Skocz do zawartości

WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Doris5969 napisał(a):
Mamuski a powiedzcie mi kiedy po urodzeniu poszłyscie do pediatry ???bo ja kurcze jakas zielona jestem a niby z doswiadczeniem a nie pamietam jak to było z Kuba ☺️czy mam czekac na położna środowiskowa i ona mi cos powie czy mam dzwonic do przychodni?


my w 3 tyg zycia do pediatry poszlismy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Asia19874

    5726

  • Agamu

    4062

  • czarna79

    3418

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Doris ja ci powiem na pocieszenie, bo ja przytyłam dużo nie to co dziewczy po 8-10 kg, ja aby mieć niunię musiałam przytyć ok 15 kg, co oczywiście zaliczam też do ciążowych. do swojej poprzedniej wagi 43 kg nie chce wracać więc ok 10 kg mam już z głowy, psychicznie mi już lepiej. jestem dwa tygodnie po cesarce i ja mam brzuchola, skóra rozciągnięta jak dla mnie wisi i zatrzymuje się na granicy cięcia.
za bardzo też nie moge obecnie brykać bo cięcie ciągnie i boli nie wiem czemu a wlazło też coś mi w biodro że nie mogę chodzić, chodze bo muszę.
mam też ten sam problem co ty opuchlizna, na pocieszenie ci powiem ze trzy dni temu mi mocno zeszła i było 11 kg mniej 🤪, ale dziś już powróciła. Kto jednak do mnie przychodzi i mnie widzi to mowi ze strasznie chudnę (choć ja tego kompletnie nie widze) i sie smieją ze za rok znów bede wynedzniała szkapa. wiec teraz nie jestem laska na pocieszenie to nie mam zadnego rozstepu, a na dojscie do swojej wymarzonej wagi mam czas i choć sie czasam wnerwiam i rycze jak wyglądam to jak spojze na moją niunie to moge znmow dla niej przytyć.............
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzięki dziewczyny 😘 😘mój Mały skonczył tydz wiec mam czas a położna ma przyjsc w ten piatek najdalej w poniedziałek to sie od niej wszystkiego dowiem 🙂
Ja właśnie wstałam pospałam tak ponad 1 h razem z Matim on jeszcze smacznie spi 🙂tyle ze taki dobry sen w dzien ma jeden góra dwa a reszta to wiszenie przy cycu no i tfu tfu w nocy tez nie daje czadu ale mimo wszytko organizm sie buntuje mam tylko nadzieje sie przestawi-przyzwyczai 🙂
Ania 100 mi wczoraj zdjei szwy i w środku jeszcze mnie piecze i brzuchol troche ciagnie ae to jest pikus przy tym co było co prawda powłucze noga za noga ale sie poruszam .Ciebie bolli biodro a mnie znoawu kregosłup i nie wiem czy to od dzwigania brzucha czy od zzo ale mam nadzieje ze to przejdzie .AAAA i udalo mi sie dzisiaj lazienke posprzatac 🙂ale tylko tyle Mati mamie pozwolił zrobic 🙂mój kochany mały szkrabik 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂

ale u nas piękna pogoda, wrócilismy właśnie z ogrodu i M jeszcze śpi, zaraz Grzeka kładę na drzemkę.

Doris - ja nie mam szwów ściaganych bo mam rozpuszczalne nici, u mnie w szpitalu tylko takimi szyją.
Współczuję obolałego krocza 😞 pamiętam jak to z Grześkiem było, z 3 tyg nie mogłam siadać, pompowane koło ratunkowe zdało egzamin. Teraz odziwo nawet tuż po porodzie siadałam normalnie i praktycznie nic tam nie bolało. Kwestia długości nacięcia..


Landusia - ja teraz przy porodzie też sobie pokrzyczałam, ale to raczej przy parciu samym i dziwię się że położne mi pozwoliły bo przy 1 porodzie kazały nic nie krzyczeć żebm miała siły na alsze parcie 😮

