Skocz do zawartości

wrzesien 2010 | Forum o ciąży


ania87

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Loli

    10128

  • buuterfly

    7443

  • Ania8888

    7982

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
To ze wtedy by mi zabral malego to byla wojna kiedy maly byl u tesciowej ... jak my bylismy chorzy, i nie chce do tego wracac ☺️
Kazdy ma innyc charakter ja i moj mamy raczej mocne i jedno 2 ustapic nie chce... i dlatego sa zgrzyty. A tez na niego maja duzy wplyw znajomi. Teraz nie chodzil do tego baru gdzie wszyscy siedza dosc dlugo i jest super, tam duperele wiadmomo.
Ale kiedy wraca nawet po 1 piwku ale od nich to jest okropny, i on tego nie widzi, ze jest hamski ze ma glupie oddzywki bo oni tak gadaja ze soba.
Ale wiesz juz pisalam ze im wiecej my sie staramy denerwujemy itd tym bardzije oni maja nas w d.... dlatego od tego czasu co jest ok, jakos sie nie rpzejmuje nim zupelnie, nie staram mu sie wchodzic w d...
A Twoj wie ze z Toba nie wygra i ci ustepuje.. zreszta jak o tym domu to niestety masz racje absolutna....!!Byle zeby znalazl sie ktos kto wynajmie..

oki ide sie szykowac do tej tesciowej.... eh najwyzej wpadne od niej z kompa 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale adas mi plakal chcialo mu sie spac ale nie mogl zasnac nalam mu czopka na wyciszenie i jakos zasnal.Nie wiem czy to przez to ze wczoraj miał szczepienie czy goswedza te chrosty 😞
moja samoocena siega dna po wczorajszym siedze i rycze a szkoda gadac jest mi w huj przykro ale juz wam nie smece.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iwwwa napisał(a):
Asik slonce ale przeciez wiesz ze to nie Twoja wina, nie oskarzaj sie i glowa do gory. Nie masz sobie nic do zarzucenia. Jestes super matka!
A Adasko napewno po szczepieniu taki marudny. I to sie wszystko skumulowalo na Twoj zly humor.


ja wiem ze to nie moja wina ale uslyszec od meza ze to moja wina to nic milego(tym bardziej ze w zyciu bym sie tego po nim nie spodziewala) ja juz jestem taka ze sie wszystkim przejmuje bardziej niz powinnam 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiesz pewnie tez sie przejal ta skaza i wysypka itd ze w nerwach to powiedzial, ale nie sadzil ze to tak boli. Przyjdzie z pracy, pogadacie i bedzie dobrze 🙂
ps nie tlumacze go 🙂, nie tlumacze zadnego faceta jak cos, tak pisze zeby dobrze bylo, a wiem ze dobrze bedzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EHH NIE WIEM W CO RECE JUZ WLOZYC
ZAKUPY MALA
I JESZCZE CHCE DO MAMY JECHAC
NO I PRANKO RZECZ JASNA. OPBIAD ;d
oo i caps lock mi sie właćzył
jak bd miala moment ot si eodezwe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech dziewczyny...same "widziałyście" co się u mnie działo w poniedziałek.
i co? alem się popisała honorem i uniosłam dumą! po 8 godzinach wróciłam do domu:/
fakt, osiągnęłam to co chciałam, bo przeprosił. ale czy szczerze? no właśnie.
ta cała sytuacja nauczyła mnie b.dużo. że hallo, czemu to my się mamy wyprowadzać??? coś się nie podoba to wynocha! też w te mieszkania/domy wkładamy kasę/swoje zaangażowanie/itp że dlaczego my? to my jestesmy matkami! to my trzymamy to wszystko w kupie.
dlatego...ja powolutku, ale konsekwentnie będę dążyć do tego co chce.
głiupia sytuacja, wczoraj:
on siedzi przed tv i dłubie słonecznik i mówi do mnie, niby byłam bliżej...że mam podkręcić ( co mnie zdziwiło bo zawsze przecież zakręca:P ) kaloryfer, a ja druciara na drutach robiłam :P i mówie zaraz. zapytał jeszcze raz po chwili, a ja znowu zaraz i w końcu bez gadania wstał i sam to zrobił. takich sytuacji jest milion.
i wiecie co? nie zmienimy ich na siłę, bo to stare chopy, pryki jedne 😁 ale możemy robić to konsekwentnie, powoli i tak żeby nie zauważyli! ja mam taki zamiar 🙂 a łatwo nie będzie, ale warto spróować. w końcu to tylko chopy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takiego maila od niego dostałam

Nie kwestionuję tego jak się Babolkiem opiekujesz, wręcz przeciwnie wiem że bardzo się starasz.
Ja po prostu nie chciałem przyjąć do wiadomośći że ma skazę białkową, przykro mi że tak ma.
Wcale nie liczyłem że przepraszam na kartce załatwi sprawę, chciałem się tylko odezwać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Widzisz Asik? On napewno nie chcial tego powiedziec, napewno tak nie mysli. Ale Ci powiem ze fajnego masz meza i juz!

Agaa no wlasnie o to chodzi. Ja tak powoli i konsekwentnie robilam i sie udalo. Nic na sile, poprostu powolutku, malymi kroczkami. I osiagnelam co chcialam. Nie mowie ze sie we wszystkim mnie slucha, bo swoje zdanie tez ma i czasem nie przemowie, ale w wiekszosci stawiam na swoim. I o to wlasnie chodzi, zeby chlopa wyszkolic.

Czekam az Kubus wstanie i pojde na spacerek bo pogoda dzis superancka 🙂 poopalamy sie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iwwwa napisał(a):
Widzisz Asik? On napewno nie chcial tego powiedziec, napewno tak nie mysli. Ale Ci powiem ze fajnego masz meza i juz!


pewnie ze jest fajny 🙂 ale niech sie troche pomeczy wyrzutami tak szybko mu nie odpuszcze 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jak ja coś mojemu mówię, to on, że nie da się zmienić całkiem, że chociaż w jednym procencie chce zostać sobą 🤢 Gnojek niewdzięczny. Idzie gdzie chce, kiedy chce, z kim chce i jeszcze będzie mnie wkurwiał.
My już po zakupach z Julką. Ale zimno jest. a teraz chwila spokoju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeee Ela...to może da radę ich zmieniać ni emówiąc im o tym?
chociaż Ty, baba z charakterkiem i to fest, to powinnaś nim rządzić że hej!
on też ma taki silny charakter?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
On ostatnio zrobił się bardzo nerwowy. Chwila płaczu i zaraz drze się na Franka i moje gadanie nie skutkuje, że tak nie można. Nie wiem mam mu przyjebać z liścia czy co??? Ostatnio go płacz Franka (po szczepieniu) tak rozwścieczył, że rzucał kompem i kablami po pokoju...No mówię wam psychol...Aż Julka się patrzała 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jak moj zaczyna sie wsciekac i wkurzac jak cos mu nie pasuje i podnosi ton to ja do niego ze stoickim spokojem moie "ale czemu sie unosisz przeciez mozemy spokojnie porozmawiac, nie musisz sie odrazu denerwowac bo nie ma potrzeby" i takie teksty dopoki sie nie uspokoi. Mowie wam jak to dziala jak plachta na byka ze odrazu zmienia nastawienie. Nie krzycze chociaz czasem z checia bym morde wydarla ale wiem ze to nic nie da tylko pogorszy. Spokojnie z opanowaniem, nie pokazuje mu ze krzyk i zdenerwawanie mnie rusza. Kilka razy powtorze i jest spokuj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...