Mamusie z Krakowa i okolic! - reaktywacja :) | Forum o ciąży

jesteśmy
u nas 10 stopni w mieszkaniu, wrrrr
siedzę w dwóch swetrach, mam nadzieję że się szybko ogrzeje

zaraz poczytam i napisze więcej

asiula83 napisał(a):

jesteśmy
u nas 10 stopni w mieszkaniu, wrrrr
siedzę w dwóch swetrach, mam nadzieję że się szybko ogrzeje

zaraz poczytam i napisze więcej

To nie tak źle, bałam się, że będziecie dłużej wracać

asiula83 napisał(a):

jesteśmy
u nas 10 stopni w mieszkaniu, wrrrr
siedzę w dwóch swetrach, mam nadzieję że się szybko ogrzeje

zaraz poczytam i napisze więcej

A jak CI zimno to idź se poodśnieżaj 🤪 🤪 🤪 tylko pamiętaj każdy swoje :P

byliśmy po 20, szybko się udało bo na autostradzie normalnie się jechało a nie 80 km/h

nie ma co odśnieżać bo nic nie napadało, ale pamiętam doskonale że każdy swoje 😁 😁 😁

wysyłam zdjęcia 🙂

Dziękuje za zdjęcia, swoje tez wysłałam 🙂

Kasiu z tym ubrankami to u mnie było tak, że bardzo dużo dostałam zwłaszcza tych 0-3 miesięcy.
Miałam może z 15-20 par bodziaków tyle samo pajacy. ja śpiochów nie używałam.
Jakieś spodenki dresowe, dużo pół śpiochów tez pewnie ok 10 par. bluzeczki czy kaftaniki też wydaje mi sie ok 10 sztuk.
Małe dziecko bardzo często ulewa ( i nie tylko 😉 ) i bardzo często się je przebiera także wydaje mi się że w tych pierwszych 3 miesiącach lepiej mieć więcej ubranek.
Pościeli miałam 2 komplety, z tym, że Kacper do ok 8 miesięcy spał w śpiworku.
Także potem dokupiłam jeszcze jeden i wydaje mi się ze 3 komplety pościeli to jest ok.

jutro napiszę bo coś z sił opadłam 😞

Właśnie wróciłam z dnia otwartego w szpitalu Rydygiera w którym to mam zamiar rodzić. Hmm no szału nie ma ale tragedii też nie. Najbardziej krępujące chyba to sale porodowe obok siebie przedzielone ścianką działową - albo kartongips 🙂 i zasłonięte od przejścia kotarkami 🙂 nie byłam w innych szpitalach więc nie mam porównania. Choć jak się rodzi to chyba ma się gdzieś czy ktoś Cię słyszy czy nie 😁

witam--- przepraszam za wczoraj ze nie dalam znac ale net mi padl....

gawinka w rydygiera???? tam karaluchy chodza.....

ja rodzilam w ujastku najlpeszy szpital na swiecie...sale porodowe pojedyncze z tv wanna wlasna ;azienka ...wszytsko super nowoczesne dodakowo oddizal neonatologii..a sale poporodowe max 2 osobowe rowniez z tv i wlasna lazinka czujesz sie jak w domu

Ja rodziłam w Żeromskiego 🙂 i też jestem bardzo zadowolona mimo iz był jeszcze wtedy przed remontem 🙂 tym razem najprawdopodobniej też tam 🙂

witam wieczorkiem 🙂

ufff, wreszcie siadłam ale jeszcze nie koniec na dzisiaj, czeka mnie jeszcze umycie łazienki i podłóg w całym mieszkaniu
Dziewczynki od 15 minut w łóżkach, dzisiaj były względnie grzeczne więc nie mam co narzekać 🙂
na obiad zrobiłam dzisiaj pierogi ruskie, Paulina zjadła 8 a Weronika 5 a dodam że robię je bardzo duże, nie wiem gdzie one to mieszczą 😁 😁 😁

Daga bardzo dziękujemy za wczorajsze spotkanie 🙂
mam nadzieję że jeszcze nie raz uda nam się zobaczyć i liczę że następnym razem w większym składzie 🙂 ale to już pewnie bliżej wiosny
jak się dzisiaj czujesz? lepiej coś? przekonaj się do syropu......na prawdę pomaga choć smak odstrasza
Dziewczynki się nie zaraziły 🙂

Gosia jak samopoczucie dzisiaj? lepiej coś?

