Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
obdarzona napisał(a):
Ewci@ bo Ty to masz szczęście 😜


nio mam, i niby tez mieszkam teraz 120 km od rodziców, szkod czasem, ale tu studiowalismy oboje i tak postanowilismy, nie byłą to wina meza, razem chcielismy zostac, zawsze w białymw ieksze perspektywy. bo moi rodzice mysleli ze dom potem odzidziczymy, miałam tam robote załatwiona. a moi rodzice sprzedali mieszkanie co mieszkałam w dziecinstwie i dali pieniadze na pół mieszkania w którym mieszkamy, drugie pół mój maz i wsyztsko jak nalezy. mielismy na start. owszem mieli troche zal ze tak daleko, ale jak moga to przyjezdzaja. teraz włąsnie na weekend beda,a przyjechała juz moja siostra z zuzia posiedziec, pomóc mi, zebym jak najwiecej lezała. a tesciowa tu w białym,z zuzia siedzi na stałe, i jezdzi do swojego domku, z 5 przystanków mpkiem, takze mamy super. niby w jakichs luksusach nie zyjemy,a le co tzreba to mamy, mzoe nei z najwyzszej pólki, ale np ode mnie z pracy zazdroszcza ze mamy własne m (niemałe wcale) i dwa samochody, kazdy swój. nie sa to mercedesy, ale nie to najwazniejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mulant napisał(a):
ja pamietam jak przyprowadziłam roberta po raz pierwszy do swojego domu mama do mnie bo on ćwiczył i był łysy że mam sobie dać z nim spokój bo mi krzywde zrobi ha ha a dziś to złego słowa ja nie moge na niego powiedziec bo mama by mnie zadziabała ha ha :P


moja mama tez trzyma komitywe z moim mezem i czasami jeszcze sie spykna pzreciwko mnie 🙂 brrrr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewci@ napisał(a):
mulant napisał(a):
ja pamietam jak przyprowadziłam roberta po raz pierwszy do swojego domu mama do mnie bo on ćwiczył i był łysy że mam sobie dać z nim spokój bo mi krzywde zrobi ha ha a dziś to złego słowa ja nie moge na niego powiedziec bo mama by mnie zadziabała ha ha :P


moja mama tez trzyma komitywe z moim mezem i czasami jeszcze sie spykna pzreciwko mnie 🙂 brrrr

moj to tak się cwany zrobił że zaczyna na mnie skarżyć 🙂 hi hi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mulant napisał(a):
ja pamietam jak przyprowadziłam roberta po raz pierwszy do swojego domu mama do mnie bo on ćwiczył i był łysy że mam sobie dać z nim spokój bo mi krzywde zrobi ha ha a dziś to złego słowa ja nie moge na niego powiedziec bo mama by mnie zadziabała ha ha :P


Eeeee to mi mój ojciec nadal mówi ze ja z moim dobrze nie bede miala, że bede załowała, ze jest za stary, a ja nie mam lat zeby miec meza i dzieci.... bla bla bla... glupie pierdolenie. Chyba juz troche za pozno 🙂)) he he... dzieci są, mąż jest.... a jak bede zalowac to trudno- wole sie na wlasnych bledach uczyc niz na czyiś- a mimo wsyztsko i tak watpie abym kiedys zalowala 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
moi też bardzo lubią michała, bo jest bardzo pomocny dla nich i rozgarniety i poza tym tez widza jak się Majka zajmuje i wogle jaki hmmm gospodarny jest 🙂
a teściowie nigdy nie pochwalą tylko jak pomalowalismy pokój to tekst aha tak sobie pomalowaliście, nosz kuźwa to ładnie czy nie ładnie, znaczy się tak jak to moja mama mówi aga ty sie ciesz bo teściowa nic nie powie ale widzisz, tak samo jak ty pewne rzeczy zaczeła robić, a jak idziemy na obiad to wymysla jakies dania z kosmosu i jak jiedyś było u niej smacznie to teraz chce się przypodobać i gotuje rzeczy czasem dla mnie bez smaku. No im poprostu dobre słowo przez gardło nie przejdzie, chociażby teraz na weselu, miałam sukienke a że zimniej było to takie lekkie kozaki i rozpiety płaszcz, to zamiast mi powiedzieć że mam ładną sukienkę to nitkę mi znalazła i że wystaje, a ona wisiała normalnie prawie nie widoczna, a na koniec no ale chyba masz jakies inne buty, ale jedynem plusem jest to że nie siedza nam na głowie i zycia za nas nie ułoża bo my się nie damy, a i czasem kasą sypną wiec aż takiej masakry nie ma. Ale i łez przez nich wylałam wiadro i nawet kiedys jak Micha się najebałam to trochę popłakał że moi rodzice to tacy zyciowi a jego to jakieś dziwaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ej no ja też- żeby nie było 🙂) hihi ale mnie strasznie wkurzają czasami bo mają masakryczny charakter! Tzn moja mama niby nie tylko jakos nigdy sie tacie nie przeciwstawi... Można powiedzieć ze są zbyt staroświeccy chociaż powiedzmy ze jeszcze młodzi. Do wszytskiego podchodzą inaczej niz inni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja tez broni zięcia.....a zawsze jak tam jestem i mój mówi do mojej mamy,ze idzie po piwko to sie napijemy,a ja na niego z pazurami.To ta no,przestan z tesciowa sie musi napic 😠Wogóle moja mama wie,ze na mojego meza moze liczyc.Bo od siostry to rzaczej nie,a brat to juz wogole jest caly dzien w pracy.Niby w De mieszka,ta jego dziewczyna to jak wpadnie raz w tyg.to juz sukces.

