Skocz do zawartości

styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Cześć mamusie,
przepraszam że na razie do Was nie zagladam, ale początki są najgorsze, nie mam kompletnie na nic czasu! Karmienie, przewijanie, pranie, prasowanie, obiad...
Rano jak wstane i dostanę pelnych obrotow to juz południe jest 🤪
Dzisiaj mamy tydzień - ale ten czas szybko leci. I w koncu pępuszek nam odpadł 🙂

Tak czytam że macie problemy z kolkami, ja na szczęście nie wiem co to znaczy i mam nadzieję że tak zostanie. Moja niunia to tak ze dwa razy na dobe tylko zanosi się płaczem, ale to tak po prostu zauważyłam że musi sie wykrzyczeć 😉
A najlepiej lubi jak przy niej grzebię i przewijam i jak śpiewam jej kołysanki 😉
Jeśli chodzi o jej sen - to tak do 3 godzin max, częściej dwie. Także nie ma na razie rewelacji i mamusia sie nie wysypia! Czasem same oczy mi się zamykaja.

Jutro pierwszy dzień zostajemy same w domu, tatus jedzie nadrobic zaległosci w pracy. Oczekujemy wizyty położnej - ma sie zjawić jeszcze w tym tygodniu.

Kręgosłup - mnie też boli, staram się małą karmic na leżąco, bo na siedząco czuję dyskomfort - tyle że ona woli na siedząco 🙃

Jeszcze na koniec moje spostrzeżenie odnośnie wkładek laktacyjnych - dziewczyny które karmia piersią - używacie ich?
Dla mnie to jakaś porażka, normalnie czuję jak mi sie sudki w nich gotują, aż parzy! Od dwóch dni chodze z pieluchą i odczuwam niesamowitą ulgę 😉

Buziaki dla Waszych dzieci od Helenki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • SyLa1205

    2760

  • pinacolada

    4867

  • Basia81

    2762

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Gunia ja też ich nie używam,tragedia! jak chodzę to mi nie leci,ale jak leżę na boku i karmię to z jednego cycka też jak z kranu cieknie wtedy ratuje pielucha.

Sylla-moja też je strasznie łapczywie,ale odbija jej się po każdym posiłku,ale biorę ją do góry jak dziewczyny już pisały.

Kręgosłup boli!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tak z innej beczki chciałabym żeby każda z was w wolnej chwili zajrzała i przeczytała a w miarę możliwości pomogła

http://www.brzuszek.net/index.php?option=com_fireboard&Itemid=37&func=view&catid=7&id=220861#220861

proszę was zajrzyjcie tam i zdecydujcie... wasza pomoc może okazać się bezcenna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej


ja tylko na chwilke bo generalnie nie wiem jak sie nazywam. Kolki nas wykanczaja. Wczoraj od 21:30 do 2 w nocy. Sasiedzi chyba maja nas dosc, no ale trudno.

Maz uruchomil dzis znajomosci i kropelki Sab Simplex juz sa w drodze z Niemiec. A ja napisałam maila do kuzyna do USA - moze chociaz w tej "wspaniałej Ameryce" wymyslili cos skutecznego na to cholerstwo 😞

Dzis sobie uswiadomiłam ze jeszcze nie wkleiłam zdjecia małej Mai od Dusi ale naprawde nie mam kiedy 😞 Wieczor jak wraca maz i mogłby to zrobic bo ja nie umiem to jest mnostwo innych rzeczy a potem zaczyna sie koszmar kolkowy 😞 Mysle ze Dusia mi wybaczy a i pewnie dzis wuychodzi juz do domku i moze sama wklei fotki swojej slicznotki- pulpecika ( jak ja sama nazwała)


Spadam, całuski dla wszystkich 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mycloud napisał:
>SyLa1205 napisał:
czy ktora dziewczyna ma taka lampke
http://allegro.pl/item894094426_ikea_lampka_dla_dzieci_lampki_kinkiet_2_kolory.html ?????


