sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

Dzieńdobry brzuszki!

Jak tam pogoda u was? u mnie słońce na przemian z chmurkami..
Jestem drugi dzień na diecie i wiecie co? Nie jest najlepiej. 🤨 🥴Wczoraj byłam z teściami oglądac meble, kupili ładna komode, po łażeniu czułam niesamowity głód a potem intensywne kopanie małego 🤨 🤔. Tak mi się go żal zrobiło...on też zjadłby zapewne coś porządnego. nie głodze się, dostarczam małemu witamnek..ale fakt faktem mały przyzwyczaił się do innej diety 😉. Musze się rzymać godzin jedzenia by przyzwyczaić organizm. dzisiaj na śniadanko kasza manna 🥴 🥴, ale nie wyrobie i zaraz jakies kanapeczki zrobie. Za tydzień pójde zmierzyć cukier - jak spadł to pozwolimy sobie na małe udogodnienia w diecie 😆 😆

Kupiłam wczoraj na rynku super koszule do karmienia...szaro różowa rozpinana z 2 stron...za 24 zł..Jestem dumna z zakupu 🙂

No cóż, chyba zmierzam na poranną kawkę..
Fajnie brzuszki,że jesteście..zwariowałabym w tej ciszy i w tych 4 ścianach gdyby was nie było 😉 😉

A ja mam dzisiaj chyba jakiś gorszy dzień 😞
Pół nocy nie spałam, bo mnie zgaga męczyła, a jak się w końcu uśpiłam, to najpierw mąż się szykował do pracy i mnie obudził, a potem syn o siódmej wstał i po spaniu.
Teraz to taka gdzieś przybita jestem 😞 Mam totalnego lenia i nic mi się nie chcę - nawet obiadu gotować. Masakra 😞
Ok, wygadałam się i już mi się trochę lepiej zrobiło 🙂 Ale chęci nie wróciły 😁

Hello brzusie, magdalena cieszę się ze juz wróciłaś i że wszystko jest oki, witam nową mamusie 🙂, ja od wtorku non stop latam w tą i z powrotem i nawet nie mam czasu usiąść przy kompie, teraz mam chwile bo akurat m.pojechał pograć w piłkę- naoglądał sie wczoraj meczu i nabrał ochoty na rundkę, mam nadzieję ze nie dostanie zawału 🙂 We wtorek byłam u lekarza i dostałam skierowanie do poradni diabetologicznej ze względu na ten cukier 144 po glukozie 75, idę tam chyba we wtorek. Mojego m.siostra przyjechała z niemiec wiec jej oddałam te rzeczy co tak ich pragnęła żeby jej oddać dla dzidzi, no i nowy przesąd usłyszałam bo ona sie pyta, czy mamy juz wózek, ja mówie ze tak, a ona na to a gdzie go macie to jej mówie ze w domu a gdzie mam go miec, a ona na to ze nie trzyma sie w domu wózka bo to przynosi nieszczęscie, można niedonosić dziecka, albo moze ono umrzec przy porodzie, to mój m. tak sie wkurzył tak na nia naskoczył ze jak śmie w ogóle nam to mówic i niech trzyma jęzor za zębami.

Pewnie, że dobrze 🙂 Ja też w domu trzymam, no bo niby gdzie?

No masakra, pierwszy raz sie tak wsciekł na siostrunie 🙂 Martusia super masz brzusio 🙂

Ja tam naszą furę trzymam w latance - ma nawet swojego ochroniarza - mojego szynszyla Tuśka który pilnuje 24h by żadna obca osoba nie dobierała się do wózia 😁 😁 😁 😁

w latance* - tzn. w altance 🙂 🙂

Własnie tak sobie pomyślałam że jak będę miała drugie dzidzi to co mam na śmietnik wyrzucić wszystkie rzeczy i modlić sie zeby nikt mi ich nie zwinął do dnia porodu 🙂

raspberry86 ja też pierwszy raz cos takiego słyszę, ale wiesz nawet gdybym to wiedziała to w życiu nie powiedziałabym tego przyszłej mamuni, która tego nie wiedziała, no ale cóż.

No tez właśnie 🙂 Jakby tak kobieta w ciąży wszystkich zabobonów chciała słuchać, to obawiam się, że około 9 miesiąca wylądowałaby na leżance u psychoanalityka 😁

Moim skromnym zdaniem te wszystkie zabobony powstały jako tłumaczenia jakichś nieszczęść życiowych bądź dla urozmaicenia dnia codziennego.Zamiast mieć czasem pretensje do siebie i tpd. to się zwala winę na pogodę albo np. nie mam pieniędzy nie dlatego,że wydałam ale dlatego,że torebkę trzymałam na podłodze i "pieniądze " uciekły 😜 😜 moja mama zawsze mi mówi "nie kładź torebki na podłodze", "nie kładź butów na stole" 🤢 🤢

No, osoby mówiące o tych zabobonach do "nas ciężaróweczek" nie zdają sobie chyba sprawy,że takie słowa są nie na miejscu gdy czeka się na narodziny zdrowego maleństwa...No ale cóż..tacy ludzie są. Tak jak moje znajome które urodziły gadają "zobaczysz jaki to ból" ,"dopiero przy porodzie zobaczysz ile to bólu kosztuje" itpd. Co to za mentalność? Zamiast powiedzieć - będzie dobrze, dasz rade jak my wszystkie to nie...złe słowa jakoś lepiej z ust wychodzą 🤨 🤨