Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

Ja ekspresowo.

Byliśmy dzisiaj na badaniu słuchu, bo nie zrobili w szpitalu i wszystko super. Mały bardzo lubi jezdzic samochodem.

Ja mam problem z ropniejącym oczkiem, bo rzęska małemu wpadła, ale wspomagam się solą fizjologiczną.

Zaraz lecimy na spacerek 🙂 piękna pogoda. Trzymam kciuki za wszystkie brzuchatki !

Gosia jaka z Kini piękna dziewczynka. A widzę że nie zakładasz jej rekawiczek- niedrapek. Obcinałaś jej już paznokcie? Bo ja nie wiem kiedy można, a moja mała ma takie ostre że cały czas ubieram jej niedrapki.

Zaraz jak przyjechaliśmy ze szpitala to jej obcięłam i co podrosną to obcinam... A teraz się szykujemy na spacerek 🙂

A i chyba Yenefer pytała o glutki w nosku dziecka. Ja dziś też zauważyłam że małej się ciężej oddycha i że ma w nosku glutki. Mąż wyciągał je Fridą, a jak już były blisko to pomogłam mu je wydostać takim specjalnym patyczkiem kosmetycznym dla dzieci, a nie normalnym bo można włożyć za głęboko!

zania napisał(a):

Gosia jaka z Kini piękna dziewczynka. A widzę że nie zakładasz jej rekawiczek- niedrapek. Obcinałaś jej już paznokcie? Bo ja nie wiem kiedy można, a moja mała ma takie ostre że cały czas ubieram jej niedrapki.

Zaniu nie ma powodu, żeby nie obcinać, chodzi o to żeby jej nie skaleczyć, nie wprowadzić bakterii. Wyparzonymi nożyczkami, czy gilotynką spokojnie sobie z tym poradzisz np. gdy Emilka będzie spała. Pola ma 14 dni i obcinałam jej już dwa razy, niedrapek nie włożyłam ani razu, przy Lence tak samo.
Gosiu piękna Twoja księżniczka i wydaje się już taka "odchowana" 🙂 Pola przy niej to taki "kurczaczek".
Elu cudna fotka!!! Tyle szczęścia z niej bije 😘 😘 😘

Aniu (Wanilia) miałaś może doczynienia w szpitalu z Elżbietą Reszka? Naprawdę jest taka zła?
A ordynator Andrzej Kucharski coś Ci mówi?
Pytam bo jak byłam ostatnio w szpitalu - tam jest przychodnia - taka wyremontowana to oni przyjmują na nfz i tak się zastanawiam czy są dobrzy? Bo chcę zmienić lekarza po porodzie. Opinie o tej lekarce czytam na necie i wszyscy ją nazywają weterynarzem a nie lekarzem! Ponoć jest strasznie niedelikatna więc chciałam sie Ciebie zapytać czy z nimi się spotkałaś i czy podzielisz te informacje.

ehhhh śliczniutkie te wasze dzieciaczki 🙂 🙂 🙂

ja nawet nie wiem jak to moje będzie wyglądać....

A ordynatorem nie jest przypadkiem Owerkiewicz? Nazwisko Kucharski nic mi nie mówi. Co do tej babki to jest jedna taka nieduża kobitka co jak zbada to się zastanawiasz czy szuka szyjki czy migdałków 😉 Więc może o nią chodzi, myślę że to zalezy od odporności na ból, dla mnie badanie nie było komfortowe ale do zniesienia. Nie mam jednak pewności czy to o nia chodzi. Więc chyba za bardzo nie pomogę...Jak dla mnie Madanowski rządzi 😁

wanilia napisał(a):

A ordynatorem nie jest przypadkiem Owerkiewicz? Nazwisko Kucharski nic mi nie mówi. Co do tej babki to jest jedna taka nieduża kobitka co jak zbada to się zastanawiasz czy szuka szyjki czy migdałków 😉 Więc może o nią chodzi, myślę że to zalezy od odporności na ból, dla mnie badanie nie było komfortowe ale do zniesienia. Nie mam jednak pewności czy to o nia chodzi. Więc chyba za bardzo nie pomogę...Jak dla mnie Madanowski rządzi 😁