ja


heh nie napisalam co chce;p;p warto kupic? jak ci sie przydaje, mocno swieci? szukam slabej lampki bo moja ma za mocne swiatlo i wybudza mi mala 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał:
FURCZENIE - do mam ktorych dzieci FURCZĄ nosowo - czy Wasze maluchy tez najgorzej furcza nad ranem??? mnie to az wszystko boli jak to slysze - tak jakby mial cos miedzy nosem a gardlem.
Jakby zatoki..sama nie wiem. Co rano mu odciagamy wszytsko z noska ale tego jest niewiele albo nic. A furczy tak jakby stary dziad chrapał 🤢
Czy Waszym dzieciaczkom cos pomaga na mniejsze furczenie...?


Radzę przed odciąganiem zakroplić nosek... u nas to pomogło i wychodzą babolki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gunia141 napisał:


Jeszcze na koniec moje spostrzeżenie odnośnie wkładek laktacyjnych - dziewczyny które karmia piersią - używacie ich?
Dla mnie to jakaś porażka, normalnie czuję jak mi sie sudki w nich gotują, aż parzy! Od dwóch dni chodze z pieluchą i odczuwam niesamowitą ulgę 😉

Mi wkładki laktacyje nic nie daja...po godizniem uszę zmieniać, bo inaczej cała mokra jestem 🥴 ja chodze z podpaskami w staniku :laugh: :laugh: :laugh: takimi przewiewnymi i miękkimi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jeśli chodzi o odbijanie to u nas jest odwrotnie - niuni mojej odbija się non stop, nie wiem dlaczego i co to może być, przez to bekanie budzi się co 5min. i się wścieka, wkurzające 😠 , bo nie może się wyspać 😞 .
Czemu tak się dzieje?, butelki mam dobre ( dr Brown), karmię ją prawie na siedząco. 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basia81 napisał:
Vaneeska tylko dzis raczki chce, masakra. ani obiadu nie moge zrobic- mieso do połowy zmielone i wrzask. co ja dam do łózeczka to oczka otwarte i patrzy- jak mnie nie ma to płacz, napina sie non stop




ja mam to samo - dzień w dzień 🤨
moja lenka jeszcze nigdy nie zasnęła sama, jak już to tylko zasypia podczas karmienia, jeśli tak się nie uda to niestety tylko w grę wchodzi bujanko na rączkach.
Jak to można zmienić? Próbuje odkładać do łóżka ale mija chwila i jest histeria jakby ją ze skóry obdzierali. Może poczekać jak będzie większa i wtedy próbować? 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agab - a jak tam Twoj syn? jest zazdrosny? Pomaga Ci przy małej?
Bo moja Julka przechodzi sama siebie. Jest czuła, troskliwa, opiekuncza i wyrozumiała wzgledem mojego braku czasu dla niej. Wydoroślała z dnia na dzien. Wiele rzeczy ktore ja wczesniej robiłam za nią(mimo ze duza z niej dziewczynka była) jak np. przygotowywanie ubrania do szkoły robi teraz samodzielnie i nawet nie prosi o pomoc. Rano tak bezszelestnie wychodzi do szkoły ze czasami nawet nie wiem kiedy ( tatus ja wyprawia). No i w ogóle fajnie to poki co wszystko wygląda- zobaczymy jak bedzie dalej 😉
Na poczatku tylko - chyba na drugi dzien po powrocie ze szpitala - jej sie przykro zrobiło bo maz jak głupek skakał w koło łożeczka i robił małej zdjęcia a ona biedna siedziała w tym samym pokoju i widac było ze troszke jej smutno. Ale szybko przywołałam meza do porzadku i od tamtej pory jest ok!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agab - a jak tam Twoj syn? jest zazdrosny? Pomaga Ci przy małej?
Bo moja Julka przechodzi sama siebie. Jest czuła, troskliwa, opiekuncza i wyrozumiała wzgledem mojego braku czasu dla niej. Wydoroślała z dnia na dzien. Wiele rzeczy ktore ja wczesniej robiłam za nią(mimo ze duza z niej dziewczynka była) jak np. przygotowywanie ubrania do szkoły robi teraz samodzielnie i nawet nie prosi o pomoc. Rano tak bezszelestnie wychodzi do szkoły ze czasami nawet nie wiem kiedy ( tatus ja wyprawia). No i w ogóle fajnie to poki co wszystko wygląda- zobaczymy jak bedzie dalej 😉
Na poczatku tylko - chyba na drugi dzien po powrocie ze szpitala - jej sie przykro zrobiło bo maz jak głupek skakał w koło łożeczka i robił małej zdjęcia a ona biedna siedziała w tym samym pokoju i widac było ze troszke jej smutno. Ale szybko przywołałam meza do porzadku i od tamtej pory jest ok!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agab napisał:
Basia81 napisał:
Vaneeska tylko dzis raczki chce, masakra. ani obiadu nie moge zrobic- mieso do połowy zmielone i wrzask. co ja dam do łózeczka to oczka otwarte i patrzy- jak mnie nie ma to płacz, napina sie non stop




