Skocz do zawartości

styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 35,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • SyLa1205

    2760

  • pinacolada

    4867

  • Basia81

    2762

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dusia_P napisał:
a co do kichania i czkawki to normalne i noworodków oczyszczają drogi oddechowe, a na czkawke tak jak pisała Pinacolada na chwilkę czapeczkę lub przykryj kocykiem i powinna zaraz zniknąć, podobno małe dzieci czkawka nie męczy tak jak nas 😉


Uporczywa czkawka to wynik fizjologicznej niedojrzałości układu nerwowego, a zwłaszcza nerwu przeponowego dziecka. Zwykle problem ustępuje około trzeciego miesiąca życia, ale czasem trwa dłużej.

Przyczyną czkawki może być: oziębienie ciała, przepełnienie brzuszka wypitym właśnie pokarmem, połknięte powietrze, a nawet głośny śmiech. Aby przerwać czkawkę wywołaną ochłodzeniem organizmu, proszę podać dziecku pierś, a karmionemu butelką – ciepłą herbatkę. Czasem oziębienie spowodowane jest mokrą pieluszką – wtedy wystarczy przewinięcie oraz ogrzanie brzuszka. Kiedy powodem jest przepełniony brzuszek, nie pozostaje nic innego, jak tylko poczekać, aż część pokarmu przejdzie z żołądka do jelit. Wtedy czkawka sama ustąpi.
W tym przypadku pomoże noszenie maleństwa w pozycji pionowej: główka powinna opierać się na Pani ramieniu, a brzuszek przytulać do piersi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mamamaliszka gratulujeemy!!

Basiu a ja mam pytanie czy Ty nie uzywasz niczego na kolki czy wzdecia dla swojej niuni?

Jagoda Jagodka a nie myslalas o tym że te gniecenie sie naszych pociech to są lekkie kolki, wzdecia?
ja dzis przed kapiela wzielam nozki przyciagnelam mojej niuni do nrzusia i robila bączki.. wiec chyba ma lekkie kolki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syla, nie wiem czy istnieje cos takiego jak lekkie kolki 😉 moze to po prostu zwykle wzdecia. Twoja córa odbija za kazdym razem po jedzeniu? bo naszego odbijamy 2 razy w ciagu karmienia i ejst w miare spoko. Od wczoraj natomiast o 22.00 ma chyba ta prawdziwa kolke. Takiego placzu-krzyku do wczoraj nie slyszalam. Trwa to na szczescie krotko bo ok godziny ale jest i to chyba ta wlasciwa kolka...Ksawciu zachowuje sie wtedy strasznie dziwnie i nerwowo i caly czas szuka "cyca" czy butli jak w naszym przypadku - i wczoraj w tym napadzie szału zjadł 210 ml! [maz go karmil] a dzis ja i jak zobaczylam w jaki sposob to je lub usiłuje jesc to przestalam mu dorabiac mleczka bo widzialam ze on to robi z wscieklosci bo juz nie wie co robic a nie z głodu...teraz sierotka zasnela bo dzis w sumie to spal chyba tylko ze 4-5 godzin...

uciekam pod prysznic bo padam na twarz

papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Syla- jakbym nic nie używała na kolki to moje dziecko by ochrypło z płaczyu a sąsiedzi złożyli by wniosek w spółdzielni o usunięcie nas:laugh:
rumianek dawałam,pieluchę ciepłą stosowałam, masaże i te czopki Viburcol i nic nie pomaga 😞
od wczoraj podaje BioGaia- może to pomoże.
Miałam w domu aniołka i naprawde ie wiedziąłam ze mam dziecko teraz to cały blok wie że tu Vanesska zameszkuje 🙂 miała kolki ale takie lekkie a przez tą zmiane mleka ona sie niemal zachodzi z płaczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mam nadzieje ze ten lek BioGaia pomoze, wczoraj dostała, owszem koncert był i to niezły ale w nocy mi przespała od 23 do 4 i od 4 do 7.30. Popłakała bo głodna , przytuliłam i zasneła- na śpiąco ją przebierałam i karmiłam.
od ostatniego karmienia mija ponad godzina i grzecznie spi, oby te cholerne bule ustały...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jagoda kiedys pisała ze trudno o dobrego pediatre i przyznaję racje. Byłam w piątek u lekarki i powiedziąła ze mała nie ma kataru tylko sapke, i tak ma byc - stosowac wode morską i tyle , nie odciągac wydzieliny bo to normalne do 6 tyg.
ale jednak skusiłam się użyć fridy i szok, dziecko ma katar.tyle tego zeszło, nie bede wam szczegułów opisywac bo sama byłam w szoku 🤪
mało tego dalej ma te szmery- które miały ustać do 3 dni, tak az furczy i jade dziś do innego lekarza i mma nadzieje ze to nic poważnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anitek85 napisał:
Moniss77 jedna z grudniowek wlasnie miala ciemna zolta wydzieline i to byl wlasnie czop sluzowy...Ech zycze Ci zeby to bylo to i zeby sie zaczelo w ciagu tych 24-48godzin 🙂
tu masz linka
http://www.brzuszek.net/index.php?option=com_fireboard&Itemid=37&func=view&id=165875&catid=10&limit=6&limitstart=6
to wlasnie Skorka miala zolta wydzieline.