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale u nas ślicznie cieplutko dzisiaj!!!!!!! 🤪 🤪 jesteśmy po spacerku, po wizycie położnej i odpadł Gabrysi dziś już pępuszek 🙂
Teraz Mała chrapie na bujaczku 🙂 a ja idę pomóc mężowi w obiadku-dziś makaron z sosem serowym i warzywkami 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
]Ania 100, Doris nie martwcie się tymi brzuchami, mi wciągnął się naprawdę kilka dni temu. A dziś mija 3 tyg od cc. A co do bólu, mnie bardzo brzuch bolał. Czasem myślałam, że oszaleje, najgorzej było jak się zasiedziałam albo w nocy jak spałam a potem miałam do małego wstać. Tak ciągnęło, że szok!!!! jak już szwy mi wyjęli - ulgi nie czułam...w nocy wstawałam i ryczałam z bólu, mąż mi przynosił dziecko, albo pomagał wstać. Przeszło kilka dni temu. Teraz już praktycznie nie czuję rany, chyba, że się mocno przemęczę, ale to bardziej w środku boli. Goi się ładnie, mówią, że dobry fachowiec mnie szył, bo praktycznie wcale już nie widać cięcia.
A co do cc - wspominam tragicznie!!! 🤢 było naprawdę strasznie!!! może to kwestia nastawienia ( ja do końca nie mogłam pogodzić się z tym, że nie urodzę sn w rodzinnej atmosferze z mężem ), niby przyjęłam to do wiadomości, odliczałam dni do operacji, poźniej już się nawet prawie nie bałam, ale czułam się gorsza, że nie doświadczę bólu porodowego i tych innych rzeczy...
Najgorzej wspominam pierwsze wstawanie. W ŻYCIU NIE PRZEŻYŁAM TAKIEGO BÓLU!!!! nie mogłam oddychać, było mi słabo, duszno, miałam ciemności przed oczyma, myślałam,że będę wymiotować, wszystko mnie rwało, rana napierdalała tak że szok.Marzyłam tylko o tym, żeby się położyć..... a musiałam zrobić kilka kroków!!!! nie mogłam siedzieć a musiałam iść umyć twarz całe 5 m!!! to było najdłuższe 5 m w moim życiu!!!a najgorsze było to, że dziewczyna, która ze mną leżała wstała jakby nigdy nic, umyła się, nawet zęby umyła!!! czułam się gorsza! okropne uczucie, bałam się, że coś jest ze mną nie tak... najwyraźniej jestem mniej odporna na ból.
A jak było u Was z wstaniem po raz pierwszy? jestem ciekawa innych osób, jak sobie z tym poradziły.

Ale się rozpisałam 🤪 ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania 100,Doris nie martwcie się tymi brzuchami, mi wciągnął się naprawdę kilka dni temu. A dziś mija 3 tyg od cc. A co do bólu, mnie bardzo brzuch bolał. Czasem myślałam, że oszaleje, najgorzej było jak się zasiedziałam albo w nocy jak spałam a potem miałam do małego wstać. Tak ciągnęło, że szok!!!! jak już szwy mi wyjęli - ulgi nie czułam...w nocy wstawałam i ryczałam z bólu, mąż mi przynosił dziecko, albo pomagał wstać. Przeszło kilka dni temu. Teraz już praktycznie nie czuję rany, chyba, że się mocno przemęczę, ale to bardziej w środku boli. Goi się ładnie, mówią, że dobry fachowiec mnie szył, bo praktycznie wcale już nie widać cięcia.
A co do cc - wspominam tragicznie!!! 🤢 było naprawdę strasznie!!! może to kwestia nastawienia ( ja do końca nie mogłam pogodzić się z tym, że nie urodzę sn w rodzinnej atmosferze z mężem ), niby przyjęłam to do wiadomości, odliczałam dni do operacji, poźniej już się nawet prawie nie bałam, ale czułam się gorsza, że nie doświadczę bólu porodowego i tych innych rzeczy...
Najgorzej wspominam pierwsze wstawanie. W ŻYCIU NIE PRZEŻYŁAM TAKIEGO BÓLU!!!! nie mogłam oddychać, było mi słabo, duszno, miałam ciemności przed oczyma, myślałam,że będę wymiotować, wszystko mnie rwało, rana napierdalała tak że szok.Marzyłam tylko o tym, żeby się położyć..... a musiałam zrobić kilka kroków!!!! nie mogłam siedzieć a musiałam iść umyć twarz całe 5 m!!! to było najdłuższe 5 m w moim życiu!!!a najgorsze było to, że dziewczyna, która ze mną leżała wstała jakby nigdy nic, umyła się, nawet zęby umyła!!! czułam się gorsza! okropne uczucie, bałam się, że coś jest ze mną nie tak... najwyraźniej jestem mniej odporna na ból.
A jak było u Was z wstaniem po raz pierwszy? jestem ciekawa innych osób, jak sobie z tym poradziły.