Ja tam czasmi na meza jestm zła,ale jestem szczesliwa,ze mam takiego meza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewci@ napisał(a):
mulant napisał(a):
ja pamietam jak przyprowadziłam roberta po raz pierwszy do swojego domu mama do mnie bo on ćwiczył i był łysy że mam sobie dać z nim spokój bo mi krzywde zrobi ha ha a dziś to złego słowa ja nie moge na niego powiedziec bo mama by mnie zadziabała ha ha :P


moja mama tez trzyma komitywe z moim mezem i czasami jeszcze sie spykna pzreciwko mnie 🙂 brrrr


u mnie też czasami tak jest bo ja straszna furiatka i musze miec juz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
love napisał(a):
mulant napisał(a):
ja pamietam jak przyprowadziłam roberta po raz pierwszy do swojego domu mama do mnie bo on ćwiczył i był łysy że mam sobie dać z nim spokój bo mi krzywde zrobi ha ha a dziś to złego słowa ja nie moge na niego powiedziec bo mama by mnie zadziabała ha ha :P


Eeeee to mi mój ojciec nadal mówi ze ja z moim dobrze nie bede miala, że bede załowała, ze jest za stary, a ja nie mam lat zeby miec meza i dzieci.... bla bla bla... glupie pierdolenie. Chyba juz troche za pozno 🙂)) he he... dzieci są, mąż jest.... a jak bede zalowac to trudno- wole sie na wlasnych bledach uczyc niz na czyiś- a mimo wsyztsko i tak watpie abym kiedys zalowala 🙂


a ile twó'j maz ma lat ze taki stary?? jaka miedzy wami róznica?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no moi teściowie to patrzą tylko na kościół i tym się kierują

U mnie to samo. Tylko,ze ja się nie bałam powiedzieć swojego zdania. Jestem agnostyczką, nie będę się do niczego zmuszać ani w jedną, ani w drugą stronę. W kościele czasem jestem, ale raczej z powinności, dziecko ochrzciłam, bo uważam,ze wybór i tak będzie należał do niego, jak dorośnie, święta szanuję jako tradycję, etc. Też były problemy,ze najstarszy syn przez żonę do kościoła nie jeździ i inne takie. Ale powiedziałam jasno,że ja mu nie zabraniam niczego i ze ja im z buciorami w życie religijne nie wchodzę, chociaż czasami ocierają się o śmieszność, wiec w moje też proszę się nie pchać i nie dyrygować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
moi też bardzo lubią michała, bo jest bardzo pomocny dla nich i rozgarniety i poza tym tez widza jak się Majka zajmuje i wogle jaki hmmm gospodarny jest 🙂
a teściowie nigdy nie pochwalą tylko jak pomalowalismy pokój to tekst aha tak sobie pomalowaliście, nosz kuźwa to ładnie czy nie ładnie, znaczy się tak jak to moja mama mówi aga ty sie ciesz bo teściowa nic nie powie ale widzisz, tak samo jak ty pewne rzeczy zaczeła robić, a jak idziemy na obiad to wymysla jakies dania z kosmosu i jak jiedyś było u niej smacznie to teraz chce się przypodobać i gotuje rzeczy czasem dla mnie bez smaku. No im poprostu dobre słowo przez gardło nie przejdzie, chociażby teraz na weselu, miałam sukienke a że zimniej było to takie lekkie kozaki i rozpiety płaszcz, to zamiast mi powiedzieć że mam ładną sukienkę to nitkę mi znalazła i że wystaje, a ona wisiała normalnie prawie nie widoczna, a na koniec no ale chyba masz jakies inne buty, ale jedynem plusem jest to że nie siedza nam na głowie i zycia za nas nie ułoża bo my się nie damy, a i czasem kasą sypną wiec aż takiej masakry nie ma. Ale i łez przez nich wylałam wiadro i nawet kiedys jak Micha się najebałam to trochę popłakał że moi rodzice to tacy zyciowi a jego to jakieś dziwaki