Czesc dziewczyny. Dzieki za odpowiedz,
No wlasnie nie wiem czy to ten czop, ale chyba raczej uplawy jakies bo nie bylo to w formie galaretki.
dzis 10 dzien po terminie. Skurcze sa caly czas i w nocy i w dzien, wczoraj to nawet mocniej pobolewalo niz wczesniej podczas skurczu. Malutka czuje w dole, i parcie momentami takie w kroczu no ale zobaczymy czy to moze dzis 🙂)) Chcialabym Ja juz miec w ramionach. Wszytskim mamuskom ktore juz maja swoja Malenstwa gratuluje a tym co jeszcze nie i czekaja tak jak ja zycze aby jak najszybciej sie to wydarzylo i zeby wszytsko bylo w porzdaku 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dusia jak Ty sie czujesz?
Dziewczyny czy Wy wiecie cos apropo czopkow glicerynowych? Chcialam sobie zrobic przed porodem lewatywe no i zapytalam o nia w aptece bo tu w szpitalach nie robia, i pani w aptece powiedziala mi ze musze najpierw porozmawiac z moja polozna czy moge bo to nie jest zadobre. Porozmawialam wiec z nia i ona mi na to ze tu sie tego nie stosuje i ze jesli chce sie oczyscic to zebym kupila czopki glicerynowe.
Czy po nich sie oczyszcze tak jak po lewatywie? Chyba nie.
No i na pudelku napisane jest ze w ciazy te czopki mozna uzyc tylko za porozumieniem z lekarzem, niby ja sie porozumialam ale skoro pisza tak na pudelku to czy one moga jakos zaszkodzic?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny a u mnie jak zwykle pod górkę...właśnie się dowiedziałam, że 1lutego zamykają u nas porodówke i patologię z powodu remontu...i żeby urodzić trzeba jechać do innego szpitala 40 lub 50km od koszalina, ale też nie ma pewności czy jak pojdę i nie będę w końcowej fazie porodu to czy mnie przyjmą bo przez ostatnie dni nie mieli wolnych łóżek! 😠 😠 😠 😠 zaraz będzie moja mama to zostanie z Agatą a my jedziemy na ktg do szpitala może czegoś konkretnego się dowiem, bo już wariacji można dostać!!! 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej jestem po kilkudniowej nieobecności 😉
witam się ze wszystkimi i dziękujemy za gratulacje dla naszej trójki. wczoraj wróciliśmy ze szpitala, gdzie czułam się jak skołowana i przez cały czas nie wiedziałam co się ze mną tam dzieje 😉 to był jakiś koszmar szczególnie dlatego, że nie wiedziałam o co chodzi z tym całym kamieniem, położne wredne, jedna gorsza od drugiej i każda mówiła coś innego tak więc mała jest dokarmiana butlą dla pewności że coś je, u mnie pokarm raz jest raz nie ma, ale próbujemy herbatek laktacyjnych i może uda nam się pociągniąć na samym cycku 😉
w dzień cc byłam jak jakaś naćpana, ale wieczorem szybko do siebie doszłam śmigam jak się należy, rany nie odczuwam, ale nie zapeszam.
niestety nie nadgonie co dzieje się na wątku, ale będę starała się zaglądać do was. pozdrawiam was wszystkie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...