Aneta to trzymamy kciuki za operację Matiego.
na pewno wszystko będzie dobrze!!!!!

Kasia jak dla mnie to poród naturalny.
Popieram zdanie Dagii że cesarka to nic innego jak operacja i ja bez wskazań medycznych nigdy dobrowolnie bym się nie zdecydowała.
Ja oba porody miałam dość długie, wywoływane. Fakt boli strasznie, no ale od tego jest znieczulenie żeby choć troszkę ulżyć 🙂
Po pierwszym porodzie nie mogłam normalnie usiąść przez dwa tygodnie po drugim siedziałam od razu a dokładnie tydzień po byłyśmy na piwku 🙂 (dziewczyny mogą potwierdzić)
No ale jak wiadomo każdy ma inne zdanie 🙂
Co do szpitala ja rodziłam na Siemiradzkiego i jestem zadowolona. Fakt, musiałam zapłacić za poród rodzinny i znieczulenie ale nie żałuję wydanych pieniędzy.

Dobry wieczór 🙂
Co do porodu..to już jest indywidualna sprawa, jeśli ciąża przebiega bez komplikacji to popieram naturalny, ale jeśli się coś dzieje to cesarka, już nigdy nie zgodze się na wywoływanie porodu. Jeśli chodzi o szpital to rodziłam na Ujastku i pod względem komfortu nie mam nic do zarzucenia. Teraz też wybrałabym Ujastek lub Siemiradzki.
Dziewczyny super zdjęcia ze spotkania, mam nadzieje, że następnym razem i my będziemy 🙂

Tak Rydygiera, nie widziałam karaluchów. owszem luksusów nie ma i nie jest NOWY ujastek. Jednak idę tam za lekarzem i myślę, że to dobry wybór - tak logicznie rzecz biorąc - nie jestem zupełnie anonimowa..

Jeśli masz tam swojego lekarza to nie ma co się zastanawiać 😉 Ja tam leżałam na patologii ciąży i karaluchów nie widziałam 🙂

Dzień dobry 🙂

Ale zimno ja mam juz dość tej zimy,ale pewnie nie tylko ja 🙂 chce wiosnę!!!

Wczoraj okropny dzień 😞jeździliśmy z Nikusią po lekarzach 😞bo już tak ją bolało do tego stopnia,że bała się sikać.
No i dostalismy bactrim i dziś już jest dobrze ale było naprawdę okropnie jakaś prawdopodobnie infekcja dróg moczowych,ale skąd się to wzięło to nie wiem 😞
Jutro musimy zanieść mocz do badania,a we wtorek pójdziemy jeszcze do lekarza sprawdzić to.

A ja zamiast czuć się lepiej to jest coraz gorzej już nie wiem co robić dziewczyny może wy macie jakieś sposoby na te mdłości??Bo na imbir to ja już patrzeć nie mogę 😞

Asia ale mi zrobiłaś smak na te ruskie pierogi jak możesz 🙂 u mnie też Nikola bardzo lubi,ale max 4 zje 🙂 dziewczynki masz pojemne 🙂

Daga jak samopoczucie??

Aneta jak juz nie będziesz pracować to mam nadzieję,że znajdziesz czas na jakieś spotkanka 🙂

Kasia a ty jak się czujesz??