No bardzo mozliwe że coś poplątałam z tym ordynatorem. W każdym razie pozostanę pacjentką Madana (do tej pory bywałam u niego sporadycznie ) a ciążę prowadziła mi doktorka z nfz-u. Widzę jednak że Madan wart jest każdej kwoty za wizytę 😁 😁 😁


z tymi migdałkami to mnie rozbawiłaś 😁 😁 😁

Cherry napisał(a):

wanilia napisał(a):

A ordynatorem nie jest przypadkiem Owerkiewicz? Nazwisko Kucharski nic mi nie mówi. Co do tej babki to jest jedna taka nieduża kobitka co jak zbada to się zastanawiasz czy szuka szyjki czy migdałków 😉 Więc może o nią chodzi, myślę że to zalezy od odporności na ból, dla mnie badanie nie było komfortowe ale do zniesienia. Nie mam jednak pewności czy to o nia chodzi. Więc chyba za bardzo nie pomogę...Jak dla mnie Madanowski rządzi 😁

No bardzo mozliwe że coś poplątałam z tym ordynatorem. W każdym razie pozostanę pacjentką Madana (do tej pory bywałam u niego sporadycznie ) a ciążę prowadziła mi doktorka z nfz-u. Widzę jednak że Madan wart jest każdej kwoty za wizytę 😁 😁 😁


z tymi migdałkami to mnie rozbawiłaś 😁 😁 😁

A ile bierze Madan za wizytę? Ja myślę że kolejna ciąża tez u niego 🙂 No ale to nie w najblizszym czasie. Najpierw ta małpkę muszę wypakować i się ogarnąć co zajmie pewnie....z trzy lata 😁

My już po spacerku... Dziewczyny macie jakieś sposoby żeby zwiększyć laktacje bo mojemu żarłokowi zaczyna brakować 😞

Cherry czy Ty się nie wybierasz do szpitala ?

Na patologii leżały Panie 10 dni po terminie i miały wywoływany poród za każdym razem.

Ja mojemu małemu obcinam paznokcie, niedrapki nosił tylko przez pierwsze dni.

wanilia napisał(a):

Cherry napisał(a):

wanilia napisał(a):

A ordynatorem nie jest przypadkiem Owerkiewicz? Nazwisko Kucharski nic mi nie mówi. Co do tej babki to jest jedna taka nieduża kobitka co jak zbada to się zastanawiasz czy szuka szyjki czy migdałków 😉 Więc może o nią chodzi, myślę że to zalezy od odporności na ból, dla mnie badanie nie było komfortowe ale do zniesienia. Nie mam jednak pewności czy to o nia chodzi. Więc chyba za bardzo nie pomogę...Jak dla mnie Madanowski rządzi 😁

No bardzo mozliwe że coś poplątałam z tym ordynatorem. W każdym razie pozostanę pacjentką Madana (do tej pory bywałam u niego sporadycznie ) a ciążę prowadziła mi doktorka z nfz-u. Widzę jednak że Madan wart jest każdej kwoty za wizytę 😁 😁 😁


z tymi migdałkami to mnie rozbawiłaś 😁 😁 😁

A ile bierze Madan za wizytę? Ja myślę że kolejna ciąża tez u niego 🙂 No ale to nie w najblizszym czasie. Najpierw ta małpkę muszę wypakować i się ogarnąć co zajmie pewnie....z trzy lata 😁

ja mam takie samo zdanie. We Wrocławiu bierze 100 w Oławie 80 PLN. CEna za wizyte jest stała. nie zaleznie od tego czy masz podczas niej robione tylko badanie czy usg czy usg 3d. Madan nie zrobi Ci nigdy usg 3d dla pięknych obrazków. Zrobi je tylko i wyłącznie aby wykluczyć ewentualne choroby i wady dziecka. Ja usłyszy że chcesz bużke zobaczyć to Cię wysmieje 🙂 a właśnie za ta fachowość się go ceni 🙂 🙂 🙂

Prowadził on ciąże moim koleżankom a sąsiadce z dołu robił cesarkę. Teraz żałuję że on nie prowadził mi ciąży od a do z, ale następnym razem pójdę do niego 🙂 🙂 🙂

aha no i ma telefon czynny chyba 24 h 😉

madzia_m3 napisał(a):

Cherry czy Ty się nie wybierasz do szpitala ?

