Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 31,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aisak_89

    4621

  • naylaaa

    4039

  • gonia88811

    3165

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
naylaaa napisał(a):
Przesada mieć takie skoki ciśnienia 😮
Wiecie co było wczoraj w Ciąży z zaskoczenia?? Baba miała 55 lat i zachciało jej się mieć dziecka 🤪 Poddawała się zabiegom in vitro i nic z tego nie wychodziło. Ale jak miała 57 lat zrobiła taki zabieg ponownie, wszczepili ejj 3 zarodki, dwa poroniła ( a myślała, że wszystkie) i poszła do lekarza, że ma zgrubienie w brzuchu, a on myślał, że to rak jajnika, a się okazało, że była w 19 tygodniu ciąży i urodziła w 37 przez cc dziewczynkę... zdrową 🤪 W wieku 57 lat...

Babcia matką 😮 Super.
Nina, mam hipotonię zazwyczaj w granicach 60/80 a z Maksiem wtedy w Pl skoczyło mi do 160/95 🤪 I niestety było potem juz coraz gorzej. Az dziwne ze pozwolili rodzic sn a co więcej mogłam rodzic we wodzie 🤪


6 będe wiedziała co i jak z tym porodem w wodzie 🙂 lekarz powiedział ze się wszystkiego dowie 😁

Pewnie będzie zależało od tego czy będzie wolna. Ja znowu poproszę o basenik a jak będzie to zobaczymy. Wtedy na mnie czekał i sie nie doczekał bo miałam juz dośc wody ale teraz nie planuje przyjechać do szpitala mając prawie 9cm rozwarcie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
naylaaa napisał(a):
I dopiero po 5 miesiącu jakoś zaczęłam dopiero przybierać. Dziecko czerpało z zapasów 😜 haha.
No w Polsce pewnie byś rodziła przez cc przez taki skok ciśnienia.

Na 100%. Babka w szpitalu mi mówiła ze pewnie sn nie będę mogła rodzić a miałam 220 /200 w trakcie porodu i dalej parałam 😲 Całe szczęście ze wylewem czy ślepotą sie nie skończyło. Panikowali trochę ale się obeszlo bez cc na szczęście dlatego teraz bardzo dbam o to żeby nie spowodować skoków bo wiem ze mogą sie już utrzymać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
naylaaa napisał(a):
A ja jakoś się boję rodzić w wodzie, nie wiem czy chce mi się tyle godzin siedzieć mokra. Nie wiem czego się boję... ale jakoś tak myślę, że mi się znudzi siedzenie tyle godzin w mokrym 😜 Chyba jednak wolę na suchym lądzie 😉

nie będziesz miała czasu sie nudzić 🤪 Z wody możesz zawsze wyjść. Przyspiesza solidnie poród i to jest plus, poza tym będziesz czysta a po porodzie z kąpielą jest różnie. Wchodziłam kilka razy ale zaraz wracałam bo film mi sie urywał po krwotoku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
naylaaa napisał(a):
A to nie był stan przedrzucawkowy?? Całe szczęście, że się tak skończyło, ale ja drugi raz bym już nie ryzykowała.

Przestań, ryzykowali na maksa, szczególnie ze te parcia jeszcze 6 godzin trwały. Jeszcze byłam dwa dni wczesniej w szpitalu i juz się nie babka pytała czy nie mam jakichś plam i błysków przed oczami, oczywiście naściemniałam ze nie mam bo zatrzymaliby w szpitalu. Potwornie bałam się cc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
naylaaa napisał(a):
A ja jakoś się boję rodzić w wodzie, nie wiem czy chce mi się tyle godzin siedzieć mokra. Nie wiem czego się boję... ale jakoś tak myślę, że mi się znudzi siedzenie tyle godzin w mokrym 😜 Chyba jednak wolę na suchym lądzie 😉

nie będziesz miała czasu sie nudzić 🤪 Z wody możesz zawsze wyjść. Przyspiesza solidnie poród i to jest plus, poza tym będziesz czysta a po porodzie z kąpielą jest różnie. Wchodziłam kilka razy ale zaraz wracałam bo film mi sie urywał po krwotoku. [/quote

czyli woda przyśpiesza? Ja i tak planuje poczekać do skórczów co 10 minut,wtedy w samochód i zawieziemy małą do mamy,tam poczekamy do 5 minut bo od mamy do szpitala mam ok 10-15 minut,a jeszcze się musze liczyć z czekaniem na izbie 🤪

U mnie bardzo popchnęło. Jak o 6 weszłam ze skurczami co 5min a wychodziłam o 8 mając co 1.5minuty 🤪 Ja już nie planuje tak długo czekać chociaż mamy blisko szpital. Będą co 5 min i jadę. Chociaż pewnie jak znam zycie znowu do końca będę siedzieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
naylaaa napisał(a):
Ale na szczęście nie jedziesz 🙂 To przez podróż samolotem na 100% czy po prostu tak się złożyło, że zdarzyło się to w tamtym czasie?