Miłej niedzieli 😘

A dzień dobry 🙂

Gosiu buziaki dla Nikoli, żeby się jej szybko poprawiło, a jak jej robiłaś teraz mocz to coś wyszło ?
Antybiotyk na pewno pomoże 🙂 i będzie już tylko lepiej 🙂
Mi na mdłości pomagało wypijanie hektolitrów wody z cytryną, może spróbuj 🙂

Asiu u nas też na ruskie jest szał 🙂
Potrafi dużo zjeść i domaga się dokładek,
w sumie dla Kacpra to mogłyby by istnieć tylko ruskie i mielone 🙂

Kasiu pewnie, że idź tam gdzie masz lekarza.
A co do warunków to podejrzewam, że nie ma nigdzie gorszych niż na Kopernika 🙂

Ja się teraz zastanawiam gdzie rodzić i nie wiem czy nie padnie na Ujastek, brałam pod uwagę Siemiradzkiego ale opłata za znieczulenie i za poród rodzinny trochę mnie odstraszyła 😞
Jeszcze i tak będę musiała tam pojechać i zobaczyć.
Zastanawiam się też nad opłaceniem sobie położnej, żeby mieć tą świadomość, że pokażą mi dziecko po porodzie a nie jak na Kopernika zabrali i gówno pokazali 😞

Krzysiek mi zaraz wyjeżdża 😞
Co za idiota bukował bilety na niedzielę na 12 to nie wiem 😞
Mamy dwa dni dla siebie to musza nam jeden zabrać 😞
Dobrze, że szybko wraca.
A jutro jeszcze przyjeżdża moja mama,
bo we wtorek w przedszkolu przedstawianie z okazji dnia Babci 🙂

Daga a jak twoje przeziębienie lepiej już??Fajnie,że będziesz mieć mame 🙂
No ja wody z cytryną nie próbowałam zaraz sobie zrobię i będę pić 🙂może pomoże 🙂
Ja tez słyszałam same złe opinie o Kopernika i ciesze się,że nie musiałąm tam rodzić a mało brakowało bo miałam cukrzyce.
Ja brałam pod uwagę na początku ciąży tylko Ujastek ale w ostatniej chwili zdecydowałam się na Żeromskiego rodzić i byłam ze wszystkiego zadowolona z połoznej,opieki no i wszystko za darmo poród rodzinny,znieczulenie.
Daga czemu nie pokazali Ci Kacpra?? ja mimo cesarki miałam całuska od Nikoli zaraz jak ją wyciągli 🙂z brzucha 🙂

gosiu no czasem po prostu trzeba przetrwać, u mnie taki stan trwał 5 tygodni, nic nie pomagało, ani imbir, ani wygazowana zimna cola jak radziła doktor, ani woda z cytryną ( w ogóle miałam wstręt do picia jakiegokolwiek, więc chodziłam co jakiś czas na kroplówkę żeby się nie odwodnić).
Ja o Ujastku słyszałam że fakt są luksusy i ładnie ale przemiał niesamowity i wcale w opiniach o opiece nie najlepiej, że już na drugi dzień wypisują do domu nawet po cesarce.
W Rydygiera przy naturalnym porodzie po 3 dobie a po cesarce po 4tej dobie wypisują.
Ja tez myślę o położnej w Rydygiera - 1000 zł to kosztuje - a podoba mi się to tam, że wtedy położna zapoznaje się z Tobą miesiąc przed porodem, rozmawia, poznaje fizjologię przyszłej mamy, wprowadza do porodu i w dzień porodu jest w stałym kontakcie, przynajmniej tak mówią ( i ta moja, którą ja wybrałam jako ta opiekująca się po porodzie, środowiskowa to była by ta sama co przed porodem więc super ) Owszem 1000 zł nie mała kwota, ale przy porodzie naturalnym opieka miesiąc przed porodem, w trakcie i po to chyba fajne. Także poważnie to rozważam.

A ja jak się czuję, no od wczoraj luteinę zażywam i jakby lepiej, bo przestało mnie tak boleć to jedno miejsce. więc aktualnie lepiej, poza zgagą i ostatnio jakimś takim większym zmęczeniem niż jeszcze 2 tygodnie temu czuję się dobrze. Jakoś od 2 tygodni częściej chce mi się spać.

