Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ewci@, wierzę , że masz zły i podły humor bo w ciąży każdego dopada 😞 z ciążą będzie wszystko dobrze, zobaczysz 🙂 a otoczenie i nawet najbliżsi potrafią doprowadzić do szału choć nie robią tego specjalnie 🙂 może potrzebujesz spokoju więcej, żebyś właśnie nie musiała sprzątać bajzlu po dzieciach ani wysłuchiwać ich krzykow.. bo na pewno się jeszcze ich nasłuchasz, tak jak i my 😁

Godzina 4:00 a ja nie śpię. Odprawiłam przed chwilką mojego M, pojechał na 4 dni do Niemiec 😞 ale 4 dni to tam chwila 🙂 i tak jem sobie ciasto porzeczkowe, i tak myślę, że pora iść spać znowu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

A od którego juz mozna urodzic bez zadnych obaw o dzidzie?Wiem,ze w 7 m-c jest bezpieczniej niz w 8.Ciekawe jak to z nami sie potoczy

Izunia lepiej,żeby rodzić o czasie. Już ja to wiem... W 7 miesiącu trafiłam do szpitala, poza tymi wodami okazało się,że mój organizm owszem, pobiera sobie substancje odżywcze, ale dziecku mało co przepuszcza i dlatego był taki maleńki. Lekarze zdecydowali,że lepiej będzie, jak mały będzie nadal u mnie w brzuchu, a nie w inkubatorze. Urodziłam go w 8 miesiącu, ale trzeba wziąć pod uwagę,że cały czas były badania, ja byłam 24h pod kroplówkami( przez 2 tygodnie naliczyłam 34, już nie mieli mi się gdzie wkłuwać), no i to okropne coś na rozwój płuc maluszka...Ledwie mi przyłożyli strzykawkę do wenflonu, ja już w nosie czułam smród, taki metaliczny, jeżu, okropny... Sądzę,że gdyby się urodził w tym 7 czy 8 miesiącu bez mojego leczenia w szpitalu, nie byłabym dzisiaj tak szczęśliwa, jak jestem.. Grunt,że dobrze się wszystko skończylo.

obdarzona, ja tak wstaję bez względu na okoliczności. Wieczorem padam na twarz tylko po to, by przespać 3 godziny, a potem się kulać z boku na bok i wkurwiać... 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nie jestem zaczeło mi się od małej swędzącej plamki myślałam że to komar ale mi to się rozrosło a jak swędzi wrrr

mulant, ja miałam coś podobnego na szyi, pojawiła mi się swędząca kropka, ktora się rozrosła do wymiarów 1,5cmX1,5cm i zaczęła ropieć okrutnie. Potem mi wyskoczyły jeszcze dwie takie same. Wyglądało to strasznie. Obleśnie. I wywołał to wirus opryszczki!!! Lekarz mi kazał to maścią na opryszczkę smarować, ale wtedy nie byłam w ciąży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczynki 🙂
Alanek dzisiaj mamusie obudzil przed 7.....on moze.Tak slicznie sie ruszal,ze juz spac nie moglam.Meza obudzilam to narescie poczul ruchy malego,ale takie konkretne dzisiaj byly.

Zaraz sie wybieram na zakupy z kolezanka.Musze wykorzystac ostatnie dni obecnoscie meza 🙂Moze spodnie kupie jakies,bo mam 4 pary jeans i leza,bo mnie brzuch boli od tego łaczenia spodni z ta guma.To teraz mam tylko jedne co po Niko.No i jeszcze cienkie materialowe,ale to w zime nie bede w takich latac 🙂JAk cos znajde to kupie,a jak nie to bede chodzic w jednych 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
nie nie jestem zaczeło mi się od małej swędzącej plamki myślałam że to komar ale mi to się rozrosło a jak swędzi wrrr

mulant, ja miałam coś podobnego na szyi, pojawiła mi się swędząca kropka, ktora się rozrosła do wymiarów 1,5cmX1,5cm i zaczęła ropieć okrutnie. Potem mi wyskoczyły jeszcze dwie takie same. Wyglądało to strasznie. Obleśnie. I wywołał to wirus opryszczki!!! Lekarz mi kazał to maścią na opryszczkę smarować, ale wtedy nie byłam w ciąży.



