Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Love, no z tymi rodzicami masz przesrane ale porod w PL i zawsze może Ci ktoś pomoże 🙂
no faceci myślą czasem wolniej, moj M to w ogole ja nie wiem;/
Sztunia, ja też nie wierzę w takie pierdoły uzdrawiające ale tak samo,. kiedyś mnie skręciło no maxa, totalny paraliż szyfi, plecow i bol w chuj i 4 dni płakałam, lekarze pwoedzieli , że mnie zawiało. Ciotka załatwiła tego co leczy rękami 😁 za 30 zł już na drugi dzień bawiłam się na dyskotece;D
Oj tam, nie martw się. Ja mojego też czasem nie czuję. Moj to się wierci najwięcej wieczorem.
I jak pulsuje mi brzuch, że wszędzie jakby czuję tętno to i zaraz ruchy-czy nie śpi a jak w ogole nie czuję tętna na brzuchu ani pulsowania to ma drzemkę mały 😜 idę na seriale 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W IT nie chce miedzy innymi dlatego e boje sie z dziecmi po prodzi do PL wracac.
A o opiei juz sie przekonalam bo mam super lekarza i bylby przy mnie 🙂
A c do domu nie chodzi o to ze ciezko wracac do gniazdatylko bede miala z rodzicami dosc ciezko bo to nie zbyt normalni ludzie.. tzn moj ojciec nie jest normalny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
love napisał(a):
W IT nie chce miedzy innymi dlatego e boje sie z dziecmi po prodzi do PL wracac.
A o opiei juz sie przekonalam bo mam super lekarza i bylby przy mnie 🙂
A c do domu nie chodzi o to ze ciezko wracac do gniazdatylko bede miala z rodzicami dosc ciezko bo to nie zbyt normalni ludzie.. tzn moj ojciec nie jest normalny.



jezeli moge wyrazic moje zdanie.ja bym byla przy mezu,a z dziecmi spokojnie do Pl pojedziesz.Niko mial 3 m-c jak do De jechał pierwszy raz.Dlatego nie martw sie tym czy dasz rade.Jezeli masz sie denerwowac z rodzicami to lepiej z daleka od nich.Dzieci zabieraja czlowiekowi tyle energii,a jeszcze ci beda marudzic ja bym oszalala 😉Dlatego dobrze to przemysl.A jak masz tam Twojego lekarza to on ci krzywdy nie da zrobic,a bedziesz miec wsparcie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiesz... przy rodzcach zle nie bedze... denerwowac sie w pll tez nie bede i ede spoojniejza a czy przy ezu czy nie to wsyztsko jedno bo i tak jak na swieta przyjedzi to potem po owym roku zdac tylko wykonany projekt i wraca do nas.... a jak ja bym tam byla to bysmy czekali az urodze do powrotu...
da mnie imo wsyztsko i tak korzystnisze jest mieszanie w pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
love napisał(a):
wiesz... przy rodzcach zle nie bedze... denerwowac sie w pll tez nie bede i ede spoojniejza a czy przy ezu czy nie to wsyztsko jedno bo i tak jak na swieta przyjedzi to potem po owym roku zdac tylko wykonany projekt i wraca do nas.... a jak ja bym tam byla to bysmy czekali az urodze do powrotu...
da mnie imo wsyztsko i tak korzystnisze jest mieszanie w pl



to moze sobie poszukajcie mieszkania w Pl-osobno.Jezeli Was stac oczywiscie na czynsz.Jezlei macie taka sytuacje to pewnie lepiej w Pl zostan.Tatus dojedzie do narodzin 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Love, a może ojciec się zmieni pod wpływem tej sytuacji? i sam wyleci z jakąś dobrą inicjatywą? choć nie znam go i z tego co zawsze mowiłaś to uparty człowiek z dużym ego.
Hm.. ja właśnie na 1 czy tam 2 oglądałam o tej Nadyi Suleman co ma te 8 raczki 😜 już kiedyś ją oglądałam, ale ten reportaż to masakra, moja mama to nie mogła uwierzyć:P
Dobra kobietki idę spać. Głodna jestem.. może kakao wypiję przed snem 🙂
dobranoc 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Love, on chyba jak was zobaczy to zrozumie, że nie ma co się spinać i Ci życie układać, bo jesteś dorosła jesteś matką i żoną. Zresztą nie znam go 😜 cholera wie jak się zachowa 😜 tam trochę wytrzymasz w razie czego;p

