Skocz do zawartości

O WSZYSTKIM 2010!!!! | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
bry!!
dla solenizantów bylych 10000lat!!! cioci wybaczcie ma zapłon baaaaaaardzo spóźniony niczym diesel...

buziaczka skarbie!!!!! staraj sie nie denerwować bo Liwcia to czuje i nadosc ze chora to jeszcze nerwy bedzie miała..... co do Pawła... Kurwa nie wiem co sie dzieje z tymi facetami.... (u mnie też źle... ale u mnie źle od miesiąca... jak sie nie odzywam to jest dobrze, jak nie wymagam tez jest dobrze... MAMUSIA za to najlepsza ,.... chuj z kobietą swoją chujz dzieckiem MAMUSIA JEST NAJ NAJ NAJ!!!) a Paweł cipka taka jak mój chyba stać murem za nami powinny i za dzieciaczkami, bo MY to NAJLEPSZE co ich w życiu mogło spotkać i NIC już lepszego ich nie spotka....

u niektórych sie wyklaruje, u niektórych nie...

a ja sie chyba puszcze.... bo sex to ja miałam w 4miec ciązy...

przytulam buziaczke mocno!!! Liwcie jeszcze mocniej!!! bidulka kochana!!!
a reszcze też przytulam, A CO!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 856
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

KOCHANE UZUPEŁNIŁAM -jak kogos nie ma to sorki ale nie mam fotek , jak sa błedy pisac to poprawie
[URL=http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2010-12/129ff5db/mamuski.jpg.html][IMG]http://fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2010-12/129ff5db.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://fotoo.pl/][IMG]http://fotoo.pl/zdjecia/files/2010-12/129ff5db.jpg[/IMG][/URL]

MIEĆ KOGOŚ KTO ZROZUMIE CIE BEZ ZBĘDNYCH SŁÓW BO PRZECHODZI W TYM SAMYM CZASIE TO SAMO - BEZCENNE..
MIEĆ KOGOŚ PRZY KIM MOŻESZ KRZYCZEĆ , PŁAKAĆ, ŚMIAĆ SIĘ DO ŁEZ Z TEGO SAMEGO POWODU - BEZCENNE
MIEĆ KOGOŚ KOMU MOŻESZ SIĘ WYŻALIĆ A ON CIE ZROZUMIE - MOŻE NIE PRZYTULI ALE OGRZEJE CIEPŁYM SŁOWEM LUB SPROWADZI NA ZIEMIE - BEZCENNE


KOCHANE DLA WAS ZA WASZĄ PRZYJAŹŃ, WSPARCIE, SŁODKIE I GORZKIE SŁOWA I CHWILE, ZA LITRY WYLANYCH ŁEZ I MILIARDY UŚMIECHÓW,
PO PROSTU ZA TO ŻE JESTEŚCIE


ANYCOOL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
OJEJ JA Z MAJUNIĄ TEŻ JESTEŚMY!!!!! BARDZO DZIEKUJEMY!!!!!!!!!


anycool jak pięknie napisane!!!!
ze az ci chyba zaklaszcze 🙂) i dam buziaczka w sam środeczek... czoła 🙂))


buziaczka słońce jak tam?? nadzieje mam, ze lepiej... jak nie to dwie patelenki i STEREOOOO staremu 😁

