Skocz do zawartości

styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 35,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • SyLa1205

    2760

  • pinacolada

    4867

  • Basia81

    2762

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

alice - JA NIE UFAM IKEI... - tam kupuje tylko wazoniki, swieczki i ewent. posciel.
Poza tym, nigdy juz nie zdecyduje sie na kuchnie gotową, bo mielismy taka w wynajmowanym mieszkaniu i jst to strata przestrzeni = wole miec maksymalnie wykorzystana przestrzen zorganizowane dokladnie wg mojego widzimisie 🙂






Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Popieram Jagode w sprawie kuchni. Ja też robiłam 3 lata temu na wymiar - jest piękna, wszystkim się podoba i mnie też się jeszcze nie znudziła. Aaaa, i o dziwo nic bym w niej nie zmieniła po 3 latach użytkowania.
Dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy były szafki wiszące takie aż po sam sufit bo zawsze mnie drażniła "wystawka" na szafkach wiszących ( a to toster, a to mikser, wazonik lub jeszcze inne rzadziej używane sprzęty no i oczywiście tony osiadającego lepkiego kurzu). Zrobiłam takie jak mi się marzyło i na najwyższej pólce poukładałam rzadziej używane rzeczy żeby codziennie nie wspinać się na taboret. I jeszcze jedna rzecz, która była dla mnie ważna to "schowana" za wyższą ladą kuchenka, która nie zawsze świeci czystością a przynajmniej nie rzuca się od razu po wejściu do kuchni w oczy. Na wyższej ladzie stoi ekspres do kawy, ktory dodatkowo zasłania ewentualny bałagan ;-)
Polecam takie rozwiązania :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda- gdy masz jakiegos wirusa w sobie to moge w kazdy inny sposob zarazic dziecie, poprzez cesarke logicznie rzecz biorac też. Bo przecież jest krew jest cięcie jak przy kroczu.. 🤔 moga mnie pokroić byle by maleństwo było zdrowe! a stracha mam bo jak to nie to , to co! przez tego wirusa można miec nawet raka, ciekawe czy mam tez to w środku? 😞 bo sama się nie wybadam. Byle by dziecku nic nie zagrazało a dopoki lekarz mi tego nie powie i tak bede umierać ze strachu! ogolnie to wszystko sie kumuluje.
Rozumiecie mama 2dni temu mi powiedziala ze znajomej córka robila wesele tam gdzie ja robię! i czaicie baze że jedzenia zabrakło! jak poszłam powiedziec zeby dokroili to powiedzieli LIMIT wyczerpany no ja tutaj białej dostaje! nie mam sił!
Mojej siostry dzieci chorują, mała ma ataki duszności(astmatyczka) siostra ledwo ciągnie! Mama doprowadza mnie do szału, w niczym nie pomaga! ja po prostu predzej wykorkuje 😞 ehh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam ikeę kuchni może akurat nie i takich sprzętów,ale takie rzeczy jak sofy i inne rzeczy są super 😉 co do kuchni najlepsza na wymiar.Cudownie jest urządzać własne M.Teraz mieszkamy w blokach mimo to kuchnie mam sporą i bardzo oświetloną a to ważne dla każdej Pani domu,która na dodatek lubi gotować.Sama odliczam dni i miesiące jak wprowadzimy się do własnego domu bo mieszkanie mieszkaniem ,ale brakuje ogrodu i przestrzeni.Tam będę miała jeszcze większą kuchnię i spiżarkę co jest najcudowniejsze jak dla mnie;-)Upał jak cholera,ale niskie ciśnienie i jestem taka jakby mnie ktoś młotem w łeb walnął.

