kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

Anka - faktycznie nie ma co się spieszyć, za poważna decyzja. Pamiętam jak my sie nakręcaliśmy na kilka chat oglądanych i nie chcieliśmy nawet widzieć minusów i zawsze jakiś zbieg okoliczności sprawiał, że nie kupiliśmy. I teraz bardzo się cieszymy, bo znaleźliśmy coś o niebo lepszego od poprzednio oglądanych. 🤪
Morphinum - oby sikowe kłopoty się już skończyły; trzymam kciuki 🙂 No i uważaj bardziej na siebie, coby szyjka nie wariowała 😠

Ja już też nie mogę się doczekać malucha w objęciach.
Teraz mam fazę na wkręcanie się w chusty do noszenia dzieci. Jakie one sa śliczne i kolorowe. Napaliłam się na takie; musze je mieć! 🙃 😁

pampers firmy pampers to już żelazny standart 🙂 ja tez przy tym oponuje. co do chusteczek to nawilżające albo huggies albo pampers, zobacze co maluszek bedzie bardziej resektował 🙂 płyn nivea do kapieli 2 w 1, i stndart sudokrem i spirycik na pepek 🙂

ciuszki z disneya są ślicne 🙂 ale zawsze mam dylemat jezeli chodzi o ubranka...jaki rozmiar.. 56 czy 62 ....

szwagierka nakupowała na rozmiar 56 a mały sie urodził ze wzostem 59 i wiekszość ubranek nawet nei założyła.

dzięki Amii 🙂 no napewno ma to po mamusi :P 🙂

W rozmiarze 56 mam kilka ciuszków tak w razie jakby jakiś mikrobik mi sie urodził :P
a reszta to 62.

Nalwos no jak mama mówi że tetra, to trzeba słuchać :P Nie wiesz, że starsze pokolenie zawsze ma jakieś złote rady :P
Moja Lola na szczęście sie nie miesza i jak coś to pyta, a z teściową nie gadam, więc problemu nie ma (na razie) :evil:
Co do płci to przeczucia wybitego nie miałam, ale marzyłam o dziewczynce i podobno pipol jest, ale pewności nabiorę po usg w lutym 🙂

piekna fotka, ja ostatnio fote dzidziusia to chyba z 11 tyg mam 😠
ja chyba kupie kilka ciuszkow na 62 a blizej samego porodu lekarz mi po usg powie czy niunius to raczej taki wiekszy czy mniejszy bedzie.
lece do spozywczaka.

Nalwos lepiej 62, dziecko do nich dorośnie jak coś, a 56 kilka sztuk tak na wszelki wypadek, jak cos to dokupisz po porodzie 🙂

a ja ma sporo na 56 i to te najładniejsze, ale co tam, najwyżej się sprezentuje jakies innej mamuśce, np Agacie bo przecież razem mamy rodzić trzymając się za rece, a ona ma córcię więc może i mniejsza będzie 🙂
odmetkować, wyprać i zabrać do szpitala i tak trzeba.
w sprawie mieszkania nastałna mnie jakis spokój taki bo przeszło mi napalenie na to mieszkanko, choć ten ogródek....
ach, dziś wieczorem wszystko będzie jesne.
Morfi, już sobie wyobrażam tego biednego kiziora prześladowanego przez pozostałe dwa podczas jednej z najważniejszych czynności w ciągu dnia 😞
minepewnie miał wtedy bezcenną :laugh: :laugh:
pampersy - pampersy głównie i może jakieś inne sztuk kilka na próbę.
chusteczki testuję od lat na własnej dupie i bardzo odpowiadają mi pampersy sensitive - w białym, niestety nie pachną ale chyba najmniej "szczypią" 😉 , spiryt 70% i sudocrem obowiązkowo co do płynów to nie mam pojęcia.
z tesco jakoś mam nie po drodzę więc moze w najbliższym czasie zboczymy z drogi skoro tak zachwalacie

powiem wam ze moja mamci anawet jak powiedziałam ze jak bedzie mi pracprasowac i ukladac tetry to powiedziała ze bedzie....ale sadze ze to taki słomiany zapał, wkoncu pierwszy raz babcia zostanie 😁 :P

dzieki dziewczynki za rade własnie tak myślę zeby kupować ciuszki raczej w rozm 62 🙂 i kolor raczej neutralny, mam ze dwa ciuszki w kolorze różu ale reszta to beż zółty i biały 🙂 tAKI UNISEX 😁

i przymierzam sie do zakupu otulaczka 🙂

ja teterke pamietam jak mojego najmłodszego brata przewijałam... 10 lat różnicy, było sporo z tym roboty, ceratka, ułożyć dzidzie a potem jeszcze wiazac...echh..... wole pampersy 😁

Właśnie za to podziwiam nasze mamy że miały na to wszystko czas.
Pranie, gotowanie prasowanie tych pieluch ile to czasu zajmuje a co dopiero reszta czynnośći.
Pełen szacunek.