Ja wstałam z godzinę temu, wykąpałam się i jak weszłam do kuchni, życie we mnie zamarło;/ moja mama dziś przed pracą gotowała obiad i wszystko, wszystkie gary do zlewu+ naczynia z wczoraj wieczorem;/ a gąbka oczywiście na samym dole 😠 😠 ale pozmywałam to, choć było ciężko i niezręcznie, cała kuchnia mokra bo inaczej się nie dało 😜 teraz jem śniadanko;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to znowu było tak,ze to mama mi chciała życie układać. Dawida jedynie polubiła, ale jak się okazało,ze jestem w ciąży i chcemy wziąć ślub, to stał się wrogiem publicznym nr 1. A ja miałam pranie mózgu, że stać mnie na więcej, że będę żałować, bo jestem młoda, że dziecko mogę mieć, ale nie muszę zakładac rodziny, etc, etc. I długo to trwało, uszczypliwosci były jeszcze ze dwa lata po ślubie...A teraz? Teraz się chwali swoim zięciem, bo wszystkie jej koleżanki narzekają na mężów swoich córek, albo na synowe, a ona nie ma na co.

Izunia, ja tam walę sobie kawę. Lurę, bo lurę, ale ujdzie w tłoku. Mam takie bóle głowy, że nawet amol nie pomaga, tylko kawa. Wam też tak sie krew z nosa leje, jak mi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
U mnie to znowu było tak,ze to mama mi chciała życie układać. Żaden mój chłopak jej nie odpowiadał. Dawida jedynie polubiła, ale jak się okazało,ze jestem w ciąży i chcemy wziąć ślub, to stał się wrogiem publicznym nr 1. A ja miałam pranie mózgu, że stać mnie na więcej, że będę żałować, bo jestem młoda, że dziecko mogę mieć, ale nie muszę zakładac rodziny, etc, etc. I długo to trwało, uszczypliwosci były jeszcze ze dwa lata po ślubie...A teraz? Teraz się chwali swoim zięciem, bo wszystkie jej koleżanki narzekają na mężów swoich córek, albo na synowe, a ona nie ma na co.
Izunia, ja tam walę sobie kawę. Lurę, bo lurę, ale ujdzie w tłoku. Mam takie bóle głowy, że nawet amol nie pomaga, tylko kawa. Wam też tak sie krew z nosa leje, jak mi?



