Skocz do zawartości

Czerwcoweczki! | Forum o ciąży


Wiolka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
katiaa85 napisał(a):
kozinka napisał(a):
kasia moje też tak nisko czuje,że zastanawiam się czy mi czasem jego nóżka pipką nie wyleci ☺️ ☺️ ☺️ a czasem kopnie mnie niziutko a za chwilkę wysoko pod biustem,bo zagospodarowało sobie już cały brzuch 😁


Dokladnie tez mam czasami wrazenie ze jest tak nisko ze zaraz mi calkiem wyleci 😮 😮 🥴 🥴 no nic lece spac jutro doczytam.


Ja przeważnie rano mam takie uczucie jak by maluszek był nisko bardzo. Tak jak bym miała pełny pęcherz ale to jeszcze nie to. Takie dziwne uczucie 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    1698

  • kozinka

    2123

  • Anett

    1877

  • Tyssiiaa

    2838

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
sandroos napisał(a):
Mnie potraktowali tak, ze nie moge w sumie narzekac, choc tez bez zbednych slow i wspolczucia... ale podejrzewa, ze w momencie przyjecia laska mnie poznala.. i mowi.. o nasza pani polozna..
No i wiecie jak to jest? Zmiana warty i tekst: " Tu na sali lezy taka nasza polozna" no i suma sumarum traktowanie jest zupelnie inne...


Aha co do traktowania w szpitalu przy poronieniu to ja nie zauwazylam zeby jakos zle mnie traktowali, nawet polozyli na sali z jedna kobietka ktora tez stracila ciaze a nie z ciezarnymi. Bylysmy w dwuosobowej sali. A jak zaczely sie u mnie skurcze to pielegniarka sama mi zaproponowala kroplowke przeciwbolowa. Ogolnie wtedy byli mili dla mnie i lekarz gin co byl na dyzuze tez mnie pocieszal a potem przy wypisie pytal sie jak sie czuje i fiz i psych. Dobry jest do pacjentek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się rozpisałyście, próbowałam nadrobic ale za dużo tego, musiałabym chwilkę siąsc a ja ciągle u Was z doskoku 🙂
Czytałam o wadze, a więc przytyłam 1,5 kg od poprzedniej wizyty 😮 czyli 4 kg na plusie, nie jest źle 😉
Ochoty na seks nie mam w ogóle, zresztą jak w poprzedniej ciązy, seks dla mnie mógłby nie istniec ha ha ha 🤪 🤪
Artykuł przeczytałam, straszne to bardzo 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, ja miałam czytać ksiązke, ale tak mnie wciągnęło to pisanie z Wami, ze poprostu nie mogłam sie skupi i musiałam wejsc, żeby zobaczyc co i jak :P

Kozinka - masz racje, jak kobieta nie chce seksu to facet sie obraza, a teraz kiedy ma go w nadmiarze tyle ile by chcial ,to zwiewa - zreszta przyjdzie jeszcze koza do woza, a wóz sobie odjedzie i ciekawe jak on sie wtedy poczuje 😉

Marsjanka - jak zajarze jak facetem sterowac zeby mi pomógł to z pewnościa się z Toba i innymi mamusiami podziele, jak narazie to czekam ja jego powrot do domu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zależy na jakich ludzi się trafi i z jakim humorem 🥴 no niestety lekarze też mogą mieć zły dzień,to też tylko ludzie,ale to nie usprawiedliwia podłego traktowania...przecież poronienie jest dla kobiety tragedią,ta kobieta nie wychodzi ze szpitala z dzidzią w nosidełku tylko wychodzi z poczuciem utraty dziecka i ogromnym bólem i należy się jej szacunek równy innym pacjentom i według mnie nie chodzi o litość,chodzi o ludzkie uczucia,których nigdy nie doświadczyłam i nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić,ale przecież te kobiety nie płaczą na pokaz 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania moja kumpela przed weekendem równiez poroniła niestety już drugi raz.. nie pisałam o tym tutaj bo uważam ,że po co wprowadzać smutna atmosferę i się dołowac. dzisiaj była ze mną na USG i widziałam ,że jak mały się pokazał to łzy jej leciały... 😞 😞 ale sama chciała iść... po wizycie mówie do mnie: szkoda ,że ja tego nigdy nie doświadcze. i co ja mam robić w takiej sytuacji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania 2 mnie forum też wciągnęło, tyle że ja zazwyczaj z doskoku tutaj jestem bo cała moja uwaga skupiona na córci, ale w każdą wolną chwilę wpadam tutaj ☺️ ☺️ ☺️

