kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

odnosnie lozeczka to moi rodzice maja jeszcze lozeczko wiklinowe po moim barcie (30 lat) i jak ostatnio z mama liczylysmy to wychowalo sie w nik okolo 8 dzieciaczkow z mojej rodziny i najchetniej przygarnelabym to lozeczko ale wymiarowo niestety chyba bedzie za duze i do mojego malego pokoiku sie nie zmiesci a przez piewrsze 2 lata bedziemy mieszkac razem z dzidziusiem w pokoju wiec musze sobie zakupic takie zwykle szczebelkowe na allegro, ponoc najtansze i najabardziej sprawdzone przez matki.
remont robilismy 2 lata temu wiec tez kolorkow zmieniac teraz nie bedziemy, pozostaje pomarancz uniwersalny i dla chlopaka i dla dziewczynki ;-)
klapoucha trzymam kciuki ale wydaje mi sie ze to nic powaznego, wystarczy czasem cos polknac z powietrzem i czlwoieka napina ja tak czasem wieczorem miewam ze mnie rozsadza ale dla swietego spokoju warto zobaczyc co i jak to i my bedziemy wiedzialy w razie co jak sie zachowac

Trzymamy kciuki za Ciebie Klapoucha, na pewno będzie ok 🙂
daj znać co i jak

Iskierko - u Twojej mamy też będzie wszystko dobrze!

Dziewczyny, mam pytanie: zrobiły mi się na buzi czerwone plamy,są one suche i skóra na nich pęka, też tak macie czy tylko mi się takie coś porobiło?
Wyglądam jak muchomowek, tylko biały i w czerwone kropki 😞

Kirrke - mi się tak zrobiło pod pachą. Skóra na dużej powierzchni w czerwone kropki i schodząca płatami. Pokazywałam to ginowi, powiedział że to normalne i mam smarować kremem nawilżającym.

i po kliku dnach intensywnego smarowania faktycznie prawie zniknęło 😆

Ja mam dziewczyny wiekową kołyskę, robiona była ręcznie przez współpracowników mojego taty dla mojej siostry, ma 34 lata, jest super.

a łóżeczko dziedziczę po siostry dzieciakach, szczebelkowe, dwa poziomy regulacji, z przewijakiem

kirrke mi tylko jakies liszajki wyskoczyły z tyłu na udzie, a na buzi czasem jakiś syfek się pojawi, ale nie plamki muchomorkowe

mi w pierwszej ciazy na brzuszko kolo pepka w 16 tyg pojawil sie pryszczyk-niepotrzebnie rozdrapalam go i zrobila sie infekcja-rozlalo sie na pol brzucha w ropnych plamach...spedzilam prawie 2 tyg na dermatologii,nic milego wiec nic nie drapcie i nie wyciskajcie same 🤨

Dziewczyny ja to smaruje a tego jest coraz więcej. Dzisiaj siedzę w pracy i co chwilę słyszę: "Co się pani stało?" Koszmar. A dermatolog przyjmuje dopiero za 2 tygodnie:/

a może zwykły doktorek rodzinny coś na to pomoże generalnie zawsze piło się wapno na takie coś... jak byłam młodsza to też wychodziły mi na twarzy takie liszaje i moja babcia stosowała troche nieciekawą metode ale bardzo skuteczna... smarowała to nasiąkniętą watą moimi siusiami nie brzmi to ciekawie ale zawsze skutkowało... Kirrke może Tobie też to pomoże zawsze warto spróbować
a u nas pada i jest ble.... ;/

Tak, te starodawne sposoby ... 🙂 dziwne dla nas, ale zawsze skuteczne, lepsze to niż faszerowanie się lekami 🙂 Ja rzadko biorę lekarstwa nawet jak jestem chora, nawet tabletki na ból głowy nigdy nie biorę. Jakieś pół roku temu miałam poważne zapalenie gardła a przez to że właśnie nie biorę prawie wcale lekarstw tylko leczę się domowymi sposobami przeszło mi po 2-óch tabletkach. Lekarz był w szoku 😁

takie liszajki to ja też mam, jeden na buzi i kilka na ramionach...to chyba od wysuszonej skór się robi. kirrke, jak się coś dowiesz od dermatologa to napisz, może i nam się przyda.

klapoucha, trzymamy kciuki z całej siły, napisz jak tylko coś będziesz wiedziała.

Bogusia23 Ty jesteś z Osolina, tak? niedaleko Wrocławia?? Bo ja byłam kiedyś w Osolinie nad jeziorem 🙂

muszę Was opuścić na trochę, mamy dziś i jutro ostre sprzątnie z mężem, trzeba pochować letnie ubranka, wyjąć zimowe rzeczy. a jeszcze w środę przylatują w odwiedziny znajomi 🙂 roboty mamy więc sporo. wrócę po południu, a tymczasem życzę miłego dnia i wysyłam promienie słoneczne, bo u nas (o dziwo!) piękna pogoda.

dziewczyny czy lekarz Wam na kazdej wizycie mierzy cisnienie? bo mi jeszcze zadnego pomiaru nie robil nie wiem czy to ma znaczenie?

ale mam stracha przed ta wizyta....jeszcze nigdy sie tak nie balam 😞 😞 😞 moze dlatego,ze pierwszy raz mam tak pozno pierwsza wiztyte...inaczej niz w Polsce 😞 😞 trzymajcie kciuki,zeby wszystko bylo ok.....pewnie spedze tam ze 3-4 godziny,normalnie wariuje nie wiem co mam ze soba zrobic 😮

Mi mierzy na każdej wizycie. I waży. A za tydzień będziemy słuchać tętna płodu z położną, no i jeśli mi się uda wcisnąć to USG 😁 Nie mogę sie doczekać 😁

Ja też mam na każdej planowej wizycie mierzone ciśnienie i jestem ważona przez pielęgniarkę (co oznacza do tej pory dwa razy :P )

Elkka -tylko bez nerw 😠 NA pewno wszystko jest ok!

ja zawsze miałam mierzone cisnienie czy to przy ciaży czy to bez 🙂

a do ważenia ty chyba za niedługo chciałabym tego unikac 🙂

Dokłądnie na każdej wizycie obowiązkowo mierzone cisnienie oraz sprawdzenie wagi 🙂

Pójdę dzisiaj do rodzinnego i zobaczymy. Najgorsze jest to, że te plamy swędzą 😞 Ledwo co się powstrzymuję przed drapaniem.