Skocz do zawartości

Zagraniczne mamusie.. | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
anja25 napisał:



dzidzia ja też mieszkam w Austrii (w Wiedniu) i jestem bardzo zadowolona z tutejszej opieki, już nawet zapisałam sie na poród do wybranej kliniki, chociaż termin mam dopiero na 20 grudnia 🤪

Co do bariery językowej... znam dobrze j. niemiecki ale mimo też troche sie obawiam, że przy porodzie w tym szoku nie bede rozumiec do co mnie mówią :P

mój mąż zdecydował, że chce byc obecny przy porodzie i mnie wspierac a ja nie mam nic przeciwko tak więc czeka nas poród rodzinny 🙂 🙂

pozdrawiam wszystkich cieplutko






ja mieszkam w salzburgu 😉 ja mam termin na 23grudnia 🙂 🙂 ale już intensywnie o tym myśle 🤢 nooo moim zdanie to chociaz swietnie zna się język to w takim bólu nie rozumie się nic 🤢ale jakoś sobie poradzimy a narazie nie będe się tym przejmować:P pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 230
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
gosia82 napisał:
Co do porodu rodzinnego to też mam wątpliwości 🤨 gdzieś ostatnio słyszałam że duży procent par rozchodzi kiedy partner był przy narodzinach 🤢 mieszane uczucia,ja bym wolała dać sobie sama radę,ale mój N mówi że nie mam wymyślać i że chce być przy porodzie 😞 nie wiem co o tym myśleć.


Gosiu powinnaś sie cieszyć 🙂 że chce i napewno mu nie zabraniac wiekszość mężczyzn nie chce. Tak jak np mój hehe pewnie sie boi tego darcia najpierw mojego potem dziecka 😁 krwi albo nie wiem pewnie za duzo sie filmow naogladal, ale niestety musi byc. Nie mam zamiaru martwic sie faktem ze nie daj Boze zacznie sie cos dziac a ja nie bede w stanie sobie przypomniec co ja mam im powiedzieć, Albo zaczną coś do mnie mówić i to bedzie bardzo wazne ( w takiej chwili wszystko moze sie zdarzyc) a ja na niego popatrze i jeszcze zaczne po polsku hehe nieee niee 😁 nie bede sobie dodatkowych nerwo robic 🙂 tak jak Palusia mówi był przy wkładaniu niech przy wyciaganiu tez bedzie. 🙂


W ogole to dzis bylam taka szczesliwa bo mdlosci ustaly ale nie dlugo sie nacieszylam.... zaczelam potem zwracac wczorajsza zupee hehe przepraszam jesli to nie smaczne ale musze to napisac 😁 wczoraj zjadłam pomidorowa z ryzem a dzis pomidorowa z makaronem a wymiotowalam pomidorowa z ryzem hehehe 😁 coz czy ten organizm nie potrafi zadziwiac 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no gosia82....z tym masz racje że bedą coś ważnego mówić a w tym bólu człowiek nie zrozumie 😞 takżę chyba coraz bardziej przekonuje się do tego żeby był ze mną.....tyle że najpierw poczekam jaka będzie jego decyzje....co sam od siebie zadecyduje....bo jeśli bardzo nie będzie chciał to zmuszać go nie będe 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Facet nie ma do czego się zrazić bo stoi przy głowie kobiety a nie przy nogach więc nic nie widzi a jeśli wymięka widząc jak jego kobieta cierpi to jest zwykłym mięczakiem i nie ma co się dziwić że odchodzi skoro nie jest gotowy być ojcem i głowa rodziny. Znam sporo par które rodziły wspólnie i wszyscy powtarzają że to bardzo je zbliżyło do siebie. Kilka moich koleżanek nawet twierdzi że mąż jest dużo bardziej zaangażowany w wychowanie tego potomka przy narodzinach którego był ponieważ ma świadomość że brał czynny udział w porodzie. Faceci uwielbiają się chwalić jak to przecinali pępowinę swojemu dziecku. Hehe, co lepsze po czasie tak koloryzują opowieści porodowe że wychodzi iz to oni własnymi rękoma przyjęli poród a położna tylko pomagała 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosia ja jak najbardziej
Cię rozumiem, bo mam dokładnie to samo ale to dopiero 11tydzień także na pewno jak będe bliżej rozwiązania to będe wstanie konkretniej określić czego chce-czy ma przy mnie być czy nie...no chyba że sam nie będzie chciał 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzidzia napisał:
no gosia82....z tym masz racje że bedą coś ważnego mówić a w tym bólu człowiek nie zrozumie 😞 takżę chyba coraz bardziej przekonuje się do tego żeby był ze mną.....tyle że najpierw poczekam jaka będzie jego decyzje....co sam od siebie zadecyduje....bo jeśli bardzo nie będzie chciał to zmuszać go nie będe 🤢


Dzidzia to ja napisałam SyLa;p;p cytowałam powyzej tylko Gosie 😉 😉 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bagira jejku Tobie to juz tylko pare dni zostało do porodu!!
Ja mam obecnie mieszane uczucia-mam juz dość bycia w ciązy i tego ciagłego oczekiwania ale z drugiej strony ciagle mam obawy czy sobie poradze z taka mała kruszynką:/
niestety moja mama nie moze przyjechać i mi towarzyszyć w tych pierwszych dniach po porodzie wiec troszke panikuje czy dam sobie rade ze wszystkim... ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
pewnie ze poradzisz raz dwa;] tylko nie ma co sie sresowac samo przyjdzieee 🙂 ja to przerabialam juz wszystko po stokroc razy na dzieciach kolezanek kuzynkach i w ogolee 😉 przygotowana jeeestem;p;p ale pewnie jak sie urodzi tu juz nie bede takaa pewnaaaa heh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jak to mówią "najtrudniejszy ten pierwszy raz" 😉 pewnie za drugim, trzecim...będzie już łatwiej, a pózniej będe się z tego śmiała że tak się bałam....niepotrzebnie, w końcu to moje maleństwo 🙂 jak ja już je kocham 🙂 kurde i to są włąśnie te zmienne nastroje, jeszcze przed chwilą miałam doła masakrycznego a teraz już dużo lepiej...może to dzięki Wam 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
podejrzewam że każda przyszła mama się tego obawia, ale tego wszystkiego się nauczymy, albo instynkt nam podpowie, w koncu to Ty jesteś mama tego maleństwa i to Ty będziesz wiedziała co jest dla niego najlepsze 🙂 jakoś sobie poradzimy...jestem tego pewna 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...