Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Szuja jednak naprawdę nie lubi kleiku, zbuntowała się na całego zaczęła wrzeszczeć normalnie jak go tylko poczuła dałam jej go trochę z łyżeczki wtedy, mleko z kleikiem wylałam i zrobiłam nowe już bez niego to jak zobaczyła butelkę to już myślała, że tam kleik jest to w ryk 😁 ale zmusiłam ją żeby posmakowała, że to tylko mleko to w końcu wypiła wszystko. No to kleik odpada zupełnie, kaszki nie dostanie, bo kolor kupy się już zmienia już jest taka jasna zieleń wpadająca w żółty 🙂 więc ewidentnie to od kaszki jest, nie wiem korci mnie spróbować z kaszką bez żadnego owocu taką zwykłą, jeśli po kleiku ma żółte to czemu nie po zwykłej kaszce bez niczego 🙂 może też herbata robi zielone kupy, bo tam jest dużo zielska 😉 mam jeszcze obiadek marchewka z ryżem podam go jej jak zrobią się całkowicie żółte, zobaczę jak zareaguje. Ja to mam przeboje.. jeść chce, a nie może dostać ehh!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
joanna2236 napisał(a):
hej ja juz na nogach bo sporo roboty mam 😞
moj tez sie juz lapie za paluszki u nózek i przyciaga do buzi raz mu sie uda raz nie 🙂
I juz przekreca sie na boczki wiec moze niedlugo na brzuszek tez zacznie 🙂

to super 😉
uwielbiam czytać o postępach Naszych Maluszków 😉 oklask dla Was 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Szuja jednak naprawdę nie lubi kleiku, zbuntowała się na całego zaczęła wrzeszczeć normalnie jak go tylko poczuła dałam jej go trochę z łyżeczki wtedy, mleko z kleikiem wylałam i zrobiłam nowe już bez niego to jak zobaczyła butelkę to już myślała, że tam kleik jest to w ryk 😁 ale zmusiłam ją żeby posmakowała, że to tylko mleko to w końcu wypiła wszystko. No to kleik odpada zupełnie, kaszki nie dostanie, bo kolor kupy się już zmienia już jest taka jasna zieleń wpadająca w żółty 🙂 więc ewidentnie to od kaszki jest, nie wiem korci mnie spróbować z kaszką bez żadnego owocu taką zwykłą, jeśli po kleiku ma żółte to czemu nie po zwykłej kaszce bez niczego 🙂 może też herbata robi zielone kupy, bo tam jest dużo zielska 😉 mam jeszcze obiadek marchewka z ryżem podam go jej jak zrobią się całkowicie żółte, zobaczę jak zareaguje. Ja to mam przeboje.. jeść chce, a nie może dostać ehh!

to może kaszki bez owoców też nie będzie chciała bo smakiem raczej niewiele się będzie to różniło od kleiku chyba 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Szuja jednak naprawdę nie lubi kleiku, zbuntowała się na całego zaczęła wrzeszczeć normalnie jak go tylko poczuła dałam jej go trochę z łyżeczki wtedy, mleko z kleikiem wylałam i zrobiłam nowe już bez niego to jak zobaczyła butelkę to już myślała, że tam kleik jest to w ryk 😁 ale zmusiłam ją żeby posmakowała, że to tylko mleko to w końcu wypiła wszystko. No to kleik odpada zupełnie, kaszki nie dostanie, bo kolor kupy się już zmienia już jest taka jasna zieleń wpadająca w żółty 🙂 więc ewidentnie to od kaszki jest, nie wiem korci mnie spróbować z kaszką bez żadnego owocu taką zwykłą, jeśli po kleiku ma żółte to czemu nie po zwykłej kaszce bez niczego 🙂 może też herbata robi zielone kupy, bo tam jest dużo zielska 😉 mam jeszcze obiadek marchewka z ryżem podam go jej jak zrobią się całkowicie żółte, zobaczę jak zareaguje. Ja to mam przeboje.. jeść chce, a nie może dostać ehh!

to może kaszki bez owoców też nie będzie chciała bo smakiem raczej niewiele się będzie to różniło od kleiku chyba 😜