Wiecie co teraz panuje chyba półpsaiec czy jak to tam sie zwie 🙂Zobacz sobie na google jak to wyglada.A najlepiej do lekarza isc.Po to skladki placimy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj okłamałam koleżanki,że nie ma mnie w domu 🤪 Odkąd jestem w ciąży, to mi się zwalaja na łeb całymi watahami, jakbym była niepełnosprawna i trzeba by mi było ich towarzystwa...A ja czasami chce sobie odpocząć. Jedna z nich ma chęć na kumpla mojego męża i takie podchody walą,że szok. Nie umówią się gdzieś,zeby się lepiej poznać, tylko sobie miejsce schadzek u nas urządzają, bo na razie sam na sam, to jakoś im niezręcznie chyba. Jak dzieci w przedszkolu. Ja mam to gdzieś 😉 Dobrze przynajmniej,że wiedzą, że na razie nie robię tipsów, bo od oparów kleju i żelu krew mi leci z nosa, bo by mnie zamęczyły ("no przecież masz teraz tyle wolnego czasu").
A mnie się nawet ostatnio w domu nie chce sprzątać. Czwarty dzień, odkąd stałam się zombie przez te zarwane nocki... 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry dziewczynki. A ja na odwrót z tym spaniem. Znów zapadłam w sen zimowy jak na początku ciąży. Wczorajszej nocy spałam długo, potem 2 godziny w dzień, a potem położyłam się o 21 i dopiero wstałam 😮
Ale już coraz wyraźniej zaczynam czuć łaskotanie w środku 🤪 Jeszcze tylko 11 dni do USG 😁

mulant: a pytałam o alergię bo jej objawy często nasilają się w ciąży. Ale jeśli nie jesteś alergikiem to pewnie coś innego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kobitki;D ja wstałam właśnie i jem śniadanko;D czeka mnie kupa talerzy i kubeczkow w zlewie, odkurzanie itp;/

Astra, to ja wiem, że Ty mało śpisz 😁 bo przeważnie najwcześniej wstajesz 😁 A co do koleżanek, też wkręcam wszystkich naokoło byleby nie mieć gości albo nie wychodzić z domu bo nie chce mi się wyjątkowo 😜

