Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży


guga

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
coquelicot napisał(a):
aaagaaa napisał(a):
katja26 napisał(a):
dziewczyny nie za wcześnie na to pranie? w końcu jeszcze 2 miesiące nie zakurzą się te ciuszki? Mnie dzisiaj zebrało na pranie ale przemyślałam i stwierdziłam że chyba lepiej w listopadzie


ja do prania mam zamiar zabrać się w listopadzie dopiero, tak pod koniec, żeby to wszystko było świeżutko czyste, takie jest moje zdanie


Ja rowniez 🙂


a ja jestem po srodku, ciuszki i posciel wyprane poki bylo ladne sloneczko a prasowac bede kiedystam... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 26,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aaagaaa

    2257

  • pammat

    2228

  • novaM

    2360

  • coquelicot

    1836

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
A tak a propos spania ... przypomniało mi się jaką "kołysankę" śpiewał mi mój brat jjak był nastolatkiem a ja może miałam z 10 lat 😁

Zacytuję Wam kawałek ale ostrzegam przed wyrażeniami 😜
"Ach śpij bo nocą kiedy pluskwy się na ścianie złocą
jedna weźmie duży trep i przyj**bie drugiej w łeb
wtedy wszystkie pójdą spać..."

Hhehehe dobranoc kochane 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
novaM napisał(a):
A tak a propos spania ... przypomniało mi się jaką "kołysankę" śpiewał mi mój brat jjak był nastolatkiem a ja może miałam z 10 lat 😁

Zacytuję Wam kawałek ale ostrzegam przed wyrażeniami 😜
"Ach śpij bo nocą kiedy pluskwy się na ścianie złocą
jedna weźmie duży trep i przyj**bie drugiej w łeb
wtedy wszystkie pójdą spać..."

Hhehehe dobranoc kochane 😘 😘 😘


uśmiałam się 😁 zawsze chciałam mieć starszego brata 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry! Słońce już wstało ( przynajmniej tak twierdza w kawie czy herbacie). Wzięłam prysznic, bo przed spaniem zaliczyłam jeszcze takie wzdęcia i biegunkę jak nigdy 🤨 Sprawdziło sie powiedzenie jak nie urok to sraczka 😮
Włosy mam coś do kitu muszę je ogarnąć, ale i tak postanowiłam, że dzisiaj albo kosmetyczka albo fryzjer - zobaczę kto ma wolne. Muszę sobie samoocenę podnieść, bo zobaczą mnie dzisiaj wypacykowane Panie pedagog 😆
A ja to jadę na uczelnie w celu nazbierania kupy 😆 liści w parku za budynkiem 🤪 plan niesamowity ! Uwielbiam jesień ! Obym tylko nie musiała się zmierzyć z kupą innego rodzaju za co znowu nie lubię Krakowa !
Teraz mam ambitny plan poprawienia pracy i do druku te moje wypociny pójdą 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry,
ja się nie odzywałam wczoraj popołudniu od momentu jak się zorientowałam że moja mała jakaś nieaktywna i nie smyra mamusi od środka. I cały wieczór smutna chodziłam i zdenerwowana i pakowałam w siebie słodkie co ma podobno pomagać i dupa. Postanowiłam że rano do lekarza jak tak dalej będzie milczeć. Ale ok 23 coś tam się poruszała i dziś rano też już czkawka była. Ale aktywność jej spadała - czyżby jesienna melancholia? 😉 Zresztą i mnie dziś pogoda za oknem nie zachęca do działania 🥴
Jeśli chodzi o pranie to ja się najpierw muszę wygrzebać z własnych zaległości a dopiero potem pomyślę o maluszkowych ciuszkach. W czasie tego remontu balkon cały był zawalony pylącymi świństwami a w środku nie było miejsca na suszarkę więc teraz po dwa prania dziennie robię i końca nie widać 🙂 Ale jak dla mnie to jest jeszcze czas, w ostateczności jak urodze szybciej to mąż będzie prał i prasował 😁
beata26 i Agami odezwijcie się jak tylko wyjdziecie ze szpitala
Ulka to samo - coś na długo zatrzymali
guga nie przejmuj się antybiotykiem, jak widać ostatni trymestr obfituje w niespodzianki - aż się zaczynam bać wtorkowej wizyty
gosia20101 zaszalej przed zjazdem, a co 🙂 A w kwestii kup to ja na studiach zbierałam te na które Ty się nie chcesz natknąc i potem szukaliśmy w nich na parazytologii pasożytów. Całe szczęście materiału dostarczył własny pies...
Miłego dnia dla wszystkich!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Brzuszki kochane....