No co Ty 🙂 kleik nie ma wcale smaku, a kaszka ma 🙂 przecież też wcinam kaszki te zwykłe z glutenem i one mają smak 🙂 wystarczy z mlekiem ją zrobić i już jest słodka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Szuja jednak naprawdę nie lubi kleiku, zbuntowała się na całego zaczęła wrzeszczeć normalnie jak go tylko poczuła dałam jej go trochę z łyżeczki wtedy, mleko z kleikiem wylałam i zrobiłam nowe już bez niego to jak zobaczyła butelkę to już myślała, że tam kleik jest to w ryk 😁 ale zmusiłam ją żeby posmakowała, że to tylko mleko to w końcu wypiła wszystko. No to kleik odpada zupełnie, kaszki nie dostanie, bo kolor kupy się już zmienia już jest taka jasna zieleń wpadająca w żółty 🙂 więc ewidentnie to od kaszki jest, nie wiem korci mnie spróbować z kaszką bez żadnego owocu taką zwykłą, jeśli po kleiku ma żółte to czemu nie po zwykłej kaszce bez niczego 🙂 może też herbata robi zielone kupy, bo tam jest dużo zielska 😉 mam jeszcze obiadek marchewka z ryżem podam go jej jak zrobią się całkowicie żółte, zobaczę jak zareaguje. Ja to mam przeboje.. jeść chce, a nie może dostać ehh!

to może kaszki bez owoców też nie będzie chciała bo smakiem raczej niewiele się będzie to różniło od kleiku chyba 😜


No co Ty 🙂 kleik nie ma wcale smaku, a kaszka ma 🙂 przecież też wcinam kaszki te zwykłe z glutenem i one mają smak 🙂 wystarczy z mlekiem ją zrobić i już jest słodka 🙂

acha 😜 to nie wiedziałam bo ja zawsze jadłam jakieś smakowe 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Twoja jakie robi kupy? nie pytam o marchewkę, bo wiem, że musi być pomarańczowa albo brązowa, ale o takie deserki mi chodzi? 🙂 to ma normalnie żółte? czy w innych odcieniach też?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Szuja jednak naprawdę nie lubi kleiku, zbuntowała się na całego zaczęła wrzeszczeć normalnie jak go tylko poczuła dałam jej go trochę z łyżeczki wtedy, mleko z kleikiem wylałam i zrobiłam nowe już bez niego to jak zobaczyła butelkę to już myślała, że tam kleik jest to w ryk 😁 ale zmusiłam ją żeby posmakowała, że to tylko mleko to w końcu wypiła wszystko. No to kleik odpada zupełnie, kaszki nie dostanie, bo kolor kupy się już zmienia już jest taka jasna zieleń wpadająca w żółty 🙂 więc ewidentnie to od kaszki jest, nie wiem korci mnie spróbować z kaszką bez żadnego owocu taką zwykłą, jeśli po kleiku ma żółte to czemu nie po zwykłej kaszce bez niczego 🙂 może też herbata robi zielone kupy, bo tam jest dużo zielska 😉 mam jeszcze obiadek marchewka z ryżem podam go jej jak zrobią się całkowicie żółte, zobaczę jak zareaguje. Ja to mam przeboje.. jeść chce, a nie może dostać ehh!

to może kaszki bez owoców też nie będzie chciała bo smakiem raczej niewiele się będzie to różniło od kleiku chyba 😜


No co Ty 🙂 kleik nie ma wcale smaku, a kaszka ma 🙂 przecież też wcinam kaszki te zwykłe z glutenem i one mają smak 🙂 wystarczy z mlekiem ją zrobić i już jest słodka 🙂

acha 😜 to nie wiedziałam bo ja zawsze jadłam jakieś smakowe 😜


Do tej zwykłej kaszki potrzebna jest sól do smaku i cukier + mleko. A że jej mleko modyf. jest słodkie to już będzie mieć 2w1 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
A Twoja jakie robi kupy? nie pytam o marchewkę, bo wiem, że musi być pomarańczowa albo brązowa, ale o takie deserki mi chodzi? 🙂 to ma normalnie żółte? czy w innych odcieniach też?

