Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

Pati wszystkiego najlepszego z okazji ślubu. Mądra decyzja, sama namawiałam swoją przyjaciółkę by wzięli z mężem (cywilny mają) razem ze chrztem ślub kościelny, ale nie posłuchała bo imprez nie chciała łączyć efekt taki że ślubu nie mają i pewnie tak zostanie.
Co do karmienia piersią to ja cały czas walczę choć już od dawna stwierdziłam że to przereklamowana sprawa. W pewnym momencie zauważyłam że tylko przez te mleko w cycach tracę całą radość macierzyństwa.Zresztą kobietki zobaczcie same prawie każda z nas boryka się z problemem by karmić tylko piersią coś ta natura do końca nie pomyślała, zupełnie jak z rozwarciem niby było tylko za małe i musi boleć.

no dziewczyny wcale mnie długo nie było wczoraj, a miałam troszkę do nadrabiania.. no ale karmiłam małego i powoli nadrabiałam..
jeśli chodzi o pokarm to mój mały też czasem się strasznie denerwuje w dzień jak je.. wydaje mi się właśnie, że przez dzień mam mniej pokarmu i czasem Alan się nie najada :/ bo zje i po jakiejś godzinie do dwóch znowu ryczy i chce jeść.. no ale jak zje wieczorem po kąpieli, czyli mniej więcej koło 20.00 to śpi do 2-3, więc chyba nie jest małowartościowe mleko.. a no i przez dzień mały też je z dwóch cyców.. jedynie jak się w nocy obudzi to mam piersi pełne.. to zje jedną i troszke pomymla drugą i idzie nyny ;-)
pati wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!! 😘
jak to zaklejała plastrem? 😲 co z niej za matka!
o czymś miałam jeszcze pisać, no i zapomniałam, ech 😜

pati wytłumacz o co chodzi z tymi łuskami kawowymi?
Mleka w dzień z natury jest mniej i jest chudsze w nocy natomiast jest najwyższy poziom hormonu odpowiedzialnego za produkcję mleka stąd jest go więcej i jest b.tłuste.
A moja mała dzisiaj znowu miała problem z brzuszkiem zmiana Bebiko na Nan pro nic nie dała, pije tylko 90ml wieczorem i codziennie to samo. To jest dla mnie główny powód dla którego walczę o pokarm w piersiach.

dg3003 napisał(a):

Co do karmienia piersią to ja cały czas walczę choć już od dawna stwierdziłam że to przereklamowana sprawa. W pewnym momencie zauważyłam że tylko przez te mleko w cycach tracę całą radość macierzyństwa.Zresztą kobietki zobaczcie same prawie każda z nas boryka się z problemem by karmić tylko piersią coś ta natura do końca nie pomyślała, zupełnie jak z rozwarciem niby było tylko za małe i musi boleć.

Zgadzam się w 100%! Z naturą nie jest teraz tak jak kiedyś (a może nawet kiedyś też tak było, tylko te 'dobre ciocie" z dobrymi radami wcale nie chcą się do tego przyznać, przecież też dawały butle tylko wtedy ze zwykłym mlekiem i problemow bylo więcej, a teraz te mleka modyfikowane są jak najbardziej zbliżone do mleka mamy). A i z chorowaniem i odpornością się nie sprawdza, znam dzieci karmione piersią chorujące bardzo często i takie po modyfikowanym zdrowe jak rydz, więc naprawdę nie trzeba się przejmować - bo to najgorsze co może być przy takim małym słoneczku, ono WSZYSTKO czuje, najbardziej gdy mamie źle.

Cześć dziewczyny 🙂. Faktycznie coś w tym jest, że prawie każda ma problem z laktacją. Nie jest tak kolorowo jak piszą w gazetach. Trzeba się cieszyć, że mamy czym zastąpić pierś, że są mleka modyfikowane i nasze szkraby są najedzone i szczęśliwe 🙂. Ważne że na samym początku dostawały pierś, teraz już są uodpornione 🙂.