buziaki 🙂) pchły na nic karaluszki pod poduszki!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny..
Buziaczka jeśli nie masz nic przeciwko wtrącę swoje 3grosze..
Współczuję..chore akcje stwarzają twoi teściowie..powinni się cieszyć że ich syn jest szczęśliwy..że układa sobie życie..ma kobietę która wysprząta dom..ugotuje mu obiad..wyprasuje ubrania..zajmie się dzieckiem(którego bardzo chcieliście) i to im nie wystarczy???? To że nie podeszłaś im do gustu powinni zachować dla siebie..nie oni z tobą żyć będą..ehhh...
A tekst teścia..świadczy o tym że jest DUPKIEM który myśli tylko i wyłącznie o swoim dupsku..Pieniądze wszystkiego nie załatwią..nie zastąpią dziecku ojca..ŻYCZĘ MU(tesciowi) żeby kiedyś mu ich zabrakło..Nie cierpię takich ludzi co myślą że trochę kasy mają i nią wszystko załatwią..;/
ii ostatnie co chciałam napisać to że mógł sobie darować takie życzenia..Nie rozumie że ludzie czasem w życzeniach chcą sprawić komuś przykrość..Albo życzę szczerze..lub tradycyjnie(jeśli nie do końca szczerze) albo nie życzę wcale..a nie sprawiam komuś przykrość..nie na suwa mi się nic innego na język jak PATAŁACH..
Mam nadzieję że się nie gniewasz za moje 3grosze..
Zdrówka dla Liwki..:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k...a p...o.tych facetów czy co 😠 😠 😠
okaa racja 😎 popieram 😜
Madzia skarbie nie daj sie przeciez silna z ciebie babka i niech tak zostanie 😁 🤪moze tego nie moze tesc zniesc 🤢 🤢
ucaluj Livke od cioci i slinakowatego buziaka przesyla Maksio--- a zeby lepiej sie jej oddychalo kup masc majerankowa i smaroj po nosek a i do woreczka z materialu albo do cienkiej skarpetki potlucz czosnku z 2 zabki i powieś w lozeczku bedzie smierdziec jak u skunkasa w norze ale malej lepiej sie bedzie oddychac ... Maksiowi przeszedl katar po 2-3 dniach a w nocy spal bez problemu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ale jak ja mam sie uwolnic od niego? ja mowie wypierdalaj - a ten nic. Taka sierota z niego..ciepłe kluchy...zero jakiegos chlopa z jajem. Zal mi go bo jest medzy mlotem a kowadłem... nie wie kogo sluchac...czy starych czy mnie.. nie ma swojego zdania. Kupił mi bransoletke w przeprosiny...wziełam ale gadam sluzbowo z nim tylko. Liwka tak chora ze jesc wogole nie chce bidulka moja... dzis o 5.00 rano wstała z płaczem - dałam jesc ale zjadła 20 tylko ;( i dalej plakała... obudziłam pawła i mowie - twoi zarazili to teraz bujaj. Wyszłam no wc zapalic... wrocilam i mowie mu ze inny facet to by sie wkurwił i powiedział rodzicom co i jak- to wielce zadzwonil i sie wydarł na matke zeby przyszła bujac jak dopuscili do tego ze ją zaraziła dominika (pawła siora) Dzwonila teraz do mnie wielce kurwa 3 razy nie odebrałam i wkoncu sie zlitowałam i odebrałam - to pierdoli ze ona by ją bawiła i na rekach caly dzien nosila ale tez jest chora. Judasz pierdolony. Liwka ma 5 mies prawie i ile razy bawiła? raz nam 3 godz została.
Nie umiem sie zmotywowac i im powiedziec co o nich mysle. Powiedziec im ze wiem wszystko? nie wiem co mam robic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jak paweł mnie zwolni bo teraz wezme ostatnie pieniadze to musze isc po cichu do opieki o jakis zasiłek dla samotnej matki.... nic mu nie powiem i bede odkładac na lewo..zeby w razie czego miec cos. Weźcie... jak matury nie zdał za pierwszym razem bo mu ojciec kazał matematyke zdawac...bo na politechnike chciał zeby szedł na architekture. Ale ze nie umie matmy nie zdał. Czekał rok i geografie na 5 zdał. Jak ojciec caly czas mu napierdala na temat zebów... ma piekne zeby ani jednej pląby..bielusienkie...a ten kurwa nawet pyta jaką pastą myje zeby..mialam sie odezwac i powiedziec ze firmy - biedronka. A paweł głowe spuscił i nic sie nie odezwał. Pytał sie go - kto cie obcinał... a paweł - ten sam fryzjer co ostatnio. Bo ja siedziałam i chuj wie co stary by gadał jak by mnie nie było - bo on uwaza ze baba nie moze obcinac włosów bo złą reke i wlosy słabo rosną i rzadzieją. ( no a ja obcinałam go ostatnio)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matko...;/ z tego co piszesz to nawiedzona rodzinka trochę..Ojciec chce ustalić od A do Z życie syna?nie da się za kogoś życia przeżyć!!A on ma już swoje lata żeby sie musiał spowiadać ojcu co robi..niech następnym razem powie ojcu że szarym szorstkim papierem wyciera dupke..ojciec oszaleje..masakra..;/
Moim skromnym zdaniem Paweł jest w ciężkiej sytuacji..ale to nie zmienia faktu że tobie też jest ciężko i trudno..i jak coś pójdzie nie tak to ty zostajesz sama i musisz kombinować..nie on..Także z tym zasiłkiem to może i pomysł..żebyś tylko nie miała jakichś problemów z tym związanyc h..
A facet musi postawić na swoje..bo inaczej nie będzie ciągle szczęśliwy..bo będzie takim manekinem bez swojego ja którym ciągle kierują rodzice..On sam wie czego potrzebuje do szczęścia..i musi to wytłumaczyć rodzicom..
a o tym co usłyszałaś powiedziałabym w delikatny sposób jego rodzinie..niech wiedzą że mydlić oczu ci nie muszą..że znasz ich podłe charaktery..
3maj się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie hmmm (bo któraś z dziewczynek pytała...) ciężko jest być z kimś dla kogo jesteś aż na 4miejscu... bo na piedestale jest mamusia, później pies, reszta rodziny a na końcu ja i dziecko......