A i w Rydygiera poród rodzinny, znieczulenie jest bezpłatne

Kasia no ja wiem ,że musze to przetrwać tylko aż się boję bo przy Nikoli trzymało mnie aż do 5 miesiąca i też za bardzo nie mam ochoty pić niczego piję przez siłe...ble nie mówiąc już o jedzeniu fe tylko ser biały z solą jem w kółko 🙂

No nie pokazali mi Kacpra, urodziłam go,
Wykończona opadałm na łóżko i zapytałam się dlaczego nie płacze,
A położna przez cały czas trzymała go między moimi nogami, nawet jakbym chciała
to bym nie miała jak go zobaczyć bo nie byłam w stanie się podnieść.
W końcu zapłakał ja też się rozpłakałam,
podszedł anestezjolog i podał mi druga dawkę znieczulenia tak duża że po prostu odjechałam.
Nie widziałam go przez ani chwile dopiero jak mnie zszyli i jak Krzysiek wszedł ( bo go na chwilę wpuścili )
To było ok 3 w nocy.
A Młody urodził się o 00.30.

Mi tam nie zależy na tym, żeby leżeć w szpitalu, także jak mnie wypiszą na 2 dobę to będę przeszczęsliwa, bo z Kacprem byłam 6 dni!!- nigdy więcej.
Zależy mi na dobrej opiece przy porodzie, żeby mnie traktowali jak człowieka a nie jak rzecz.
Na Kopernika słyszałam tylko nie interesuj się ( jak sie pytałam co za zastrzyk mi daje 🤪 )
Co się tak drzesz i inne takie...
A po porodzie jak mi Kacper raz w nocy płakał to przyszła taka jedna i do mnie co z Ciebie za matka, że nie umiesz swojego dziecka uspokoić 🤪
Jeszcze zależy mi na wyposażeniu sal porodowych bo ja Kacpra rodziłam na wysokiej leżance o szerokości ok 70-80 cm, na leżąco.
Cały czas musiałam leżeć na lewym boku bo byłam podpięta do ktg, nie mogłam ani na chwile sobie rozchodzić skurczy - a zresztą wystarczy nie będę Wam tu smęcić.
Każdy poród jest ciężki...
Tym razem jestem skłonna zapłacić za opiekę.

A poza tym jesteśmy po spacerze i nawet zjeżdżaliśmy z górki co prawda na tyłku ale fajnie było.
Zjedliśmy po misce barszczu czerwonego( zajebisty mi wyszedł:woohoo 🙂 i zalegliśmy przed tv.

A jeżeli chodzi o przeziębienie to kupiłam sobie jakieś homeopatyczne tabletki na katar i jest tak jak było 😉
Kaszle jakby mniej.
także pewnie za tydzień będę już zdrowa 😜

Gosiu rozumiem Cię zupełnie, mnie trzymało do 4 tego. Nie miałam ochoty nic jeść, a nawet jeśli miałam a jedzenie nie spełniało kryterium " w jedną i w drugą smakuje podobnie" odpadało... i tak całe 1,5 miesiąca miałam ochotę na jabłko... ale odpadało ze względu na kryterium 🙂 i tak po kolei odpadało wiele produktów 🙂 A picie czegokolwiek...masakra.. a lekarz mi mówił za każdym razem, że mam minimum 2-2,5 litra płynów pić, więc przeliczałam to an kubki i nigdy pod koniec dnia nie wychodziło mi tyle ile trzeba.. no i mycie zębów było dla mnie też ohydne, zresztą do tej pory żadna pasta mi nie smakuje :/
Dagi tak dla mnie też opieka ma duże znaczenie dlatego pójdę za lekarzem 🙂

Kacper usypia,
ja odpoczywam, bo zmęczyło mnie ponad 2 godzinne prasowanie 🙂
Potem zabawa w berka, potem autami trzeba było pojeździć,
w kąpieli trzeba było łapać ryby 🙂
W łóżku na szczęście tylko 2 bajki 🙂
A teraz relaks....

My właśnie skończyliśmy skręcać łóżko.. 🤪 booo dziś kupiliśmy łóżko!!! dla siebie oczywiście - bo spaliśmy na samym materacu ( co prawda 25 cm wysokości, ale jak się usiadło to się zapadał ) i od dziś nie będę musiała się dźwigać w nocy i rano