ja mam to samo - dzień w dzień 🤨
moja lenka jeszcze nigdy nie zasnęła sama, jak już to tylko zasypia podczas karmienia, jeśli tak się nie uda to niestety tylko w grę wchodzi bujanko na rączkach.
Jak to można zmienić? Próbuje odkładać do łóżka ale mija chwila i jest histeria jakby ją ze skóry obdzierali. Może poczekać jak będzie większa i wtedy próbować? 🤨


z tego co czytałam w książce "Język niemowląt" którą dostałam od którejś z was na maila (sorki, ale nie pamiętam od kogo ;p) to jak płacze, to uspokoić na rękach, jak się uspokoi, to położyć do łóżeczka, jak płacze, to znowu uspokoić na rękach i odłożyć i tak w kółko, nawet z 40 razy, aż zaśnie w łóżeczku... trochę męczące, ale warto parę razy się pomęczyć ( bo za każdym razem tych razów będzie mniej), bo potem bedzie zasypiać w łóżeczku...

ja od samego początku na spanie kładłam Sebka do łóżeczka, jeszcze z otwartymi oczami i nauczył się sam zasypiać bez płaczu, noszenia, czy innych sposobów, po prostu nie zna tego więc nie wie czego się domagać :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A tak w ogóle to bardzo polecam ta książkę...przeczytałam całą i w wielu sytuacjach ułatwiła mi życie... Sebek zasypia sam w łóżeczku, prawie w ogóle nie płacze, w nocy przesypia prawie 5 godzin, a w dzień karmię go co 3-4 godziny... udało mi się chyba go tak nauczyć dzięki tej książce właśnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
pinacolada napisał:
agab - a jak tam Twoj syn? jest zazdrosny? Pomaga Ci przy małej?
Bo moja Julka przechodzi sama siebie. Jest czuła, troskliwa, opiekuncza i wyrozumiała wzgledem mojego braku czasu dla niej. Wydoroślała z dnia na dzien. Wiele rzeczy ktore ja wczesniej robiłam za nią(mimo ze duza z niej dziewczynka była) jak np. przygotowywanie ubrania do szkoły robi teraz samodzielnie i nawet nie prosi o pomoc. Rano tak bezszelestnie wychodzi do szkoły ze czasami nawet nie wiem kiedy ( tatus ja wyprawia). No i w ogóle fajnie to poki co wszystko wygląda- zobaczymy jak bedzie dalej 😉
Na poczatku tylko - chyba na drugi dzien po powrocie ze szpitala - jej sie przykro zrobiło bo maz jak głupek skakał w koło łożeczka i robił małej zdjęcia a ona biedna siedziała w tym samym pokoju i widac było ze troszke jej smutno. Ale szybko przywołałam meza do porzadku i od tamtej pory jest ok!