Na 100% jeszcze nie wiem. Kilka spraw musiałabym załatwić. Lot był całkiem ok ale tak czy inaczej lot. Latałam po mieście przed 3 dni po 7 -8 godzin a jak nie patrzeć to był 28 tydzień potem stałam po 2 godziny w kościele tak ze generalnie po 10h na nogach ale oczywiście moj nie widział problemu 😠 Wiem ze teraz byłoby podobnie dlatego nie chce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
naylaaa napisał(a):
A ja jakoś się boję rodzić w wodzie, nie wiem czy chce mi się tyle godzin siedzieć mokra. Nie wiem czego się boję... ale jakoś tak myślę, że mi się znudzi siedzenie tyle godzin w mokrym 😜 Chyba jednak wolę na suchym lądzie 😉

nie będziesz miała czasu sie nudzić 🤪 Z wody możesz zawsze wyjść. Przyspiesza solidnie poród i to jest plus, poza tym będziesz czysta a po porodzie z kąpielą jest różnie. Wchodziłam kilka razy ale zaraz wracałam bo film mi sie urywał po krwotoku. [/quote

czyli woda przyśpiesza? Ja i tak planuje poczekać do skórczów co 10 minut,wtedy w samochód i zawieziemy małą do mamy,tam poczekamy do 5 minut bo od mamy do szpitala mam ok 10-15 minut,a jeszcze się musze liczyć z czekaniem na izbie 🤪

U mnie bardzo popchnęło. Jak o 6 weszłam ze skurczami co 5min a wychodziłam o 8 mając co 1.5minuty 🤪 Ja już nie planuje tak długo czekać chociaż mamy blisko szpital. Będą co 5 min i jadę. Chociaż pewnie jak znam zycie znowu do końca będę siedzieć.


No ja musze wliczyć czekanie na izbie przyjęć - smieszne ale realne,jak trafiłam z krwiomoczem to też 10 minut czekałam aż lekarz przyjdzie...
No ale teraz będe rodzić tam gdzie pracuje mój lekarz a więc troche inne traktowanie - juz teraz gdy byłam na badaniu w kierunku mięśniaków macicy i na tym 2 usg to jak personel usłyszał kto prowadzi to odrazu "aaa doktor Romek..." ale i tak syna Roman nie nazwe choćby nie wiem jaki był super poród 😁

😁 Tez mi sie to imie nie podoba 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co, od kilku dni jest mi potwornie zimno, rece mam lodowate, stopy tak samo a siedzę pod kołdrą i co chwila cos ciepłego piję, chyba anemia się zaczyna 😠 Powiem połoznej, mamy spotkanie w przychodni w przyszłym tygodniu tak ze jakoś w 25 tygodniu moze zobaczę położną. Poproszę o to żeby wzięła mi krew do badań, nie chce znowu mieć krwotoku po porodowego, muszę mieć siły dla syna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
Miałam badania w 9 tygodniu a teraz mamy 23 więc wszystko mogło sie pozmieniać. Wyczuwam objawy anemii i to mnie bardzo martwi.


ja miałam badania w maju robione,a teraz już jest sierpień... w maju wyniki były super

No widzisz. I to mnie martwi. Bo wtedy tez miałam bardzo dobre wyniki. Znacie jakies dobre żelazo bez recepty to by mi szwagierka przywiozła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
Miałam badania w 9 tygodniu a teraz mamy 23 więc wszystko mogło sie pozmieniać. Wyczuwam objawy anemii i to mnie bardzo martwi.


ja miałam badania w maju robione,a teraz już jest sierpień... w maju wyniki były super

No widzisz. I to mnie martwi. Bo wtedy tez miałam bardzo dobre wyniki. Znacie jakies dobre żelazo bez recepty to by mi szwagierka przywiozła.


a sprzedają bez? mi zawsze na recepte zapisywał więc nie wiem

A kojarzysz FEMIFERAL ? Mój gdzieś wyszukał ale nie wiem czy jest na receptę chyba nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
naylaaa napisał(a):
Na pewno Ascofer wypisują bez recepty. 30 sztuk za 9 zł. Mi się dobrze przyswaja. Takie lepsze żelazo to jest na receptę i cena też wyższa, ale dla mnie jest dobry Ascofer. Niech Ci siostra przywiezie z 4 opakowania.

Moj upatrzył FEMIFERAL i juz jej napisał żeby mi kupiła. Plusem tych tabletek jest to ze sa z vit C bo znając ciążową sklerozę to zapominałabym na pank.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
Bagira napisał(a):
naylaaa napisał(a):
Femiferal jest chyba bez recepty. A Tardyferon jest na receptę.

Właśnie czytam ze bez.


ja na tardyferon miałam recepty,a brałam to całą ciąże,urosept,tardyferon,no spe forte, i czasem furagin.i musiałąm pamiętać by brać a jak zapomniałam no-spe to zaraz brzuch twardy i bolesny... 🤨

Miałam na mysli FEMIFERAL 🙂 Nie wiem jak jest z tardyferonem. Tutaj tylko paracetamol pozwalają, nospe nie ale mam to gdzieś, jak muszę to biorę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ja w ciąży nie brała, ale jak urodziłąm to 5 dni tylko na kroplówkach,zero jedzenia a małego karmiłam,bałam się,że mu zaszkodzi,no ale lekarze wiedzą wkońcu co robią nie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...