2011 lutowe dzidziusie na start!!! :D | Forum o ciąży

Też się zastanawiam nad kupnem tych jednorazowych majtochów ale na stronie szpitala do którego idę nie ma ich na liście potrzebnych rzeczy, tylko zwykłe duże podpaski...ale może kilka "majtków" sie przyda 😉

ja sie zaopatrzyłam w te majty jak je nazywam (anty sex) 😜 hehe pakowane są po 5 szt i tylko 5 kupiłam myśle że starczy bez problemu. Spakowana nie jestem jeszcze ale praktycznie wszystko mam kupione tylko kapci i nakładek na sutki mi brak. Kosmetyki hmmm to chyba tylko te do higieny bo przecież chyba żadna z nas malowac sie nie będzie w szpitalu hehe 😉
Kurcze najadłam sie zupy i tak mnie teraz wszystko ciśnie że ała mały na sam żołądek sie pcha hehe.
DIUNA witam serdecznie 🙂 :*

hehe anty sexy :p dobre
Kosmetyki oczywiście do higieny 🙂 jakaś pomadka ochronna też się przyda, na popękane usta i kremik do twarzy 😁 no i oczywiście dla malucha biorę chusteczki nawilżające i w razie czego oliwkę, gdyby skóra była bardzo sucha. Mama też zamówila w niemieckiej aptece super krem do twarzy na wszelkie chrostki itp, więc też go wezmę.
Malwinka u mnie zdrówko w porządku, mam nadzieję, że do końca ciąży nie zachoruję 🙂 Witaminki robią swoje!

http://img...g574/4437/dscn2635k.jpg
a to mój brzuszek w 32 tc
zaraz nadrobię zaległości i napisze parę snów 🙂

i coś żle zrobiłam bo sama otworzyć nie mogę 😞
zaraz nad tym popracuję 🙂

Alwo neistety nie otwiera się strona z Twoim brzuszkiem 😞

http://img574.imageshack.us/img574/4437/dscn2635k.jpg
teraz się udało 🙂

DIUNA napisał(a):

Elo elo 🙂
A cóż u mnie...zasypało mnie na tej mojej wymarzonej wsi 😜 Wszędzie daleko, więc obłożyłam się mądrymi książkami dotyczącymi już nie tylko ciąży ale i tego co mnie (nas wszystkie 😁 ) czeka po niej 🙂 Czytam w necie o szkole rodzenia, m.in http://szkola-rodzenia.pieluszki.p, ale o tej stronce już chyba któraś brzuchatka tu wspominała 😉 Staram sie nie obżerać (co jest strasznie trudne, bo dalej mam kręcioła na punkcie słodyczy...), bo w pasie już grubo ponad 40 cm przybyło...cięzko sie schylic, żeby buty założyć 😜 . Maja w brzuchu rośnie, rozpycha się strasznie (żebra i kręgosłup się buntują). No i niestety trochę ciśnienie okazało się że mam za wysokie, więc znowu proszkami mnie lekarz faszeruje, mam nadzieję, że na wizycie 21.12 już mi je odstawi. Przynajmniej cukier i żelazo mam w normie, więc choć tyle z tego dobrego 🙂
Poza tym nie mogę doczekać się porodu - tzn. nie tej samej "przyjemności" 🥴 ile mojej dzidzi. Cieszy mnie ciąża, brzuch itd, ale już nie mogę się doczekać tej małej rozrabiaki...dla której kurcze aż wstyd...ale jeszcze nic mam przygotowanego... ☺️ Mąż obiecuje wielkie zakupy po świętach, więc i świąt nie moge się doczekać 😜 I chyba w skrócie tyle u mnie.
Miło tu wrócić 🙃
A co u Was? Jak znosicie zimę?

kochana niestety obawiam się że nawet jak ciśnienie się unormuje to i tak co najmniej do końca ciąży będziesz je brać i od razu powiem że to naprawdę mniejsze zło te tabletki niż za wysokie ciśnienie a więc uszy do góry i powodzenia 🙂 aha i ku przestrodze pytaj się o łożysko o jego stopień dojrzałości

monic87 napisał(a):

hej brzuchole.
Dzis spedze troche na necie i zaktualizuje tabelke - wczesniej jakos czasu malo...
czy juz macie torby do szpitala przygotowane - bo chyba to juz czas?

ja na razie to tylko wyprałam torbę a z resztą nie wiedzieć czemu jeszcze czekam 🙂 może sama się spakuję 😉 jakoś do mnie nie dociera że to już tuż tuż 😮

Joanna1984 napisał(a):