Tez mialam smaka na kawe,ale jak juz mialam ja robic to mówie nie,bo dzieci kawy nie pija 🙂Wiesz co lac mi sie nie leje,ale czesto mam krew w nosie.Bardzo sucho mam w nosie,czasmi mnie to juz tak denerwuje.
Z rodzicami to jest różnie.U mnie mój ojciec miał problemy z naszym ślubem i tez go nie bylo na min(rodzice sa rozwiedzeni)I bardzo,ale to bardzo dziadkowie męża..... 😠 😠tych to do dzisiaj nie trawie.Dobrze,ze mieszkaja w De.Ja a poczatku naszego malzenstwa otwarcie powiedzialam,ze sobie nie zycze wtracania,a moim mezem jest tylko Dawid,a nie cala rodzinka:woohoo 😁lugo musialam walczyc i stawiac na swoim,ale teraz juz luzik.|Widzieli,ze ja mam swoje zycie i robie po swojemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie właśnie najbardziej zawsze wkurwia takie wtrącanie. Kazdy jest najmądrzejszy. Sami sobie życia nie potrafią ułożyć, a młodym małżeństwom sprzedają jakieś złote rady, albo co gorsza - próbują coś tam narzucić. Że niby wiek, doświadczenie i inne pierdoły.A tymczasem nikt za nikogo życia nie przeżyje, kazdy sobie ściele tak, zeby jak najlepiej się wyspać - i ilu będzie ludzi, tyle opinii. Ja też izunia nie dałam sobie wejść na głowę. Były sprzeczki, ba, nawet wojny. Ale żyję sobie tak, jak chciałam, a reszta filozofów moze mi tylko dupę obrabiać w domowym zaciszu, bo raczej w oczy już nikt mi nic nie powie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Mnie właśnie najbardziej zawsze wkurwia takie wtrącanie. Kazdy jest najmądrzejszy. Sami sobie życia nie potrafią ułożyć, a młodym małżeństwom sprzedają jakieś złote rady, albo co gorsza - próbują coś tam narzucić. Że niby wiek, doświadczenie i inne pierdoły.A tymczasem nikt za nikogo życia nie przeżyje, kazdy sobie ściele tak, zeby jak najlepiej się wyspać - i ilu będzie ludzi, tyle opinii. Ja też izunia nie dałam sobie wejść na głowę. Były sprzeczki, ba, nawet wojny. Ale żyję sobie tak, jak chciałam, a reszta filozofów moze mi tylko dupę obrabiać w domowym zaciszu, bo raczej w oczy już nikt mi nic nie powie 😁


My to wredne jestesmy 🙂Ale moja mama mi zawsze mówi rób tak ,zebys byla szczesliwa no i dla niej oczkiem jest Niko.U mnie tesciowie bardzo chcieli wtykac nos.najbardziej w wychowanie mojego malego.Kiedys ich wysmialam przy mezu 😮Bo kurwa byla zima jak si emaly urodzil i jechalismy na zakupy,on byl malutki,a oni Boze gdzie Ty te dzicko bierzesz zostaw go w domu.JA im powiedzialam tak i cycki z mlekiem tez zostawie 🤪 🤪Wogole jak malemu kupilismy zabawke to po co szkoda kasy.Oooo ja peirdole kupuje jak mnie stac.
Wczoraj tesciowa byla i mówi do Niko,ze musi łóżeczko naszykowac co NIko mial.A ja jej zaraz z góry zaznaczylam,ze nie ,bo kupujemy nowe.Wkurwia mnie to,ze sie nie zapyta czy chcemy tylko juz planuje co musi.
Jak tak soie pomysle ile si enaplakalam przez nich to si ew głowie nie miesci.
A najwiecej zalu mam chyba do tescia-zabil mi 2 psy 😞Jednego to mu jakos wybaczylam,bo polecial do dwoch sasiadow i kury pozagryzal-ok moglo to byc moje dziecko,ale drugiego nigdy.Bylam u mamy,a on sie mial nimi opiekowac i dawal jedzenie do budy,a psiak wylecial nie chcial mu wejsc do budy.Pojechal do domu po bron i go .....sasiadka byla swiadkiem,bo z okna widziala.I od tej pory nie ma prawa opiekowac sie psami.To wtedy mu powiedzialam,ze ma swojego drugiego syna zabic,bo ten to go wcale nie slucha.Ale ze mnie synowa!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z zabawkami to samo. Ja mam jazdę na zabawki edukacyjne, kocham Fischer Price'a, a one najtańsze nie są. I kiedyś mały poszedł do dziadków, a ja ze Szczeniaczka-Uczniaczka ceny nie zdarłam. No i se wyobraź, co było...Tyle kasy za takie gówno, dwa dni się pobawi i wyrzuci w kąt, itd. Nie wyrzucił. On szanuje swoje zabawki, chociaż ma ich dużo, wszystkie są dla niego nadal ciekawe i zajmujące. Ej albo teraz najlepsza akcja. Ogrodniczki sobie zamówiłam na allegro ciążowe, z przesyłką kosztowały mnie stówę z groszami. Mnie nie było w domu i oni odebrali. Wróciłam i od razu u nich rozpakowałam. Stówa za takie spodnie?Jezu, w lumpeksie byś se kupiła dziesięć par, a nie jedne i to jeszcze takie 😮 tak się śmiałam,ze mnie w domu brzuch rozbolał. Jak robię zakupy, to spieprzam do domu, bo jak coś dojrzą przez torbę, to też komentarze są, ze ja "marcepany wyjadam" i "luksusów potrzebuję" 😮 🤪 🤪 🤪 😁
taaa 😁
nic, tylko się śmiać. Inna na moim miejscu to by z kałachem w oknie siedziała i strzelała, jak do kaczek. A ja mam wyjebane. Nie dają mi na to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
U mnie z zabawkami to samo. Ja mam jazdę na zabawki edukacyjne, kocham Fischer Price'a, a one najtańsze nie są. I kiedyś mały poszedł do dziadków, a ja ze Szczeniaczka-Uczniaczka ceny nie zdarłam. No i se wyobraź, co było...Tyle kasy za takie gówno, dwa dni się pobawi i wyrzuci w kąt, itd. Nie wyrzucił. On szanuje swoje zabawki, chociaż ma ich dużo, wszystkie są dla niego nadal ciekawe i zajmujące. Ej albo teraz najlepsza akcja. Ogrodniczki sobie zamówiłam na allegro ciążowe, z przesyłką kosztowały mnie stówę z groszami. Mnie nie było w domu i oni odebrali. Wróciłam i od razu u nich rozpakowałam. Stówa za takie spodnie?Jezu, w lumpeksie byś se kupiła dziesięć par, a nie jedne i to jeszcze takie 😮 tak się śmiałam,ze mnie w domu brzuch rozbolał. Jak robię zakupy, to spieprzam do domu, bo jak coś dojrzą przez torbę, to też komentarze są, ze ja "marcepany wyjadam" i "luksusów potrzebuję" 😮 🤪 🤪 🤪 😁
taaa 😁
nic, tylko się śmiać. Inna na moim miejscu to by z kałachem w oknie siedziała i strzelała, jak do kaczek. A ja mam wyjebane. Nie dają mi na to.