Depresyjna Guga wita Was...
Trzymajcie sie szpitalne brzuchole.... Boże jak mi sie nie poprawi do też do Was dołącze 😞

Wanilia...moja też załapała jakiegoś Monday Blues-a... okazjonalnie sie rusza a wiekszośc przsypia 😮

Ryczłam od rana ze zmeczenia... nie wiem ile można żyć bez snu i w bólu... 🤔 🤔 🤔
Mąż wraca i ja mam total doła.... 😞 🤢



aaaa na dobitkę jeszcze sms od kochanej tesciowej....

\\\'\\\'kochani nie odzywałam sie długo (2 tyg) bo dekorowałam sobie sypialnie, dbajcie o siebie i pamietajcie ze wiele ludzi was kocha\\\'\\\'

Ku*wa.... kochają ale mają Was głęboko w dupie.... 😠 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam was kochane moje brzuszki!!! Fakt dziś pogoda nie za fajna ale cóż w końcu jesień więc się przyzwyczaić trzeba!!! Ja z rana śniadanko i pranko eheheh!!! Ja postanowiłam tak jak pammat poprać i poprasować myślę że nie zakurzy się to!!! Wszędzie bakterie i roztocza nie unikniemy tego!!!Za niedługo idę do mamy wypiję kawkę i posiedzę potem obiadek u niej zupka brokułowa!!! I tak dzień przeleci!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień doberek 🙂
u nas też zimno ale pierwszy raz w życiu ciesze sie z tego zimna-jeszcze 3 dni temu na bosych nogach chodziłam i na koszulkach to wydawało sie tak daleko do tej zimy i wyczekiwanego grudnia a teraz-ciepły sweter,kozaczki achhhh jeszcze troszeczke hehehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie odzywała się dwa tyg bo dekorowała sypialnie??? A ja myślałam że to mi podzielność uwagi spadła. Ma kobieta priorytety....MOja teściowa ma większe problemy niż wybór firanek a odzywa się bardzo często, chociaż raczej do męża niż do mnie. Ale też odwalili numer i jestem od wczoraj na teściów zła 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
Nie odzywała się dwa tyg bo dekorowała sypialnie??? A ja myślałam że to mi podzielność uwagi spadła. Ma kobieta priorytety....MOja teściowa ma większe problemy niż wybór firanek a odzywa się bardzo często, chociaż raczej do męża niż do mnie. Ale też odwalili numer i jestem od wczoraj na teściów zła 😠


Moiwie Ci ze brak mi słów.... ale ten sie smieje kto sie smieje ostatni...
Grudzien - 230v podłączone pod furtke... i KONIEC z rodzinnością !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I słusznie chyba...Ja postanowiłam że do teściów nie pojadę poki oni się tu nie zjawią - bo jadą w weekend do wnuka który mieszka 40 km od nas a nas nie odwiedzą chociaż wydłużyłoby im to drogę powrotną o całe 20km. Jak my jeździmy co tydz bo się coś dzieje to nikt nie widzi że to daleko (140km). Powiem że mi przykro trochę i mojemu też.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień dobry 🙂

