Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
youmit napisał(a):
Mój dzisiaj prawie cały dzień śpi, to jakieś dziwne jest 😮


Jak się dobrze czuje i jest żywy to się martwić nie musisz 🙂 sen to samo zdrowie, gorzej gdyby był ospały i taki lejący. Może pogoda na niego działa? Moja jak zjadła to od razu odpadła.

Chyba pogoda, albo odsypia cały tydzień 😉 dziś wstał o 5:30 zjadł i spał do 10, potem od 12 do 13:30 i od 15 do teraz 🙂 Chyba się tez położę...ale jak to zrobię to się pewnie obudzi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Promyczek moja wczoraj zeżarła prawie cały słoiczek, a kiedy indziej 150-180ml mleka z 8 łyżkami kaszki, ale to tylko zależy od jej humoru 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Promyczek moja wczoraj zeżarła prawie cały słoiczek, a kiedy indziej 150-180ml mleka z 8 łyżkami kaszki, ale to tylko zależy od jej humoru 😁

Faktycznie Laura ma 'nierównomierny' apetyt 🤪 Najważniejsze, że kontrolujesz wagę i wszystko jest w tym temacie ok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Promyczek moja wczoraj zeżarła prawie cały słoiczek, a kiedy indziej 150-180ml mleka z 8 łyżkami kaszki, ale to tylko zależy od jej humoru 😁

Faktycznie Laura ma 'nierównomierny' apetyt 🤪


Ma ma 🙂 jednego dnia zje 400 a innego prawie 900ml na dzień,.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂

Taki mam zamiar 🙂 Na przerwach będę się gdzieś zamykać i dusić cycole do upadłego hehehe
Karola przestałam karmić niecałe 2 m-ce po powrocie do pracy. Teraz chciałabym chociaż tak samo długo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kaszki jej dobrze wchodziły uwielbiała je 🙂 ale już nie dostanie, bo za długo to trwa zaczynam się bać 😞 bo już chyba z 1-2tyg. ma te zielone kupy od nich. Wczoraj popołudniu już nie dostała, dzisiaj też jej nie dam to zobaczę jaka będzie kupa jutro albo pojutrze mam nadzieję, że już żółta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂

Taki mam zamiar 🙂 Na przerwach będę się gdzieś zamykać i dusić cycole do upadłego hehehe
Karola przestałam karmić niecałe 2 m-ce po powrocie do pracy. Teraz chciałabym chociaż tak samo długo...


Hihi 😁 no niestety mus to mus 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂

Ja mojego też chcę karmić rano, potem po pracy przynajmniej ze 2 razy, przed snem i wieczorem jeszcze odciągać. Zobaczymy jak to będzie z pokarmem, bo w pracy nie dam rady odciągać 😞a 7 godzin bez karmienia to dużo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

promyczek1981 napisał(a):
Trochę dziwne, że tak długo te kupki takie inne 🤔 Przy Karolu nie pamiętam żadnych problemów podczas wprowadzania nowych pokarmów, a teraz Tośka miała zielone kupki tylko po kleiku ryżowym.
Widocznie Laura potrzebuje trochę więcej czasu


A widzisz ona jak dostała kleik to miała od samego początku żółte i takie robiła ciągle, a po kaszce ma cały czas zielone. Może to przez to, że są owocowe? bo miałam morelę i malinę - a ta ostatnia ponoć uczula.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
youmit napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂

Ja mojego też chcę karmić rano, potem po pracy przynajmniej ze 2 razy, przed snem i wieczorem jeszcze odciągać. Zobaczymy jak to będzie z pokarmem, bo w pracy nie dam rady odciągać 😞a 7 godzin bez karmienia to dużo

Najgorsze jest to, że bez względu na to jak bardzo będziemy walczyły o podtrzymanie laktacji to dzieci i tak mogą zdecydować, ze mają dość picia mleczka z piersi 😞
Lolka przestałam karmić nie dlatego, że pokarm zanikał(przeciwnie miałam go bardzo dużo), tylko dlatego, że młody wyczaił, że z butli jest łatwiej i wypiął się na mamę 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Trochę dziwne, że tak długo te kupki takie inne 🤔 Przy Karolu nie pamiętam żadnych problemów podczas wprowadzania nowych pokarmów, a teraz Tośka miała zielone kupki tylko po kleiku ryżowym.
Widocznie Laura potrzebuje trochę więcej czasu


A widzisz ona jak dostała kleik to miała od samego początku żółte i takie robiła ciągle, a po kaszce ma cały czas zielone. Może to przez to, że są owocowe? bo miałam morelę i malinę - a ta ostatnia ponoć uczula.