właśnie jak nas stać to kupujemy.Najlepiej jak auto kupowalismy....tyle kasy po co Wam takie drogie.Jak mamy to kupilismy za tyle.Albo jak chodnik z kostki granitowej robilismy,nie mozna z bruowej......a ja nic tylko tez glupio odpowiadam.Bo co mam zrobic.
Kiedys mi jazde zrobili,bo z malym do De pojechalam sama,a maz w domu zostal.To ludzie pierdolili,ze juz od nich ucieklam,Bo bylam piersza chyba Polka w tej wiosce 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rożne są reakcje rodzicow.. ja akurat nie mam problemow 😉 moj Mateusz jest ukochanym zięciem, moj tata chciałby go już adoptować, wszędzie go chwali, moja mama też go lubi a on moich rodzicow 🙂 Jednak gorzej z jego rodzicami, w ogole z jego rodziną. Bo ani jego mamy, ani taty, ani babci i dziadka nie widziałam na oczy:/ mimo nawet tej sytuacji. Jego rodzice są w De i nie zawsze mogą zjechać:/ dlatego poznam ich w grudniu. Mateusz normalnie mieszka jakieś 10 km ode mnie w jego domu rodzinnym z dziadkami, ktorych też nie znam. I jego starzy ponoć bardzo się cieszą , zwłaszcza jego mama, mimo że mnie nie zna:p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, no tak jest. Ja jak jeździłam z małym czasami na tydzień do rodziców, to też gadali,ze od chłopa uciekłam 😁
Obdarzona, u mnie tata od zawsze lubił tego mojego, mama potrzebowała 2 lat,zeby się powtórnie do niego przekonać. Ja się wyprowadziłam po ślubie 60km od nich, dlatego chyba tak się zachowywała - jakby mnie im ukradł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...