moj włąsnie tez sie zuzia zajmuje bardzo duzo, i bawi sie i w ogole, oszalał na jej punkcie, jak była malutka to mówił ze chyba drugiego nie bedziemy miec dziecka bo nie bedzie umiał tej miłosci podzielic, tak ja kocha.
a rodzice sa jacy sa, ich sie nie wyboera, taka jest prawda,choc ja nie moge narzekac. nasi tez daleko(tzn moi) i kase zawsze jak jestsmy dadza i na urodziny czy imieniny, nie tylko na moje ale i dla marka, zawsze pamietaj i dla zuzi na cos zawsze, mimo ze sa raczej sknery a nie rozrzutni, ale dzieki temu czegos sie dorobili, domu, smaochodu itd. bo przy takich zarobkach i pracy to nigdy na nic by nie było stac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewcia ja mam 19, a mój 33 w grudniu skończy... czyli 14 lat rożnicy między nami.
No w sumie to jakby moje dziecko mialo o tyle styarszego faceta to tez bym zadowolona nie miala ale oni nawet nie probuja go poznac i przekonac sie jaki jest.

astra w szoku jestem 😲 ciekawe czy to na fakcie urodziła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izunia, ta baba ma 60 lat. 😮

love, moja prababka urodziła dziadka jako szóste dziecko,w wieku 54 lat, ale to był ewenement, no i nie te czasy.
Kurde, 60 lat i sztuczna ciąża jak dla mnie to nic innego, tylko czysty egoizm. Amerykański kretynizm w kolejnej odsłonie.

ja mam 19, a mój 33 w grudniu skończy.

Jest to spora różnica, ale kochana, ja mam koleżankę 25-letnią, która w sierpniu wyszła za 54-letniego faceta. I to jest dopiero różnica wieku. Gość wygląda na jakieś 35, jest duszą towarzystwa, nawet między jej rówieśnikami. Jest po prostu zajebisty w każdym calu i mnie nie dziwi to,ze postanowiła się z nim na stałe związać. Grunt to dopasowanie między dwoma osobami, a to co mowi reszta świata...niech se mówi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
love napisał(a):
ewcia ja mam 19, a mój 33 w grudniu skończy... czyli 14 lat rożnicy między nami.
No w sumie to jakby moje dziecko mialo o tyle styarszego faceta to tez bym zadowolona nie miala ale oni nawet nie probuja go poznac i przekonac sie jaki jest.

astra w szoku jestem 😲 ciekawe czy to na fakcie urodziła


nio to róznica jest, ale wiesz facet 33 lata to juz ma inne myslenie, bardziej dojrzałe, rodzinne (choc nie kazdy, wiem) i raczej tego sie nie ma co obawiac, bo gorzejw druga strone, jak facet bardzo młody bo wtedy ni odpowiedzialnosci ni nic za zone, dzieci. najwazniejsze zebyscie sie dogadywali i bylin szczesliwi.a to Ty wspominałąs ze on juz miał jedna zone, czy mi sie cos pomyliło?? mzoe tez wiesz dlatego jest takie podejscie. ludzie sa wiesz róznie nastaiwnei do zwiazków po zwiazkach, zawsze dopowiedza kto kogo dla kogo zostawił i czyja wina, i zawsze sie najmniej winnemu dostaje. takze grunt sie nie przejmowac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mulant napisał(a):
a ja będę rodzić do 35 lat i dalej nie bo dziadkami na wywiadówki nie będziemy jeździć 🙂


nie mów hop, bo u mnie w rodzinie urodziły teraz dwie dziewczyny , kobiety ponad 40 lat. jedna z problemami kobiecymi,pewnie lekarz powiedział ze nie bedzie miec napewno dziec, oni w to mi graj i maja, 4 córeczkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
.

ja mam 19, a mój 33 w grudniu skończy.

Jest to spora różnica, ale kochana, ja mam koleżankę 25-letnią, która w sierpniu wyszła za 54-letniego faceta. I to jest dopiero różnica wieku. Gość wygląda na jakieś 35, jest duszą towarzystwa, nawet między jej rówieśnikami. Jest po prostu zajebisty w każdym calu i mnie nie dziwi to,ze postanowiła się z nim na stałe związać. Grunt to dopasowanie między dwoma osobami, a to co mowi reszta świata...niech se mówi 😉


No w sumie racja ale tu tez chodzi o to ze on od razu po rozwodzie (bo moj mial juz zone) ozelil sie z 18 latka.... no w sumie normalne to nie jest jesli ktos nie wiem jak jest.... ale jeszcze gorsze jest to jak tak jak pisalam ktos nie chce sie nawet przekonac jak jest w rzeczywistosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...