Luty 2010 | Forum o ciąży

no nie wiem czy warto ryzykować sprzeczkę przed porodem, może przystaną na niektóre żądania ale w czasie porodu mogą się mścić robiąc to legalnie i zgodnie z prawem np. zwlekać z podaniem kroplówki. Na pewno jest dużym atutem obecność męża przy porodzie bo jak jest ktoś z rodziny na sali to mają inne podejście do pacjentki , jednym słowem trochę się boją że ktoś im na ręce patrzy

no właśnie na takie podejście wskazuję. Dlatego dzieje się tak a nie inaczej. W końcu jest to jeden z ważniejszych momentów w życiu dlatego lepiej ine komplikować życia 🙂 i rozumiem takie podejście doskonale, ale właśnie dzieki temu w Szpitalach jest samowolka.

Ale ja tam się cieszę, bo właśnie się dowiedziałam, ze w jednym z wybranych przeze mnie szpitali, mojego męża kolegi mama jest położną 🙂 czyli powinno być dobrze.

Ja też uważam że to złe podejście ale nie sądzę że którakolwiek z nas chciała by narażać swoje zdrowie a zwłaszcza zdrowie maluszka i właśnie dlatego że mamy ręce związane strachem jest jak jest, gdyby nie ryzyko narażenia dziecka pewnie nie jedna z nas podniosła by alarm

nie no wiesz co, co jak co ale nie sądzę, ze położne po złości są w stanie zrobić krzywdę dziecku - bo tak zrozumiałam Twój post

ja kiedyś myślałam że pielęgniarki to osoby do których można mieć zaufanie do momentu jak zobaczyłam zdjęcia pielęgniarek z wcześniakami w kieszeni fartucha, pamietasz pewnie tą aferę? teraz myślę że można sie wszystkiego spodziewać

pewnie, że pamiętam ale to są pojedyncze sytuacje. Nie sądzę, ze jakaś babka jest w stanie zrobić krzywdę bądź narazić na nią dziecko, tylko dlatego, ze weszłą w konflikt z jego mamą.
Wydaje mi się, ze raczej ich złośliwość polega na nie miłych i oschłych relacjach i podczas porodu moga pokazać kto tu rządzi (ale pewnie też nie tak, żeby stałą się komuś krzywda), ale żeby narażać świadomie życie, zdrowie - nie wierzę.

nie powiedziałam że zrobią coś dziecku ale że przez jakieś celowe z pozoru nieszkodliwe działanie zaszkodzą

mam nadzieję że nie będę musiała tego sprawdzać

jak rodziłam pierwszy raz był przy mnie mąż i nie musiałam za to płacić, mam nadzieję że i tym razem tak będzie

witajcie Brzuchatki w nowym tygodniu 🙂 🙂 🙂
ja zamierzam dziś leniuchować cały dzień. byliśmy z małżem na weselichu i dziś wszystko mnie boli. wybawiłam sie za wszystkie czasy, jedzonko też było pycha 🙂 ale siedzenie za stołemi chodzenie w butach na obcasie to nienajlepszy pomysł, odczułam co to ból kręgosłupa. jak juz w końcu się połozyłam to dzitek dal o sobie znać zaczą się tak kręcić że nie mogłam zasnąć 🙂 🙂 super uczucie widziałam jak mi sie brzuszek rusza 🙂 🙂

Hej Brzuchatki 🙂

Ostatnio nie mam na nic czasu ani sił, bo mój M remontuje łazienkę i mam straszliwy syf w domu... 😞 Co prawda teraz to już tylko kosmetyka została(fugowanie, przykręcenie suszarki i progu) ale sprzątanie mnie przeraża...

Gratuluję wszystkim super wieści z USG i trzymam kciuki za kolejne wizyty.
Ja za tydzień idę na połówkowe do innego lekarza(państwowo). Ciekawe czy potwierdzi płeć ...

Miłego dnia

hej dziewczyny,widzę,że rozmawiałyście o szpitalach...to temat rzeka! W 2004 r rodziłam w Poznaniu,w klinice rozrodczości(!) i ... lipa.Przebili wody co utrudniło i przedłuzyło poród a po kilkunastu godzinach zawołano spasionego lekarza z sali obok który rzucił sie na mój brzuch by wycisnąc dziecko (co jest zabronione od dawna)zaczęłam się dusić bo byłam akurat na wydechu jak na mnie skoczył.Dopiero jak zaczęłam go okładać pięściami zorientował się,że nie mogę oddychać!!!
Do tego podawano mi dolargan(nie polecam) to wcale nie znieczula,raczej otumania,ciało odmawia posłuszeństwa,nie wchodz w grę poród aktywny bo nie jest się w stanie stanąć na nogi,świadomość szwankuje i zrywa na wymioty!Kobieta czuje się jak po wypiciu ogromnej ilości alkoholu. Nic dziwnego-to jest lekki narkotyk,pochodna morfiny!
Wtedy byłam młoda,był to pierwszy poród,myslałam,że tak się robi.Gdyby to miało miejsce dziś ....

czesc brzuchatki, ja dzis wogole nie do zycia jestem,bylam na wyrwaniu zeba, i co ja tam przezylam..
po znieczuleniu i tak wszytsko czulam, przeciela mi zeba na 4 czesci i rwala, a ja z bólu plakalam na fotelu, dobrze ze juz jestem w domu,
nie zycze zadnej z Was .