Ale się rozpisałam 🤪 ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
Ale u nas ślicznie cieplutko dzisiaj!!!!!!! 🤪 🤪 jesteśmy po spacerku, po wizycie położnej i odpadł Gabrysi dziś już pępuszek 🙂


nam też odpadł dziś pępek 🤪 🤪 no i już też po spacerku jesteśmy, teraz M znów zasnął i pewnie przed 18 się obudzi na kąpiel 🙂

Aniulka - współczuję Ci tego bólu po cc. Ja nie doswiadczyłam cc, jedynie mog sobie wyobrazić co czułaś. Ja jak widziałam dziewczyny na sali po cesarkach, z tymi cewnikami, leżące plackiem - było mi ich po prostu żal ;/
ja po sn wstałam praktycznie zaraz po przewiezieniu na sale, poszłam do ubikacji jak gdyby nigdy nic, tyle że pamiętam, że mocno krew się ze mnie lała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Landusia napisał(a):
ja darłam sie już przy 7 cm rozwarcia az do samego wyjscia nadii hehe w koncu mnie zrypała połozna że obudze caly szpital 😁 teraz sie smieje z tego ale wtedy nie było mi do smiechu i na sama mysl juz mnie boli, ja na szczescie nie bylam nacinana uff 🙂


ja pamiętam, że przy każdym skurczu łapałam się za głowę i za zagłówek fotela 😜 i pod nosem obie mamrotałam, że boli 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia1986 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Ale u nas ślicznie cieplutko dzisiaj!!!!!!! 🤪 🤪 jesteśmy po spacerku, po wizycie położnej i odpadł Gabrysi dziś już pępuszek 🙂


nam też odpadł dziś pępek 🤪 🤪 no i już też po spacerku jesteśmy, teraz M znów zasnął i pewnie przed 18 się obudzi na kąpiel 🙂

Aniulka - współczuję Ci tego bólu po cc. Ja nie doswiadczyłam cc, jedynie mog sobie wyobrazić co czułaś. Ja jak widziałam dziewczyny na sali po cesarkach, z tymi cewnikami, leżące plackiem - było mi ich po prostu żal ;/
ja po sn wstałam praktycznie zaraz po przewiezieniu na sale, poszłam do ubikacji jak gdyby nigdy nic, tyle że pamiętam, że mocno krew się ze mnie lała.


Ja też po porodzie od razu poszłam pod prysznic, trochę mi się słabo robiło, ale udało mi się umyć, rany, co to była za ulga!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mój syn zasadził dziś kloca, upaprał siebie, ubranko, narożnik na którym leży koło mnie, moje ubranie, przewijak i nie wiem jakim cudem prześcieradło w łóżeczku turystycznym 😮 😮 (w łóżeczku nie leży, bo jak go tam kładę to jest awantura). A przed chwilą walnął już trzecią kupę dzisiaj 😮 😁 😁 Więc, dziewczyny, jeśli wasze dzieci mają problem z brzuszkiem jedzcie wszystko co pełnoziarniste, a będziecie mieć srańsko po pachy 🤪 🤪 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kahlanik napisał(a):
kasia1986 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Ale u nas ślicznie cieplutko dzisiaj!!!!!!! 🤪 🤪 jesteśmy po spacerku, po wizycie położnej i odpadł Gabrysi dziś już pępuszek 🙂


nam też odpadł dziś pępek 🤪 🤪 no i już też po spacerku jesteśmy, teraz M znów zasnął i pewnie przed 18 się obudzi na kąpiel 🙂

Aniulka - współczuję Ci tego bólu po cc. Ja nie doswiadczyłam cc, jedynie mog sobie wyobrazić co czułaś. Ja jak widziałam dziewczyny na sali po cesarkach, z tymi cewnikami, leżące plackiem - było mi ich po prostu żal ;/
ja po sn wstałam praktycznie zaraz po przewiezieniu na sale, poszłam do ubikacji jak gdyby nigdy nic, tyle że pamiętam, że mocno krew się ze mnie lała.


