Skocz do zawartości

Mamusie i przyszłe mamusie;) rocznik 89:D | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

GoGr napisał(a):
Oj starajcie się 😉 Ile Klaudia wtedy będzie miała?? 😉
Ja się strasznie cieszę, że będę mieć dzieciaczki rok po roku 😉

no jeśli byśmy się starali od lutego i by się udało to może by się urodziła na koniec roku 2011 i by był rok przerwy,a jak w 2012 to już dwa,ja bym chciała rok różnicy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

malutka90 napisał(a):
dokładnie gogr 🙂
a poród miałam w porównaniu z innymi lekki,ale wtedy było to dla mnie nie do przeżycia,ale jak już leżałam na poporodowej sali to już nie pamiętałam,a teraz nawet czasem zatęsknię do tego uczucia-stałam na korytarzu ze skurczami bo położna kazała chodzić, patrzyłam w okno i zastanawiałam ile jeszcze będziemy razem w jednym- kilka minut,kilka godzin,czy jeszcze cały dzień...a za moimi plecami porodówkę zwiedzała szkoła rodzenia i patrzyli na mnie wystraszeni,a ja dumna byłam z tego,że tamte kobiety miały małe brzuszki,a mój brzuszek już był gotowy do porodu i patrzyłam też na nich z uśmiechem na twarzy,żeby nikogo nie przestraszyć...potem znowu w okno i myślałam o dziecku,o tym,że się zaczęło,że dam radę itd. potem przyszedł mąż,pochodziliśmy jeszcze kilka minut i położyli mnie na łóżko... pół godziny później było po wszystkim 🙂
i to wszystko (nie myślę o bólu) wspominam czasem nawet z łezką w oku ☺️


No tylko bez takich tekstów, bo będę ryczeć jak bóbr! 🥴 Super to opisałaś..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
noo i malutka mnie normalnie śledzisz dziewczyno!!! hehe

ojj zazdroszcze wam ze miałyście swoich facetów przy porodzie...
mój pojechał na budowe sprawdzić ludzi i do fryzjera... moja mama ze mną rodziła, zadzwoniła do niego a on w wielkim szoku: a to już?
nie widział moich "mocnych" końcowych skurczy, nic...


no a teraz jest tak ze dalej nam do siebie już niż bliżej...

drugie tez bym chciała (może nie tak szybko jak malutka) ale chciała bym... nio i nie z obecnym "konkubentem"

tak mi kurna dzis straszliwie źle...
dlatego tak pluje jadem 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania pluj sobie jadem ile Ci pasuje 😉

Czemu tak mówisz, że Wam dalej do siebie niż bliżej?? coś się nie tak poukładało jak powinno??
sorry, że tak pytam.. jak nie chcesz to nie odpowiadaj 😉

A ja mam Kubę chorego.. i wygląda na to, że dzisiaj spać nie będę... Mały ma cały czas 38,5 stopnia.. żadne czopki mu gorączki nie zbijają.. no i nie może jeść ani pić przez gardło.. i w związku z tym albo nie może zasnąć albo zaraz się budzi..
Ja już nie mam siły 😞 a mój na nocce w pracy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
GoGr napisał(a):
Ania pluj sobie jadem ile Ci pasuje 😉

Czemu tak mówisz, że Wam dalej do siebie niż bliżej?? coś się nie tak poukładało jak powinno??
sorry, że tak pytam.. jak nie chcesz to nie odpowiadaj 😉

jestem z nim dla Majuni... dlatego ze musze sie wyniesc z domu od mojego mamcika...
w łóżku to my śpimy tylko... nie wiem już jak smakuje nie wiem... o czyms wiecej to moge zapomnieć. staram sie ... czasami nęce... i wogóle.., a on domnie Aneczka jestem zmęczony...
ale to najmniejszy problem...

nie ma tego czegoś... i już.!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aniusiuniuniawins napisał(a):
GoGr napisał(a):
Ania pluj sobie jadem ile Ci pasuje 😉

Czemu tak mówisz, że Wam dalej do siebie niż bliżej?? coś się nie tak poukładało jak powinno??
sorry, że tak pytam.. jak nie chcesz to nie odpowiadaj 😉

jestem z nim dla Majuni... dlatego ze musze sie wyniesc z domu od mojego mamcika...
w łóżku to my śpimy tylko... nie wiem już jak smakuje nie wiem... o czyms wiecej to moge zapomnieć. staram sie ... czasami nęce... i wogóle.., a on domnie Aneczka jestem zmęczony...
ale to najmniejszy problem...

nie ma tego czegoś... i już.!!!


