaga w szybkim czasie. Dla dorosłych jest w tabletkach a dla młodszych w syropie. W zasadzie nigdzie nie ma napisane o dzieciach, ale skoro lekarz przepisał to tak musi być. Więc jakby co zapamiętajcie nazwę, a w jakim czasie pomoże Nam TO DAM ZNAĆ 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sabcia napisał(a):
Ale się cisza zrobiła 🤪 🤪 🤪
Dostałam syrop AERIUS i czytam na innych forach, że dobry i pomaga w szybkim czasie. Dla dorosłych jest w tabletkach a dla młodszych w syropie. W zasadzie nigdzie nie ma napisane o dzieciach, ale skoro lekarz przepisał to tak musi być. Więc jakby co zapamiętajcie nazwę, a w jakim czasie pomoże Nam TO DAM ZNAĆ 🙂


będę czekać co napiszesz, a czy na wrazie bez recepty go można kupić?/ chciałabym wyleczyć policzki Maxia z tej wysypki, tak to wygląda nie ładnie, szczególnie kiedy jest ciepło buziaczek robi mu się czerwony, na szczęście go to nie swędzi, ale jeśli mogłoby to pomóc pozbyć się tej kaszki było by superaście


poczytała trochę o tym syropku to lek podobny do Zyrtec dla alergików...hmyyy czy aby pomoże??? czekam Sabcia na Twoją opinie po zastosowaniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia38 napisał(a):
Sabcia napisał(a):
Ale się cisza zrobiła 🤪 🤪 🤪
Dostałam syrop AERIUS i czytam na innych forach, że dobry i pomaga w szybkim czasie. Dla dorosłych jest w tabletkach a dla młodszych w syropie. W zasadzie nigdzie nie ma napisane o dzieciach, ale skoro lekarz przepisał to tak musi być. Więc jakby co zapamiętajcie nazwę, a w jakim czasie pomoże Nam TO DAM ZNAĆ 🙂


będę czekać co napiszesz, a czy na wrazie bez recepty go można kupić?/ chciałabym wyleczyć policzki Maxia z tej wysypki, tak to wygląda nie ładnie, szczególnie kiedy jest ciepło buziaczek robi mu się czerwony, na szczęście go to nie swędzi, ale jeśli mogłoby to pomóc pozbyć się tej kaszki było by superaście

Właśnie czytam na innym forum o tym i piszą właśnie o czerwonych policzkach, że to co my dostałyśmy pomaga, ale nie wiem czy bez recepty dostaniesz, bo my miałyśmy na recepcie, więc chyba recepta musi być.
Piszą o aerius i claritine, jedno i drugi dobre, ale jednak bardziej skuszają się na Aerius, że po tym drugim nie widać poprawy.
Poczytaj w necie. Oby Amelii pomogło, bo całe plecy ma czerwone i na brzuszek idzie...

Tylko nie wiem czy podawać na dzień czy na noc, bo piszą, ze dziecko ospałe jest, ja leki zawsze rano daję i dziś też Jej rano po przyjściu od lekarza dałam, ale może gdzieś doczytam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sabcia napisał(a):
Kasia38 napisał(a):
Sabcia napisał(a):
Ale się cisza zrobiła 🤪 🤪 🤪
Dostałam syrop AERIUS i czytam na innych forach, że dobry i pomaga w szybkim czasie. Dla dorosłych jest w tabletkach a dla młodszych w syropie. W zasadzie nigdzie nie ma napisane o dzieciach, ale skoro lekarz przepisał to tak musi być. Więc jakby co zapamiętajcie nazwę, a w jakim czasie pomoże Nam TO DAM ZNAĆ 🙂


będę czekać co napiszesz, a czy na wrazie bez recepty go można kupić?/ chciałabym wyleczyć policzki Maxia z tej wysypki, tak to wygląda nie ładnie, szczególnie kiedy jest ciepło buziaczek robi mu się czerwony, na szczęście go to nie swędzi, ale jeśli mogłoby to pomóc pozbyć się tej kaszki było by superaście

Właśnie czytam na innym forum o tym i piszą właśnie o czerwonych policzkach, że to co my dostałyśmy pomaga, ale nie wiem czy bez recepty dostaniesz, bo my miałyśmy na recepcie, więc chyba recepta musi być.
Piszą o aerius i claritine, jedno i drugi dobre, ale jednak bardziej skuszają się na Aerius, że po tym drugim nie widać poprawy.
Poczytaj w necie. Oby Amelii pomogło, bo całe plecy ma czerwone i na brzuszek idzie...

Tylko nie wiem czy podawać na dzień czy na noc, bo piszą, ze dziecko ospałe jest, ja leki zawsze rano daję i dziś też Jej rano po przyjściu od lekarza dałam, ale może gdzieś doczytam...



daj linka do tego forum 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O Zyrtecu też piszą, że mało pomaga, jedna babka miała to co ja i przeniosła się na Zyrtec a po kilku dniach wróciła do Aerius, bo po Zyrtecu nie było żadnych zmian. No nie wiem, każde dziecko pewnie też inaczej reaguje, jednemu pomoże to drugiemu tamto. Ale Zyrtec jest też na receptę z tego co pamiętam, bo moja siostra bierze.
AERIUS jest na Atopowe zapalenie skóry, przeraża mnie to, ale wierzę że pomoże
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...