Mnie chyba ominął temat z facetami, nie doczytałam, na swojego też nie mam co narzekac ale ostatnio przegiął ostro i wściekła byam na niego, i sama się sobie dziwię bo na drugi dzień się sama pierwsza do niego odezwałam a miałam byc wielce obrażona ☺️ ☺️ 🤪 ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
Ania moja kumpela przed weekendem równiez poroniła neisty już drugi raz.. nie pisałam o tym tutaj bo uważam ,że po co wprowadzać smutna atmosferę i się dołowac. dzisiaj była ze mną na USG i widziałam ,że jak mały się pokazał to łzy jej leciały... 😞 😞 ale sama chciała iść... po wizycie mówie do mnie: szkoda ,że ja tego nigdy nie doświadcze. i co ja mam robić w takiej sytuacji?

takie pytania są bardzo trudne,ja bym się wykręcała wszystkim żeby tylko iść samej,bo napewno jest to dla kobiety po poronieniach bardzo ciężkie i wiem,że mogłoby ją to dobić nawet jeśli sama chciała na usg iść. no ale może być też odwrotnie-dzisiaj jest jej smutno a jutro pomyśli,że może warto dla takiego widoku spróbować jeszcze raz,tego nie wiesz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyssiiaa napisał(a):
Ania moja kumpela przed weekendem równiez poroniła niestety już drugi raz.. nie pisałam o tym tutaj bo uważam ,że po co wprowadzać smutna atmosferę i się dołowac. dzisiaj była ze mną na USG i widziałam ,że jak mały się pokazał to łzy jej leciały... 😞 😞 ale sama chciała iść... po wizycie mówie do mnie: szkoda ,że ja tego nigdy nie doświadcze. i co ja mam robić w takiej sytuacji?

smutne to bardzo, ja bym, chyba nie potrafia po takiej stracie iśc z kimś na USG, przykro by mi byo strasznie że ja też tak mogłam miec ale niestety los zdecydował inaczej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
Ania moja kumpela przed weekendem równiez poroniła niestety już drugi raz.. nie pisałam o tym tutaj bo uważam ,że po co wprowadzać smutna atmosferę i się dołowac. dzisiaj była ze mną na USG i widziałam ,że jak mały się pokazał to łzy jej leciały... 😞 😞 ale sama chciała iść... po wizycie mówie do mnie: szkoda ,że ja tego nigdy nie doświadcze. i co ja mam robić w takiej sytuacji?


Wyobrazam sobie co ona musi czuc 😞 😞 ja przez dluzszy czas nie moglam patrzec na kobiety w ciazy i niemowlaki bo ryczalam. Jednak nie tracilam wiary ze sie uda ale tez nie pokazywalam swiatu ze cierpie i mowilam wszystkim ze jest dobrze a w domu ryczalam. Ciezki to byl okres dla mnie i mojego. Teraz staram sie cieszyc i ciesze kazdym malenkim kopniakiem.
Kolezanka tez w koncu poczuje to co my i bedzie najszczesliwsza, jednak strach pozostaje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justynko:
W takiej sytuacji po prostu być przy koleżance, a poza tym nikt nie powiedział że po poronieniu nie będzie mogła już więcej zajsc w ciąze, może jej to dłuzej zajmie, ale Bóg łaskawy jest i myślę ze jak bedzie w formie psychicznej to i ona doczeka się potomstwa...

