Skocz do zawartości

rzucic palenie z dnia na dzien | Forum o ciąży


mama_2

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
No tak, wiem wiem, ze to jedno z najgorszych rzeczy... I tak tez zrobilam. Rzucilam, chcac nie chcac. A wlasciwie totalnie mnie odrzucilo. Juz w 7 tygodniu ciazy. I tak z dnia na dzien (6dzien) totalnie odwyklam. Juz na sama mysl o papierosie kreci mnie na rzoladku.
I byloby super gdyby nie to. Mianowicie (nie smiejcie sie prosze 😉 ) gdy sie poloze popoludniu na sofe planujac godzinke drzemki ...rzuca mna. Tak tak, moje cialo poskakuje jak zwariowane. Podrzuca moje nogi, czasem rece, tulow. Takie prady przechodza mi przez cale cialo. Czy to brak nikotyny w organizmie czy odbija mi na stare lata poprostu?. A moze dziwny objaw ciazy... O matko! Stara i glupia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
mama_2, może rzeczywiście to przez brak nikotyny, zalezy jak długo przed ciążą paliłaś.
Papierochy to bardzo niezdrowy nałog i zyczę Ci, abyś po ciąży już do niego nie wróciła 🙂
ja nigdy nie paliłam, natomiast w ciąży odrzuciło mnie od picia kawy rozpuszczalnej - tak z dnia na dzień przestałam, ale po ciąży bez problemu wróciłam do picia, także uważaj, żeby szybko do palenia nie powrócić.. no chyba że chcesz 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mama_2 napisał(a):
No tak, wiem wiem, ze to jedno z najgorszych rzeczy... I tak tez zrobilam. Rzucilam, chcac nie chcac. A wlasciwie totalnie mnie odrzucilo. Juz w 7 tygodniu ciazy. I tak z dnia na dzien (6dzien) totalnie odwyklam. Juz na sama mysl o papierosie kreci mnie na rzoladku.
I byloby super gdyby nie to. Mianowicie (nie smiejcie sie prosze 😉 ) gdy sie poloze popoludniu na sofe planujac godzinke drzemki ...rzuca mna. Tak tak, moje cialo poskakuje jak zwariowane. Podrzuca moje nogi, czasem rece, tulow. Takie prady przechodza mi przez cale cialo. Czy to brak nikotyny w organizmie czy odbija mi na stare lata poprostu?. A moze dziwny objaw ciazy... O matko! Stara i glupia...

Paliłam bardzo dlugo przy tym przez ostatnie lata przed zajściem w ciążę po 3 do 5 paczek więc ogromną ilość. Postanowiłam rzucić 3 dni przed zrobieniem testu ciążowego. wyszedł pozytywny i czy mnie korciło czy nie fajki nie ruszyłam. Nie pale do tej pory, w październiku będą dwa lata.
Te drgawki są na tle nerwowym. pij herbatkę z melisy i staraj się odprężyć przed snem. Wiadomo ze jak się odstawia jakąkolwiek używkę i stres przez pierwsze tygodnie będzie ostro dawać w kość. Możesz spróbować przejść na zdyscyplinowaną zdrową dietę wówczas każdy dzień bez fajki będzie tym bardziej przyjemny. Gum do żucia nie polecam, powodują mocne ssanie w żołądku. Unikaj jak ognia tematu papierosów, odganiaj myśli o nałogu. Kup sobie skarbonkę o odkładaj pieniądze które wydawałaś na fajki, zbieraj na cos wymarzonego 😉 Najlepiej unikaj kawy bo najczęściej kojarzy się z papierosem i niepotrzebnie pobudza. Będzie dobrze 🙂
Nie powiem, nawet po roku czasami ciągnie ale juz nie tak jak na początku. Już kiedyś rzuciłam palenie, nie paliłam 5 lat i znowu wróciłam do nałogu ☺️ Tym razem nie planuje, nie chce dzieci krzywdzić.
Trzymam kciuki za wytrwałość. I gratuluje postanowienia !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziekuje za odpowiedz w ktorej jest wiele faktow. Kawa, stres... wszystko to przyciaga do papierosa. Masz racje. Te drgawki to pewnie oznaka braku nikotyny w organizmie. Jestem palaczka od 15 lat wiec organizm domaga sie ...jak cialo chleba.

Fuj, nie bede palic, bo nie chce, dla siebie i malenstwa ktore rosnie we mnie.
Trzymym kciuki za przyszle matki, ktorych podobnie jak mnie, samo odrzucilo od papierosow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Też paliłam około 15 lat a do tego brałam tak samo długo tabletki na nerwice, wszystko to odstawiłam jak dowiedziałam się o ciąży, dzięki Bogu ze bardzo szybko bo w 4 tygodniu. Nie przejmuję dlatego też wymówek innych ciężarnych palaczek że ciężko ze to czy tam to. Ciężko to dopiero będzie jak sie urodzi dziecko zatruwane przez 9mc dymem. Nie ma co się łudzić ze byc może nic mu nie będzie bo skutki będą wcześniej lub później. Moja mama paliła całą ciąże z moim bratem, efekt był taki ze jak skończył 20 lat wysypały wszystkie z możliwych i nie możliwych alergii. Musi brać cały czas leki żeby normalnie funkcjonować. Niestety, najczęściej dzieci palaczy mają prodyspozycje do alergii i astmy.
Dziecko które nosimy pod sercem jest naszym sumieniem, co mu damy teraz dostaniemy z nawiązką przez następne lata naszego wspólnego życia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mama_2 nie "stara i głupia" tylko zmartwiona! 😁