szkoda słów bo wstyd mi ze mam tak nieodpowiedzialnego faeta... który nie chce dla nas dobrze tylko źle... ale uj... zobaczyłam to dopiero jak pojawiła sie Majunia.... w ciąży zreszta tez było nie ciekawie.... 😞
i ja już nei chce zeby z nim było ciekawie.... jestem z nim po to bo nie mam co z sobą zrobić... nie mam $ a z nim jakieś one są liche bo liche ale są....

czekam na MÓJ czas... kiedy Majunia pójdzie do przedszkola a ja do pracy. stane się niezależną i bede mogla ODEJŚĆ
i to jest dla mnie ta najbardziej optymistyczna wersja... o ile wcześniej nie postradam zmysłów...

poprostu nasza miłosć się skończyła...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniusiuniuniawins napisał(a):
u mnie hmmm (bo któraś z dziewczynek pytała...) ciężko jest być z kimś dla kogo jesteś aż na 4miejscu... bo na piedestale jest mamusia, później pies, reszta rodziny a na końcu ja i dziecko......

szkoda słów bo wstyd mi ze mam tak nieodpowiedzialnego faeta... który nie chce dla nas dobrze tylko źle... ale uj... zobaczyłam to dopiero jak pojawiła sie Majunia.... w ciąży zreszta tez było nie ciekawie.... 😞
i ja już nei chce zeby z nim było ciekawie.... jestem z nim po to bo nie mam co z sobą zrobić... nie mam $ a z nim jakieś one są liche bo liche ale są....

czekam na MÓJ czas... kiedy Majunia pójdzie do przedszkola a ja do pracy. stane się niezależną i bede mogla ODEJŚĆ
i to jest dla mnie ta najbardziej optymistyczna wersja... o ile wcześniej nie postradam zmysłów...

poprostu nasza miłosć się skończyła...


Ale przykra sprawa, aż nie wiem za bardzo co napisać.
Powiem szczerze, że jak kiedyś dałaś Wasze fotki nigdy nie powiedziałaby, że TEN Facet taki dziwak, wyglądał na fajnego i odpowiedzialnego.
Szkoda, że dzieci muszą na tym cierpieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kochane o ja cie krece a ja tu na swojego narzekam ... az mi wstyd ☺️ ☺️ czasem owszem wkurzam sie na niego , ale jak pierdalne piescia w stol i warkne pozadnie to klepki wskakuja na swoje miejsce ... na szczescie u nas rodzice i tescie sie nie wpierdzielaja jak maja cos mowia otwarcie i rozwiazujemy problemy razem a jak nie trzyma mojej strony to jest awantura- nawet jak ma inne zdanie to w klutni np z dziadkiem jego zasranym obowiazkiem jest trzymac moja strone ... bo teraz to my jestesmy najwazniejsi i jak ma jakies hallo to nie do mamusi na skarge tylko do pokoju obok na obgadanie wszystkiego... ja mam jedna zasade zeby nigdy nie klasc sie do lozka pokluconym bo rano jest jeszcze gorzej ...

aniu kochana naprawde tak kiepsko u was 😞 😞... a nie mozesz wyprowadzic sie do swoich rodzicow????
a tak na marginesie po ku..we czekac az mala pojdzie do przedszkola poszukaj sobie kogos juz teraz moze przejzy na oczy.... ☺️ ☺️ ☺️ 😮 😮

buziaczka a wy mieszkacie z rodzicami Pawła??? moze wyprowadz sie do swoich rodzicow z Livka moze cos zrozumieją
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malutka90 napisał(a):
u mnie to samo co u Buziaczki ☺️


kuzwa meksyk tych chlopow to do jednego wora zapakowaz zawiazac supel i do lodowatej wody na kilka godzin moze otrzezwieja ZASRANCY- PIEPRZONE MAMINSYNKI 🤢 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jest jeszcze gorzej ale nie chce się wyżalać bo mi sie dół złapie i w nowy rok z dołem wejde...

co do mieszkania u mamy... jest to blok 38m2... ja zdaje sobie sprawę że ludzie żyją gorzej, ze mnije miejsca i w ogóle... ale mieszkanie u niej to OSTATECZNOŚĆ...

widzicie bo mi strasznie brakuje takiej normalnosci... rozmowy, dyskusji... miłości... 😞 smutne to takie bo jestem nią przepełniona do mojego dziecka... a mi jej nikt nie okazuje.....
no chyba ze tak: klepnie mnie w dupie jak krowe na pastwisku i powie "mmm" - ---> rzygać sie chce....


dzidziulek nie ochrzczony bo lewar sie okreslić z chrzesnymi nie moze i dla niego to nie problem...dla mnie wielki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
poszedłna dół do mamusi pić flaszke braciszek przyjchał... caały dzien go w domu nie było... 😞 zadz do mamy zeby po mnie przyjechała ale u tej tez juz sylwek i drineczek:/:/:/

a Maja tak dziwnie patrzy jak ja płacze 😞


ale dobra dobra buziaczce trza pomóc !!!! Myszka jak u ciebie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniusiuniuniawins napisał(a):
poszedłna dół do mamusi pić flaszke braciszek przyjchał... caały dzien go w domu nie było... 😞 zadz do mamy zeby po mnie przyjechała ale u tej tez juz sylwek i drineczek:/:/:/

a Maja tak dziwnie patrzy jak ja płacze 😞


ale dobra dobra buziaczce trza pomóc !!!! Myszka jak u ciebie?