a ja mam dzisiaj wizytę 🙂 i już się nie mogę doczekać 🙂 🙂 🙂

Guga ta Twoja teściowa to jakaś nienormalna jest 😞

chociaż jak ja wcześniej do mojej nie miałam żadnych zastrzeżeń tak teraz zaczynają się pojawiać. mój mąż pojechał 13 września do Niemiec i od tego czasu zadzwoniła raz, dosłownie na 3-4 minuty bo coś tam i raz napisała smsa :/ a wcześniej dzwoniła chyba 5 września. a wiem, że do drugiej synowej dzwoni często. nie to nie. mi tam na niej nie zależy. a mojego męża to codziennie teraz kontroluje i to mnie najbardziej wkurza. bo ona też jest w Niemczech, i ok niech sobie czasem do niego zadzwoni, niech go odwiedzi, przywiezie mu coś do zjedzenia, ale ona wykupuje sobie pakiety minut co tydzień do niego i dzwoni codziennie, na chwilę bo na chwilę, ale codziennie :/ Mateusz mi już zaczął mówić, że wkurzają go te telefony, bo to taki jakiś rodzaj kontroli. Mateusz ma dwóch braci, którzy pracują w Wiedniu i jakoś do nich teściowa nie dzwoni. a może niech zacznie. jak mąż był w Polsce to dzwoniła tak co tydzień, co 2 tygodnie, czasem sms. a teraz napastuje go telefonami i pytaniami: "ile zarobiłeś? ile wydałeś? co kupiłeś"... a mnie kurwica strzela 😠 (przepraszam za wyrażenie). ostatnio się z nią pokłócił w niedzielę bo przyjechała do tego miasta, w którym on mieszka i chciała go odwiedzić. a mój mąż sobie spał i miał wyciszony telefon. w końcu jak już wstał zobaczył od niej mnóstwo nieodebranych połączeń to do niej oddzwonił,a ona do niego: "no na pewno byłeś pijany skoro spisz, ja chciałam przyjechać, a Ty telefon wyciszasz. na pewno się opiłeś" etc. a mąż do niej "to już nie wolno w jeden wolny dzień położyć się przed tv i usnąć" i jeszcze coś tam jej ostrzej powiedział i nie dzwoniła do wczoraj. dopiero wczoraj napisała mu smsa "no widocznie się na mnie obraziłeś i matka cię nie interesuje. a ja uważam że nie mam cię za co przepraszać" 🤢 oj, wkurzyła mnie mocno. potem zadzwoniła i Mateusz mówił, że niby rozmawia z nim normalnie. ale mam dość jej ingerencji 😞 bo ona się wtrąca, ale pomóc nie pomoże... i jeszcze ostatnio jak była wypaliła do mnie takim tekstem że nie wiedziałam co mam o tym myśleć, dała nam kiedyś 400Euro, na początku to miało być pożyczone, potem powiedziała że nie musimy oddawać, bo wtedy projekt domu kupowaliśmy. a ostatnio mówi do mnie tak: "no wy mi nie musicie oddawać tych 400Euro, ale powiedz twoim rodzicom że ja wam je dałam, żeby nie było że nic wam nie daje na budowę domu, żeby wiedzieli że dałam te pieniadze"... rozśmieszyła mnie tym tekstem... bo moi rodzice pomagają nam bardzo, mama zapłaciła teraz za robotę za fundamenty (3600zł), a tata tak naprawdę wszystkim się zajmuje, od złożenia ze mną wszystkich wniosków do mediów, po złożenie o pozwolenie na budowę, po telefony do różnych robotników i zajmowanie się budową. na pierwszy dzień kopania fundamentów to sobie wziął nawet dzień wolny, żeby wszystkiego przypilnować... poza tym mieszkamy u moich rodziców i oni nie chcą od nas żadnego dokładania się do rachunków teraz, w sumie dokładaliśmy się tylko przez 3 miesiące. więc jak ona w ogóle z takimi tekstami wylatuje... ale to chyba taki typ człowieka, bo jak pod koniec sierpnia były urodziny jej wnuka i to był grill w ogródku to kupiła mu w Niemczech jakieś fajne korki i coś tam jeszcze. a potem kiedy urodziny już trwały, wszyscy goście już byli to go zawołała i tak żeby wszyscy widzieli dała mu jeszcze 100zł, takie to niesmaczne było 😮 bo skoro prezent dała mu wcześniej to i kasę by mu dała