Hm, znam trochę ludzi, którzy po prostu tak mają, że jak zasypiają to nimi rzuca. Wiem jakie to dziwne, bo się kilka razy tego u nich wystraszyłam. 😁 Aczkolwiek te osoby zwykle twierdziły, że po prostu tak mają i nie wiedzą czemu. Hm, jedna z nich owszem jest palaczem. Ale pozostałe dwie nie.

Prędzej już uwierzę w to co napisała Bagira - że to na tle nerwowym. Raz, że stres może być z odstawienia, a dwa - czy papieros po części Cię nie odprężał? Może teraz właśnie też tego brak.

Hm, ja sama po odstawieniu nikotyny czy innych używek akurat takich objawów braków nie miałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Sathi 😘 dokładnie tak jak mówisz, u mnie te drgawki nie przybrały na mocy jak przestałam palić. Ja czy mój brat mamy tak od urodzenia i to jest typowo nerwicowe. Ciało osoby zestresowanej jest przez całej dzień spięte, kiedy zaczynasz zasypiać czy jak napisała mama odpływać, mięśnie się rozluźniają i stąd te drgawki. Wystarczy zwrócić uwagę na najprostsze techniki relaksacyjne, zawsze występuje w nich potrząsanie rękoma i nogami bo to ułatwia rozluźnienie mięśni. Po prostu mięśnie w taki sposób odprężają się. Na pewno po kilku godzinach pływania takich rzeczy przed snem nie da sie zaobserwować bo ciało jest bardzo rozluźnione. Sport w takich przypadkach jest jak najbardziej wskazany, więc marsz na basen 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niestety, moje zycie doroslej juz osoby nie nalezy do najspokojniejszych. Wiec nerwice mam juz pewnie nie od wczoraj. Jednak do tej pory nie drgalam 🙂. A przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Zauwazylam je dopiero niedawno wiec podejrzewam, ze to przez te fajki a wlasciwie ich brak. Zaczyna sie od skory, to tak jakby nam stawal wlos pod spodniami... Delikatnie poglaska, pogilgocze a pozniej bum.
Ohh... mysle, ze jeszcze kilka dni i organizm powinien sie przyzwyczaic do zmian, bo same objawy ciazy daja mi niezle w kosc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mama_2 napisał(a):
Niestety, moje zycie doroslej juz osoby nie nalezy do najspokojniejszych. Wiec nerwice mam juz pewnie nie od wczoraj. Jednak do tej pory nie drgalam 🙂. A przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Zauwazylam je dopiero niedawno wiec podejrzewam, ze to przez te fajki a wlasciwie ich brak. Zaczyna sie od skory, to tak jakby nam stawal wlos pod spodniami... Delikatnie poglaska, pogilgocze a pozniej bum.
Ohh... mysle, ze jeszcze kilka dni i organizm powinien sie przyzwyczaic do zmian, bo same objawy ciazy daja mi niezle w kosc.

Fajeczki odprężały a teraz nie ma no i nerwy dają w kość. Jak masz możliwość to pochodź na basen.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja zrobiłam test ciążowy 12 kwietnia (rocznica zaręczyn) około godziny 18 i jak tylko wyszły dwie kreski - nie zapaliłam ani jednego papierosa przy czym tego samego dnia byłam w pracy i jak to w pracy z klientami chodziłam na papierosa jak zwykle. Co prawda czułam rano po kawie i fajce jakieś ogólne osłabienie i kręcenie w głowie jak tylko dochodziłam do firmy ale usprawiedliwiałam to brakiem śniadania i nałogami na czczo. Tym czasem po pracy mąż po mnie przyszedł o 18, zapaliłam jak zwykle i poszliśmy po zakupy przy okazji kupując test. Po wyniku nie zapaliłam już i myślę, że chyba każdy tak powinien postąpić. Ja się bałam że ten dym zamiast do moich płuc idzie do mojego brzucha- takie "mychy" :p Może później jedne czy dwa buszki wzięłam ale nie wyobrażam sobie czynnego ani też biernego palenia w ciąży!Mój kochany mąż przestał palić razem ze mną i to jest dla nas duży sukces a przede wszystkim troska o zdrowie naszej małej Gabi 🙂 No może już nie takiej małej bo waży 1100 kg 😉
Myślę, że to nie kwestia wytrwałości tylko świadomego macierzyństwa!! 🙂 Pozdrawiam wszystkie mamy , które rzuciły palenie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ukojenie nerwów tabletki homeopatyczne Sedatif PC,można brać bez obawy,do tego cukierki melisowe Verbena...pomaga na prawdę,przynajmniej przy moich nerwach.Nie mam co prawda problemów z paleniem,bo rzuciłam 1 stycznia 2008,brałam wtedy tabletki Tabex,pomogło,nie ciągnęło mnie...mimo,ze pracuję w zakładach tytoniowych 😁,tylko ich pewnie w ciaży nie wolno.
Życzę wytrwałości mamuśkom 😁...myślcie o dzieciach-będzie łatwiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie mam takiego problemu starałam się o dziecko 5 lat zostałam poddawana silnej presji .Ciągłe próby rozczarowania .Musiałam zrezygnować z papierochów .Na poczet treściwego jajeczkowania .I opłaciło się ,teraz nawet nie myślę o fajkach .No ale was wspieram z całego serca nie palcie to nie dla was ale dla waszych dzieci ...są tego warte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ach... zapalilam jednego, a wlasciwie palilam nie zaciagajac w pluca...
Znow swiat wali mi sie na glowe. Dzis dostalam wypowiedzenie w pracy. Po polrocznym probnym.
Powiedzialam, ze jestem w ciazy a oni, ze przemysla, co ze mna zrobic...

