Skocz do zawartości

Mamusie na luty 2012 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no prosze jaka cisza 😮a ja zasnelam z Synkiem na piersi i tak spalismy od 00.30 do...5 😮 😮 😮 Aziz jest niesamowity, na moim cycu jak spi to moge krzyczec, moze sie walic i palic a on nic, relax totalny 😮

padnieta jestem mam nadzieje ze N dzisiaj wyjdzie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja nie chcę przenosić 😞
już Lalę przenosiłam inie było przyjemnie czekać na jakieś oznaki.
termin z okresu mam na 24-25. pierwsze (najważniejsze) USG na 22 luty. i to prenatalne 3D 24luty wiec mam nadzieję że w tym terminie sie zmieszczę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam ,ja jak zwykle nie wyspana 😠 maly ze mna dzis spal-durny pomysl jak nie wiem co jeknal t ja na nogach wiec przespalam moze z 3godz 😞 zaprowadzilismy natalie po zakupy i oczywiscie ksiaze sie obudzil 🤢 nie zamierza spac a ja nie mam zamiaru go nosic 😠 wsadzilam w nosidelko i bujam noga 😁
czy tylko ja przeszlam na butelke ??
z tym odciaganiem mleka to jest tak ze jak troche przed karmieniem odciagniesz to tak nie boli ,tez tak robilam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kochane 🙂
My dzisiaj po dość fajnej nocy 🙂Mały zasnął o 24 u siebie w łóżeczku,wstał o 1:30 i później o 5 no ale do 5 spał z nami,teraz wstał o 9 i sobie cuduje w łóżeczku a ja czekam aż zaśnie bo musze obiad zrobić....Ja kilka dni po porodzie też się bardzo pociłam ale to chyba prawda,że kroplówki wychodzą...Ja też bardzo dużo piję no aż się sobie dziwie bo ja wodę niegazowaną piłam z przymusu a teraz mogę ją pić non stop 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie mamusie. 🙂 🙂 🙂
Ja wczoraj zasnelam po 2 to dopiero obudzilismy sie z mezem przed 9. Maz nie poszedl do pracy, zostal, bedzie czekal az do porodu w domu, bym nie byla sama. Wiec jestem mega szczesliwa. Chyba sie sam juz stresuje. Za to mi przeszlo, nic mnie nie boli, ale leze, bo jak pochodze to podbrzusze twardnieje. Teraz wyslalam go po zakupy i oczywiscie paczki.
A was ile dni prezd porodem podbrzusze twardnialo?
Karina a co jesz, ze Bartus tak lekko robi kupiki i spi? 🙂 🙂 🤪 🤪
Monisia lepiej, ze zostal m w szpitalu, niz by mial nie doleczyc i wracac za 3 dni do szpitala i jeszcze was pozaziebial. A w koncu nie jestes sama, masz przy sobie swojego skarba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No w sumie ja od razu po cesarce strasznie sie pocilam ale tobyly pierwsze 2-3 dni. Teraz jest ok.
Aga ja pamietam ze ok tygodnia przed porodem milam twardnienie brzucha nawet wam pisalam ze mnie te skurcze wybudzaly ze snu 2 noce. Potem sie uspokoilo na kilka dni no i nagle pojawily sie wody 😉
Masz racje Agnes, musialam poklnac trohe i dac sobie upust, jesli moj synek bedzie dalej taki grzeczny to ja nie mam problemu, naprawde nie jest zle samej. Ale chrzest mam konkretny, od razu na gleboka wode 🤢 Wczoraj korzystalam i lezalam caly dzien z moim Synkiem w lozku, tulilam go i upajalam sie nasza samotnoscia. Wiem ze jak maz wroci do domu to bede miala wiecej troszke zajec (zalegle sprzatanko) no i bede musiala ten wolny czas podzielic mieszy Synusia i meza. Ale strasznie smutno samej.