powiem Ci tyle że mój syn zachowuje się dziwnie - tak jakby wogóle go nie interesowała, na samym początku buntował się coś po nosem że "nie może już wytrzymać tego jej krzyku", ale mam nadzieję że będzie lepiej, czasami jak ja nie patrzę to ukradkiem widzę że on jej się przygląda, czasami pogłaszcze po główce czy rączce. A co do pomocy - no to nie za bardzo, ale czsami go wołam i karzę mu przy niej posiedzeć i wkładać jej smoka, jak ja muszę coś zrobić.
Trochę mi przykro, że tak się dziwnie zachowuje, ale wydaje mi się, że dla niego też (tak jak i dla nas) jest to nowa sytuacja i musi się oswoić (przecież to był ukochany synuś mamuni 😉, a teraz ma "rywalkę" ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

megi85 napisał:
agab napisał:
Basia81 napisał:
Vaneeska tylko dzis raczki chce, masakra. ani obiadu nie moge zrobic- mieso do połowy zmielone i wrzask. co ja dam do łózeczka to oczka otwarte i patrzy- jak mnie nie ma to płacz, napina sie non stop




ja mam to samo - dzień w dzień 🤨
moja lenka jeszcze nigdy nie zasnęła sama, jak już to tylko zasypia podczas karmienia, jeśli tak się nie uda to niestety tylko w grę wchodzi bujanko na rączkach.
Jak to można zmienić? Próbuje odkładać do łóżka ale mija chwila i jest histeria jakby ją ze skóry obdzierali. Może poczekać jak będzie większa i wtedy próbować? 🤨


z tego co czytałam w książce "Język niemowląt" którą dostałam od którejś z was na maila (sorki, ale nie pamiętam od kogo ;p) to jak płacze, to uspokoić na rękach, jak się uspokoi, to położyć do łóżeczka, jak płacze, to znowu uspokoić na rękach i odłożyć i tak w kółko, nawet z 40 razy, aż zaśnie w łóżeczku... trochę męczące, ale warto parę razy się pomęczyć ( bo za każdym razem tych razów będzie mniej), bo potem bedzie zasypiać w łóżeczku...

ja od samego początku na spanie kładłam Sebka do łóżeczka, jeszcze z otwartymi oczami i nauczył się sam zasypiać bez płaczu, noszenia, czy innych sposobów, po prostu nie zna tego więc nie wie czego się domagać :P




Hmm..ja tez czytalam i nasz sie nie stosuje.
Mysle ze tutaj wszystko zalezy od charakteru i temperamentu dziecka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agab- ja tez tak mysle ze to dla niego za duzy szok i po jakims czasie wszystko wroci do normy. Poz ym mysle ze jak mala zrobi sie bardziej komunikatywna, bedzie sie usmiechac na widok bliskich to i on sie nie oprze jej urokowi 😉 Wiec nic sie nie martw! uszy do góry! bedzie dobrze!


megi - sliczne te Wasze zdjęcia! Ja mam w miare dobry aparat ale co z tego jak nie umiem wykorzystac jego mozliwosci 😞 A instrukcji czytac sie nie chce i wszystko jak głupek robie na automacie 😞
Ja w ciagu dnia tez nie mam w ogóle problemow z Lenka. Jak nie zasnie przy jedzeniu to odkładam ja na łożko lub do gondolki i lezy sobie, rozglada sie az w koncu zasnie. Najgorsze sa wieczory kiedy ma kolke - no ale to ani nie jej ani nasza wina i trudno wymagac od dziecka zeby lezalo w łóżeczku. Jak kolka minie (ok 2 w nocy) to zasypia i spi sobie słodko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

megi85 napisał:
Jagoda80 napisał:
FURCZENIE - do mam ktorych dzieci FURCZĄ nosowo - czy Wasze maluchy tez najgorzej furcza nad ranem??? mnie to az wszystko boli jak to slysze - tak jakby mial cos miedzy nosem a gardlem.
Jakby zatoki..sama nie wiem. Co rano mu odciagamy wszytsko z noska ale tego jest niewiele albo nic. A furczy tak jakby stary dziad chrapał 🤢
Czy Waszym dzieciaczkom cos pomaga na mniejsze furczenie...?


