Skocz do zawartości

Mamy ze Szczecina! | Forum o ciąży


amfisbena

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Nina, tak, leżałam na patologii ale praktycznie 1 dzień 🙂 4 sierpnia ok 21.00 wylądowałam na sali, natomiast od 6 rano 5 sierpnia zaczęły mi się skurcze 🙂
Pojechałam tylko na ktg bo Grzesiek się nie ruszał, tylko sama macica się prężyła,a przyjęli mnie do szpitala, bo na usg nie podobało im się moje łożysko, bo już miało 3 stopień dojrzałości 🙂 i nawet dobrze się stało, że byłam już w szpitalu. Na spokojnie mnie przyjęli, karty założyli. Gdyby wody odeszły mi w domu to nie dojechałabym chyba do szpitala na czas..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
własnie nie ruszał się i to mnie zmartwiło. Zwykle pod koniec ciąży co jakiś czas awał o sobie znać, a jak zjadłam cos słodkiego to już harce były 🙂 natomiast dzień przed porodem nawet słodycze nie działały na niego 😉 W szpitalu kazali mi zjeść "Grześka" :P zjadłam, i mimo wszystko nie poruszył się przy lekarzu.
Oj mówię Wam, jakakolwiek przerwa w ruchach dziecka bardzo stresuje i ja od razu bardzo się martwiłam..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cholera, Kaśka, zabiłabym za taki szybki poród, jak Twój... :P
Mój pewnie będzie koszmarny... :P W ogóle dałabym duzo za początek akcji porodowej...
Dziś dzwonił teściu i wywróżył mi przenoszoną ciążę... ;/ do dupy z takimi telefonami...

Ciągle intensywnie myślę, czy wszystko mam... bo odnoszę wrażenie, że zapomnieliśmy o czymś megaistotnym... i wyjdzie na porodówce w najmniej oczekiwanym momencie, że jesteśmy nieprzygotowani... 😜

Pytanie z innej beczki: macie dobra, sprawdzoną kosmetyczkę w Szczecinie? Właśnie dowiedziałam się, że moja postanowiła zrobić sobie przerwę w zawodzie i otworzyła restaurację ;/ znacie kogoś godnego polecenia???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nina, będziesz rodziła na pomorzanach? jesli tak to nie zapomnij uszykować $ do automatu z ciuchami dla Twojego faceta. 10 zł fartuch, 5 zł kapcie, i na coś jeszcze potrzebna jest jedna 5 złotówka i jedna złotówka 🙂
no i najważniejsze.. nie zapomnij zabrać ze sobą brzuszka na porodówkę 😁 żartuję 😉 w razie czego nie będziesz leżała na końcu świata i ktoś z rodziny podrzuci Tobie rzecz o której zapomniałaś ( o ile taka jest 🙂 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak, rodzimy na Pomorzanach w końcu... stwierdziłam po ostatniej wizycie na izbie przyjęć w sobotę, że znam tam już pół personelu i oni mnie kojarzą, więc nie ma co wydziwiać... jakoś przezyję sama... Kasiorrę mamy spakowaną, bo na zwiedzaniu porodówki babeczka nas uczuliła na to! 😁

Brzuch mi się dziwnie napiął jakiś czas temu i ciągle trzyma... to już ze 20 minut będzie... one miały być CO KILKA minut a nie PRZEZ KILKA minut! demmm... ciagle nie tak z tymi skurczami, albo za mało, albo za dużo... :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂

Nina masz wszystko, napewno - już tylko poród Ciebie czeka a tak wszystko masz zapięte na ostatni guziczek 😁

Dziś idę na szkołę rodzenia ale tym razem na unie będę chodziła bo wiecie co przez to, że zamkneli szpital na pomorzanach nie wznowili szkoły są tylko zajęcia na Żołnierskiej - to już wole Unię.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny!

Ciekawa jestem czy Gosia urodzi w terminie az trzymam juz kciucki za was bo Nina tez nie dlugo rodzi a napiecie rosnie...
Powiem was szczerze ze im blizej tym bardziej odczuwam lęk bo wiecznie jest jakies ale lub znak zapytania jak to bedzie wygladalo,tym bardziej ze czlowiek sie naoglada tv slbo naczyta o sluzbie zdrowia o kobietach jak sa traktowane itd..to az sie odechciewa i ja sie zastanawiam nad porodem w domu ale z kolei moj sie na to nie zgadza...

Ja bylam wczoraj na wizycie u lekarza wszystko jest bardzo dobrze a na wadze przybralam juz 9 kg i zastanawiam sie gdzie to jest...Powiedzcie mi dziewczyny ile wy przytylyscie juz albo az...

