Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

Ja z pierwszym dzidziorem byłam przez lekarzy przygotowywana psychicznie na cesarkę, a dwie godziny przed wywoływaniem porodu oznajmili mi,że naturalnie rodzę,a ja z tej radości biegiem poleciałam do sali się pakować, żeby już jak najszybciej zjechać na porodówkę.
Urodziłam w mękach, ale trzy dni później byłam w domu.
Miałam na sali kobietę po cc i naprawdę, nie chciałabym tego przeżyć. Zero możliwości opieki nad dzieckiem, ciągłe cewnikowanie (brr...) i 9 dni w szpitalu, bo coś tam. I potem ta wstrętna rana... Poród SN jest dla dziecka lepszy, ale wydaje mi się,ze dla kobiety tym bardziej. Tak jesteśmy stworzone, szybciej się regenerujemy i możemy opiekować maleństwem praktycznie od razu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No na pewno najlepszy, ale czasami nie ma wyboru i cc musi być. Ja sobie nie wyobrazam tych dni po cc. Juz widzialam jak kobieta sie czuje po tym i przyznam ze nie zazdroszcze, a do tego brak mozliwosci opieki nad dziciaczkiem. Okropne. No ale jak trzeba to trzeba, nic nikt specjalnie nie robie zeby źle bylo, a raczej aby bylo wszystko w pozadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rossie napisał(a):
Ja z pierwszym dzidziorem byłam przez lekarzy przygotowywana psychicznie na cesarkę, a dwie godziny przed wywoływaniem porodu oznajmili mi,że naturalnie rodzę,a ja z tej radości biegiem poleciałam do sali się pakować, żeby już jak najszybciej zjechać na porodówkę.
Urodziłam w mękach, ale trzy dni później byłam w domu.
Miałam na sali kobietę po cc i naprawdę, nie chciałabym tego przeżyć. Zero możliwości opieki nad dzieckiem, ciągłe cewnikowanie (brr...) i 9 dni w szpitalu, bo coś tam. I potem ta wstrętna rana... Poród SN jest dla dziecka lepszy, ale wydaje mi się,ze dla kobiety tym bardziej. Tak jesteśmy stworzone, szybciej się regenerujemy i możemy opiekować maleństwem praktycznie od razu.

ja np nie wiem co to poród naturalny, miałam niby skurcze ale pewnie zanim przyszły te ostre to juz mnei kroili. ja wspominam cc bardzo dobzre, bardzo sie dobzre czułam, miałam tylko problem ze wstaniem troche, kilka razy podchodziłam do tego, ale w sumie nic sie nie działo. rana super sie goiła. na 4 dzien wyszłam ze szpitala, mzoe byłoby syzbicje tylko 3 był niedziela. dzieckiem w miare sie zajmowałam, owszem nie mogłam nosic w szpitalu za bardzo bo było mi jakos słabo troche, ale maz małą prewijał i na wspaniałe pielegniarki trafiłam. takze ja wspominam super. nic mi sie nie diabliło i było w porzadku. nio ale ja nie miałam wyboru bo Zuzia była ułozona posladkowo i to pupke miała za spojeniem łonowym (nie znalismy płci do dnia porodu) i cud by sie musiał stac zeby stamtad wyskoczyła. takze nie mogłam myslec juz o naturalnym porodzie. lekarz mi to wybił z głowy przy USG połówkowym bo wczesniej jeszcez sie łudziłam. potem zreszta tez ale juz sie przywyczajałam do tej mysli. choc powiem wam ze sie cc nie bałam. wiesz ze sie zaczeło, ale zaraz pokroja, wyjma, zaszyja i po strachu. najgorsza jest mysl, jak wiesz ze moze byc tak ze bedziesz sie 12h meczyc a potem i tak cie pokroją 😞 takiego scenariusza bym nie chciała za zadne skarby 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No już wgrałam zaraz wrzuuce 🙂
nie ma co sie martwić na zapas obdarzona... weź się tak nie dręcz.
łe, ja tam nawet nie czytam tego co o porodach piszecie bo i tak jesteem dość przerażona tym.. .a na martwienie przyjdzie jeszcze czas na pare miesięcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziecko będzie nie dotlenione, albo jakieś takie nie tego i nie dadzą mi go, tylko będę mogła go w inkubatorku podziwiać przez jakiś czas

Mój mały był trochę niedotleniony, miał fioletowy kolor skóry i był zimny, a w inkubatorze spędził jedynie 3 godzinki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wróciłam,
laski nie schizujcie się bo co ma być to bedzie, a dobra myslą idzie duzo zdziałać 🙂

nie kupiam soli bo chłop mnie namówił na jakiegoś miętusa-nie jadłam, drogi w cholerę, zobaczył naiwniarę i mi wcisnał, a ja taka pała teraz jestem ze nie umiem odmować, to tak jak w poprzedniej ciąży dopiero przy 8 misiacu jak lwica się zachowywałam i czasami aż siebie nie poznawałam hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja jutro obiecałam obrać gar ziemniaków na pieczonki dla około 15 osób + dzieci, chyba mnie pogieło, ale cóz 🙂 zrobię dobry uczynek dla siostry 🙂
maluję paznokcie na kolor fuksji, dawno nie malowałam, mam nadizjee ze wytrwają do jutra wieczór naimpreże 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zazdroszcze... mnie troszke wysypalo ale staram sie to zwalczyc. wlosy mi szybciej rosna a tak to sie nic nie zmienilo... zawsze mialam zdrowe i mocne, tylko paznokcie okropne. tzn jeszcze sie nie lamia ale rozdwajają i pewnie jeszcze troche i bede musiala obciac, ale poki co staram sie tego nie zrobic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jamam cholern achorobe obgryzania skórek, walcze z tym ale czasem nie daje rady, jak miałam żele to było ok bo nie gryzłam, aczkolwiek zdarzalo mi się, najlepiej jak mialam aparat bo wtedy nie dostawałam, a tak jak tylko jakaś skorka odstaje to ciach i krew sę leje, ale teraz na szczescie mam ladne paluszki i musze to utrzymac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cholera dziewczyny choroba mnie bierze.Gardlo jakies dziwne juz jest,nos sie zatyka.Mówiłam,że ja chce byc zdrowa 😞

Ja ide szykowac ciuchy na wesele,bo pozniej z chłopakami do fryzjera i na 19 mam kosmetyczke.Wroce to szybka kapiel i do lozka 🙂A rano o 9 do fryzjera i jak wstane o 8 to nie dam rady sie wyszykowac.A mam co prasowac....koszule dla moich facetów no i moje rzeczy.Ach....nawet sie ciesze na jutrzejsza impreze,bo jest mąż 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ciuszki juz wyprasowane wiszą i czekaja na jutro.Mąż podłogi umył...zaraz jasniej w domu 🙂Jeszcze troche i jade po Niko.Bedzie auto myc i cebulki swoje sadzic,bo nakupil sobie kwiatów-heheheh.Pozwoliłam mu posadzić u mnie w ogrodzie,bo na drugi rok raczej nie bede za duzo sadzic-hehehehe .....wole z dzidzia chodzic na spacerki niz w ogrodzie chwasty wyrywac.A tak to troszke Niko poplewi,bo przeciez jego kwiatki nie moga zarosnac 🙂Ale sobie wymyśliłam 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...