to prawie jak u mnie,chociaż u nas czasem w łóżku coś jest,ale tylko z mojej inicjatywy,często wyproszone,no czuje się jak kretynka z tym... u nas już też nie ma tego czegoś-same kłótnie...czasem jest dobrze...na chwilę...
ale smętny dzień 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde dziewczyny to nie fajnie macie... Ale może to tylko przejściowy czas 😉 W końcu Wasi panowie znaleźli się w zupełnie nowych dla siebie sytuacjach.. My kobiety jakoś łatwiej przyswajamy takie zmiany 😉
Ale powiem Wam, że ja z moim też często się kłócę.. co najlepsze ostatnio zaczyna się np. od tego, że jego wkurzy telewizor... i zaczyna znerwami do wszystkich..
teraz mnie tak właśnie wkurwił... Ja się męczę z Kubkiem a on się wścieka bo zatrzymał sobie film i nie może reklam przesunąć bo przesuwa się nie płynnie i żeby obejrzeć odcinek musi jednak przeczekać te reklamy... No więc nie ważne, że ja się męczę - ważne, że mój filmu nie może obejrzeć 😞
To, że ja nie spałam całą noc tylko opiekowałam się Kubkiem bo chory jest się nie liczy...

A w ogóle to byłam dzisiaj u gin 😉 Mały ma już 3500 g a ja 2 cm rozwarcia 😉 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he ja ostatnio prasowałam na przeciwko telewizora i usłyszałam od mojego,że ja tylko tv oglądam-dodam,że akurat prasowałam jego spodnie. wyłączyłam żelazko, odłożyłam na półkę,rzuciłam w niego spodniami,przewróciłam deskę do prasowania i wyszłam z tekstem-"ja ku... oglądam tv? to sobie sam prasuj swoje brudy!!!" potem miałam mu to wszystko co mu poprasowałam wcześniej wyrzucić z półek na środek pokoju i kazać samemu zrobić,ale z zimną krwią doszłam do wniosku,że on palcem nie kiwnie i i tak ja to będę sprzątać jak wszystko ochłonie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No włąsnie.. Malutka u nas jest to samo... znaczy podobnie;p ja się wkurzę a za chwilę i tak to zrobię.. i mój o tym dobrze wie:/
Tak np. było jak mu magistra pisałam.. słyszałam tylko, że przy kompie siedzę... a jak niby kurwa miałam mu to pisac jak nie przy kompie?
W ogóle.. komuś to potrafią wytykać takie rzeczy, że smiech na sali.. a tego, że sami poza sobą i własnym tyłkiem nic nie widzą to nie..
Wkurzona na niego jestem ale musi mi przejść;p Bo musze go poinformować, że zakupiłam dzisiaj kombinezon dla Mateuszka;D nie mogłam się powstrzymać normalnie;p;p;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kkaska1982 napisał(a):
aniusiuniawis widze ze jestes z jeleniej góry tak jak ja 😉pozdrwiam


4470449 gg moze spacerek:P:P:P:P:P:


kurna u każdego jest coś...

mi sie marzy taki ktoś jeden... :/ ojj kurna musze zmęczyć mózg, bo zboczone myśli się mnie czepiają :/:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aniusiuniuniawins napisał(a):
kkaska1982 napisał(a):
aniusiuniawis widze ze jestes z jeleniej góry tak jak ja 😉pozdrwiam


4470449 gg moze spacerek:P:P:P:P:P:


kurna u każdego jest coś...

No niestety.. u nas niby nie jest jakoś szczególnie źle... Bo to coś między nami zostało 😉 Bo w łóżku nadal mamy na siebie ochotę 😉 Ale.. facet jest facet i czymś tam zawsze do szału doprowadzi...

mi sie marzy taki ktoś jeden... :/ ojj kurna musze zmęczyć mózg, bo zboczone myśli się mnie czepiają :/:/


