Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

madzia_m3 nie otworzył mi się ten Twój link ze sterylizatorem, napisz jaki to był i jaka cena

pytałyście kiedyś jak przygotować dziecko na przyjście na świat rodzeństwa. Znajoma psycholog poleca książeczki wydawnictwa Zakamarki np. Astrid Lingren http://www.zakamarki.pl/show_object.php?id=186&req[36]=44&lang=pl jak klikniecie Zajrzyj do środka to zobaczycie kilka stron.
Poleca te książeczki juz od pierwszego roku życia http://www.zakamarki.pl/show_object.php?id=34&req[41]=43&lang=pl

co do zabawek to ja na razie nie będę kupowała karuzelek, mat interakcyjnych i innych tego typu. Myślę, że goście będą przynosić różne rzeczy, a na początku Maluszek może nie być zainteresowany takimi cudaczkami. Im mniej tym chyba lepiej. Dzieci i tak preferują na poczatku kolory czarny i biały. Nawet powstała taka firma która produkuje czarno-białe rzeczy dla dzieci http://sklep.whiteandblack.pl/

ja tez wole elektronizny niz ten do mikrofali ale myslalam o tym ktory sterylizuje na 24h http://allegro.pl/sterylizator-elektroniczny-philips-avent-scf-276-i1729801657.html
nie wiem tylko czy to sie oplaca, czy nie lepiej sterylizowac butelke i laktator na chwile przed uzyciem w krótkim czasie. Śmieszy mnie ze do wszystkiego z Aventu dają butelki i inne rzeczy, do sterylizatora, laktatora, podgrzewacza... po kupieniu tego wszystkiego będziemy miały butelek, smoczków i pojemników na 3 dzieci 🙂

W niektórych szpitalach mają laktatory a w niektórych trzeba przynieść własny.
Ja myślę że laktator na pewno się przyda, bo na początku Maluszek może nie umieć ssać a piersi będą pełne, albo np, trafi sie jakieś pilne wyjście, niekiedy juz w szpitalu każą odciągnąc pokarm z różnych powodów, potem tez może być tak że dziecko nie opróżnia piersi do końca.
A myślisz że jak będziesz karmić sztucznie to latator nie będzie potrzebny tak?

rozumiem. Ja nawet jeszcze tej siary nie mam. Czytałam ze na laktacje dobrze wplywa pierwszy kontakt matki z dzieckiem, niestety nie w kazdym szpitalu daja dziecko na brzuch po porodzie...
Ja musze na zajęcia wrócić już w grudniu.... Oj nei wiem jak to będzie.
Dziś moja Emilka bardzo spokojna, rano pokopała, potem raz lub dwa i teraz raz.
Ciekawe gdzie sie podziały wszystkie Listopadówki? Może wieczorem zdadzą relacje co ciekawego robiły. Mnie mąż troszkę zawalił pracą, siedzą i naklejam plomby gwarancyjne.

Wiolinka22 napisał(a):

Marinel napisał(a):

rozumiem. Ja nawet jeszcze tej siary nie mam. Czytałam ze na laktacje dobrze wplywa pierwszy kontakt matki z dzieckiem, niestety nie w kazdym szpitalu daja dziecko na brzuch po porodzie...
.

Nie dają dziecka po porodzie?Myślałam że te czasy ju.ż wymarły 🙂
apropo ''siary''.. ja też nic nie mam jeszcze.. może za dużo gniotłam cycuchy w poszukiwaniu:P

ja to jej nawet jeszcze nie szukam 🙂 w 9 miesiącu niech się pojawi. Na co mi ona wcześniej? 🙂

Wiolinka widze że masz taki sam termin porodu. Chłopiec czy dziewczynka?

cygnee czemu musialas isc na fizjoterapie?
gosiaq damy radę! Jakoś musimy chociaż tez się martwię bo teraz mam dużo swobody, mąż ciągle w pracy a ja wszystko sama robię, nei wiem czy przy dziecku też będę mogła sobie na to pozwolić. Mój mąż nawet zakupów sam nie umie robić tylko jeszcze w slepie dzwoni co kupić i jakie to coś ma byc. Pralki nie umie obsługować, nawet nie wie gdzie mamy jakies dokumenty. Pytałam go co w sytuacji gdybym pojechała do porodu wcześniej i musiał mi przywieżć wszystko co potrzeba. Załamał się. Nawet jak wyciąga papierki z kieszeni to kładzie je na stole zamiast wrzucic do kosza, ja za nim chodzę i zbieram. Ale ponarzekałam 🙂 Jak go poproszę to coś zrobi, umyje okna, poodkurza, ale sam sie nei domyśli. Pisałyście że męzowie robią Wam kanapki, galaretki, lody... a ja czasem juz o 22 leżę a on się pyta czy mu zrobię kolacje, zrobienie kanapki to dla niego mega trudne zadane. Najczęśniej od progu słyszę "co można zjeść" ... Ech tego wszystkiego nauczyła go mama, która byla 24h na dobe prała, sprzątała, robiła śniadanka... A ja jej błędy powtarzam...