Czerwcoweczki! | Forum o ciąży

Ja tak myślę że chyba wszystkie mamy które są drugi raz w ciąży nie myślą tyle o ciąży ile o dziecku 😉 myślę że jak już brzuch wyjdzie to wtedy faktycznie poczuję że w ciąży jestem i nie bede tak zapominac a jak się już urodzi to już wogóle 😁 😁

Mój też na zmiany robi i też jak ma na popołudniu to szybko robię a dziś ma wolne więc obiad bedzie później 🙂 😁 ojjjj jak mi się nic nie chce ☺️

Mój też na zmiany robi i też jak ma na popołudniu to szybko robię a dziś ma wolne więc obiad bedzie później 🙂 😁 ojjjj jak mi się nic nie chce ☺️

kozinka napisał(a):

niunia99 napisał(a):

Ja tak myślę że chyba wszystkie mamy które są drugi raz w ciąży nie myślą tyle o ciąży ile o dziecku 😉 myślę że jak już brzuch wyjdzie to wtedy faktycznie poczuję że w ciąży jestem i nie bede tak zapominac a jak się już urodzi to już wogóle 😁 😁

mi jedynie ciąża daje o sobie znać samopoczuciem albo troszkę widocznym brzuszkiem,a tak to niczym innym nie zdąży bo zaraz wpadnie mała torpeda i już uwaga odwrócona,nasze mamy to młode babcie po 20lat do emerytury mają jeszcze więc jestem zdana na samotne siedzenie w domu i opiekę nad małą,żłobka nie ma,niania zabrałaby mi całą wypłatę,więc wolę być z dzieckiem w domu niż oddać obcej kobiecie pod opiekę w dodatku z zerowym zyskiem z pracy

No moja mama ma 15 lat do emerytury więc też się dzieckiem nie zajmie, żłobka nie ma ja zarobię marny grosz więc jestem w takiej samej sytuacji jak Ty i też wolę siedziec w domu z dzieckiem a za niedlugo z dziecmi 😁 No ja w sumie do popołudnia jestem sama w domu bo później się wszyscy schodzą ze szkoły tak że wesoło się robi 🙂
Moja Mała zjadła i w końcu zasnęła więc lecę obiad gotowac póki śpi, bo tylko wtedy jak śpi mogę coś zrobic. Co prawda nie mam takiej torpedy jak Ty ale moja jest cała skrępowana, ruszyc się nie może i muszę ją ciągle czymś zabawiac albo nosic 🤢

kozinka napisał(a):

niunia99 napisał(a):

Mój też na zmiany robi i też jak ma na popołudniu to szybko robię a dziś ma wolne więc obiad bedzie później 🙂 😁 ojjjj jak mi się nic nie chce ☺️

fajnie masz,że masz męża w domu,mój to jak cień-jest i go nie ma 😁

Eeee tam w domu, jak tylko ma wolne to leci zaraz do garażu do swojego i teścia królestwa i sobie razem majsterkują 😁 I przychodzi do domu tylko na obiad, do toalety i do spania 😁 😁 Tak że dopiero na wieczór pewnie bedzie! Teraz się śmieje ale czasem mam już tego dośc bo ja ciągle tylko w 4 ścianach siedzę i tyle mam swojego co raz na 2 tygodnie na uczelnię jade a tak to dom dom dom 😠

kozinka napisał(a):

niunia mój też nie usiedzi na miejscu bo garaż albo inne zajęcia,bez tego by oszalał chyba 😁
fajnie,że Was jest więcej w domu,zawsze to weselej. ja mieszkam teraz z mężem prawie sama więc nie ma możliwości podrzucenia Klaudii komuś do zabawy

Ale w domu zostało najmłodsze rodzeństwo brat 11 lat i dwie siostry 8 i 6 lat więc mi Małej za bardzo nie zabawią, boję im zostawiac dziecko na dłużej. No a wesoło to jest nie powiem 😁

I witam nową mamusię 🙂 Większośc z nas to już mamusie więc służymy radami 🙂 Niektóre z nas mają dzieci nie odchowane a następne w drodze 😜 np JA 😉 😉 😁 😁 😁

Kruszynka widzę że Ty chyba świeżo upieczona mężatka?? Czyżby to owoc nocy poślubnej??? 😁
Mi brzuszek trochę się już zaokrąglił, nawet mąż zauważył ale reszta rodziny myśli że to od tamtej ciąży bo jeszcze nie wiedzą że kolejne w drodze 🙂 😜

kruszynka1821 napisał(a):

No to sie ciesze ze wszysko ze mna ok 😁 dokladnie jestem mezatka od 3 miesiecy ale nasze szczescie nie jest efektem nocy poslubnej 😁 noo chyba ze mozna uznac ja troszke pozniej 😜

Ja zaszłam w pierwszą ciążę 1,5 miesiąca po ślubie 🙂

kozinka napisał(a):

a ja przed 😁 😁 😁

Tak też można 😁 😁 😁

Wiolka napisał(a):

kozinka napisał(a):

Wiolka napisał(a):

Witam nowa mamusie!

Mojego meza nie ma w domu przez 8 miesiecy w roku, ja to dopiero bede miala wesolo z 2 na karku 😁 😮 i psem 😁 😁 😁 😁

Z pierwsza ciaze zaszlam dopiero 2 lata po slubie.

to gdzie on pracuje?

Na statku wycieczkowym Miami-Karaiby-Miami

Kurcze też bym sobie chciała tak pływac 😉 Byłaś kiedyś z nim??? Fajnie tak ale Tobie to nie zazdroszczę 🤢 Co ile przyjezdza?? Bo chyba nie wyjezdza na 8 miesięcy???? 😲

Wiolka napisał(a):

Plywa 4 miechy na statku, 2 w domu. NIe bylam jeszcze i nie wiem kiedy to nastapi, bo z dwoma bachorkami to raczej ciezko bedzie. Na emeryturze sobie tak poplywam 😁 😁 😁 😁

Kurcze ale się rozmarzyłam jakby to było sobie tak popływac 😁 Myśałam że po ślubie może sobie kiedyś wypłynęliście 🙂 no bo teraz z dwójką to już chyba niemożliwe 🙂 A ile trwa taki kurs, może kiedyś na złote gody mój mężulek mi taki rejs sprezentuje 🤪 🤪 😁 😁 bo myślę że chyba nie 4 miesiące?? 😁