Hmmm... Niezła zagwozdka 😮
A te kaszki podajesz mleczno-ryżowe czy ryżowe?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Trochę dziwne, że tak długo te kupki takie inne 🤔 Przy Karolu nie pamiętam żadnych problemów podczas wprowadzania nowych pokarmów, a teraz Tośka miała zielone kupki tylko po kleiku ryżowym.
Widocznie Laura potrzebuje trochę więcej czasu


A widzisz ona jak dostała kleik to miała od samego początku żółte i takie robiła ciągle, a po kaszce ma cały czas zielone. Może to przez to, że są owocowe? bo miałam morelę i malinę - a ta ostatnia ponoć uczula.

Hmmm... Niezła zagwozdka 😮
A te kaszki podajesz mleczno-ryżowe czy ryżowe?


Mleczno-ryżowe, ale z tej samej firmy, to raczej nic nie powinno być. Na słoiczki też tak reaguje. Chyba po prostu jelita nie są jeszcze dojrzałe, bo jednak kleik toleruje (a go przecież każą jeść po operacjach itd.) więc jest delikatny. Lipa jednym słowem, bo za deserkami jest po prostu dzika, paszczę otwiera jak pisklak jak nabieram żarełko i jeszcze potrafi mnie za rękę złapać albo za łyżeczkę. No trudno 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

promyczek1981 napisał(a):
youmit napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂

Ja mojego też chcę karmić rano, potem po pracy przynajmniej ze 2 razy, przed snem i wieczorem jeszcze odciągać. Zobaczymy jak to będzie z pokarmem, bo w pracy nie dam rady odciągać 😞a 7 godzin bez karmienia to dużo

Najgorsze jest to, że bez względu na to jak bardzo będziemy walczyły o podtrzymanie laktacji to dzieci i tak mogą zdecydować, ze mają dość picia mleczka z piersi 😞
Lolka przestałam karmić nie dlatego, że pokarm zanikał(przeciwnie miałam go bardzo dużo), tylko dlatego, że młody wyczaił, że z butli jest łatwiej i wypiął się na mamę 😞


A ile czasu go karmiłaś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjadłam makrelę przed chwilą, ale mi nie smakowała 😞 jeszcze mam koreczki śledziowe, to może za nie się zabiorę, za mną chodzi kalafior 🤪 ale coś w sklepie go nie było, pewnie ludzie wykupili.. z masełkiem i bułką tartą pycha!

To ja idę pranie wywiesić, bo mój chłop tego nie zrobił 😠 i poprasować trochę. Kocham zapach ryby na rękach 🙃 ciężko go zmyć! buźka laseczki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Trochę dziwne, że tak długo te kupki takie inne 🤔 Przy Karolu nie pamiętam żadnych problemów podczas wprowadzania nowych pokarmów, a teraz Tośka miała zielone kupki tylko po kleiku ryżowym.
Widocznie Laura potrzebuje trochę więcej czasu


A widzisz ona jak dostała kleik to miała od samego początku żółte i takie robiła ciągle, a po kaszce ma cały czas zielone. Może to przez to, że są owocowe? bo miałam morelę i malinę - a ta ostatnia ponoć uczula.

Hmmm... Niezła zagwozdka 😮
A te kaszki podajesz mleczno-ryżowe czy ryżowe?


Mleczno-ryżowe, ale z tej samej firmy, to raczej nic nie powinno być. Na słoiczki też tak reaguje. Chyba po prostu jelita nie są jeszcze dojrzałe, bo jednak kleik toleruje (a go przecież każą jeść po operacjach itd.) więc jest delikatny. Lipa jednym słowem, bo za deserkami jest po prostu dzika, paszczę otwiera jak pisklak jak nabieram żarełko i jeszcze potrafi mnie za rękę złapać albo za łyżeczkę. No trudno 😞

Może...
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło 🙂 Tutaj u nas każą czekać z wprowadzaniem nowych produktów do ukończenia co najmniej 5 m-ca(rekomendują czekać aż do końca 6-go). Podobno najnowsze badania wykazują, że dzieci, które zbyt szybko dostają nowe produkty w przyszłości częściej zapadają na choroby górnych dróg oddechowych, alergie itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
youmit napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂

Ja mojego też chcę karmić rano, potem po pracy przynajmniej ze 2 razy, przed snem i wieczorem jeszcze odciągać. Zobaczymy jak to będzie z pokarmem, bo w pracy nie dam rady odciągać 😞a 7 godzin bez karmienia to dużo

Najgorsze jest to, że bez względu na to jak bardzo będziemy walczyły o podtrzymanie laktacji to dzieci i tak mogą zdecydować, ze mają dość picia mleczka z piersi 😞
Lolka przestałam karmić nie dlatego, że pokarm zanikał(przeciwnie miałam go bardzo dużo), tylko dlatego, że młody wyczaił, że z butli jest łatwiej i wypiął się na mamę 😞


A ile czasu go karmiłaś?