Moj mały też dziś mnie obudził, przeciągał się i wiercił 😜 teraz ułożył mi się na samym dole koło lewego jajnika a on zawsze mnie boli. Teraz to chodzę w poł zgięta tak napierdziela, niech on odpłynie stamtąd 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się nawet nie chce myśleć, ile zajęć na mnie czeka. Na szczęście zmywarka mi pozmywała. Ale kto wyprasuje? Kto poodkurza i umyje podłogi? Aniołki chyba 😜
Jedyne, co robię bez oporów to żarcie...
Ja jeszcze rzadko odczuwam ruchy, ale jesli już - to są silne, Bartek i Dawid zostali skopani nie raz. I tez tak mam,że jak mi się uwali koło prawego jajnika, to aż mi noga drętwieje, taki ból..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja z chęcią przyjmuję teraz gości. Wynudziłam się przy tym zaziębieniu. I w ogóle towarzyska dusza ze mnie 😉 Gdy pracowałam bardzo ubolewałam nad tym, że nie mam czasu nawet na swoich najbliższych przyjaciół. Teraz się poodnajdywali nawet Ci, z którymi kontakt się urwał (zazwyczaj te koleżanki, które mają małe dzieci 😉). Na złość akurat żadna nie ma noworodka, tylko to już dzieci grubo powyżej roczku albo dwóch latek. Na kim mam trenować? 😉
Co do prac domowych to w weekend zawsze ogłaszam strajk. Czas na faceta by coś zrobił. I tak ma lepiej niż przed ciążą, bo w tygodniu nigdy nic mu w domu nie każę robić, a gdy oboje pracowaliśmy trzeba było się dzielić obowiązkami. Ja bez sprzeciwu zawsze gotuję (miałam przerwę tylko przy mdłościach) i robię pranie (boję się o moje ubranka w męskich rękach 😉). Pogońcie trochę tych swoich panów do roboty, bo jak się przyzwyczają to nawet jak pójdziecie do pracy wszystko będzie zawsze na waszej głowie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra, też miałam myć podłogi, ale to potem 😜 no żarcie to ja też robię bez oporu 😜 moj mały często kopie, ale są dni, co tak się ułoży że go nie czuję, ma jakieś ciche dni w tedy 😜 i też mocno kopie, w właściwie nie raz podpłynie do powłoki brzusznej to czuć wszystko 😜
Lady, hehe to masz już wyszkolonego faceta;D też bym chciała 😎 ale jeszcze nie mieszkamy razem, dopiero jak mały się urodzi to przeprowadzi się do mnie a w tedy odbędzie kursy i szkolenia pod moim czujnym okiem jako sprzątacz i kogut domowy 😜 Ja też byłam duszą towarzystwa, ale w ciąży totalnie nie mam ochoty 😜 Ty pracowałaś a więc nie miałaś czasu, a ja go miałam, bo chodziłam do szkoły a tam koleżanki, koledzy itd 🙂
ja mojego prania też nie oddam w ręce faceta;/ tylko ja i moja mama mamy dostęp do pralki 😜

idę odpocząć chwilę bo się naodkurzałam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Uuuu to długa droga przed Tobą z tym szkoleniem 😉 Mój ułożony absolutnie nie jest. Chwila nieuwagi i już by cały dzień przed kompem przy grach siedział. Ale nie odpuszczam 😉 Ciężka, mozolna robota to jest, tym bardziej, że mój mąż był wychowywany tylko przez mamę, która mu nic w domu nie kazała robić :/ Obiecuję sobie nie rozpuścić tak syna, ale kto wie jak to będzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izunia1986op napisał(a):
Astra napisał(a):
nie nie jestem zaczeło mi się od małej swędzącej plamki myślałam że to komar ale mi to się rozrosło a jak swędzi wrrr

mulant, ja miałam coś podobnego na szyi, pojawiła mi się swędząca kropka, ktora się rozrosła do wymiarów 1,5cmX1,5cm i zaczęła ropieć okrutnie. Potem mi wyskoczyły jeszcze dwie takie same. Wyglądało to strasznie. Obleśnie. I wywołał to wirus opryszczki!!! Lekarz mi kazał to maścią na opryszczkę smarować, ale wtedy nie byłam w ciąży.


nie straszcie mnie ;(
Wiecie co teraz panuje chyba półpsaiec czy jak to tam sie zwie 🙂Zobacz sobie na google jak to wyglada.A najlepiej do lekarza isc.Po to skladki placimy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lady, mój mnie wkurwia, jak się bierze za sprzątanie...może to robić tylko u Bartka i w łazience, i nigdzie indziej hehe chyba,że tylko odkurzać, to mu pozwalam. Odkąd mi z białymi ciuchami wyprał swoje granatowe bokserki i to w 90 stopniach, do pralki dojścia nie ma. A gotować nie umie, więc lepiej niech się nie bierze...Nie wiem, czy Wam się zdarzyło jeść ziemniaki posłodzone, zamiast posolonych. Świństwo 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema 🙂 Dawno się nie odzywałam, ale czytałam Was na bieżąco, jakoś po prostu nie mialam humoru, żeby pisać. A dziś od rana tryskam humorem 🙂 Przeziębienie już mi prawie minęło, jeszcze trochę kaszlę, ale już z górki.
Wczoraj posprzątaliśmy, więc dziś tylko zakupy załatwiliśmy i resztę weekendu mamy wolne 🙂 Całe dwa dni totalnego obijania się!!! Nie pamiętam kiedy tak się nam ostatnio udało, bo mąż zazwyczaj weekendy w pracy spędza.
Co do podziału obowiązków domowych, o którym pisałyście, to mój robi wszystko - pierze, gotuje, sprząta kuchnię, łazienkę - opory ma jedynie przed myciem okien i podłóg. Dzielimy się po równo - wprowadziłam zasadę, że razem sprzątamy, potem razem odpoczywamy 🙂

