Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
to jest ponad mną, mówie Wam - staram sie wbić sobie w głowę że w ciąży tak jest, że ma się ten apetyt, że to norma przytyć a jednak to wszystko sie dzieje w tak zastraszającym tempie że nie mam pytań....nogi mam jak balerony, gęba jak księżyc w pełni a najgorsze jest MEGA WIELKIE NIEKOŃCZĄCE SIĘ ŁAKNIENIE!!!!! ja już nie chce - ja jeszcze zajadam głód nikotynowy mimo iż nie pale już 5 miesięcy to nadal mam niezły głod......oszaleje.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Palibulka dobrze rozumiem..i ten głód nikotynowy też..sama na wieść o ciąży rzuciłam palenie z dnia na dzień..Ale chyba póki co tego nie zmienisz..musisz przyzwyczaić się..albo po prostu pić więcej wody i jeść jabłka..Pociesz się że po porodzie maluszek wyciągnie to z ciebie(jak będziesz karmić piersią)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
pije wodę i jem jabłka i milion innych rzeczy 🤪 🤪 pewnie że dam rade ale mam dziś gorszy dzień i jakoś tak mnie naszło na narzekanie...
boże oby nie było u mnie tak jak jest zwykle czyli na moje i dzieciątka nieszczęście nie będę miała pokarmu albo przytrafi mi się coś w tym stylu.... nie zrzucę tych kg bez pomocy mojego Maleństwa mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze....

kurde niech ten nastrój juz mnie opuści a kysz a kysz...nie cierpię siebie takiej.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Palibulko, kochana nie jesteś sama w swym cierpieniu....
tłumacze sobie to tak, ze wolałabym nawet przytyć 50 kilo, byle tylko moje dziecko było zdrowe,
a tak niech sie dzieje co chce. Skoro ważyłyśmy nasze utęsknione 55 kg i potrafiłysmy je utrzymać to wrócimy do nich po ciązy i koniec kropka!!! będziemy opierdalac się nawzajem za każdą zjedzona kostke czekolady i nie obiegnięcie osiedla dookoła 3 razy w tygodniu i motywować do przysiadów, brzuszków i innych cholernych ćwiczeń, wrócimy do swojej wagi i nie ma mocnych!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Palibulka a próbowałaś jakiś ruch czy sport dla kobiet w ciąży typu regularne spacerki basen czy ćwiczenia..13na plusie nie jest to mało ale każda z nas inaczej to przechodzi i tyje..a są kobietki które w ciąży przytyją i ponad 20 kg a później wracają do normy..teraz najważniejsza jest dzidzia..musisz chyba zaakceptować tą sytuację póki co..a nawet jeśli po porodzie nie będziesz mogła karmić i dzidzia nie wyciągnie z ciebie tego to będziesz mogła zapisać się na fitness jakieś dietki i też jakoś spadniesz..nie przejmuj się..grunt to dobre nastawienie a reszta jakoś sama się poukłada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochana Buleczko nie ma tak zle poprostu taki Twoj urok przeciez nie bedziesz sie glodzic 🙂 lepsze te 2kg wiecej niz papierochy 🙂 a zeby dac Ci przyklad moja kolezanka z pracy wazyla przed ciaza 58kg a teraz wazy 85 🙂 a ma termin na 20 sierpnia wiec Twoje 13 kg marnie wyglada przy jej wyniku 🙂 i nie kracz tak bo i tak wszystkie wiemy ze wszystko bedzie dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Palibulko, kochana nie jesteś sama w swym cierpieniu....
tłumacze sobie to tak, ze wolałabym nawet przytyć 50 kilo, byle tylko moje dziecko było zdrowe,
a tak niech sie dzieje co chce. Skoro ważyłyśmy nasze utęsknione 55 kg i potrafiłysmy je utrzymać to wrócimy do nich po ciązy i koniec kropka!!! będziemy opierdalac się nawzajem za każdą zjedzona kostke czekolady i nie obiegnięcie osiedla dookoła 3 razy w tygodniu i motywować do przysiadów, brzuszków i innych cholernych ćwiczeń, wrócimy do swojej wagi i nie ma mocnych!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tak ćwiczę aktywne 9 miesięcy, baseniku niestety nie mogę bo za bardzo nie chce ryzykować "złapania czegoś" ...
wiem ze kazda przechodzi ciąże inaczej, wiem że jedne tyją inne nie...ja sobie tylko tutaj cichutko skomle o tym jak mi źle i o tym że mnie to przerasta i tyle...

temat ciach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...