7 miesięcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
joannawisn napisał(a):
nusia27 napisał(a):
wesa a nie bedziesz wygladala jak stara baba w tych strojach?
Wesa lepiej dwu częściowy i np.pareo 🙂ja tak w tym roku zrobie bo mi oponka wisi 😜 🤪 ☺️
no mam dwu czesciowy i juz zamówiłam pareo. ale mówicie ze jak stara baba? hmmm....na zdjeciu te dziewuchy ładnie wyglądają, aj juz sama nie wiem. moze nie bede w ogole jezdziła nad wode hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny. Mam do was pytanie. Czy któraś z was miała u swojego maluszka osłabione napięcie mięśniowe? Moja mała ma 2 miesiące i jest bardzo ruchliwym dzieckiem ale jak ją kładę na brzuchu to nie podnosi główki 😞 Czy któraś z was miała podobny problem?
Z góry dzięki za odpowiedź i pomoc.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
youmit napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
promyczek1981 napisał(a):
Ja dziś zniknęłam na 1,5h. Przed wyjściem dałam małej pierś. Wychodząc dałam mężowi instrukcję co i jak ma dać Tośce, tak na wszelki wypadek 🙂 Okazało się, że młoda pod moją nieobecność wciągnęła 100ml mleka(kupiłam takie specjalne dla 'głodnych dzieci') rozrobionego na gęsto z kleikiem ryżowym(była karmiona łyżeczką) - nie wierze, że to nie było syte 🤨 A ta pipka tuż przed moim powrotem wpadła w mega histerię, bo jeszcze nie dojadła 😮 Na szczęście nie zdążył podać butelki bo cyc pojawił się w porę 🙂 Za m-c wracam do pracy 😞 Co to będzie?????


No to będziesz kupować normalne mleko modyfikowane, bo raczej wracając do pracy to już ciężko utrzymać odpowiednią laktację. Chyba, że będziesz wychodzić w trakcie i małą karmić 😉 tak robi moja koleżanka.

Chciałabym tak, ale nie da rady, bo dojeżdżam 20km 😞 Mam nadzieje, że utrzymam laktację mimo wszystko i będę Ją karmić chociaż rano i wieczorem. Celowo ugadałam się z szefem, że po powrocie będę pracować od 11-19


2 razy dziennie to już trochę mało, może Ci pokarm zaniknąć, chyba, że w pracy będziesz odciągać sobie laktatorem żeby pobudzić piersi 🙂

Ja mojego też chcę karmić rano, potem po pracy przynajmniej ze 2 razy, przed snem i wieczorem jeszcze odciągać. Zobaczymy jak to będzie z pokarmem, bo w pracy nie dam rady odciągać 😞a 7 godzin bez karmienia to dużo

Najgorsze jest to, że bez względu na to jak bardzo będziemy walczyły o podtrzymanie laktacji to dzieci i tak mogą zdecydować, ze mają dość picia mleczka z piersi 😞
Lolka przestałam karmić nie dlatego, że pokarm zanikał(przeciwnie miałam go bardzo dużo), tylko dlatego, że młody wyczaił, że z butli jest łatwiej i wypiął się na mamę 😞


A ile czasu go karmiłaś?

7 miesięcy

To i tak fajnie długo 🙂
Mój dostaje dodatkowo 2 razy dziennie po 90 ml dalej ze smoczkiem 0 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiola1983 napisał(a):
Cześć dziewczyny. Mam do was pytanie. Czy któraś z was miała u swojego maluszka osłabione napięcie mięśniowe? Moja mała ma 2 miesiące i jest bardzo ruchliwym dzieckiem ale jak ją kładę na brzuchu to nie podnosi główki 😞 Czy któraś z was miała podobny problem?
Z góry dzięki za odpowiedź i pomoc.
Pozdrawiam.

Mój tez nie chciał podnosić główki na początku jak go kładłam na brzuch, a później nagle mu się zachciało. Na brzuszek go kładłam dopiero po 6 tyg. bo długo miał kikuta pępowiny. Tak chyba ok. 2,5 miesiąca może zaczął podnosić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...