Buziaczka swoją drogą, ale Ty też mam problem i doła. Nie płacz przy Majeczce, Ona na pewno jest wtedy 100 razy bardziej smutna niż Ty. Nie rób Jej przykrości. Pamiętaj, że teraz dla Niej żyjesz i nigdy CI nikt Jej nie zabierze.
A gdzie Ty mieszkasz? Tak z ciekawości pytam.. Jelenia Góra? To daleko ode mnie- szkoda 😞 Chętnie bym się z Tobą spotkała 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewuchy trzymajcie się dzielnie, , Aniusiusiunia wierzę że spotkasz jeszcze prawdziwą miłość. taka dziewczyna jak ty na nią zasługuje!
Buziaczko ja na Twoim miejscu powiedziałabym co wiem. Miałabym wielką satysfakcję patrząc na ich zdziwione miny.
pieprzone chłopy, tam gdzie trzeba zgrywają ważniaków, a prawda jest taka że sami nie potrafią zaopiekować się swoją rodziną. tak mało prawdziwych mężczyzn jest na świecie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TROCHE DLUGIE ALE WARTO PRZECZYTAC

Na błękitnym niebie zajaśniało słoneczko. Nastał radosny świt. Słoneczko ruszyło w drogę. Wspinało się w górę coraz śmielej, mówiło: jestem!", słało wokół złociste promyki. Czasem przelatywały koło niego chmurki, małe i większe, białe i te ciemniejsze - bywało, że je przesłaniały, ale zawsze na krótką chwilę. Łagodny, ciepły wietrzyk przeganiał obłoki, odsłaniając uśmiechniętą buzię.

Słoneczko wzrastało. Było już wysoko na niebie. Rozglądało się dokoła z ciekawością, patrzyło na świat.

- Jaki świat jest piękny! - zachwycało się.

W swojej drodze przemierzało różne krajobrazy, widziało rozmaite istoty - zbliżały się do niego, prosząc, aby je ogrzało swoim ciepłem. Poznając świat, Słoneczko zauważyło, że jest on pełny innych słońc - tak różnych, iż zdawać by się mogło, że nie ma dwóch takich samych. Jedne były bliższe, inne dalsze, ale wszystkie nieustannie przemierzały niebo. I ciągle pojawiały się nowe. Czasami któreś z nich zanurzało się pod linię horyzontu - wtedy wokół tego miejsca robiło się ciemno, a najbliższe istoty odczuwały chłód. Ale po pewnym czasie inne słońca rozświetlały przestrzeń i słały ciepłe promyczki.

Słoneczko nie ustawało w swojej wędrówce. Widziało coraz więcej. Coraz bardziej też zastanawiało się nad sobą.

- Jakie jestem?

I nagle odczuło powiew chłodu! Zmartwiało ze strachu.

- Co się stało? Przecież chmury są daleko.

Żeglowało dalej. Ale niebo nie było już takie czyste i jasne. Coraz więcej chmur przesłaniało błękit, a im któraś była większa i ciemniejsza, tym groźniejszym chłodem od niej wiało.

Jedna z chmur zbliżyła się, dotknęła Słoneczka. Zmroził je chłód.

- Co się dzieje? Boję się zimna!

Zapłakało, a gorące łzy przebijały chmury, lecąc w niebo.

Nagle powiał ciepły wiatr. Chmury rozstąpiły się, pierzchały, odsłaniając błękit nieba, na którym błyszczało inne słońce - ciepłe i jasne.

- Nie bój się - powiedziało - Na niebie jest dużo chmur. Ale zawsze jest ktoś, dzięki komu można się ogrzać. Nie smuć się i nie martw. Jeśli chcesz, będę przy tobie.

Wtedy Słoneczko zrozumiało. Zrozumiało własny lęk. I wiedziało już, że nie jest samo ze swoim strachem. Wiedziało, że zawsze są inne słońca, a ciepły wiatr, który niosą, osuszy każdą łzę i ogrzeje każde wnętrze.

Codziennie wschodzą nowe słońca. Codziennie każde z nich przemierza czas i przestrzeń. Codziennie każde słońce świeci dla kogoś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...