Mam pytanie- po ile planujecie a może trzymacie się listy w każdym razie po ile sztuk 56/62 macie lub będziecie miały takich ubranek jak koszulki,śpiochy,body ,kaftany i pajace bawełniane? to chyba najwazniejsze.Pytam bo nie wiem czy mam już za dużo czy za mało,a nie chcę wiecznie robić potem prania zresztą i tak muszę uzbierać choć do połowy pralki ubrań i nie wymieszam je ze swoimi.Więc wydaje mi się ,że jednak trochę tych podstawowych ubranek trzeba mieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zapomniałam dodać,że każdy cm2 mojej kuchni jest zagospodarowany. Mam nawet wąziutką szafkę na miotłę, żeby mi na wierzchu nie stała. I kaloryfer obudowany tak że go nie widać a cyrkulacja powietrza jest więc ciepła nie zatrzymuje. A ponieważ głębokość tej "obudowy-szafki" jest chyba tylko na 10cm to zrobiłam sobie tam mini spiżarkę - zapasy cukru, mąki itp oraz słoiki , puszki - to co się mieści.
Jak nie zapomnę to wieczorkiem wkleję zdjęcia ;-)
Zdaję sobie sprawę ,że gust gustowi nie równy ale zaryzykuję 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Syla spokojnie, co do braku jedzenia to zależy od menu jakie wybrali i w jakiej ilości bo to idzie uzgodnić, więc kochana tym sie nie stresuj bo moze oni robili oszczędne wesele 🙂 albo dzieci nieliczyli 🙂

co do siostry to jej współczuje, a Mama pewnie ma stesa ze córkę za mąż wydaje i jest nie znośna. To sie udziela 🙂

Pamiętaj że TY i TWOJE MALEŃSTWO jesteście najważniejsi!!!
Luz, odpocznij troszkę i zobaczysz że jutro bedzie lepiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O pincolada widzę ,że mamy podobne upodobania.Ja też bardzo nie lubię jak wszystko w kuchni lub łazience stoi na wierzchu typu właśnie miotły,kubki,szklanki ,chemia.Bardzo cenię sobie koszyczki z ikei w które można wszystko pochować i do tego zdobi.Albo takie skrytki.

Kolejna ważna kwestia -proszek do prania.Który waszym zdaniem jest lepszy Jelp czy Lovela a może jeszcze inne? różnią się jak widzę ceną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basia81- wiem panikuje za bardzo, ale jakos tak samo z siebie ehh.. ale dam rade Luzuje bo tak jak mówisz ja i maleństwo jestesmy najważniejsi.
Co do wesela to nie da sie dzieci nie liczyć, bo za dzieci płace połowe(dorosłego) ale juz zaangazowałam teściową, Ona przyjedzie na ostatnia chwile (5pazdziernika, 2tyg przed) wszystko bedzie załatwiać, ja tego nie załatwiam! za duzo stresu Nas to kosztuje.
A moja mama to istna kanalia, nadużywa alkoholu i mnie wnerwia. Rozmawiam z nią tylko jak musze i mój pilnuje żeby nie trwało to dłużej niz 5minut. Cóż, trzeba się cieszyć że ma sie ta matkę w ogole. I brać konsekwencje i nie popełniac jej błędów. A to sżło by książkę napisac.

Tyle co moge zrobic, to zdrobie juz lekarze nakręceni, w sobote mojego GP poinformuje. I boje się że juz mam tego za dużo bede musiala leczy sie antybiotykami, a ja to sie nawet boje nospę wziąść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie wytrzymam może nie wypada takie rzeczy pisac o własnej mamie, ale namaluje Wam jej obraz. Kobieta która sobie kpi z życia, bawi sie pełną gęba (jak nastka) 4/5lat temu poroniła, ja uważam że przez to że piła w ciąży i paliła papierochy(urodziła w 6 m dziecko nie ważyło nawet kilo, Kubus nie przeżył) a dziś siostra mi sie przyznała! że jak zaszła w ciążę po raz trzeci i powiedziala mamie(potrzebowała wsparcia) to moja stara po pierwsze ją zjebała tak jakby miała 14lat i wpadła, dziewczyna mężatka na własnym utrzymaniu z dwójką dzieci 🤔 i namawiałą ją do usunięcia! rozumiecie! jakby mi to wcześniej powiedziała normalnie przyrzekam NAJEBAŁABYM kanalia wstrętna!
No to tyle 🙂 taka mam mame ale mimo wszystko cisze się ze jest. Matki się nie wybiera no i mam przykład czego nie robić swoim dzieciom 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny co do kuchni to ja tez jestem za taką na miarę,my jak kupiliśmy mieszkanie to zostawiliśmy kuchnie a teraz bardzo żałujemy, niby zrobiona na miarę ale zero pomyślunku w wykorzystaniu przestrzeni,a że kuchnię mamy sporą to widać brak jakiejkolwiek logiki i myślimy nad zmianą, ale to już chyba jak maleństwo będzie z nami 🙂