No to super, że wszystko (poza tym ciśnieniem okropnym :/ ) w porządku 🙂 Też czuje jak moja mała się rozpycha coraz bardziej, dzisiaj tak się wypchała, że aż bardzo zabolało i krzyknęłam na głos, bo tak mocno to jeszcze mnie nie kopała 🙂 Ale jej wolno 🙂 hehe
Powiem CI, że ja też już bym chciała rodzić 🙂 Wczoraj chciałam sobie coś kupić, ale we wszystkim wyglądałam po prostu grubo jak beczka :P nic kolorowego poza czarnym nie ubieram 🙂 Brzuszek mam coraz większy z dnia na dzień i aż ograniczyłam słodycze, bo boję się, że dzidzia będzie za duża i będzie mi ciężko ją urodzić 😞

ja w sobotę w sklepie też tak krzyknęłam aż się ludzie spojrzeli ale jak zobaczyli dużego brzucha to się uśmiechali tylko 🤪

Maja_P napisał(a):

Diuna dobrze, ze u Ciebie wszystko w porzadku..Ostatnio wlasnie myslalam co z Toba..Widze, ze imie juz w koncu wybrane 🙂 Moja tez Maja bedzie 🙂
Monic jesli chodzi o torbe do szpitala to ja gdzies w okolicach 32 tygodnia bede chciala miec spakowana na wszelki wypadek..ale jeszcze pare rzeczy musze kupic.
A czy do szpitala bierzecie ciuszki dla maluszkow? Bo ja gdzies czytalam, ze w niektorych szpitalach smaruja pepek dziecka czyms fioletowym co barwi ubranka (zapomnialam nazwy) i sie zastanawiam czy we wszystkich szpitalach tym samym smaruja.

to fioletowe to gencjana i rzeczywiście jak zabarwią to na amen 🙂

Maja_P napisał(a):

Aha zapomnialam dodac, ze wczoraj moja mala sie duzo wiercila..Przez ponad 20 minut ogladalam jej wybryki...brzuszek falowal i trzasl sie i w pewnym momencie wypiela stopke i widzialam nozke. Pierwszy raz ruszala sie az tak mocno, ze mialam wrazenie, ze jakis obcy mi siedzi w brzuchu 😁

hihihi to mój obcy już tak 5 dzień szaleje strasznie tego nie da się opisać pewnie ma już mniej miejsca i dlatego takie wrażenie no i kochane siły już więcej mają 🤪

Hejka 🙂
widze ze tu rozmowa o szpitalu i znieczuleniu. Ja osobiscie jeszcze nad tym wszystkim nie myslalam ale widze ze chyba bede musiala zaczac 🤔 Jedno co chcialabym uniknac to cc ale nigdy nie wiadomo jak to bedzie.
Diuna a ja sie zastanawialam gdzie zniklas i co z toba. Super ze wszystko oki u ciebie 😉
Ja dzis nie do zycia i ogolnie to cos bym zrobila ale zaraz mnie niechec bierze wiec leze w lozeczku 😁
pozdro 😘

Alwo piękny masz ten brzuszek 🙂 Czy dobrze widzę, że pępek Ci nei wyskoczył?? Bo mój to wyskoczył jak w indyku na święto dziękczynienia :p hehehe

co do majtochów to dobra rzecz śmieszne i niewygodne i jeszcze z tą pieluchą w środku ale na pierwsze dni jak znalazł po pierwsze wentylacja ewentualnych ran o wiele lepsza no i jak któraś będzie więcej z siebie resztek puszczała to od razu do kosza i spokój aha i w zupełności jedna paczka te 5 szt wystarczy tak myślę pierwsze dni się tylko strasznie brudzi o ile w ogóle będzie się strasznie brudziło 🙂

Joanna1984 napisał(a):

Alwo piękny masz ten brzuszek 🙂 Czy dobrze widzę, że pępek Ci nei wyskoczył?? Bo mój to wyskoczył jak w indyku na święto dziękczynienia :p hehehe

buhahah ładne porównanie tak pępek schowany nawet jeszcze palca włożę do środka tak do pierwszego zgięcia więc ma mi co jeszcze rosnąć 🤪