WITAJCIE PRZYSZŁE MAMUŚKI.CZY KTÓRAŚ Z WAS JEST MOŻE Z OKOLIC DZIERŻONIOWA ALBO OKOLIC WAŁBRZYCHA ? MAM PROBLEMIK Z WYBOREM SZPITALA W KTÓRYM BĘDĘ RODZIĆ.MÓJ KURCZACZEK SIĘ JESZCZE ZA MOCNO NIE WIERCI-TZN NIE CZUJĘ TEGO BO NA USG TO WIDAĆ ZE JAK MAMUSIA NIE LUBI SIEDZIEĆ W JEDNYM MIEJSCU.IDE W ŚRODĘ NA KOLEJNĄ WIZYTĘ I MAM NADZIEJE ŻE USŁYSZĘ WRESZCIE SERDUSZKO I ZOBACZĘ JAKI MÓJ KURCZACZEK DUŻY

CandyMonka juz troche lepiej ,przyłożylam zimny oklad na 2 godziny ,teraz jem kaszke dla dzieci,ale brzuszek mnie tez boli, nie wiem czy jeszcze ze stresu,mam nadzieje ze z dzidzia wszystko ok

aaana napisał:

aha i jak masz katar/kaszel to nie pij mleka - ono zagęszcza śluz i cięzej oddychać i nie mozna odkaszlnać

rosół ale taki "mocny" tj duzo warzyw i koniecznie cebula czosnek w nim jak do tego posypiesz natka pietruszki to dodasz wit C (więcej niz w cytrynie) i żelazo

zamiast kropli do nosa - zrób coś a la tampon z chust higienicznej, przekrój cebulę, przetrzyj tym tamponem do przecietej połówce i tampon do nosa i mocno się zaciągnij takinm powietrzem - działa jak xylometazolin tylko niestety krócej ale za to mozesz powtarzać ile chcesz bez skutków ubocznych

na bolace gardło (m. inn.) dobrze wpływa siemię lniane

Dzięki aaana!! Już mi troszkę lepiej. Zaraz zrobię rosołek 🙂 Ciekawe z tym mlekiem. A piłam takie ciepłe dopóki nie przeczytałam Twojej rady. Na pewno zachowam sobie te informacje na przyszłość!!!

ja niestety wiem jak wygląda w szpitalach i dlatego zdecydowałam się na poród w prywatnym - jak i tak trzeba płacić to przynajmniej dostanę rachunek 😉 no i nie będę zdana na czyjąś łaskę czy niełaskę

aaana a jaki to koszt? ja ostatnio w tv slyszalam ze okolo 12 tysiecy ?

12 tys.?? To jakiś absurd. Rozumiem, że tyle się płaci za operacje chirurgiczne. Chyba, że to już taki pakiet niezależnie od tego czy cesarka czy poród fizjologiczny.. Ale w sumie się nie znam i nie wiem ile to kosztuje. Kurde, cesarki teraz trwają chwilkę, nie trzeba całego wielkiego zespołu specjalistów.. Ale skoro takie są ceny to znaczy, że ludzi stać żeby tyle płacić..
Aaana, podzielisz się ile Ty będziesz płacić?

ja w gdańsku więc na pewno taniej niż w wawie - 5500 za wszystko - jak bedzie trzeba cesarke to też wliczona. Położna, lekaz anestezjolog do mojej dyspozycji, samodzielny pokój, mąż przy mnie (chociaz nie wiem czy tego chcę) - generalnie martwisz się tylko porodem a nie innymi rzeczami. Miałam przypadki ciężkich państwowych porodów(z powodu niekompetentnych lekarzy, położnych) wśród znajomych i rodziny więc dla dobra dziecka wolę zapłacić

lub jest druga opcja - wejcherowo - za free - poród w wodzie - dla dzieciaka bajka bo podobno mniejszy stres przeżywa a i mama mniej się męczy - bardzo duzo pozytywnych opinii czytałam na rodzicpoludzku.pl ale jeszcze nie wiem

Mąż i mama moja sa za prywatnym porodem

no, takiej ceny to się spodziewałam 🙂
Super, dla własnego spokoju się zdecyduj, pewnie 🙂
Jeszcze jak szpital i lekarze mają dobre opinie to nie ma co się zastanawiać.