Tak gadam na ta moja znajoma co popija w ciazy, ale wiecie ze w potrzebiue znajdyujemy TYLKO ich? Odwiedzili nas w niedziele, przywiezli prezent, posiedzieli, wczoraj potrzebowalam kogos kto by zawiozl N rzeczy do szpitala, to jej facet zgopdzil sie bez problemu. ten kumpel N co nam kasiore wisza naet nie oddzwonil z zyczeniami, a N dzwonil do niegop zaraz nast dnia. I wczoraj jeszcze raz zadzwonil to przyszedl do niego do szpitala i wytlumaczyl sie tym, ze nie zadzwonili bo ja jestem niemila dla nich 😮 obrazili sie min o to ze 1 stycznia jak bylam w 8 m-cu ciazy i jak oni byli u nas to polozylam sie N na kolanach i zasnelam na 15 min. JA PIERDZIU. czaicie? ja rozumiem ze gdybym nie byla w ciazy to moglo byc nietaktem, ale... szkoda slow. Wyciagnal jakies nieporozumienia ktore mialyt miejsce dluugo przed wigilia i sylwestrem. To sie spytalam N co oni robili u nas w domu na okres swiat i sylwestra??? N w szoku, mowi ze to debilne wytlumaczenie. Jezu co za dzieci. Powiedzialam N ze nie chce tych bachorow wiecej na oczy widziec w moim domu. I lepiej zeby sie z kasa pospieszyli sepy jebane 😠 😠 😠 😠 😠 😠
no.
O moich kolezankach tutaj nie wspomne, zadna sms nie wyslala z zyczeniami, Masakra
To sie wygadalam.
Synus spi jak anioleczek, dziubek zrobil i wyglada przeslodko. Zjadlam sniadanko, pooprasoiwalam jego ciuszki i zaraz moze jak bedzie wszystko ok to spakujemy sie i pojedziemy do tatusia do szpitala odwiedzic go. Przede wszystkim ciesze sie ze jest juz poprawa. Jak infekcja zejdzie to mu to beda wycinac i bedzie spokoj juz na zawsze z tym swinstwem. I bedziemy sie mogli cieszyc razem z chwil spedzonych z Synusiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moniko ja tez jestem sama z dzieckiem.
Mąż ma egzamin 29 lutego i dopiero po nim przyjedzie do domu.
Obiadów nie musze sobie robic bo teścu mi je robi.
Do pomocy tez nie mam nikogo bo moi rodzice pracują.
Już bym chciała by mój mąż był po egzaminie bo traci te poczatki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agnese dobrze, że Ty masz takie podejście i zawsze coś pozytywnego znajdziesz 🙂 Monia m. się doleczy i potem będzie spokój 🙂 A Ty dzielna jesteś i szczęści, że Azuniek Twój grzeczny chłopczyk 😉 Ja właśnie się trochę poruszałam - zamiotłam wspólny korytarz na klatce, kręgosłupa nie czuję :/ Jak dupa zasiedziana to potem takie efekty 😁 Zaraz pójdę z pieskiem na polko a potem jeszcze ten korytarz na mokro przejadę mopem, może to trochę pobudzi Antosia do wyjścia 😉
A poza tym zeżarłam dziś 3pączki 😉 I wiecie od 2 dni czuję lekką zgagę 😞 Wcześniej nie miałam z tym żadnego problemu... A objawów porodowych brak...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monia co do tych znajomych z Sylwestra to jestem w szoku.. po co w ogóle takie zamieszanie robią skoro obraza o wszystko... a może ta obraza celowa żeby temat zaległej kasy zszedł na dalszy plan... 🤨
Dobrze, że na tych drugich chociaż w tej wyjątkowej sytuacji mogłaś liczyć..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂
U mnie noc ciężka,coś zjadłam i małego bolał brzuszek.Napina się mocno jak robaczek i stęka przy robieniu kupki 😞 Zła jestem na siebie,bo coś wpierdzieliłam nie takiego jak trza i teraz bobas cierpi.
agnese z tego co wyczytałam,to karinka poi mlekiem modyfikowanym.
Monia twoi znajomi są the best ! Po prostu żal mi tych ludzi,niestety nie każdy umie odnaleźć się w społeczeństwie... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monisia niestety tak jest z kolezankami. Moja kumpela ze studiow jest nauczycielka teraz maja ferie to nawet krotkiego maila nie napisze. Tlumaczy, ze nie ma czasu. Trzeba olac takie znajomosci co to tylko sa wtedy jak im trzeba pomoc. 🥴 🥴
A mialam Tynka Ciebie pytac czy masz specjalna diete, by zrzucic zbedne kilogramy? 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.
Dziś kolejny dzień oczekiwania na moje słoneczko. Brzuszek co pewien czas się napina ale poza tym nic się nie dzieje. Dostałam od lekarza skierowanie do szpitala na 21 jeśli do tego czasu córcia nie raczy przyjść na świat.