Idę piec udka z kurczaka, do tego kluski i modro kapusta 🙂 A Wy co macie dobrego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie ryzykuję z praniem, bo wiem, że mogłabym na tym za dużo stracić 😉 Co najwyżej do rozwieszania prania zatrudniam. A co do sprzątania też się wkurwiam, bo wszystkiego musiałam nauczyć i bez wątpienia ja robię to dokładniej. Ale postanowiłam się nie poddawać i mimo to nie odpuszczać. Po jego sprzątaniu po prostu robię kontrolę i każę poprawiać, gdy trzeba. Chyba się przekonał, że z tym więcej roboty jest, gdy trzeba poprawiać. Np. jak odkurzał to na początku tylko sam środek :p A w kątach koty kurzu się walały. O wszystkim trzeba powiedzieć jak krowie na rowie, bo facet sam się nie domyśli 😉
Myślę, że to też ich metoda na nic nie robienie, to odpierdzielanie roboty po łepkach. Bo zazwyczaj kobieta się wkurza i potem poprawia, albo woli sama zrobić, bo ma dość gadania. Nie można się poddać, bo to już kaplica.
Nawet w pracy miałyśmy taką sytuację, że trafił do nas słodki młodzieniec, który oczywiście robił wszystko dużo wolniej i dużo gorzej od dziewczyn. Więc zaczęły go wyręczać. Szczególnie koleżanka w wieku takim, że by mogła prawie być jego matką. Opierdzieliłam za to i starałam się nie dopuszczać do takiej sytuacji. Choć nie raz mówiłam, że mam już chłopa do wychowania w domu to jeszcze w pracy nie potrzebuję drugiego. Teraz jak mnie nie ma pewnie znowu będzie miał labę. Tak to się cwaniaki w życiu potrafią ustawić :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widzisz lady, u mnie jest odwrotnie - ja swojego nie dopuszczam za bardzo do sprzątania, bo jest za dokładny i jak sie już za coś bierze, to luksus, ale poświęca na to masę czasu (chyba,ze są jakieś święta, albo dawno nie bylo gruntownych porządków) hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje,że on sprząta, a za dupą sobie robi bałagan 😁 a poza tym ja jestem w domu, a on codziennie w pracy, więc codzienne obowiązki siłą rzeczy spadają na mnie 😉 chyba,ze jest niedziela... 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Mnie się wydaje,że on sprząta, a za dupą sobie robi bałagan 😁 a poza tym ja jestem w domu, a on codziennie w pracy, więc codzienne obowiązki siłą rzeczy spadają na mnie 😉 chyba,ze jest niedziela... 😁


Ja też się dałam wkręcić w codzienne obowiązki w tygodniu, gdy on pracuje jak już pisałam, ale teraz jest weekend, a każda z was marudzi ile ma w domu do zrobienia. Dlatego zaczęłam kampanię 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I w ogóle żadnych wolnych dni nigdy nie ma? 😉 Mój w tyg. pracuje po 10-12 godzin :/

Tak w ogóle to chciałam rozkręcić wątek kwietniówek, ale tam żywej duszy nie ma 😞 Chyba zatruła ten wątek fikcyjna daajana i teraz nikt nie ma potrzeby udzielania się 😞 A szkoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...