Radzę przed odciąganiem zakroplić nosek... u nas to pomogło i wychodzą babolki 😉



ZAWSZE zakrapiamy wczesniej na ok 10-15 min przed odciaganiem i niestety z noska synka nic nie wychodzi [a tak na marginesie wczoraj nam nowu odkurzacz przestal dzialac - po podpieciu KATARKA :/ ]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PINACOLADA - my mamy SAB SIMPLEX i dajemy wg podpowiedzi pediatry - po 7 kropli do dwóch karmien przed zblizajaca sie kolką. Przedwczoraj dalismy tylko do jednego karmienia zaraz przed kolką i bylo super. Wczoraj zapomnielismy i bylo zle.

a co do hotelu- nie napisali nazwy 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał:
megi85 napisał:
agab napisał:
Basia81 napisał:
Vaneeska tylko dzis raczki chce, masakra. ani obiadu nie moge zrobic- mieso do połowy zmielone i wrzask. co ja dam do łózeczka to oczka otwarte i patrzy- jak mnie nie ma to płacz, napina sie non stop




ja mam to samo - dzień w dzień 🤨
moja lenka jeszcze nigdy nie zasnęła sama, jak już to tylko zasypia podczas karmienia, jeśli tak się nie uda to niestety tylko w grę wchodzi bujanko na rączkach.
Jak to można zmienić? Próbuje odkładać do łóżka ale mija chwila i jest histeria jakby ją ze skóry obdzierali. Może poczekać jak będzie większa i wtedy próbować? 🤨


z tego co czytałam w książce "Język niemowląt" którą dostałam od którejś z was na maila (sorki, ale nie pamiętam od kogo ;p) to jak płacze, to uspokoić na rękach, jak się uspokoi, to położyć do łóżeczka, jak płacze, to znowu uspokoić na rękach i odłożyć i tak w kółko, nawet z 40 razy, aż zaśnie w łóżeczku... trochę męczące, ale warto parę razy się pomęczyć ( bo za każdym razem tych razów będzie mniej), bo potem bedzie zasypiać w łóżeczku...

ja od samego początku na spanie kładłam Sebka do łóżeczka, jeszcze z otwartymi oczami i nauczył się sam zasypiać bez płaczu, noszenia, czy innych sposobów, po prostu nie zna tego więc nie wie czego się domagać :P




Hmm..ja tez czytalam i nasz sie nie stosuje.
Mysle ze tutaj wszystko zalezy od charakteru i temperamentu dziecka.


jagoda - jestem tego samego zdania, mój syn (12 lat) spał po 3h w dzień w noc nawet po 7h i jadł, nigdy nie marudził, nie płakał,nigdy żadnej kolki, poprostu anioł! no a teraz zupełnie coś innego - diabeł wcielony:P i nie mam na nią sposobu 🤢 .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ta metoda z konsekwentnym odkladaniem dziecka do łozeczka to a'la Dorota Zawadzka - super niania. I z tego co pamietam to była skuteczna bez wzgledu na charakter dziecka. Tyle ze u jednego trwało to krocej a u drugiego dłużej (wiadomo ze chodziło o starsze dzieci) ale jednak zawsze dawało pozytywny efekt. No chyba ze tych odcinków- gdzie metoda okazała sie kompletna klapą- nie emitowano 😉 :P
Sama nie wiem czy bym potrafiła i miała siłe "walczyc" z takim malenstwem ale wierze ze wszystko jest do zrobienia. Trzeba duzo siły i konsekwencji w działaniu...Obym nie musiała próbowac 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...