Niunia99:
Bo to wciągające jest - można powiedzieć ze nowe hobby 🙂 na nudę, którą czasami odczuwam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzwoni do mnie rano i mówi co robie bo jest w pobliżu i by wpadła do mnie a ja ,że własnie wychodze do lekarza na usg a ona się pyta czy może iść ze mną ,żeby było jej raźniej bo jest kompeltnie przybita i bez humoru to co miałam odmówić? wkońcu to moja psiapsia znamy się od dziecka... fakt pierwszą ciążę straciła w 7 tygodniu ale nawet nie wiedziała o tym ,że jest w ciązy dopiero dowiedziała się przy stracie.. a drugą straciła w prawie 6 tygodniu... ale tylko ja wiedziałam o tej ciąży dowiedziała się w 5 tygodniu i nikomu nie mówiła bo myślala ,że będzie tak jak wtedy i niestety... silny ból brzucha krwotok w nocy i o 3 do szpitala pojechała... i tak dowiedziala się "niestety nie mogliśmy nic juz zrobić...." przykre to staram się tym nie dolinowac dla dobra mojego dzidzusia ale jestem z nią zżyta jak z siostrą powiedziała ,że nie chce 3 ciązy bo wie ,że bedzie to samo.. od początku sobie to wmawia namawiam ją na wizyte w poradni ,żeby najpierw się przebadała poznała przyczyne ewentualnie jakas kurację tabletki.... ale ona się boi... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justynko:
No kurcze, ona nie może tak myslec, bo jakby kazda kobieta co poroniła tak myslala to teraz nie byłoby dzieci na swiecie. ja majac 20 zaszłam w nieplanowana ciaze z zonatym mezczyzna (o czym dowiedzialam sie pozniej) i poroniłam w 4 miesiacu. to był dla mnie trudny okres, wiesc ze facet z ktorym jestes od 3 lat jest zonaty a potem strata dziecka... zajełam sie soba, swoim hobby, nie rozczulalam sie nad soba zbyt długo, bo nie jestem typem kobiety co sie za dlugo nad sobą uzala. stanelam na nogi i powiedzialam sobie: dosc, zrob cos ze soba bo zycie ci ucieka i tego nie widzisz. zaczelam studia, jedne potem drugie, teraz z rozpedu jestem na trzecich, poznalam Piotrka 2 lata temu, o dzidzie staralismy sie 1,5 roku bo po 6 miesiacach wiedzielismy ze chcemy byc ze soba, i zobacz, jestem po traumie ale podniosłam się i teraz mam ukochaną dzidzie w sobie... czasami kobieta po stracie dziecka trzeba potrzasnac, pokazac jej ze zycie płynie dalej i że nie wszystko stracone, bo niewiara ja zniszczy, i bedzie wrakiem człowieka... a to juz dopiero jest smutne, patrzec jak przyjaciolka "gasnie"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anett:
Wiem, ale od czego są przyjaciele?? szkoda patrzec jak inna kobieta gaśnie, trzeba jej pomoc odnależć ta siłę w sobie, bo ona ja ma, ale o tym nie wie... kazda kobieta ma w sobie siłę o która siebie nawet nie podejrzewa, ale czasami przychodzi taki czas, ze ja w sobie odnajdujesz i wtedy stwierdzasz "Boże, dzieki Ci za tą siłę, bo gdyby nie ona to nie wiem co by ze mna było", czasami tak jest w życiu, ze nie zawsze mamy to co chcemy, ale starajmy się dązyc do tego aby to osiągnać, albo przynajmniej przyblizyc się do upragnionego celu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dokładnie tak jak mówisz 😁

ja z Moim Robciem jestem 25 miesiecy i jakoś nie uważam ,żeby ten związek był za krótki na dzidzie 😁 też się staraliśmy tzn mówiłam sobie ,że skończe studia i chciałabym dzidzie 😁 studia skonczone w lipcu a dzidzia poczęta w sierpniu 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja ją podnosze na duchu a przedewszystkim wytargam ją za kłaczki do lekarza! niech się przebada i porozmawia z lekarzem szczerze! ,że chce ,że 2 razy poroniła itp ja nie jestem lekarzem ,żeby jej mówić co ma robić ale wiem ,że moja obecność ją uspokaja i przestaje o tym myśleć....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...