😉 😁 😁 😁 😁 od marzeń się zaczyna 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny 🙂
Ja w ciąży zapomniałam co to seks 🤨 Mąż nie chce się ze mną kochać bo się boi, że zrobi mi albo Alicji krzywdę. Nie wiem ile w tym prawdy jak myślę, że bardziej chodzi mu o to, że nie jestem atrakcyjna i seksowna z tym brzuchem 🤔 Boję się tylko właśnie, że po porodzie jak już będę mogła dunga-dunga to on nadal nie będzie chciał 🤨 Mój to straszny leń, nic nie robi cały dzień haha Dobrze, że chociaż pracuje 🙂 Ale w domu nic mi nie pomaga bo wie, że ja i tak sama wszystko zrobię 🙃 😮 Niby takie młode jesteśmy a ile już w życiu przeszłyśmy i ile już życie Nas nauczyło 🙃 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aisak_89 napisał(a):
Hej Dziewczyny 🙂
Ja w ciąży zapomniałam co to seks 🤨 Mąż nie chce się ze mną kochać bo się boi, że zrobi mi albo Alicji krzywdę. Nie wiem ile w tym prawdy jak myślę, że bardziej chodzi mu o to, że nie jestem atrakcyjna i seksowna z tym brzuchem 🤔 Boję się tylko właśnie, że po porodzie jak już będę mogła dunga-dunga to on nadal nie będzie chciał 🤨 Mój to straszny leń, nic nie robi cały dzień haha Dobrze, że chociaż pracuje 🙂 Ale w domu nic mi nie pomaga bo wie, że ja i tak sama wszystko zrobię 🙃 😮 Niby takie młode jesteśmy a ile już w życiu przeszłyśmy i ile już życie Nas nauczyło 🙃 🤪

z seksem jest tak-jeśli nie masz ciąży zagrożonej,bóli,krwawień itd (najlepiej zapytać lekarza) to nie ma do niego przeciwwskazań-przeciwnie,wytwarza się wtedy hormon szczęścia i to wpływa pozytywnie również na maluszka 🙂 ja z tego co pamiętam kochałam się ze swoim w piątek wieczorem,w sobotę jechałam rano rodzić 😁
natomiast doświadczyłam również tego,że on nie chciał przez większość ciąży,no i drążyłam czemu...w końcu się wydało-facet się nie przyzna,on bał się tego,że coś zrobi małej i nawet jak chciał to miał podświadomą blokadę w sobie,a po ciąży przyznał się również do tego,że po prostu duży brzuszek przeszkadzał 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam to w tyłki ich kopnąć;D
Fakt, że przezs brzuszek nie każda pozycja wchodzi w grę ale trzeba sobie radzić 😁 😁 😁 ☺️ ☺️
Mój w pierwszej ciąży też się trochę bał na początku głównie. Ale szybko przekonałam go, że nie ma czego;D Teraz to już się w ogóle nie czai 😁
i jeszcze twierdzi, że lubi mój ogromny brzucholek ;D a pozostałe niedoskonałości mu wcale nie przeszkadzają...
Tak czy siak czasem mi przykro jak przeglądamy zdj i słyszę "Ale miałem laskę";p:P
Dziewczyny - rodzę i dieta;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny 🙂
Ja też używam ten Fissan i chociaż nie powstrzymał rozstępów bo to genetyczne u mnie to rzeczywiście dość szybko bieleją po nim na szczęście 🙂 U mnie nie ma ciąży zagrożonej i spokojnie mogę się kochać tylko właśnie tak jak Malutka napisałaś- mąż się boi 🙃 To jego pierwsze dziecko, moja pierwsza ciąża i się boi. Z jednej strony szanuje to w nim, ale odechciewa mi się jak mi się chce o On nie kuma ha ha ha 😁 No nic dużo czas nie zostało a po porodzie mąż powiedział- cytuję: ,, Po porodzie to ja już Ci porządnie komin przetrzepię ! ,, Ha ha ha ha 🤪 😁 😁 😁 Ja za bardzo po porodzie nie będę miała co zrzucać bo dużo nie przytyłam i pewnie za dużo już mi nie przybędzie tylko będę musiała zadbać o skórę, żeby ją dobrze spowrotem uelastycznić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malutka90 napisał(a):
he he mój pierwszy raz po porodzie był po równiutkich 2 tygodniach bo obyło się bez nacięcia więc nie miało się co goić 🤪


Oj to super, że Ci nie nacięli. Ja się boję właśnie tylko tego, że mnie natną albo pęknę i rekonwalescencja po porodzie będzie męcząca i bolesna 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aisak_89 napisał(a):
malutka90 napisał(a):
he he mój pierwszy raz po porodzie był po równiutkich 2 tygodniach bo obyło się bez nacięcia więc nie miało się co goić 🤪


Oj to super, że Ci nie nacięli. Ja się boję właśnie tylko tego, że mnie natną albo pęknę i rekonwalescencja po porodzie będzie męcząca i bolesna 🤨

Kasia z dwojga złego lepsze nacięcie 😉 Bo nigdy nie wiesz jak popękasz a nacięcie jest kontrolowane 😉 Mnie nacinali - na szczęście miałam tylko 3 szwy 😉 I w 2 tyg po też już byłam gotowa do akcji 😁 hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...