hello 🙂
Widze ze u wszystkich okej 🙂 to dobrze... Ja wczoraj bylam na wizycie i wszystko poszlo okej choc w noc przed nia mialam duzego stracha. W od 2 dni zauwazylam ze mam twardy brzuch tak jak przy skurczach Hicksa, ale nie chcial powrucic do normalnej konsystencji. Obudzialm sie w nocy zaczelam zmieniac pozycje, chodzic siadac itp i nic. Po jakims czasie jak zaczelam troche masowac to przeszlo i zasnelam. Wczoraj wizyte mialam na 4 wiec duzo sie naczekalam, a caly dzien brzuch twardy raz z jednej strony raz z drugiej. I jeszcze mialam przez niecala godzine 3 skurcze dokladnie co 15 min juz myslalam o najgorszym. Ale jakos doczekalam do wizyty. Wszystko poszlo dobrze bo sie uspokoilam, lekarz zbadal serduszko i akurat udalo mi sie pokazac ten twardy brzuch, a on sie zasmial i powiedzial do mnie, ze przeciez to jest dziecki ze to jego plecki albo inna czesc i ze to normalne 😁 a ja myslalam ze to skurcz nie chce puscic bo przy Hicksa skurczach tez tak brzuch mi sie stawia na rozne strony. Do tego wizyta za tyogodnie przed samymi swietami i w 34 tygodniu bede miala Usg beda juz sprawdzaj jak dzidzia jest ulozona 🙂 mam nadzieje, ze glowka do dolu heheh Takze wszystko odbrze sie skonczylo, a ja zdalam sobie sprawde, ze jestem super przewrazliwiona 😲 Musze troche wyluzowac bo sie naprawde wykoncze. Pozatym mdlosci mi czasami powracaja 😞 ojjjj nie lubie i wogle jestem jakas nie do zycia jak juz lerze w lurzku to najchetniej bym nie wstawala... U mnie tez malutka duzo sie rusza 🙂 a noce przesypia ladnie razem z mamusia 🙂
O alowo - dziekuje za linka ze szkola rodzenia 😘 bardzo przydatne informacje, fakt ze bardziej na porod naturalny przygotowania bo ja zamierzam ze znieczoleniem ale i tak sie przydadza. nwet wczoraj jak to poogladalam zaczelam rozwarzac czy moze jednak naturalnie nie urodzic, ale znam siebie i wiem ze i tak sie zlamie 😜 hehehe Pozatym oklask za zdjecie brzunia, tez mam taki sam pepek heheh a myslalam, ze mi wyskoczy, ale chyba to sie nie stanie...
Nic uciekam sie polozyc 3majcie sie brzunie buziaki 😘

MJój pępuch nie wyskoczył jest na równi z brzusiem tylko mam piepszyka w pepku i teraz pod koszulką to wygląda on włąśnie jakby pepek wyskoczył hehe 😉
Nanusia mi też sie tak właśnie mały wypycha i wtedy mam twardy brzuch 🙂 Jutro idę ja do lekarza i mam nadzieje że będzie wszystko ok 🙂 wypytam o szpital i wszystko bo mam dylemat jeszcze w którym rodzić:/ zdania podzielone i klapa hehe mętlik w głowie...
Nic musze zmykać bo mąż sie kładzie spać a komputer w jego tymczasowej sypialni hehe biedny wstaje o 1.00 i idzie do pracy.
Buziaki dla wszystkich brzuszków :*

nanusia69 napisał(a):

hello 🙂
Widze ze u wszystkich okej 🙂 to dobrze... Ja wczoraj bylam na wizycie i wszystko poszlo okej choc w noc przed nia mialam duzego stracha. W od 2 dni zauwazylam ze mam twardy brzuch tak jak przy skurczach Hicksa, ale nie chcial powrucic do normalnej konsystencji. Obudzialm sie w nocy zaczelam zmieniac pozycje, chodzic siadac itp i nic. Po jakims czasie jak zaczelam troche masowac to przeszlo i zasnelam. Wczoraj wizyte mialam na 4 wiec duzo sie naczekalam, a caly dzien brzuch twardy raz z jednej strony raz z drugiej. I jeszcze mialam przez niecala godzine 3 skurcze dokladnie co 15 min juz myslalam o najgorszym. Ale jakos doczekalam do wizyty. Wszystko poszlo dobrze bo sie uspokoilam, lekarz zbadal serduszko i akurat udalo mi sie pokazac ten twardy brzuch, a on sie zasmial i powiedzial do mnie, ze przeciez to jest dziecki ze to jego plecki albo inna czesc i ze to normalne 😁 a ja myslalam ze to skurcz nie chce puscic bo przy Hicksa skurczach tez tak brzuch mi sie stawia na rozne strony. Do tego wizyta za tyogodnie przed samymi swietami i w 34 tygodniu bede miala Usg beda juz sprawdzaj jak dzidzia jest ulozona 🙂 mam nadzieje, ze glowka do dolu heheh Takze wszystko odbrze sie skonczylo, a ja zdalam sobie sprawde, ze jestem super przewrazliwiona 😲 Musze troche wyluzowac bo sie naprawde wykoncze. Pozatym mdlosci mi czasami powracaja 😞 ojjjj nie lubie i wogle jestem jakas nie do zycia jak juz lerze w lurzku to najchetniej bym nie wstawala... U mnie tez malutka duzo sie rusza 🙂 a noce przesypia ladnie razem z mamusia 🙂
O alowo - dziekuje za linka ze szkola rodzenia 😘 bardzo przydatne informacje, fakt ze bardziej na porod naturalny przygotowania bo ja zamierzam ze znieczoleniem ale i tak sie przydadza. nwet wczoraj jak to poogladalam zaczelam rozwarzac czy moze jednak naturalnie nie urodzic, ale znam siebie i wiem ze i tak sie zlamie 😜 hehehe Pozatym oklask za zdjecie brzunia, tez mam taki sam pepek heheh a myslalam, ze mi wyskoczy, ale chyba to sie nie stanie...
Nic uciekam sie polozyc 3majcie sie brzunie buziaki 😘