oj, opisałam się, ale od dłuższego czasu mi to na serduchu leżało
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🤢wanilia napisał(a):
I słusznie chyba...Ja postanowiłam że do teściów nie pojadę poki oni się tu nie zjawią - bo jadą w weekend do wnuka który mieszka 40 km od nas a nas nie odwiedzą chociaż wydłużyłoby im to drogę powrotną o całe 20km. Jak my jeździmy co tydz bo się coś dzieje to nikt nie widzi że to daleko (140km). Powiem że mi przykro trochę i mojemu też.


Moja tesciowa jesr 3500km stad...... ma tam 2 wnuczki ktorymi sie zajmuje od 11 lat w KAŻDE wakacje po 3 misiące w roku.... sorry, ale bilet w 2 strony kosztuje 60 euro a nie znalazla choc kilku dni zeby przyjechac - chociaz posiedziec ze mna w ogródku... wiedzac ze syna nie ma od 4 miesiecy i siedze jak kołek sama w ciązy praktycznie na kanapie.... \\\'\\\'mamusia\\\'\\\' pisze raz na tydzien jakiegos sms-a (czasami raz na 2 tyg jak dekoruje sypialnie) i az 2 razy skusiła sie na zatelefonowanie... Załosne, przykre...ech.... nie wiem czy to ludzie czy to mentalność ale ja sie uparłam i nie popuszcze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
I słusznie chyba...Ja postanowiłam że do teściów nie pojadę poki oni się tu nie zjawią - bo jadą w weekend do wnuka który mieszka 40 km od nas a nas nie odwiedzą chociaż wydłużyłoby im to drogę powrotną o całe 20km. Jak my jeździmy co tydz bo się coś dzieje to nikt nie widzi że to daleko (140km). Powiem że mi przykro trochę i mojemu też.


oj, mi też jest przykro i mojemu mężowi też jak do nas teściowie nie przyjeżdzają a mieszkają 2,5 km od ich bramy do naszej... teść to się nie nadaje, ale teściowa przyjeżdża do Polski co 1,5 - 2 miesiące to by zajrzała... zobaczyła jaką kuchenkę sobie kupiliśmy, jaką szafkę pod tv w zeszłym roku przed Świętami Bożego Narodzenia 😞

ostatnio gadałam z mężem i powiedziałam mu, że my z naszym dzieckiem się nigdzie ruszać nie będziemy przez okres świateczny i jeśli będą go chcieli zobaczyć to będę musieli się zjawić. a mąż mi powiedział, że czuje że i tak nie przyjadą i powiedział to tak smutnym głosem że mi się go szkoda zrobiło.

ogólnie teściowa nie jest złą kobietą, ale ma jakieś takie dziwne niektóre zachowania. np że ona do nas nie przyjeżdża bo moi rodzice to inna klasa społeczna 🤢 aż mowę mi odbiera jak to słyszę. bo tata wójt, mama nauczycielka, mamy ładny dom... a ona sprząta w Niemczech, teść pije, dom niezbyt ciekawy i że jej jest głupio...

kurde, a moi rodzice nigdy nie byli niemili dla nich, nigdy złego słowa, jak trzeba było pomóc to pomagali etc. a teściowa od ślubu, który był 15 miesięcy temu była u nas 1 raz!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aaagaaa..są ludzie i ludziska.... przykre to bardzo...moi też sobie mysla ze moga miec w dupie a potem jak sie zdecyduje wnuczke OBEJRZEC to bede ich obsługiwać.... otóż NIE!!!

A Tobie proponuje napisać karte i powiesić w przedpokoju '' House plans sponsorowane by TESCIOWA . Wklad Euro400'' 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...