Marcówki 2012 | Forum o ciąży

no ja wlasnie tez znaomych nie chceza bardzo zadnych bo wiadomo ze czesto tak sie dzieje ze nie wiadomo kiedy sie kontakt urywa i po chrzestnych... u mnie tez ja mam tylko 2 siostry a maz nie ma w ogole rodzenstwa no i jest maly problem ale o tym sie pomysli chyba troce pozniej jak sie dzieci urodza

co do aut to jaod kied prawko zrobilam mam bmw x5 i nie ukrywam ze jstem zadowolona ale tez nie ma porownani bo w zyciu siedzialam tylko zakółkami dwóch aut 🙂) No ale napewno nie zamirzam nrazie zmieniac chociaz pomysli sie pozniej bo pewnie kaze si wszytsko czy wygodnie bdzie ja juz bde z dziecmi jezdzic. jak na razie nie narzekam...

hehe u mnie tez sie na pewno zmiszcza 🙂)
auto jest pojmne i spokojnie wsyztso wejdze... bagaznik tez duzy i pakowny 🙂 Mnie sumie i tak najbardziej uzekl wglad- o wygodzie wtedy nie mslalm ale mimo ze w ciemno i tak dobrze trafilam,.... az zal by bylo sie z nim rozstac

ewci@ napisał(a):

hej dziewczyny, jak niedzielea to niedziela, widze ze tylko niedzielne obiady robicie, się upiekszacie 🙂
była rozmowa o chrzestnych i ja chyba tez bede miec problem. u zzui była moja siostra (mam tylko jedna o 4 lata młodsza, troche fiu bzdziu to sie bałam, bo podobno dzieci maja wiele z chrzestnych) i meza brat. on bardzo go chciał wziac, zreszta ma 3 starszego rodzenstwa, on jest najmłodszy wiec do wszytskich dzieci prawie jego brat jest. nio a teraz nie wiem kogo. zostały dwie starsze siostry (jedna z białegostoku,a druga spod wawy, obie lekarki) i ich mezowie. i pewnie tzreba bedzie jakas pare wziac. mi bardziej pasuje ta siostra spod wawy, ale ona daleko, nio i ten szwagier taki troche powalony wiec strach brac, juz wszyscy go maja dosc.a znów ci z Białego bardzo blisko mieszkaja wiec mogłoby byc fajnie. tylko oni juz tacy starsi ponad 40 lat, wiec nie wiem. ale jeszcze tyle czasu to cos wymyslimy. wywołałyscie temat wiec tez zaczełam myslec. ja nie jestem za braniem znajomych bo czasami sa do komuni a potem ich w swiat poniesie i sie kontakt urywa, ze sie potem na wesele dziecka nie chce zapraszac, albo nie wiadomo gdzie zaproszenie wysłac.
u mnie dzis leniwie, choc staram sie troche ruszac. ugotowałam zupke dla Zuzi i bawiłam sie z nia troche, bo maz pojechał z sasiadem do komisów samochody poogladac. musimy po nowym roku jakis wiekszy kupic. napiszcie jakie macie i czy jestescie zadowoleni??
moj bol narazie troche bardziej odpuscił wiec dzis jestem spokojniejsza. leze se w łozku, bo zuza zasneła, maz poszedł do koscioła. trzeba by było o obiedzie pomyslec a mi sie nie chce jesc, jeszcze bardziej robic. a zawsze mam juz ochote na cos wymyslnego, jesliw ogole chce mi sie jesc. a robic sie nigdy nie chce ....

My w kwietniu kupiliśmy Audi A6 automatik(moje marzenie sie spelnilo).Co dla mnie jest najwazniejsze to mamy skóre,przy dziecku to jest rewelacja.Juz tyle razy byly sytuacje,ze cos sie wylalo.Trudno,zeby dziecko w drodze do De czy gdzies dalej nie dostało jeść ani pić 😁Jestem bardzo zadowolona.Tylko czemu ta krowa tyle pije oleju napędowego.Hehhe...ja jezdze oszczednie,ale jak maz wsiada to,az sie boje zobaczyc na wskaznik spalania.Przy mojej jezdzie jakies 9l/100 pali.Duzy bagaznik,bo kombi jest.To najwazniejsze jest jak dla mnie.Bo jak jade do mamy to i tak zawsze brakuje miejsca 🤪Mamy w planie kupic jeszcze jedno autko,mniejsze dla mnie,ale to skóra i klima musza byc.Bo teraz to mam problem z parkowanie w Opolu,wiecie jakie u nas sa miejsca parkingowe.
A macie juz cos konkretnego upatrzonego?Bo jak mi sie autko podoba to maz mowi,ze nie.Mechanik to troche sie zna.

dokładni- ale tezwazne zeby duzo nie palil.. 🙂 moj jakos podobnie jak twoj, wiec to hyba niejest duzo... 🙂
ale spacmi sie chce al walcze z tym

hehe ne gadaj 🙂)) heh ja sobie ie wyobrazam jakbym iala teraz slabszy miec
ten co mam ma silnik 3.0 i 286KM.... ale i tak tego nie czc podczas jazdy, a wykozytuje to tylko na autostradach. W sumie maksymanej predkosci mi sie nie udalo osiagnac i pewne nie uda ale sie cesze ze ni musze sie wlec po drogach

zaraz zasne... masakra....
a musze sie do jutra wyspac bo rano do lekarza jade 🙂

Izunia, jak ja Ci zazdroszczę. Ja Bartka wcale nie karmiłam. Pokarmu miałam tyle,ze mogłabym mleczarnię otworzyć, ale on nie umiał ssać. Był taki maleńki i w ogóle nieporadny, jak to wcześniaki. Z początku ściągałam, ale słabo przybierał na wadze, a ból piersi był nie do zniesienia - wytrzymałam 2 miesiące, ale cały czas go dokarmiałam i tak, bo był głodny. A potem to juz tylko modyfikowane.

my zmieniliśmy teraz autko i mamy opel vectra ale co i jak jaka moc to nie mam pojęcia bo się tym nie interesuję zbytnio ale najważniejsze że ma 4 drzwi 🙂