GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży

Bardzo proszę przestać o zachciankach bo skończy się na tym że wsiąde w samochód i pojadę do marketu po zakupy 😠 Problem polega na tym że zdecydowanie bym coś wciągnęła tylko nie wiem co...chociaż truskawki brzmią nieźle 😉

to wróciłam właśnie z Kauflandu - nie było truskawek 😠 Ale za to kupiłam winogrono i pomarańcze

wanilia napisał(a):

Bardzo proszę przestać o zachciankach bo skończy się na tym że wsiąde w samochód i pojadę do marketu po zakupy 😠 Problem polega na tym że zdecydowanie bym coś wciągnęła tylko nie wiem co...chociaż truskawki brzmią nieźle 😉

no taaaak truskawki sa pyszne, tez juz jadlam 😉 😜

cze dzisiaj troche zalatana 🙂 a co beta hcg ja mialam w poprzedniej ciazy raz zrobiona porostu raz mnie wyslal prof zrobic i cos mu sie niska wydawala wiec dla swietego spokoju kazal mi powtorzyc i wyszlo ze wzrastala ale ilosc troche niska wiec dostalam progesteron biore 2 razy dziennie prof mi wytlumaczyl ze nika ilosc znaczyc moze o zagrozeniu poronieniem ale nie o wadach plodu niemialam plamien ani krwawien wiec dlatego mi podal powiedzial ze w tym drugim przypadku czekal by na "los"

trafilam naprawde na super gina wogule to nielubie chodzic do facetow ten jest profesorem kliniki i bede sie trzymac zrobilam chyba juz odpoczatku 10 badac w tym 4 usg dzidziolek sie rozwija dobrze ,ale na poczatku nieziemsko ryczalam jak mi powiedzial ze mam duzo lerzec i sie oszczedzac zebym pozniej niemiala nic niemogla sobie zarzucic .. ale dzisiaj juz jestem spokojna 🙂


pozdrawiam

A my wlasnie wrocilismy z urodzin brata, przerywanych dyzurami. Na szczescie juz w domku 🙂 Koniec swiata jakos minal nas bokiem czy cos... 😁
Mam dosc 🙃

A my wlasnie wrocilismy z urodzin brata, przerywanych dyzurami. Na szczescie juz w domku 🙂 Koniec swiata jakos minal nas bokiem czy cos... 😁
Mam dosc 🙃

Cześć dziewczyny wczoraj byłam na chrzcinach u mojej siostrzenicy i później się tak najadłam że myślałam że pęknę 😁 Jadłam mega doby barszczyk do tego pasztecik ciepły na drugie danie jadłam polędwiczki grillowane w sosie kurkowym z pieczonymi ziemniaczkami i deser 🤪 puchar z gorącymi malinami i lodami mówię wam dzisiaj bym to powtórzyła dla samego jedzenia 😁
Miłego dnia!! 😁

witajcie mamusie !!!!!!!
Ja właśnie wstałam z łózka 😁 nogi bolą mnie masakrycznie ale się wytańczyłam. 🙃
Wiem nie ładnie się chwalić ale wesele było zajebi...............
Jedzonko miodzio obżarłam sięjak świnka nie doczekałm się dwóch ostatnich dań bo o 3 pojechaliśmy od domu byłam już naprawdę zmęczona a mój mężuś hmmmmmmmm chwiejne nóżki i śmieszna gadka 🙃 więc cholowaliśmy się do domu
w skrócie jadłam rosołek roladki w sosie i jeszcze kotleta z serem i szynką plus buraczki mizeria i kapusta zasmażana póżniej wielki puchar lodów dalej schab ze śliwką i zielone kluski śląskie 😮 gulasz plus ciastko francuskie, pieczonego prosiaka , tort i różnego radzaju przystawki aha a najlepsza była czekoladowa fontanna z owocoami koło której nie przeszłam obojętnie.
Mówię wam jadłam wszystko jak prosiaczek ☺️ brzuch mi po tym wywaliło że hej zaraz zmykam z dziećmi na poprawiny a co jeszcze szszłyka z grilla nie jadłam i barszczyku z krokietem. 🙃 A na koniec śwaita czekaliśmy wszyscy ale do nas nie dotarł 😁 😜

Rubi zazdroszczę 🙂

Ja dzisiaj 3 razy ryczałam. Pierwszy raz rano, jak moja biała kicia nasikała w łazience obok kuwety (Chloe może Ty pomożesz, mam 2 koty, 1 kuwetę i młodsza kotka jeżeli żwirek jest kilkudniowy(kupy wybierane na bieżąco) to sika obok, ratuj!!!) a mój mąż, że musimy ją oddać, bo co będzie jak będzie dziecko, że to zarazki itp... i ja w ryk... potem opowiadałam o tym przyjaciółce i znowu ryczałam. A na koniec zadzwoniła moja siostra i znowu powtórka z rozrywki... 🤨
Ja się zapłaczę jak będziemy musieli ją oddać...

A w nocy miałam koszmary, że jakiś okropny facet mnie napadł... brrrr....

Ja rowniez mam nieudana niedziele... Z husband-em jestesmy na drodze wojennej i ni widu ni slychu szansy pogodzenia w dniu dzisiejszym...
Nazwał mnie wredna czarownica... niech mowi co chce - ja i tak mialam racje...no bo ilez można spokojnie prosic... 😠

cześć dziewczyny 🙂

przed chwilą napisałam mega długiego posta i skasował mi się jednym przyciskiem :/

a teraz już nie chce mi się wszystkiego pisać od nowa 😉 napiszę tylko, z temperaturę już mam normalną czyli 37,2 kreski. i ogólnie czuję się dobrze 😉

właśnie wróciłam z carrefoura i tam były banany za 1,49 za kilogram 🙂 to kupiłam sobie dużo 🙂

a mnie gardło boli i jak pucze wodą z solą to mi się na wymioty zbiera albo połknę bo nie mogę tego robić jakoś ;/

Witam przyszłe mamusie ! Wszystkie odpoczywamy mam nadzieję, szykujemy energie na kolejny tydzień 🙂 Siedzę w domeczku po grilu i miałam taki fajny dzień. Za moment pakuje się do łózka, bo jutro czeka mnie ostatni dzień w pracy 😉 Więc do jutra grudniowa ekipo. Miłego wieczorku !

pammat napisał(a):

a mnie gardło boli i jak pucze wodą z solą to mi się na wymioty zbiera albo połknę bo nie mogę tego robić jakoś ;/

Miałam też ostatnio problemy z gardłem lekarz kazał mi ssać lirin up junior , nawet mi pomógł chociaż nie działa tak szybko jak dla dorosłych. Może tego spróbuj

Ula ja też się kiepsko czuję. cały czas jest mi duszno. nie mam siły. to chyba ta pogoda gorąca tak na mnie wpływa

cześć dziewczynki 🙂

znowu ciepły i piękny dzień się zapowiada 🙂 a ja zaraz zabieram się za śniadanko a potem może na jakieś zakupy ciuchowe wyskoczę 😁 taką mam chęć sobie coś kupić 🙂