świetnie kochana że u Ciebie i maleństwa wszystko ok co do twardnienia brzucha to zgadza się jak coś się dzieje to on dosłownie cały twardy a tak to dzidzia się wypycha co do znieczulenia to ja próbuję sama urodzić z resztą i tak nie podadzą go wcześniej niż do 4cm rozwarcia zobaczymy 🙂
ja od paru dni z kolei zauważyłam u siebie że nie chce mi się rano z wyra podnosić tak to zawsze ok 7 na nogach bez problemu teraz z kolei to o 8 ciężko a pies czeka 🙂

Ewcia24 napisał(a):

MJój pępuch nie wyskoczył jest na równi z brzusiem tylko mam piepszyka w pepku i teraz pod koszulką to wygląda on włąśnie jakby pepek wyskoczył hehe 😉
Nanusia mi też sie tak właśnie mały wypycha i wtedy mam twardy brzuch 🙂 Jutro idę ja do lekarza i mam nadzieje że będzie wszystko ok 🙂 wypytam o szpital i wszystko bo mam dylemat jeszcze w którym rodzić:/ zdania podzielone i klapa hehe mętlik w głowie...
Nic musze zmykać bo mąż sie kładzie spać a komputer w jego tymczasowej sypialni hehe biedny wstaje o 1.00 i idzie do pracy.
Buziaki dla wszystkich brzuszków :*

no wiesz kochana jeszcze nie takie biedny te nasze chłopaki .... biedne dopiero będą jak maluchy popłaczą pół nocy a do roboty wstawać będzie trzeba jak sobie pomyślę to już mi ich szkoda ale pewnie i to przetrwamy mój się śmieje że już za stoperami się rozgląda 🙂

dobranoc brzuchatki do jutra spokojnej nocy

Hej 🙂
Wy juz spicie ... a mi sie wcale na sen niezanosi hm ... 🙂
Dzisiaj mialam troszke ciezki dzien , a wszystko za sprawa mojego lekarza . Wizyta byla rutynowa , kontrolna . A on juz na samym poczatku wypisal mi skierowanie na cukier - to trzy godzinne , bylam w szoku bo miesiac temu po wynikach powiedzial ze troszke jest podwyzszony nie miej jednak na badania dodatkowe kierowac mnie nie bedzie a tu masz ci los :/ mam 135 ponad piec od normy , Oki wszytsko rozumiem ale dlaczego miesiac temu wyrazil inna opinie ?? I druga sprawa co do wielkosci brzucha , ciagle mi napominal o tym ze bede miala duze dziecko bo cos mi ten brzuch rosnie . Dzisiaj mial 32 cm a miesiac temu jak mi mierzyl mowil ze mam 37 !! I badz tu madra :/ Moim zdaniem miare dziecka najdokladniej okreslic moze USG . Bo brzuszki sa rozne duze male , w innych jest wiecej wod plodowych w innych mniej .
Niech mowi co chce , ale jedno mnie wcisnelo w podloge cytuje : " no jak pani nie przestanie jesc slodyczy to maly bedzie rosl i rosl i pania przy porodzie porozrywa"
Skad on wie ile ja jem slodyczy ?? Nie przytylam duzo , po drugie podwyzszony cukier to poprostu nieprawidlowa praca trzustki , zreszta cukier jest we wszytskim . Ja jem bardzo duzo owocow -wrecz sie nimi objadam i co ??? mam nie jesc ?? :/ Zgroza
Wiec jutro znowu badanie cukru - trzymajcie kciuki oby wynik byl zadowalajacy 😞
Co do pepka wiecie ze mi wogole nie wylazi hehe jest jaki byl moze nie co plytszy 🙂
No nic zmykam . Pozdrawiam serdecznie :*
O a to stronka mojego bloga http://mojemale-szczescie.blogspot.com/