no ja tez podziwiam kobiety nasze mamy za wychowanie nas w tamtych czasach, czesto rodzice opowiadaja jak to trzeba bylo najpierw "rozminowac" te pieluchy, potem natrzec platkow mydlanych, uprac wygotowac wyprasowac i mieli do tego zapal czas checi, a teraz w naszej dobie zmywarki pralki pampersy a czlowiek ciagle zaganiany.

ale zauważyliście ze one obywały sie bez tych antykolkowych rzeczy, pampersów i kaszek-cud czy herbatek...a ze usg wtedy robilo sie raz albo wcale.. tego juz nie ogarniam...ja bym zeswirowała jakbym nie zobaczyla malenstwa jak sie dobrze rozwija...no i płeć

zauważyłyście ze wczesniej wszytskie rzeczy dla noworodków były białe albo kremowe...ja nie pamietam zebym miała różowe śpiochy czy kaftanik.. 🙂

Dokłądnie ja miałam wszystko w białym kolorze.
A Usg moja mama miała ze mną robione pod koniec ciąży bo dopiero wtedy weszło do nas do szpitala.

I dawały sobie świetnie radę bez tych cudów techniki.

moja mama opowiadala, ze jak chodzila do lekarza to zeby lekarz mial pewnosc ze dziecko zyje przystawial do brzucha drewniana trabke i nasluchiwal bicia serca 🤪
natomiast moj tato przez sen noga spod kolderki bujal kolyske.
mama mowila ze jak tylko dostala mnie opatulna w szptalu zaraz wszystko odpieczetowala zeby sprawdzic czy mam wszystko na swoim miejscu czy napewno mam 2 raczki i nozki, juz na dziendobry dostala opitol od poloznej.
a teraz beciki, mechaniczne kolyski, elektroniczne nianie, kosmos

a ja za komuny to miałam takie śpiochy, jakie akurat udało sie wyrwać w sklepie podczas dostawy.
do tej pory pamiętam, ze miałam 2 pary identycznych spiochów w kolorze blue i na górze z białą wstawką w maleńkie granatowe gwiazdeczki i księzyce :laugh:
pamietam, jak mnie mama przewijała. ona twierdzi, ze to niemozliwe bo byłam wtedy maleńka, ale ja wiem swoje.
dziwi ja jednak fakt, ze pamiętam te spiochy i to, ze były 2 sztuki bo mówi, ze zaraz tam komuś oddała, jak ja z nich wyrosłam. fot się wtedy nie cykało bo aparat to był dopiro luksus. :laugh: :laugh:

To fakt, nasze mamuśki czadu dały 🙂 Nie wiem jak u Was, ale moja na pomoc ojca nie miała co liczyć, bo on ma dwie lewe ręce do domowych obowiązków. Przed oczami mam fotkę mamy jak z obandażowanymi nadgarstkami śmigała 😞 O usg to mogła sobie pomarzyć, sam fakt, że spodziewali się jednego a tu parka i tata musiał łóżeczko przerabiać 😁

i byłyśmy duzo zdrowsze 🙂 wiec ja ide ta sama drogą 🙂 natura sama wie co i jak 🙂 nie warto jej przeszkadzać. w ciąży nie zmieniałam menu 🙂 nie jem tylko tego po czym mnie wzdyma 🙂 czyli winogron, pieczarki i od wczoraj kopytka..:/ brzuch normalnie jak kamień. jesli chodzi o napoje teznei zmieniłam 🙂 czuje soe dobrze 🙂 dziecko roziwja sie wzorowo i tak tez szaleje 🙂

tak wievc uwazam ze im mniej udziwnien tym lepiej dla naszych maleństw 🙂

Nalwos bo wraz z postępem techniki jesteśmy bardziej narażeni na szkodliwe czynniki i przez te chemię w szamie bebechy siadają 😠

a co do usg, to moja mama do końca była uświadamiana przez lekarzy, ze prawdopodobnie będą bliźniaki bo taka duza macica (oczywiście usg wtedy jeszcze u nas nie było) i do takiego porodu była też przygotowywana, ze urodzi naturalnie bo to już trzecie poród i małe dzieci będą, a tu szok.!
wylazła jedna sztuka, ale za to gigant 61 cm i 4600.
mama mówiła, ze mało dupy jej nie rozerwałam.
gdyby lekarze wiedzieli co się święci to pewnie byłaby planowana cesarka.
niezłe jaja

nalwos zgadzam sie z Toba w 100%
owszem nie mozemy sie cofac ale nie ma co nad wyrost przesadzac. instynkt, natura wszystko nam podpowiedza co i jak jest najlepsze dla naszych dzieciaczkow i nas samych.

ania nie niezle jaja tylko niezla pipa z Ciebie:P 4600 litosci nie zycze tego zadnej z nas