wrzesien 2010 | Forum o ciąży

nie nakrecac sie dziewuchy! spokojnie, co ma byc to bedzie. ja tu ogarne wsio zeby mniej wiecej bylo, przygotuje co trzeba ale sie nei nastawiam jakos na porod. chociaz pachwiny mnie bardziej bola, ale co to skórcze to niewiem, ostatnio mialam w 2gim miesiacu ciaży 😁 wiec zobaczymy, narazie ide polezec, poogladam rozmowy w toku i cos moze zepchne zeby czysciej sie zrobilo.

ale kurde jak to ma byc jutro to nie ma co czekac, otwieram bake rollsy 😁

kurde mi sie wlasnie pepsi skonczyla, ale powiem mojemu zeby mi jeszcze 1 kupil na wieczor 😁

Co tam moje Kochane ?
Widze ze jeszcze w pelnym skladzie siedzicie 🙂
Powoli powoli 😉
A my bylismy nachwilke jednak na tym spacerku, a to tylko pod wzgledem takim ze musialam isc do banku zalatwic pare zeczy, wsumie szaro na polu ale nie jest zimno, Olenka cala droge spala 🙂 no i teraz tez spi 🙂 kochana jak zgram zdjecia to wam pokaze 😉

Eluska a on się do Ciebie już wprowadził na stałe?

Eluska powiedz mu, że jak teraz z Tobą mieszka to niestety, ale nie ma samowoli. I że jak coś mu nie pasuje, to zawsze może iść do mamusi. Bądź twarda od początku, bo inaczej będzie myślał, że wszystko mu wolno. A on już nie jest gówniarzem, ma dojrzeć czy mu się to podoba czy nie.

Jeżeli facet jest teraz taki to później nic tego nie zmieni. Często mówi się do dziewczyn, które wychodzą za mąż " a zobaczysz po ślubie się zmieni". A tak nigdy nie jest. Więc musi się wziąć za siebie już teraz.

Fotki ze spacerku beda puzniej bo musze zgrac z telefonu mojego, a on wyszedl wlasnie 😉
ale za to macie tutaj Olenke 😁 --> Moje najcudowniejsze dzielo 😁

[URL=http://img245.imageshack.us/i/image017vy.jpg/][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/5169/image017vy.jpg[/IMG][/URL]

I mamusia z Olusia
[URL=http://img375.imageshack.us/i/image019zpw.jpg/][IMG]http://img375.imageshack.us/img375/2589/image019zpw.jpg[/IMG][/URL]

Powiem Ci Ela tak, nie chcę prezentować stanowiska "kobiety z góry nastawionej na samodzielną egzystencję", postaram się więc być obiektywna. Bycia samą w ciąży i macierzyństwie oczywiście nie polecam. Jest trudno. Wiesz, że możesz liczyć tylko na siebie. Ale nie jest to też nie wykonalne i na pewno przynosi dużo satysfakcji. Z pewnością nie muszę Ci tego mówić, bo dobrze znasz to uczucie. Jest pewnie nawet gorsze- mieć partnera i nie móc liczyć na jego pomoc i wsparcie. Przekalkuluj więc czy się to zwyczajnie opłaca. Czy warto sobie szargać nerwy. Bo jeżeli on nie będzie chciał, to Ty go na siłę nie zmienisz. On musi chcieć współpracować.
Wiem, że jesteście ze sobą na tyle długo, by zdążyć się do siebie przyzwyczaić, ale tak właśnie jest że to życie weryfikuje pewne kwestie. Właśnie dzięki takim sytuacjom widzimy na kim można polegać a na kim nie. Przemyśl sobie czy chce Ci się w to bawić. Czy chce Ci się wychowywać nie jedno, a dwójkę dzieci ( z tym, że przy tym drugim bierzesz się za dorosłego faceta, którym nie można pokierować).
To, że nie zasługujesz na takie traktowanie jest chyba oczywiste. Zastanów się więc czy warto.

Usmiech malej jest powalajacy i normalnie az zyc sie chce kochane 🙂
Same zaniedlugo bedziecie mialy tak samo 😉
Jak pstryklam jej to zdjecie i sie tak przyjzalam to sobie wlasnie pomyslalam ze dla takiego usmiechu warto zyc kazdego dnia 🙂

Loli kurde cudną masz tą księżniczkę 🤪
Nawet nie wiesz jak ślicznie ze sobą wyglądacie, aż człowieka zazdrość zżera 🤪