Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
karolciakam takich rzeczy nie można pisać 🙃 właśnie narobiłaś mi strasznej ochoty na sernik i pączki a siedzę w pracy i w pobliżu 10 km nie ma żadnego sklepu 😞 najwyżej pojdę do lodówki z batonikami i coś sobie kupie zastępczego ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dzięki Kobietki za kibicowanie przedwczoraj!
Pojechałam do szpitala. Nie wzięli mnie na oddział bo bali się że to rota. Na dole na SORze dali mi 1,5 litra kroplówek, zrobili badania krwi i puścili do domku. Spałam u mamy więc nie miałam jak się odezwać. Powiedzieli że jeśli nie przejdzie mi to mam przyjechać w piątek. No i nie przechodzi ;( Nie bardzo mam już z czym chodzić do łazienki ale jak tylko coś zjem to kończy się w łazience. A tak bym zjadła tego Divianowego pączka 😉 Kiepawo... Kiepawo...
Także dziś idę do lekarza swojego prowadzącego. Zobaczymy co powie i wtedy prawdopodobnie czeka mnie szpital ;( Co prawda dziś nie czuję od rana ruchów, ale maluszek może być tak osłabiony jak ja i po prostu mu się nie chce ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karolciakam ojjj Ty bidulko nasza. Tak mi ciebie szkoda. Ja to samo przechodziłam świeżo po urodzeniu Kubusia. I pamiętam, że bez ciąży strasznie to przechodziłam. To ty musisz piekło przechodzić. Pomodlę się dzisiaj za ciebie i maluszka. Może uda się przepędzić tego wirusa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anya napisał(a):
karolciakam takich rzeczy nie można pisać 🙃 właśnie narobiłaś mi strasznej ochoty na sernik i pączki a siedzę w pracy i w pobliżu 10 km nie ma żadnego sklepu 😞 najwyżej pojdę do lodówki z batonikami i coś sobie kupie zastępczego ☺️


Anya jeśli chodzi o robienie apetytu to ja chyba najmniej rozrabiam na forum w tej kwestii 😉 A co do serników to cicho mogę mianować się niejako ekspertką. U nas w domu nikt nigdy nie jadł takich ciast na zimno. Natomiast kiedy poznałam Jaśka okazało się że to jego ulubione. No więc w drodze przez żołądek do serca mojego przyszłego męża musiałam zaliczyć testowanie przepisów na serniki na zimno i galaretkowce różnego rodzaju 😉 No i teraz moje dziewczynki jak tatuś wraca do domku to mu szykują takie właśnie słodkie niespodzianki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karolciakam pamiętam, że farmaceutka wtedy poleciła mi picie naparu z owocu borówki czernicy, aby zapobiec biegunce. Ale nie wiem czy w ciąży to można pic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolciakam Bardzo mi przykro, że tak cierpisz 😞
Nie przejmuj się szpitalem ja póki co więcej ciąży spędzam w szpitalu niż w domu. Ale zawsze robią mi kompleksowe badanka i szybko interweniują i naprawiają moje niedyspozycje. Więc zapewne Tobie i bobaskowi też pomogą 🙂
Trzymam kciuki i powodzenia 🙂 Odezwwij się po powrocie 🙂
Co do ruchów bobaska czy wy na początku czułyście co dzień? Ja czuje od poniedziałku, we wtorek bobasek mega figlował a teraz jakoś spokój....Czy Wy też tak miałyście na początku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madalena20 napisał(a):
karolciakam ojjj Ty bidulko nasza. Tak mi ciebie szkoda. Ja to samo przechodziłam świeżo po urodzeniu Kubusia. I pamiętam, że bez ciąży strasznie to przechodziłam. To ty musisz piekło przechodzić. Pomodlę się dzisiaj za ciebie i maluszka. Może uda się przepędzić tego wirusa.


dzięki! Chyba bardzo potrzebuję tej modlitwy a na razie sama nie mam na nią sił;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pati co do ruchów to one nie są regularne 😉 Później jak bejbik jest większy to tak. Mój już kilka razy robił sobie taką labę i wtedy pomagało jedzonko! Widać mam w sobie jakiegoś łasucha, alo raczej konesera, bo teraz to nic mu nie podchodzi ;-p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pati123 to dużo zależy od temperamentu dzidziusia. Są dni, że nie daje mi spokoju i skacze, kopie, przeciąga się. A są dni, że kilka razy się poruszy i cisza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolciakam napisał(a):
Kurde Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tych brzuszków i apetytu! W nosie z kilogramami! Tak bym chciała by już było OK i bym mogła jeść jeść i jeść i rosnąć i rosnąć...

