LISTOPAD 2010 | Forum o ciąży

hej kobietki 🙂
a ja prawie nic nie jem takiego żeby małej nie zaszkodziło a zresztą Ona juz prawie nie chce cyca i mało co z niego possie ,pokarmu już prawie nie ma... 😞 a i tak dostała na twarzy kilka czerwonych krostek (nie wiem czy to potówki? bo jak je to strasznie sie siłuje i ma spocony cały nosek i czoło, i koło ust ma jeszcze od smoczka... 🤨
ja natomiast zaprzestałam ćwiczeń bo strasznie rozbolała mnie ta rana krocza,już nie czułam nic a teraz mam opuchnietą i mam na niej jakiś zgrubienia...do tego szczypie....chyba się załatwiłam tymi wygibasami.... 😞
jak się na dobre wygoję to dopiero zacznę myśleć nad sylwetką 😉

Madzia moje szwy miały być rozpuszczalne...z Amelka pamiętam ze mi same wyszły (i to było widać) a teraz nic mi nie wychodzi...a boli jak cholera...
jak mnie zwykłymi zszyli i nie powiedzieli ze trzeba zdjeć to ich chyba pozabijam 😠

co do krostek to jak śpi zupełnie bledną ,najgorzej jest po jedzeniu wtedy staja sie czerwone i bardziej widoczne, wyglądaja jak tradzik ,najwiecej ich na czole ,nosku i wokoło ust, nie wiem co zastosować by pomóc małej, we wtorek mamy wizytę w poradni neonatologicznej ale nie wiem czy tyle czekać?...

Madzia uspokoiłaś mnie i wyglada na to że jest jak mowisz, zauważyłam na tym zgrubieniu czarny punkcik wiec chyba to szew się "przebija" a jeden już wyciągnęłam ale ból jest okropny, nie mogę siadać ani chodzić, zupełnie jak po porodzie...
to wszystko dziwne bo jak sie ładnie zagoiło to teraz taki numer że spod skory muszą szwy wyjść...paranoja 🤔
co do krostek to mam mieszane uczucia siostra mi powiedziała,ze może ma uczulenie na mleko modyfikowane ,jej córeczka ponoć dopiero po miesiacu dostała a jadła od początku, w ogóle nie była na cycu....teraz juz nie wiem co myśleć 😞
mam tylko nadzieję,ze nie będzie ich wiecej i ze to małej nie dokucza tzn nie boli czy coś...we wtorek się okaże jak pójdę do lekarza 🤨
dobranoc kobietki 🙂

hej mamuski 🙂
mam nadzieję,ze za Wami fajna niedziela bo moja była wyjątkowo zrypana... 😞
krocze boli jak diabli,mam wrażenie że szew mi pękł bo szczypie i się jakby rozchodzi na pół, muszę isć do gina 😞
Majka ma tych krostek coraz więcej (tylko na twarzy) zakończone jakby białym płynem....jutro odwiedzimy pediatre zobaczymy co powie 😞
do tego dopadła mnie jeszcze jakaś deprecha ,pokłóciłam się z moim.... zbliżają się święta, które będą inne niż co roku....tęsknię za Tatą.....jednym słowem załamka....cały czas beczę 😞
śpijcie dobrze 😘

powiem Ci Madzia,ze mam już dosć potrzebuje wsparcia i zrozumienia a on potrafi tylko mordę drzeć do tego te krostki Majki mnie załamują ,nie lubię maleństwa ciągać po przychodniach gdzie pełno zarazków

ale muszę się przekonać od czego to ma 🤨

bo uważa że przesadzam i robie z igły widły i powinnam wziaść się w garść a ja się martwię i czasami mam ochotę pokrzyczeć i popłakać faceci niczego nie rozumieją ... 😠

co do krostek to dziwne ,myślałam,że to alergia ale nie wiem bo czytałam,ze wtedy są problmy też z brzuszkiem a moja nie ma żadnych objawów ,normalnie robi kupkę i śpi spokojnie tylko ta wysypka....

magda123 napisał(a):

no niestety ale facet czasem w ogóle nie myśli 😉 a teściowa jak reaguje na Majkę już nie buntuje Amelkę??

mówi jaka to ona piękna i w ogóle....a Amelki nie buntuje bo wie ze jej się już nie uda, osobiście jestem strasznie zadowolona z jej zachowania ,pomaga mi niesamowicie i widać,że uwielbia siostrę

a jak tam Twój Kamilek śpi już//