Skocz do zawartości

Mamy ze Szczecina! | Forum o ciąży


amfisbena

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej widzę, że tutaj nikt się nie rozpakował jeszcze 🙂

Byłam dziś na porodówce w Policach powiem Wam dziewczyny,że wogóle nie czułam się że jestem w szpitalu baa że jestem na porodówce te wyposażenie te łóżko te krzesła do rodzenia no widzać XXI wiek 😁

Chyba mój mąż będzie musiał opracować szybką drogę do Polic 🙂

ale zima na dworzu dobrze że mam herbatę i miód na rozgrzanie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hallo, hallo!

Gosia, dalej chodzisz? Może poskacz trochę? 😁 Jak się czujesz? Zmienia się coś???

Adriana, cóż wywinął ten Twój facet, że się połamał? Mocno? Ech, szkoda gnatów, wiem jak to boli! I kto teraz komu usługuje? Pewnie Ty jemu herbatki donosisz, co? 😁

Kasia, no Ty też nas nie strasz! Jejuniu! Oby nam te dzieci powypadały z między nóg bezproblemowo!!! :P

Montusia, a jakie koszty porodu? Każą płacić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewuszki!

Gosia, no co z tym Twoim synem? Nie za dobrze go traktujesz? Niech się chłopak zgęszcza, bo ileż można czekać??? :P Ale u mnie też nic... Jutro dzień zero... mam nadzieję, że duzy stres mi pomoże, bo idę na rozprawę rozwodową koleżanki jako świadek, więc może w sądzie się rozpakuję... :P A poza tym mam jutro imieniny, więc może dostanę w końcu porządny prezent... 😁

A co do porodu na Pomorzanach, to nam mówiły babeczki, że poród 0 zł, że niby za korzystanie z wanny płaci się te 200 zł, ale że chyba jeszcze nikt tak naprawdę za to nie płacił, bo tego w szpitalu nie praktykują... Zobaczymy... Dobrze by było w ogóle dostać się na tę salę z wanną... Ale poród w wodzie, a poród do wody to dwie inne sprawy. Ja w sumie marzyłam o porodzie do wody, ale to nie takie proste - wszystko musi przebiegać książkowo, żeby można było urodzić w wodzie no i przede wszystkim nie można wtedy nacinać krocza, więc dla większości pierworódek ta opcja odpada... Chociaż ja się nadal łudzę, że mnie nie potną... ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Liście malin też nie działają... Paskudne są... ale nieskuteczne. Właśnie zaparzyłam sobie kolejną filizankę, ale efektów nie widać... Już mi zostało tylko na dwa, góra trzy parzenia i koniec, a skurczów jak nie było, tak nie ma...

I pamiętaj - nie ma sprawiedliwości na świecie! 😁 Żartuję, to nie wyścigi... :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no nieee.. Wy jeszcze w dwupaku?:P Bidulki 😘
umyjcie okna przed świętami 🙂 i zmolestujcie swoich facetów :P u większości to pomaga 🙂

co do nacinania krocza, to nawet nie będziecie wiedziały kiedy Was natną - ja tego kompletnie nie czułam, bo skóra była już bardzo rozciągnięta. Ja byłam tak przejęta że nawet nie zwróciłam uwagi, że wyciąga nożyczki i tnie 🤢 Dopiero w domu mój Paweł mówił mi, że widział jak mnie cięli - jakby papier przecinali.. ja miałam ucięcie po prawej stronie aż prawie do odbytu, dlatego też długo nie mogłam normalnie chodzić bo szwy grubiały i uciskały.

Najgorsze będzie pierwsze wypróżnienie po porodzie - dadzą taki specjalny czopek, który bardzo szybko działa! :P

ale spokojnie.. wszystko jest do przeżycia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja miałam ponoć problemy z donoszeniem do 38 tygodnia... Dwa i pół tygodnia nie mogłam uprawiać sexu i za wiele się ruszać! I co? Na darmo ten celibat, bo jak wszystko wróciło do normy, to zmiany przestały postępować i dupa z porodu! 😁

Kasia, okien nie myję, bo zimno! Ale podłogi męczę! Damiana też molestuję! I nie działają te ćwiczenia! Wczoraj 4 godziny po sklepach ganiałam za prezentami świątecznymi i też nie urodziłam! To pic na wodę... aż się zastanawiam, czy to nie ciąża urojona przypadkiem, bo się dzidziuś nie chce rodzić! 😲

A co do cięcia, to samego cięcia się nie boję, tylko właśnie tego okresu gojenia, kiedy będzie bolało, piekło, swędziało i nie będę mogła normalnie się poruszać... A jeszcze jak się nasłucha opowieści babeczek, które narzekają, że wiele lat po porodzie to jeszcze bli, ciągnie i rwie przy dotyku, wypróżnieniu albo na zmianę pogody, to aż ciary przechodzą po plecach... fuj... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny macie jeszcze 1,5 tygodnia do świąt więc radze waszym dzieciaczką już wychodzić, żebyście miały je na świeta ja to chce urodzić w marcu, tak jak mam wyznaczony termin. Nie chce wcześniej.

Dobrze, że w czwartek idę do lekarza bo cały czas mnie pobolewa krocze jak chodzę jak leże to nic hihi chyba leniwiec jestem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosia, wiem... wiem, że chcesz... ja też chcę... ;/

Montusia, ból krocza to norma... mnie też bolało mniej więcej od tego okresu, w którym teraz jesteś... Mam nadzieję, że to to, co u mnie - czyli standardowe przygotowanie do porodu - a nie jakieś paskudztwo...

OK, czekam do północy... później zaczynam się martwić przenoszoną ciążą:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nina, każdej z nas goi się indywidualnie. Ja do ok. tygodnia po porodzie chodziłam jak kaczka - szwy mi zgrubiały i bardzo obcierały. Jak się już rozpuściły, to wszystko wróciło do normy. Zresztą, niby nie można, ale już tydzień po porodzie męża molestowałam :evil:
W szpitalu kazali podmywać się szarym mydłem, po każdym załatwieniu się. I uważam, że nie ma nic lepszego niż zwykłe szare mydło na gojenie się ran 🙂 żadnego pieczenia, uczulenia.. No i koniecznie trzeba wietrzyć krocze - przy każdej okazji. To przyspiesza gojenie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niby wiem, że to wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, ale ja po prostu mam świra na punkcie ran! I nic na to nie poradzę! Nie lubię, gdy moja skóra nie zachowuje ciągłości!!! :P Uszy przebiłam dopiero 3 lata temu, bo wcześniej się bałam... ;p

A szare mydło chyba kupię, skoro mówisz, że w szpitalu na Pomorzanach zalecają, to już będę przygotowana... 😁

A w ogóle: TY DIABLICO!!! 😁 😁 😁

Gosia, a ja nie mam Twojego nr chyba... Ty masz mój, bo Ci wysyłałam na nk... 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No w szpitalu powiedzieli jak byłam na zwiedzaniu porodówki, że polecają szare mydło 🙂 Potem jak rany się już pogoiły to wróciłam do płynu do higieny intymnej, chociaz zdarza mi się jeszcze używać tego mydełka 😉

ja diablica?? :evil: ee.. to mąż był wygłodniały :P 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...