jeszcze troszkę i napewno będzie wszystko dobrze karolciakam jeszcze zdązysz się najeść i urosnąć 😜 zobaczysz 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pati123 napisał(a):
Karolciakam Bardzo mi przykro, że tak cierpisz 😞
Nie przejmuj się szpitalem ja póki co więcej ciąży spędzam w szpitalu niż w domu. Ale zawsze robią mi kompleksowe badanka i szybko interweniują i naprawiają moje niedyspozycje. Więc zapewne Tobie i bobaskowi też pomogą 🙂
Trzymam kciuki i powodzenia 🙂 Odezwwij się po powrocie 🙂
Co do ruchów bobaska czy wy na początku czułyście co dzień? Ja czuje od poniedziałku, we wtorek bobasek mega figlował a teraz jakoś spokój....Czy Wy też tak miałyście na początku?


Pati ja coraz częściej czuje ruchy,najpierw miałam takie bulgotki,potem takie drapanie od srodka i to mi się cały czas zdarza,ale od jakis dwóch tygodni i to coraz częśiej mam takie jakby cmokanie od srodka,takie śmieszne uczucie 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pati123 napisał(a):
Karolciakam Bardzo mi przykro, że tak cierpisz 😞
Nie przejmuj się szpitalem ja póki co więcej ciąży spędzam w szpitalu niż w domu. Ale zawsze robią mi kompleksowe badanka i szybko interweniują i naprawiają moje niedyspozycje. Więc zapewne Tobie i bobaskowi też pomogą


Problem mojego szpitala polega na tym, że ja mam dwie córeczki, a mój mąż jeździ TIRem po świecie. Niby moi rodzice blisko, ale mają remont elewacji w domu i mama jakaś poddenerwowana i nie wiem jak mam ją prosić o pomoc. Chciałabym żeby się zatrzymała w tym swoim biegu i mnie przytuliła. Żebym miała pewność że dziewczyny na te kilka dni nie będą dla niej problemem i balastem, ale jakoś nie potrafię z nią gadać ostatnio... Ale cóż. Jeśli lekarz powie szpital to do szpitala pójdę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolciakam moja mama zajmuje się ziołolecznictwem i wiem że ma super ziółka na biegunkę, można je podawać nawet 2-miesięcznym dzieciom więc myślę że kobiecie w ciąży by nie zaszkodziły, tylko że ona ma to na Suwalszczyźnie, ale myślę że jakbyś chciała to by Ci wysłała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Przypomniałam sobie coś. Moja Julka jak była w brzuchu to nie musiała się ruszać i kopać
Od 6 miesiąca ciągle miała czkawkę 😉 i skakała w brzuchu jak żabka. Wszyscy się śmiali 😉
A jak się urodziła to na poporodowej leżało nas 5 dziewczyn z bejbikami. Nagle rozległa się czkawka, a ja od razu: TO MOJE! jakie były zdziwione że wiem!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Diviana napisał(a):
Karolciakam moja mama zajmuje się ziołolecznictwem i wiem że ma super ziółka na biegunkę, można je podawać nawet 2-miesięcznym dzieciom więc myślę że kobiecie w ciąży by nie zaszkodziły, tylko że ona ma to na Suwalszczyźnie, ale myślę że jakbyś chciała to by Ci wysłała.


Dzięki Diviana! Na razie szykuje się do gina. Zobaczymy co powie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolciakam napisał(a):
Diviana napisał(a):
Karolciakam moja mama zajmuje się ziołolecznictwem i wiem że ma super ziółka na biegunkę, można je podawać nawet 2-miesięcznym dzieciom więc myślę że kobiecie w ciąży by nie zaszkodziły, tylko że ona ma to na Suwalszczyźnie, ale myślę że jakbyś chciała to by Ci wysłała.


Dzięki Diviana! Na razie szykuje się do gina. Zobaczymy co powie!


Ok jakby co to rozmawiałam z mamą i mówiła, że ma te zioła i mogłaby wysłać. 3 lata temu jak lekarze nie mogli sobie poradzić z biegunką u 2 tygodniowego dziecka podała mu i przeszło-więc ziółka skuteczne ale dowiedz się u lekarza najlepiej co i jak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolciakam napisał(a):
Pati123 napisał(a):
Karolciakam Bardzo mi przykro, że tak cierpisz 😞
Nie przejmuj się szpitalem ja póki co więcej ciąży spędzam w szpitalu niż w domu. Ale zawsze robią mi kompleksowe badanka i szybko interweniują i naprawiają moje niedyspozycje. Więc zapewne Tobie i bobaskowi też pomogą


Problem mojego szpitala polega na tym, że ja mam dwie córeczki, a mój mąż jeździ TIRem po świecie. Niby moi rodzice blisko, ale mają remont elewacji w domu i mama jakaś poddenerwowana i nie wiem jak mam ją prosić o pomoc. Chciałabym żeby się zatrzymała w tym swoim biegu i mnie przytuliła. Żebym miała pewność że dziewczyny na te kilka dni nie będą dla niej problemem i balastem, ale jakoś nie potrafię z nią gadać ostatnio... Ale cóż. Jeśli lekarz powie szpital to do szpitala pójdę!