Ja juz powoli tez sie zabieram do porzadkow w domu tyle ze przedswiatecznych nie na powitanie corci,ale juz co raz ciezej z brzucholem tym bardziej ze tez sie czasem napina.

i jeszcze jedno pytanie jak to jest czy to sa przeciwskazania do porodu naturalnego jak sie ma astme atopowa i przepukline w kregoslupie??bo lekarz mi nic nie mowi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madziorka ja przytyłam 10kg 😞 no ale co tam później będzie siłownia hihi 🙂

Ja się coraz bardziej skłaniam za szpitalem w Policach, tam też pracuje mój lekarz więc jakoś to przemawia do mnie. No chyba że będzie szybki poród to będzie szpital wojskowy na piotra skargi. Jeszcze mam pare mc więc zobaczymy 🙂

Madziorka to musisz porozmawiać ze swoim lekarzem o tym - ja nic nie wiem na ten temat - ja wszystko ustalam z lekarzem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej hej

Madziorka ja przytyłam 26 kg wiec.... Ty nie masz sie czym przejmowac 🙂
Idz koniecznie do lekarza bo to nie ma zartów, a ginekolog pewnie Ci powie ze masz isc do lekarza pierwszego kontaktu i z nim ustalac.
Rodzic w domu hmm , ja bym sie nie odwazyła no bo w razie jakichs komplikacji....

Zobaczycie laski jakie razem z Nina będziemy miały wrażenia po porodzie , w różnych szpitalach w koncu 🙂

Nina ja tez tak mam czasem ze sie napnie i trzyma , i tez zawsze licze ze to juz juz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewuszki! 🙂

Montusia, daj znaka, czego Was uczą w szkole rodzenia. Ja w sumie byłam zadowolona z naszej prowadzącej, ale mało mi było zajęć praktycznych. Chętnie posłucham, co Wy robicie na zajęciach... A do Polic to strasznie daleko... :P

Madziorka, koniecznie skonsultuj sie z lekarzem! I to dobrym, zaufanym, bo z takimi rzeczami nie ma żartów! A wagą się nie przejmuj - wyglądasz przecież fanatstycznie, a owe 9 kg powędrowało do brzuszka! Jak się doda dzidzie, wody płodowe, powiększoną objetość krwi, łozysko, obrzmiałe piersi itp. to wychodzą takie liczby 🙂 Ja mam 15,5 do przodu... 😁 niby nie jest źle, waga w porządku jak dla mojego wzrostu, ale celulit to już nawet na uszach mam 😁 😁 😁 rozstepów brak, ale skóra i tak wygląda nieciekawie... i nie wiem, czy zejdzie po porodzie, bo to przecież nowożytne ustrojstwo, choroba cywilizacyjna, którą ciężko zwalczyć... :P

Gosia... 4 dni!!! Jak się czujesz???? Jejuniu, już niedługo będziesz miała małego Filipka po drugiej stronie brzuszka! 😁 Ale fajowo... 🤪

U mnie 8 dni zostało... i dalej nic... 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ni mam... serio... mam 3 zdjęcia z czasu ciąży - dwa zdjęcia portretowe z Damianem i jedno brzucha, ale to był początek, jak zaczął wystawać i jest nie za ciekawe... Damian nie chce mi robić zdjęć :P W ogóle my nie robimy zdjęć... aparat lezy i się kurzy, bo my nie nauczeni... 😁

Znalazłam super piosenkę... w końcu... tę babeczkę pierwszy raz usłyszałam na openerze tegorocznym i jestem zachwycona jej głosem, a teraz w końcu dokopałam się do tej piosenki... polecam...

http://www.youtube.com/watch?v=C-9v_Sun7e8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nina czuje sie dobrze i nie na poród wogole 🙂

Seks tez nie pomaga help me dziewczyny chce urodzic 🙂
A mój brzuch to jakos nioe czuje zeby sie opuscił, chociaz troche lepiej mi sie oddycha to może.
Nina masz pokarm? bo ja nie i martwi mnie to bardzoo.


Nina wykorzystaj swojego w nocy 🙂 przywiąż do łózka i jazda 🙂 nie bedzie mógł sie oprzec 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hehe, wariatki... 😁 My zbytniej wagi do zdjęć ie przywiązujemy... Piszemy małej kronikę... wole pisać, niż się pokazywać... 😁 A smej to jakoś tak strasznie robić sobie zdjęcia... zanim sie wykadruje, zanim sie sama tam ustawię, ech, za dużo zachodu... poza tym, musiałabym się uczesać do zdjęcia, a ja ostatnio jestem zwierzęciem domowym - bez makijażu, stroju i fryzury :P

Gosia, ja nie mam nic przeciwko Twojej bieliźnie 🤪 A sex u nas odpada ze względu na bolącego Bartholina - ja ledwo siedzę, więc sex to ostatnia rzecz, o jakiej teraz myślę... (Nie sądziełam, że mi kiedykolwiek to przejdzie przez usta... starzeję sie...)
Pokarmu mam, tak jak Ty, kilka kropel. Ale spoko, będzie jeszcze czas, by poczuć się jak dojne krowy 😁 Przecież to dopiero przy porodzie zaczyna się prodkować oksytocyna w takich ilościach, żeby naprodukować mleka i je przetransportować... Poza tym siary zwykle jest niewiele... wystarczy bobasom parę kropel na początek, a później będzie więcej - poczekaj do 3/4 doby po porodzie 😁 😁 😁 Nie będziemy wiedziały, co z tym mlekiem robić...

Wzięłam się za porządki - nic... tylko się zmachałam jak durna, a mała nic sobie z tego nie robi... ech... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...