styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży

agab napisał(a):

Cześć Wam.

My wróciliśmy właśnie od księdza - jestem rozdygotana i zaryczana. 😞 😠
Później napiszę co i jak.

co jest?! pisz od razu?

agab napisał(a):

Cześć Wam.

My wróciliśmy właśnie od księdza - jestem rozdygotana i zaryczana. 😞 😠
Później napiszę co i jak.

co jest?! pisz od razu?

Więc tak:
Kilka dni temu S. poszedł do proboszcza i pyta o chrzest, ksiądz pierwsze to to że czemu nie przyjmujemy kolędy i że nie widzi nas często w kościele. Powiedział do S. że mamy przyjść wszyscy bo "musi nas obejrzeć". Oczywiśnie dał Sławkowi wykład bo S. od razu powiedział, że żyjemy bez ślubu.
No to ja czułam, że będzie źle i pojechaliśmy do kościoła garnizonowego - tam żadnych problemów, kapelan spoko na luzie, sam oznajmił, że nie mamy iść do spowiedzi bo żyjemy bez ślubu, mamy przynieść tylko zgodę z naszej parafii.
To dziś pojechaliśmy, no i jazda! Wchodzę i mówię, że potrzebuję zgody, a on oczywiście wykład taki, że czułam się jak mała skarcona dziewczynka, mówi: " dlaczego nie przyjęłam kolędy, dlaczego nie widzi nas na mszy i co to za problem wziąć ślub? że chcę chrzcić dziecko a sama żyję w grzechu itp" - Tak się na koniec wkurwiłam!!!!! Że nerwy mi puściły, zaczęłam ryczeć i wyrzygałam mu wszystko!
Powiedziałam, że to nie ma znaczenia czy wezmę ślub czy nie bo dla "nich" i tak liczy się tylko kościelny, a ja takiego nie mogę bo jestem po rozwodzie i i tak będę dla "nich" grzesznicą, powiedziałam, że nie chodzimy do kościoła tylko i wyłącznie przez takich jak"on" i przez takie podejście do nas. Na koniec wyrzygałam mu że że poczułam się przez niego zgnębiona!!
Był oburzony!!! Na koniec powiedział że jak chcę chrzest to mamy być jutro wszyscy na mszy o 9.00 rano z dokumentami i jeszcze z nami porozmawia. Powiedziałam mu że o 9.00 to moje dziecko jeszcze śpi! I wyszłam.
😠 😠 😠 😠 😠 😠 😠
Cała szczęście że S. nie wszedł ze mną do tego biura bo czuję ,że była by ostra jatka.

Jutro rano S. pojedzie do niego po tej mszy z dokumentami po tą zgodę i zaznaczył że "cackać się z nim nie będzie". Jak nie da to zrobię taką rozpierduchę, że w całej Bydgoszczy będzie huczeć!!

agab napisał(a):

Więc tak:
Kilka dni temu S. poszedł do proboszcza i pyta o chrzest, ksiądz pierwsze to to że czemu nie przyjmujemy kolędy i że nie widzi nas często w kościele. Powiedział do S. że mamy przyjść wszyscy bo "musi nas obejrzeć". Oczywiśnie dał Sławkowi wykład bo S. od razu powiedział, że żyjemy bez ślubu.
No to ja czułam, że będzie źle i pojechaliśmy do kościoła garnizonowego - tam żadnych problemów, kapelan spoko na luzie, sam oznajmił, że nie mamy iść do spowiedzi bo żyjemy bez ślubu, mamy przynieść tylko zgodę z naszej parafii.
To dziś pojechaliśmy, no i jazda! Wchodzę i mówię, że potrzebuję zgody, a on oczywiście wykład taki, że czułam się jak mała skarcona dziewczynka, mówi: " dlaczego nie przyjęłam kolędy, dlaczego nie widzi nas na mszy i co to za problem wziąć ślub? że chcę chrzcić dziecko a sama żyję w grzechu itp" - Tak się na koniec wkurwiłam!!!!! Że nerwy mi puściły, zaczęłam ryczeć i wyrzygałam mu wszystko!
Powiedziałam, że to nie ma znaczenia czy wezmę ślub czy nie bo dla "nich" i tak liczy się tylko kościelny, a ja takiego nie mogę bo jestem po rozwodzie i i tak będę dla "nich" grzesznicą, powiedziałam, że nie chodzimy do kościoła tylko i wyłącznie przez takich jak"on" i przez takie podejście do nas. Na koniec wyrzygałam mu że że poczułam się przez niego zgnębiona!!
Był oburzony!!! Na koniec powiedział że jak chcę chrzest to mamy być jutro wszyscy na mszy o 9.00 rano z dokumentami i jeszcze z nami porozmawia. Powiedziałam mu że o 9.00 to moje dziecko jeszcze śpi! I wyszłam.
😠 😠 😠 😠 😠 😠 😠
Cała szczęście że S. nie wszedł ze mną do tego biura bo czuję ,że była by ostra jatka.

Jutro rano S. pojedzie do niego po tej mszy z dokumentami po tą zgodę i zaznaczył że "cackać się z nim nie będzie". Jak nie da to zrobię taką rozpierduchę, że w całej Bydgoszczy będzie huczeć!!

cooo za konował !! dobrze mu powiedzialas!! niech sie pałuje palant !! wrrr kutas 😠

dziendoberek. U nas nocka coezka dzis. Chyba ze wzgledu na upal Julcia budzila sie b czesto, nawet nie wiem ile razy wstawalam. Gorac jest niemilosierny. ja wkur..a od rana bo balagan a nienawidze jak mam balagan, Czuje sie wtedy zle ogolnie nic mi sie nie chce i wszytsko do dupy, Prasowanie na raty robie bo tyle go jest i jeszcze deko zostalo a jzu kolejne pranie, Jezu,,,
syla wiesz o jaka kaszke mi chodzilo?
agab trzymam kciuki zeby sie udalo pozalatwiac wszystko.
Ide sprzatac kurczaki 🙂

Agab- współczuje kochana, co za konował, jakaś masakra, jak tak można!

a tu zdjęcie dla cioć od Piotrusia!:

[URL=http://img375.imageshack.us/i/nowyfolder5.jpg/][IMG]http://img375.imageshack.us/img375/3772/nowyfolder5.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

justyna_malutka napisał(a):

a tu zdjęcie dla cioć od Piotrusia!:

[URL=http://img375.imageshack.us/i/nowyfolder5.jpg/][IMG]http://img375.imageshack.us/img375/3772/nowyfolder5.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Suuuuper tygrysek!!!!
A mamunia jaka sexi 🙂.

agab napisał(a):

Suuuuper tygrysek!!!!
A mamunia jaka sexi 🙂.