Ja też po porodzie od razu poszłam pod prysznic, trochę mi się słabo robiło, ale udało mi się umyć, rany, co to była za ulga!


ja poszłam pod prysznic dopiero na nastepny dzień, po prostu po porodzie nie czułam potrzeby żeby od razu iść pod prysznic. Za to na 2 dzień juz czułam 😜 prysznic i świeża koszula były zbawienne!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kahlanik napisał(a):
Ale mój syn zasadził dziś kloca, upaprał siebie, ubranko, narożnik na którym leży koło mnie, moje ubranie, przewijak i nie wiem jakim cudem prześcieradło w łóżeczku turystycznym 😮 😮 (w łóżeczku nie leży, bo jak go tam kładę to jest awantura). A przed chwilą walnął już trzecią kupę dzisiaj 😮 😁 😁 Więc, dziewczyny, jeśli wasze dzieci mają problem z brzuszkiem jedzcie wszystko co pełnoziarniste, a będziecie mieć srańsko po pachy 🤪 🤪 😁 😁


no to nieźle Cię urządził 😜 mój póki co robi małe kupki więc nie mam problemu z upapranym otoczeniem 😁 ale pewnie wszystko przede mną
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aniulka25 napisał(a):
Ania 100,Doris nie martwcie się tymi brzuchami, mi wciągnął się naprawdę kilka dni temu. A dziś mija 3 tyg od cc. A co do bólu, mnie bardzo brzuch bolał. Czasem myślałam, że oszaleje, najgorzej było jak się zasiedziałam albo w nocy jak spałam a potem miałam do małego wstać. Tak ciągnęło, że szok!!!! jak już szwy mi wyjęli - ulgi nie czułam...w nocy wstawałam i ryczałam z bólu, mąż mi przynosił dziecko, albo pomagał wstać. Przeszło kilka dni temu. Teraz już praktycznie nie czuję rany, chyba, że się mocno przemęczę, ale to bardziej w środku boli. Goi się ładnie, mówią, że dobry fachowiec mnie szył, bo praktycznie wcale już nie widać cięcia.
A co do cc - wspominam tragicznie!!! 🤢 było naprawdę strasznie!!! może to kwestia nastawienia ( ja do końca nie mogłam pogodzić się z tym, że nie urodzę sn w rodzinnej atmosferze z mężem ), niby przyjęłam to do wiadomości, odliczałam dni do operacji, poźniej już się nawet prawie nie bałam, ale czułam się gorsza, że nie doświadczę bólu porodowego i tych innych rzeczy...
Najgorzej wspominam pierwsze wstawanie. W ŻYCIU NIE PRZEŻYŁAM TAKIEGO BÓLU!!!! nie mogłam oddychać, było mi słabo, duszno, miałam ciemności przed oczyma, myślałam,że będę wymiotować, wszystko mnie rwało, rana napierdalała tak że szok.Marzyłam tylko o tym, żeby się położyć..... a musiałam zrobić kilka kroków!!!! nie mogłam siedzieć a musiałam iść umyć twarz całe 5 m!!! to było najdłuższe 5 m w moim życiu!!!a najgorsze było to, że dziewczyna, która ze mną leżała wstała jakby nigdy nic, umyła się, nawet zęby umyła!!! czułam się gorsza! okropne uczucie, bałam się, że coś jest ze mną nie tak... najwyraźniej jestem mniej odporna na ból.
A jak było u Was z wstaniem po raz pierwszy? jestem ciekawa innych osób, jak sobie z tym poradziły.

Ale się rozpisałam 🤪 ☺️


aniu ja sie wcale tym brzuchem az tak nie przejmuje, wiem ze dojdedo farmy a czy za miesiac czy rok to nie jest dla mnie az tak istotne, martwi mnie tylko to biodro bo nie moge chodzic pociagam za soba noge, boli i sie czuje fatalnie. co do ciecia ja nie mialam zaplanowanego, rozwoj sytuacji sprawil, ze ekspresowo przygotowano mni do cc i pedem na sale operacyjna, zdarzyłam tylko powiadomic meza który był u mnie10 mni wczesniej,zeby wracal bo beda mnie ciac. ja musialam wstac po 6 godzinach od operacji, isc do lazienki wykap ac, przebrac, i chodzic, akcja zakonczyla sie ok 2 w nocy wtedy sie połozylam a od 6 mialam juz mala do opieki. dokladnie po dwoch dobach od cc opusciłam szpital. nie mialam wiec czasu zastanawiac sie i odczuwac bólu, wdomu tak samo bo od poczatku jestem sama.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia1986 napisał(a):
Landusia napisał(a):
ja darłam sie już przy 7 cm rozwarcia az do samego wyjscia nadii hehe w koncu mnie zrypała połozna że obudze caly szpital 😁 teraz sie smieje z tego ale wtedy nie było mi do smiechu i na sama mysl juz mnie boli, ja na szczescie nie bylam nacinana uff 🙂