To Twoja mama, spokojnie jeżeli tylko trzeba będzie się dziećmi zaopiekować na pewno Ci pomoże 🙂 To nie jest Twój wymysł by odpocząć,ani wczasy tylko konieczność. W takiej sytuacji elewacja nie będzie najważniejsza tylko wnuki. A propo zawsze tak jest,że jak się jeden problem pojawia to kolene wyrastają jak grzyby po deszczu, tak zwane prawo serii.
Głowa do góry, zobaczysz dasz rade 🙂 Trzymam kciuki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie 🙂

U nas też dzisiaj brzydko. Wiosna gdzieś zwiała 😞

Ja w nocy źle spałam nie mogłam zasnąć, kręciłam się z boku na bok. Do tego cyrk mi wyszedł chyba bokiem. W nocy tak mnie gardło bolało że myślałam, że się uduszę 🤢 🤢 🤢 Dzisiaj jakby trochę lepiej z gardłem ale ogólnie czuje się jakaś osłabiona.. do bani 🤨

Karolciakam życzę Ci dużo dużo zdrówka 🙂 Daj znać co u gina. I trzymaj się 🙂
A dziewczynki w jakim masz wieku?

Crazzzyyy to jak ty tam biegasz za barem lub między stoliami z brzuszkiem?? I to jeszcze w nocy? Tak jak dziewczyny radzą idź na zwolnienie lub porozmawiaj o zmianach przezd południem. Bo tak to się zamęczysz.

Co do ruchów to moje też są nieregularne i w sumie raz poczułam mocne kopniaki i teraz albo cisza zupełna albo takie delikatne smyranie... mamy jeszcze czas na regularne ruchy 🙂

Trzymajcie się dziewczynki. Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Daniela napisał(a):

Crazzzyyy to jak ty tam biegasz za barem lub między stoliami z brzuszkiem?? I to jeszcze w nocy? Tak jak dziewczyny radzą idź na zwolnienie lub porozmawiaj o zmianach przezd południem. Bo tak to się zamęczysz.

HEJ BRZUCHOWATE MAMUSIE
Praca sama w sobie nie jest ciężka...tylko napoje roznoszę nie dzwigam cięzkich talerzy...Lepiej czuje się na nogach niż siedząc szczerze mówiąc. Niestety co do praw pracowniczych to tu w Irlandii jest troche inaczej 😞 Mimo wszystko dogadałam sie z szefem i pracuję tylko 3 dni w tym jedna dniówka, ktora jest chyba najgorsza 😞 Tylko ten czwartek wczorajsz mnie dobił tak się martwię czy u dzidzi tam wszystko ok bo dałam jej/mu w kosc niezle...Zamienie ta zmianę na inna bardziej spokojną i zobaczymy....teraz śmigam na pogrzeb 😞
pS. Co do brzucha to ja jeszcze go nie mam 😉 Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam 😘 ale ciężko to wszystko ogarnąć,kilka stron trzeba nadrobic. Dziekuje wszystkim za przywitanie. Fajnie tu u was 🙂 chyba naprawde jakis wirus panuj,ja od kilku dni sie lecze rutinoskorbinem 😉 co do cen u ginów,płace prywatnie 80zł,USG mam na każdej wizycie co 3 tyg. Teraz mam w poniedziałek 🥴 Jakoś przed każdą wizytą mam stracha że może coś nie tak z dzidzią 😞
Wczoraj poczułam pierwszego wyraźnego kopniaka 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crazzzyyy nie wiem jak u Was, ale w Pl kobiety w ciąży mają prawo odmówić pracy w nocy.
Nie jest to dobre dla Dzidziusia.
Także jak tylko możesz zmień na jakąś luźniejszą zmianę w dzień 😉

karolciakam trzymam kciuki...okropne masz przejścia,
ale na pewno się Tobą zaopiekują i będzie dobrze 🙂
A mama może jest nieświadoma Twoich potrzeb teraz,
może porozmawiaj z nią szczerze czego od niej potrzebujesz -nie odmówi 😉

Diviana
fajna piłeczka 😁

Justyna891 te obawy są naturalne, chyba wszystkie ich doświadczamy 😉
Ja już się sama z siebie czasem śmieję.

My dzisiaj byliśmy oddać mocz i pobrać krew, w pon wyniki - mam nadzieję, że będą ok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...