ostatnio jak zjadła zupkę to miała bobki zielono czarne 😮 ale dostala dwa dni jabłuszko po pół słoiczka i ma żółte już normalne 😉 po deserkach ma raczej normalne 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
A Twoja jakie robi kupy? nie pytam o marchewkę, bo wiem, że musi być pomarańczowa albo brązowa, ale o takie deserki mi chodzi? 🙂 to ma normalnie żółte? czy w innych odcieniach też?

ostatnio jak zjadła zupkę to miała bobki zielono czarne 😮 ale dostala dwa dni jabłuszko po pół słoiczka i ma żółte już normalne 😉 po deserkach ma raczej normalne 😉


To też lipa, bo przecież nie można ciągle je karmić deserkami. To może za miesiąc coś się zmieni. A jaki obiadek jej dałaś? tą marchewkę z ryżem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Ale mnie ssie w żołądku szok, zastanawiam się kiedy z małą wyjść na dwór 😉

ja mam kuźwa rozwolnienie od rana i się boję trochę na spacer iść 🙃 a będę musiała jeśli sąsiad nie przestanie wiercić 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Ale mnie ssie w żołądku szok, zastanawiam się kiedy z małą wyjść na dwór 😉

ja mam kuźwa rozwolnienie od rana i się boję trochę na spacer iść 🙃 a będę musiała jeśli sąsiad nie przestanie wiercić 😞


Matko wy ciągle na jakieś rozwolnienia chorujecie 😁 ja to nie wiem kiedy ostatni raz miałam kilka lat temu? albo kilkanaście haha 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
A Twoja jakie robi kupy? nie pytam o marchewkę, bo wiem, że musi być pomarańczowa albo brązowa, ale o takie deserki mi chodzi? 🙂 to ma normalnie żółte? czy w innych odcieniach też?

ostatnio jak zjadła zupkę to miała bobki zielono czarne 😮 ale dostala dwa dni jabłuszko po pół słoiczka i ma żółte już normalne 😉 po deserkach ma raczej normalne 😉


To też lipa, bo przecież nie można ciągle je karmić deserkami. To może za miesiąc coś się zmieni. A jaki obiadek jej dałaś? tą marchewkę z ryżem?

po marchewce z ryżem miała ok i później jak po jakimś czasie dostała zupkę jarzynową przez 3 dni pod rząd po 1/3 słoiczka to też było ok a teraz dostała dwa dni pod rząd po niecałe pół słoiczka znowu zupkę jarzynową po jakiejś 5-dniowej przerwie i takie przeboje 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Ale mnie ssie w żołądku szok, zastanawiam się kiedy z małą wyjść na dwór 😉

ja mam kuźwa rozwolnienie od rana i się boję trochę na spacer iść 🙃 a będę musiała jeśli sąsiad nie przestanie wiercić 😞


Matko wy ciągle na jakieś rozwolnienia chorujecie 😁 ja to nie wiem kiedy ostatni raz miałam kilka lat temu? albo kilkanaście haha 🙂

ja wczoraj pizze jadłam i to chyba od niej 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja się nastawiam na sobotę z podaniem jej zupki jarzynowej 😉
chyba dzisiaj niezły upał się zapowiada, trzeba wcześniej wyjść na spacer, a ta moja pinda jeszcze śpi 🙃 w sobotę jak się obudziłam to moja leżała na boczku i za chwilę pac na brzuszek i ryk bo jej się nie podobało, odwróciłam ją i zaraz znów to samo ehhe 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kamila1 napisał(a):
ja się nastawiam na sobotę z podaniem jej zupki jarzynowej 😉
chyba dzisiaj niezły upał się zapowiada, trzeba wcześniej wyjść na spacer, a ta moja pinda jeszcze śpi 🙃 w sobotę jak się obudziłam to moja leżała na boczku i za chwilę pac na brzuszek i ryk bo jej się nie podobało, odwróciłam ją i zaraz znów to samo ehhe 😉

oklask dla łobuziarki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kamila1 napisał(a):
oddałam oklask 🙂 bo widziałam teraz że Judytka to nawet rożek ze sobą zawinęła 😜 hhe śmieszne są te nasze dzieci 🙂

taaa Ona trzyma zawsze to na czym leży, kocyk, rożek czy inne dziadostwo więc jak na brzuszek się przekręciła to razem z rożkiem hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...