ja pamiętam, że przy każdym skurczu łapałam się za głowę i za zagłówek fotela 😜 i pod nosem obie mamrotałam, że boli 😜


haha 😜 Ja ściskałam ręce, które akurat były w pobliżu 😁 😁 Teściowa miała potem mega siniaki 😜 Pamiętam jak M. kilka razy uskoczył, bo myślał, że oprócz żelaznego uścisku zaserwuję mu też ugryzienie wampira 😁 😁 Oj, jak sobie przypomnę to mi słabo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasia1986 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Ale u nas ślicznie cieplutko dzisiaj!!!!!!! 🤪 🤪 jesteśmy po spacerku, po wizycie położnej i odpadł Gabrysi dziś już pępuszek 🙂


nam też odpadł dziś pępek 🤪 🤪 no i już też po spacerku jesteśmy, teraz M znów zasnął i pewnie przed 18 się obudzi na kąpiel 🙂

Aniulka - współczuję Ci tego bólu po cc. Ja nie doswiadczyłam cc, jedynie mog sobie wyobrazić co czułaś. Ja jak widziałam dziewczyny na sali po cesarkach, z tymi cewnikami, leżące plackiem - było mi ich po prostu żal ;/
ja po sn wstałam praktycznie zaraz po przewiezieniu na sale, poszłam do ubikacji jak gdyby nigdy nic, tyle że pamiętam, że mocno krew się ze mnie lała.


my mieliśmy problemy z pępuszkiem, odpadł dopiero wczoraj, po 20 dniach od porodu. Niby goił się dobrze, ale na jednej błonce się trzymał i w pewnym momencie nawet zaczął krwawić. Wzywałam nawet położną, żeby zobaczyła czy wszystko ok.

Mi po cc krew tylko pierwszego dnia mocno leciała ( od tyg używam już wkładki, a podpaski poporodowe zużyłam tylko jedną paczkę, potem już zwykłe ), to był najgorszy dzień, bo leżałam na sali z cewnikiem a pielęgniarki przyszły i mnie myły i zmieniały podpaski. Wydawało mi się to strasznie upokarzające, że jestem taka bezradna, że ktoś musi za mnie takie rzeczy robić..., jeszcze tak się czułam jak mnie przenosili ze stołu operacyjnego na łóżko. Masa ludzi mnie przerzucała, a ja bezwładnie parzyłam co się dzieje, jak mi nogi rozkładają i kładą na ten podkład poporodowy, myją i wycierają przy katarzynie, rozszerzając mi nogi. Strasznie krępujące to było przy tych wszystkich ludziach. Cieszyłam się tylko, że mój lekarz robił mi cięcie, nawet żartował wołając ich do przełożenia mnie, że ma przyjść dużo ludzi, bo ciężką panią będą przekładać, oni przybiegli i śmiech, bo ważyłam całe 50 kg!! 🤪
tylko tyle zapamiętałam, resztę pamiętam jak przez mgłę, mimo iż przytomna byłam ☺️

jak patrzę na mojego Pawełka czuję, że było warto przez to wszystko przejść. On rekompensuje cały ból świata!!! 😉

Znowu się rozpisałam. Dziewczyny wchodzcie na forum, bo się nudzę i przez te nudy na zwierzenia mnie wzięło: 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ANIA100 napisał(a):


aniu ja sie wcale tym brzuchem az tak nie przejmuje, wiem ze dojdedo farmy a czy za miesiac czy rok to nie jest dla mnie az tak istotne, martwi mnie tylko to biodro bo nie moge chodzic pociagam za soba noge, boli i sie czuje fatalnie. co do ciecia ja nie mialam zaplanowanego, rozwoj sytuacji sprawil, ze ekspresowo przygotowano mni do cc i pedem na sale operacyjna, zdarzyłam tylko powiadomic meza który był u mnie10 mni wczesniej,zeby wracal bo beda mnie ciac. ja musialam wstac po 6 godzinach od operacji, isc do lazienki wykap ac, przebrac, i chodzic, akcja zakonczyla sie ok 2 w nocy wtedy sie połozylam a od 6 mialam juz mala do opieki. dokladnie po dwoch dobach od cc opusciłam szpital. nie mialam wiec czasu zastanawiac sie i odczuwac bólu, wdomu tak samo bo od poczatku jestem sama.