Po tej wizycie w szpitalu przywykłam do częstego sprawdzania tętna płodu i ktg a teraz jak się obudzę i nie czuję przez chwilę ruchów to mało nie zejdę z tego świata 🥴
Powiem Wam, że takie czekanie już po terminie jest strasznie męczące a nie wiem ile jeszcze to potrwa 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olu nie jestes zupelnie sama, bo masz kogos w domu w razie w. Rodzicow tez masz niedaleko. W dzien nie problem, najgorzej w nocy. Ale juz nie narzekam bo wcale nie jest tak zle. Moglo byc gorzej 🤪 🤪 🤪 poza tym nawet wczoraj sobie zupke ugotowalam. Moj Babelek ost jad o 9.30 i od tamtej pory slodko spi 🙃 kocham go nad zycie!
Tynka, wiesz co mi w szpitalu powiedziano? ze cobys nie jadla, to male dziecko od czasu do czasu bedzie sie prezyc i miec problemy z zoladkiem i kupkami. Po pierwsze to jest "nowiutki" organizm i przyzwyczaja sie dopiero do jedzenia i trawienia tego co zje. Poza tym im wiecej je tym ciezej pracuje i sie przestawia na wyzsze obroty. Nie zawsze to musi byc Twoja wina 😉 My mamy tutaj taki lek jak INFACOL. To sie uzywa tego od pierwszego dnia od narodzin, na wzdecia i kupki. Uzylam tego kilka dni temu2 razy z ciezkim bolem, ale wole teraz postawic na masaz brzuszka. Mam tez dobry sposob: nozki podkulam, lapie za stopki i robie nimi okrezne ruchy delikatne. Od razu baczki ida 😉 tylko nie wolno robic tego chwile po jedzeniu bo wychodzi co nieco nie ta strona co trzeba. to lekarstwo zostawiam jak juz bedzie naprawde gruba akcja. Oby sie nie przydalo.
Dziewczyny, przydalby sie kolejny lutowy dzieciaczek, bo za dlugo spokoj jest. Do roboty Baabelki!!
WOW zrobilam pranie 😉 jestem zajebista 😉 hihi wybaczcie ale mnie glupawa bierze. W weekend jak maz wyjdzie ze szpitala to planuje do centrum go zabrac, zeby sobie nowe okulary wyrobic. Chcem odpoczac od soczewek a specjalnie z tym czekalam do porodu, bo nie wiedzialam jak mocno moje hormonki popsuja mi wzrok. Czuje ze jest troche slabszy. Poza tym korci mnie zeby opitolic wlosy na krotko, tzn do szyi. Maz by sie chyba zaplakal. Zauwazylam ze moje wlosy zrobily sie jakby piekniejsze(???) w ciazy nie moglam na nie narzekac ale teraz jest miodzio,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agnese napisał(a):
Monisia nie popedzaj nas. Moj Riccardo czeka grzecznie na Haneczke, nie bedzie sie wciskal poza kolejka. 🙂 🙂 🙂 🙂 szczegolnie kobiecie. 🙂 🙂 🙂 🙂 🙃 🙃 🙃

hihihi
dobra nie bede wiecej popedzac. Ma racje, niech czeka i pilnuje kolejki. A Haneczka jak to kobietka. Wcale nie musi byc punktualna 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki ja też z małym sama jestem,teściowa mi nie pomaga,dzisiaj nawet musiałam przy nim kotlety rozbijać bo nie miał kto mi dziecka chwilę przypilnować...Bartek małemu od czasu do czasu pampera zmieni a tak to bierze go do momentu jak ten nie zacznie płakać a że jak ja wychodze to on zaczyna koncert to musze wrócić i zabrac go bo Bartek w panikę wpada i nie wie co robić z nim....Także też zostałam z tym sama...Bartek był z nami 2 dni a tak to do 15 sama no i w nocy też sama wstaję jego rzadko budzę....Ale to dobrze bo wiem,że dam sobie sama radę i nie licze na niczyją pomoc....Za to jak pojadę do rodziców to oni opiekują sie małym a ja mam trochę czasu na odpoczynek,przynosza mi go jedynie do karmienia a tak to nawet czekają kiedy mu się odbije...Za niedługo znowu będę musiała ich odwiedzić bo niestety ale mam 2 pracę już do napisania a z małym na rękach nie dam rady tego zrobić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...