Na patologii leżały Panie 10 dni po terminie i miały wywoływany poród za każdym razem.

Ja mojemu małemu obcinam paznokcie, niedrapki nosił tylko przez pierwsze dni.

Madzia mam być w czwartek rano w szpitalu - w siódmy dzień po terminie.

A no to pewnie w czwartek będziesz tulić Kacpra, najpóźniej w piątek 🙂

Zaniu ja już Oskarkowi 3 razy obcinałam paznokcie tak mu szybko rosną, za pierwszym razem nawet go skaleczyłam w jeden paluszek, ale nawet nie poczuł...a teraz ciacham jak zła...wbrew pozorom to bardzo prosta czynność i nie masz się co bać...a mój i tak przez większość dnia nosi niedrapki, bo tak trze rączkami o buźke, że cała czerwona albo gdzie niegdzie podrapana!

Gosia734 i Ella1 foteczki super, a córeczki śliczniutkie 🙂 🙂 🙂

Ja zaczełam małemu podawać Biogaje i teraz robi co prawda jedną kupkę dziennie i męczy się troszkę, ale za to mega dużą 😁

Kukunari położna mi mówiła, że wyniki tych badań z krwi z piętki będą tak za około 2-3 tyg, ale powiedziała, że jak nikt się ze mną nie skontaktuje to znaczy , że mały zdrowy...oby tak było!

Cherry i Paula-jot wyobrażam sobie jak musi być Wam źle z tym czekaniem...no ale jeszcze chwilka, dacie radę!

hej! ja też już obcinałam dwa razy pazurki 🙂 najważniejsze to to, żeby były odklejone od opuszka 🙂
moje Słonko dzisiaj rano dało koncert krzyku niewiadomego pochodzenia 😞 i cholera, nie jestem odporna na niego, niestety... teraz leży sobie w łóżeczku i rozgląda się 🙂 i najfajniej jest, gdy budzi się wtedy, gdy ja zaczynam jeść obiad 🙂 jedzenie lewą ręką mam opanowane (Filip wisi przy cycu).
Nocki tradycyjnie: 24, 3 , 6 . Czuwa już coraz dłużej - rano to nawet do dwóch godzin! za to śpi w południe ponad 2 godziny, więc spacerujemy 🙂

hehe Gosiaq mam to samo, ilekroć zasiadamy do obiadu, to Oskar się budzi i chce jeść 😁 😁 😁

Cherry i Paula!
Korzystajcie Dziewczyny z chwili spokoju! Przed rozpakowaniem jest jednak trochę łatwiej. Dzieciaki to wielka radość ale wymagają świetnej kondycji, zdrowia, niesamowitej cierpliwości i w ogóle.
Ja się przyznam, że nie byłam przygotowana na aż taki wysiłek i przeszłam już swego rodzaju kryzys. A po kryzysie znów wróciły siły i cierpliwośc i miłość do Błażejka. Najbardzije go kocham oczywiście kiedy ślicznie śpi. I kiedy mnie daje pospać. Ale ze mnie matka-egoistka ☺️

Mamusie! Czy Wasze pocieszki usmiechają się już do Was czy raczej jeszcze tak bezwiednie? Błazej gapi się na mnie bacznie i czujnie, ale uśmiech to raczej ma taki bezwiedny. Najładniejszy jak ... pusci sobie bączka, hehe 😁 UŚMIECH WIELKIEJ ULGI 😁

Aaagata napisał(a):

Cześć dziewczynki 🙂
ehhh nie mam oczywiście czasu nadrobić i szczerze mówiąc nie pamiętam, która w środę mi mówiła, że już niedługo będę tulić swoje maleństwo ale miała rację 🙂) w środę po 23 pojechaliśmy do szpitala bo już miałam strasznie bolesne skurcze i w czwartek o 0.40 tuliłam już naszą kruszynkę 🙂 jak pojechałam do szpitala miałąm 6-7 cm rozwarcia, na porodówkę trafiłąm ok 24 i 40 min później urodziła się Zuzia 🙂 oczywiście SN
nasz Skarbek ważył 3730 i miał 56 cm 🙂
poród okropny ale na szczęście szybki 🙂
narazie tyle 🙂 jak się ogarnę to poczytam i napiszę coś więcej
powodzenia dla nierozpakowanych i gratulacje dla mamusiek 🙂