Szlag mnie znow trafia...

...ale do palenia nie wroce, za zadne skarby!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kobiety które rzuciły palenie bo ich po prostu ciąża odstawiła miały ogromne szczęście ....gratuluje z całego serca tym przyszłym mamą które paliły i walczyły z nałogiem pomimo ogromnego głodu...wygrały...cóz ja jestem w 12tygodniu i walczę co dzień!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rzuciłam palenie z dnia na dzien i powiem Wam ze wcale nie było to az takie trudne w moim przypadku... Przed ciążą rzucenie dla mnie było nie możliwe. Staraliśmy się o dziecko, ale palenia rzucic nie mogłam, a tu jak tylko zobaczyłam dwie kreseczki na tescie od odstawiłam palenie. Oczywiście przez pierwszy tydzien myslałam zeby zapalic i nawet podkradłam jednego fajka Narzeczonemu; zapaliłam i od razu zrobiłam sie fioletowa! Odrzuciło mnie!! Sam dym mnie denerwuje, dlatego narzeczony rzucił niedługo po mnie palenie 🙂 Jest Nam wdzieczny 🙂 Treaz mam tylko sny ze chowam sie po katach i podpalam papierochy 😁 Może dlatego w dzien mnie nie ciagnie do zapalenia 😉
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Mamy rzucajace palenie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No nie powiem, dla mnie łatwe to nie było. Ciągnęło potwornie przez kilka miesięcy ale tak jak mówiłam, odstawiłam też tabletki uspokajające więc wszystko naraz dawalo ostro w kość ale było warto 🙂 Nie zapaliłam nawet w najgorszych momentach typu napad czy próba zabójstwa więc trwam solidnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
neli25 u mnie było tak samo- jak tylko zobaczyłam dwie kreseczki na teście tak z miejsca nie zapaliłam i jakoś tak trwam choć nie raz mnie ciągnie to raczej nie odczuwam to jako potrzebę zapalenia tylko bardziej chęć przyzwyczajenia mnie mnie ogarnia hehe. Jest ok i oby nie palić później...
Beatko Tobie widzę tym bardziej było ciężko więc Gratuluję 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak masz racje Martuska to jest bardziej przyzwyczajenie. Czasami jak ogladam jakis film lub program i widze kobiete z papierosem to sobie mysle Ale bym pusciła sobie dymka 🙂 Szybko jednak zapominam o tym!! Jestem ciekawa, czy po urodzeniu Naszego Malenstwa utrzymam sie w przekonaniu, ze nie warto palić !!! A fujjjj 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
neli25 napisał(a):
Tak masz racje Martuska to jest bardziej przyzwyczajenie. Czasami jak ogladam jakis film lub program i widze kobiete z papierosem to sobie mysle Ale bym pusciła sobie dymka 🙂 Szybko jednak zapominam o tym!! Jestem ciekawa, czy po urodzeniu Naszego Malenstwa utrzymam sie w przekonaniu, ze nie warto palić !!! A fujjjj 🙂


Też jestem ciekawa jak to będzie jak będzie można...
Najgorsze jest to, że jestem skłonna do nałogów i w życiu nie lubię sobie odmawiać przyjemności. Papieros był dla mnie swojego rodzaju przyjemnością więc nie starałam się go eliminować z życia. Gdy zaszłam w ciążę, tak jak pisałam- nie było dla mnie żadnego wyboru tylko przestać od razu i tyle, bez dwóch zdań. Wzdrożyłam to w życie bo wiem, że mi nie wolno, nie-, że nie powinno, nie wolno!!! A jestem konsekwentna. Szkoda tylko, że obawiam się, że ta konsekwencja mi nie starczy bo wiem, że jeślu będę mogła zapalić to po prostu mogę sięgnąć po fajkę... Paliłam 10 lat więc boję się, że tak szybko jak skończyłam z paleniem, tak szybko zacznę 😞 Oby nie.... 🙂 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...