Aniu, to bardzo szybko Cie wypuścili po cc! na pomorzanach trzymają 4 doby, po 2 dobach wychodzi się po porodzie sn. A po cc wstaje się po 12 h.
Z tego co czytam to najpierw próbowałas urodzić sn tak?
a ogólnie jesteś zadowolona ze zdrojów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulcia napisał(a):
KUR*A!!!!! Znowu telefon czy urodziłam!!!!! tak urodziłam trojaczki..i już nawet tańczą i śpiewają.... 😠 🤢 😮


Kochana, ja to bym na Twoim miejscu wszystkich takich delikwentów ostro opier.... w krótkich acz dosadnych słowach. Nosz kurr... ludzie nie mają za grosz wyczucia 😠 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia1986 napisał(a):
ANIA100 napisał(a):


aniu ja sie wcale tym brzuchem az tak nie przejmuje, wiem ze dojdedo farmy a czy za miesiac czy rok to nie jest dla mnie az tak istotne, martwi mnie tylko to biodro bo nie moge chodzic pociagam za soba noge, boli i sie czuje fatalnie. co do ciecia ja nie mialam zaplanowanego, rozwoj sytuacji sprawil, ze ekspresowo przygotowano mni do cc i pedem na sale operacyjna, zdarzyłam tylko powiadomic meza który był u mnie10 mni wczesniej,zeby wracal bo beda mnie ciac. ja musialam wstac po 6 godzinach od operacji, isc do lazienki wykap ac, przebrac, i chodzic, akcja zakonczyla sie ok 2 w nocy wtedy sie połozylam a od 6 mialam juz mala do opieki. dokladnie po dwoch dobach od cc opusciłam szpital. nie mialam wiec czasu zastanawiac sie i odczuwac bólu, wdomu tak samo bo od poczatku jestem sama.


Aniu, to bardzo szybko Cie wypuścili po cc! na pomorzanach trzymają 4 doby, po 2 dobach wychodzi się po porodzie sn. A po cc wstaje się po 12 h.
Z tego co czytam to najpierw próbowałas urodzić sn tak?
a ogólnie jesteś zadowolona ze zdrojów?


Ja po sn wyszłam w 3 dobie a i tak usłyszałam że szybko wychodzę 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kahlanik napisał(a):
kasia1986 napisał(a):
ANIA100 napisał(a):


aniu ja sie wcale tym brzuchem az tak nie przejmuje, wiem ze dojdedo farmy a czy za miesiac czy rok to nie jest dla mnie az tak istotne, martwi mnie tylko to biodro bo nie moge chodzic pociagam za soba noge, boli i sie czuje fatalnie. co do ciecia ja nie mialam zaplanowanego, rozwoj sytuacji sprawil, ze ekspresowo przygotowano mni do cc i pedem na sale operacyjna, zdarzyłam tylko powiadomic meza który był u mnie10 mni wczesniej,zeby wracal bo beda mnie ciac. ja musialam wstac po 6 godzinach od operacji, isc do lazienki wykap ac, przebrac, i chodzic, akcja zakonczyla sie ok 2 w nocy wtedy sie połozylam a od 6 mialam juz mala do opieki. dokladnie po dwoch dobach od cc opusciłam szpital. nie mialam wiec czasu zastanawiac sie i odczuwac bólu, wdomu tak samo bo od poczatku jestem sama.


Aniu, to bardzo szybko Cie wypuścili po cc! na pomorzanach trzymają 4 doby, po 2 dobach wychodzi się po porodzie sn. A po cc wstaje się po 12 h.
Z tego co czytam to najpierw próbowałas urodzić sn tak?
a ogólnie jesteś zadowolona ze zdrojów?


Ja po sn wyszłam w 3 dobie a i tak usłyszałam że szybko wychodzę 😮


no co Ty! 😮 u nas jak wszystko jest ok to w 2 dobie wypuzczają, trzeba czekać do godziny, w której dziecko sie urodziło, pobierają wtedy krew jemu z piętki, a potem już do domku.
Widzisz, co szpital to inne zasady
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...