🤪 🤪 🤪 AAAgata! BRAWO MAMA!!! WIELKIE GRATULACJE I ZYCZENIA ZDRÓWKA DLA WAS OBU! WITAJ ZUZANKO 🙂))) 😁 😁 😁

Gamesz! mój właśnie wczoraj "sprzedał" mi pierwszy świadomy uśmiech 🙂 rozpłynęłam się....
a przez sen też się uśmiecha i to często 🙂 śmiejemy się, że śni mu się ballada o wielkim cycu 🙂

a jeszcze miałam pisać o kupkach 🙂 mój się mocno prężył do nich, ale robił i robi ok. 3 dziennie i kilka placków, ale malutkich (raczej takie pobrudzenie z bączkiem). Zaczęłam pić herbatę z kopru i wiatry ma lepsze 🙂 kupa też gładko idzie najczęściej 🙂

Hehehe! już temat kupek jest pasjonujący! a o minach to można tomiska napisać, co?

Marinel napisał(a):

Lenymamo na pewno antybiotyk pomoze na te bakterie.
Macie kogoś do pomocy nad dzieciaczkami? Ja jestem z małą sama całymi dniami, mąz wraca wieczorem na kąpiel i znów wraca na kilka godzin do pracy. Nie mam z kim jej zostawić żeby pójść na zajęcia więc chyba dziekanka będzie konieczna. Na wizyte kontrolną do ginekologa chyba też będę musiala ją zabrać 🙃

Marinel, to pewnie dlatego, że opiekujesz się praktycznie sama córeczka, masz to szczęście, że jest spokojna i grzeczna.
Ja, mimo że mąz w domu (pracuje w domu) to zajmuję sie też sama Błazejkiem. Jestem już strasznie zmęczona. Mąż wstaje do karmienia o 3 w nocy i to daje mi trochę czasu na sen, ale często muszę się budzic, zeby coś podpowiedziec, albo pomóc.
Dzisiaj jestem pzreziębiona, wiec to on zajmuje sie małym i widze jak cierpi, ale ogólnie bardoz ładnie się nim zajmuje, nie gorzej ode mnie.
A najbardziej mi przykro, że moja siostra i mama mieszkaja 2 przystanki tramwajowe od nas i prawie wcale mi nie pomagają (robia mi pranie i podają przez męża). Siostra dwa razy posiedziała z małym (jak na szpilkach) gdy musielismy oboje pojechać załatwić nasze sprawy urzędowe i zakupy. A mama nie bya u mnie ani razu, to ja ją odwiedzałam z synkiem. Dzisiaj wykrzyczałam jej przez telefon, że jest wyjatkową egoistką, że nie chce do nas przyjśc mimo zaproszeń. W ndz ma imieniny, tez jej nie odwiedzę, trudno, może nawet nie zadzwonię. Widujemy się tylko, gdy ja ją odwiedzę. No to prędko się teraz nie zobaczymy. 😠 😠 😠

gosiaq napisał(a):

Gamesz! mój właśnie wczoraj "sprzedał" mi pierwszy świadomy uśmiech 🙂 rozpłynęłam się....
a przez sen też się uśmiecha i to często 🙂 śmiejemy się, że śni mu się ballada o wielkim cycu 🙂

Gosiaq! A jak mój niuniek uśmiechnął sie do mnie w nocy dużym bezzębnym bananem i do tego zrobił zeza, to mi z przerażenia serce stanęło. Bidulek, starał sie jak najlepiej, ale wyszło dość przerażająco. Ale i tak jest cudny! 😁

No mój Mały też się pręży przy kupach... niestety...

Dzisiaj byliśmy na spacerze godzinę. To był nasz drugi raz (wczoraj tylko 20 minut), efekt taki, że mały non stop teraz śpi budzi się tylko na jedzonko, aż dziwne. Bo normalnie jest bardzo aktywny. W nocy pewnie spać nie będę 🙂.

A co do uśmiechów, to się uśmiech przez sen i zdarzyło mu się dwa razy jak był na rączkach u mnie i się wygłupialiśmy, ale czy był to uśmiech świadomy nie wiem.

Powiem Wam, że ja mam większy apetyt teraz nić w ciąży niestety.

Nam odpadł dziś kikut od pępowiny.