Jagoda my pralkę obudowaliśmy sobie w łazience, a te zasłaniające rolety są faktycznie strasznie drogie.

Syla co do wesela i jedzenia to faktycznie zależy od menu no i od gości jacy żarłoczni 😉 ale skoro teściowa podjęła się akcji dopilnowania to TY przestań się martwić!

mycloud ja też używałam Jelpa i chyba przy tym zostanę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mycloud- chcesz adres 😁 heeh przydalo by sie jej manto a mi nie wypada jako córce 🙂

No widzisz niestety istnieją jeszcze te złe duszyczki. Ale wierze że w głębi serca jest dobrym człowiekiem, a to wszystko co się z nią stało jest wynikiem tego co przeszła a przedewszystkim tym że zaufała alkoholowi. Dlatego ja to nawet boje sie wziąść nospe. A jak przyjdzie mi brać antybiotyki to serce mi pęknie, ale bede brać z myslą o dziecku.
Moja siostra zabrania widywac sie jej z wnukami(jak przychodzi nawalona)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syla - dlatego wlasnie ja sie ostatkiem sil powstrzymalam przed próbą zajscia w ciąże długo przed slubem. Balam sie stresu.
I tak bylam w ciazy przy ołtarzu ale to bylo jakies 2 tygodnie po 🙂
Rozumiem Cie doskonale, bo sama przechodzilam przygotowania do slubu i wesela calkiem niedawno - malo tego - tak jak wspominalam wcale nie chcielismy wesela...moi rodzice sie uparli. Oj ile razy trzaskałam drzwiami i wychodzilam od nich, ile razy sie wszyscy poklocilismy, nawet ja z moja siorą, ktora byla moim swiadkiem - w pewnym momencie napisala mi ze nigdy w zyciu juz nie chce mnie widziec...masakra. sama sobie zalatwialam płatki roz do rzucania, wiazanki, wizytowki na stol itd. Malo tego - o 22.00 w pt przed slubem wypadlo mi polowe zeba i wyladowalam na pogotowiu stomatologicznym a potem cala noc nie zmruzylam oka :]
Co do żarcia - ja tez w dniu slubu mialam obawy czy jednak nie za malo salatek, czy nie za malo ciast...potem oczywiscie zostalo wiecej niz polowa 🙂
Syla - najwazniejsze jest to co sobie powiecie i to co sie stanie miedzy Wami a czy braknie jedzenia i jedna ciotka sie obrazi...olać to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Jagodą.
Wiecie co ja już bym chciała mieć przy sobie maluszka,jak patrzę na tak piękną pogodę i mamusie z wózkami to mi smutno.Nawet mąż mi powiedział,że już chciałby ,żeby mała była na świecie.Ostatnio gada z nią do brzucha i mówi jej ,żeby już wyszła;-)9 ms to kopa czasu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CO DO IKEI I MEBLI - ja mam nieprzyjemne doświadczenia wiec nie kupilabym tam nawet sofy (moja kolezanka wpadla do pudla na posciel bo okazalo sie ze na cala 2 metrowa dlugosc lozka byly ze 3 cienkie deseczki z jakiejs dykty)
😉 Owszem, mam regał, mam stolik z ikei a reszta to drobiazgi ozdbobne, sztucce, szkło. To tak. bo maja ładne i tanie. Ale gary już są do d..., patelnie też nienajlepsze a posciel jest ładna ale tak sie wszystko do niej przyczepia ze na poczatku to co wieczor latalam z tamśą klejącą i czyscilam ta cholerna posciel, potem odpuscilam bo to syzyfowa robota...
Narożnik, kanapę i fotele zamawiamy na wymiar w Kalwarii Zeb. i bedziemy mieli dokladnie to co chcemy, plus fajne gadzeciarskie rozwiazania za niewielka w sumie kwotę 😉






Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda-powiem Ci że to jest sztuka zrobic wesele w ciąży. Za drugim razem w życiu bym sobie na takie cos nie pozwoliła, bo z pozoru to takie normalne załatwianie, ale jak cos sie dzieje i coś ejst pod górke to same nerwy. Bo masz tyle gośći którzy zawsze czegoś oczekują. Powiem Ci że własnie, zawsze tak było że po weselu zostawało duzo jedzenia. A ti takie info no szok. I to nic bo ostatnio znajomi z stąd robili wesele w polsce pod Warszawą i mieli taka samą sytuacje.. ehh ja nie wiem co się dzieje z tymi restauracjami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aallice dobry pomysł z tą żyrafą 🙂
Jagoda co do ikeii to się z Tobą zgadzam drobnostki tak większe rzeczy NIE!! fajnie trafiliście z tą Kalwarią u nas to meble wypoczynkowe tylko w sklepach a co do reszty mebli to mieliśmy stolarza, który zrobił prawie tak jak chcieliśmy ale ile z tym było nerwów to nasze!
mycloud spokojnie z tym popędzaniem córci jeszcze faktycznie będzie chciała wcześniej wyjść to wtedy będziesz się martwić, niech sobie kruszynka spokojnie rośnie u mamusi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze dziewczynki jak Wam dobrze. Jak ja bym chciała urządzać juz swoje mieszkanko ehhh
Syla przestań sie denerwować, bo zaraz i Ty dostaniesz klapsa. Zobaczysz 🙂 Nie masz teraz innych problemów?? Weselem to sie nie przejmuj, mówiłam Ci już ze na weselu zawsze sie ktoś znajdzie komu cos nie przypasuje. A z tym jedzeniem to trzeba załatwić w restauracji, czy tam gdzieś żeby było do bólu a nie sie stresować!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Syla przed tobą najpiekniejsze chwile ne warto podnosic sobie cisnienia rzeczami na które i tak nie masz wpływu ty na pewno bedziesz wspaniałą mamusią już nią jesteś życie niekiedy prowadzi nas do różnych głupich kroków najważniejsze żeby uczyć sie na błędach innych 🙂 zobaczysz wesele bedzie super ale tak naprawde super to jest po ślubie 🙂 i z maleństwem .
nie denerwuj sie tymi kurzajkami czy jak tam im wszystko bedzie dobrze dzidzia szaleje w brzuchu to wszystko jest ok 🙂usmiechnij sie do brzuszka troszkę twoja kruszynka nie potrzebuje juz wiecej adrenaliny i ty tez nie bedzie super zobaczysz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i Justyna ma racje zawsze sie jakis ciu.. znajdzie co mu cos pasować nie bedzie ale to tylko wesele ŻYCIE po weselu to jest to czego chcecie 🙂a jesli chodzi o kuchnie to ja niestety mam starą kuchnie w tym roku miała być nowa ale dzidzia w drodze i oszczedzać trzeba wiec to przełożyliśmy ja też chce na wmiar i z takimi szufladkami jakie mi sie przydadzą a nie jakie sklep da
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SYLA - no niestety ja wiem jak jest w restauracjach bo pracowalam w hotelu...niby 5 gwiazdek ale to co my jako hotel wyprawialismy...wstyd mowic 😉
I np. na moich konferencjach ktore organizowalam tez niejednokrotnie braklo jedzenia ale to zazwyczaj przy polskich grupach 🙂
No bo to jest tak...w niektorych restauracjach musisz miec zakontraktowane WSZYSTKO co do grama i tak np. chcesz załóżmy z mięs do drugiego - schab i np. kurczak - masz 50 osób - no wieć musisz kontraktować ok. 30 szt. tego i 30 szt. tego - a okaże się że wszyscy z 50 osób chcą kurczaka..no i brakuje 🙂
Na tym to plega 🙂






Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...