Czerwcoweczki! | Forum o ciąży

dzień dobry - u mnie wcześnie rano, dziś po 6.10 pobudka. Trzeba było poprawic informację o klasyfikacji semestralnej, bo wczoraj po 12 h pracy nie byłam w stanie już tego dokonac. Dzis tylko 10h w pracy wiec powinnam miec wiecej energii 😉 Tak więc jak widzicie nauczyciele pracują 3h dziennie jak się powszechnie głosi 😉

wczoraj miałam okazję przecwiczyc czy mi na ból kręgosłupa pomaga leżenie na lewym boku, ale nie odkryłam jeszcze działania, bo położyłam się wczoraj na prawym boku i w ciągu minuty od postanownie pójścia spac, no może w dwie minuty, zasnęłam 🙂 Ale podejrzewam, że jeszcze będę miała niejedną okazję ku temu 🙂

Życzę Wam spokojnego dnia, bez przepychanek w autobusach, kolejkach sklepowych czy pod gabinetami lekarskimi. Rzeczywiście niezłe z nas laski patrząc na profile facebook'owe 🙂 Pozdrawiam

PS. A lodów wczoraj nie zjadłam, skończyło się wieczorem na talerzu warzyw, sorbet truskawkowy z zamrażalnika za słabo kusił, nie tak jak myśl o lodach snickersowych, dziś też się nie zapowiada, ale jak się któregoś dnia wybiorę, to najem się do syta, aż się zasłodzę maksymalnie i będzie mi dobrze. Od poniedziałku do środy mam 28 w pracy to mi sie należy, jak nic 🙂

No, nie Dorota mnie ubiegla 🙂)) Ja chcialam pierwsza powiedziec dzien dobry 🙂

Anett myslalam ze padne 🙂 😁 To jak kuzynce kiedys opowiadalam skad sie biora dzieci, to jej tlumacze, ze sie tak przytulalam z wujkiem... a ona do mnie : Co ty ciocia, tak w ubraniu sie przytulalas???
😁

Zaspalam dzisiaj do pracy 😉 znaczy nawet nie zaspalam.. stwierdzilam, ze ide pozniej :P heheh.... 🙂
Kurde walcze nadal z tym palcem... gadalam dzisiaj z chirurgiem no i kaze smarowac Rivanolem, bo niestety nic innego nie mozna zastosowac. Mam nadzieje, ze sie dziad nie wygada.. 🙂 bo z tymi facetami to roznie..

Dzien dobry
pojawiam sie i znikam lece do laboratorium oddac siuski :P i wracam. Kolezanka z synem ma przyjsc rany jak ja to zniose mam nadzieje ze dlugo nie beda. Do niej nic nie mam ale do tego malego nie mam cierpliwosci.
A ja sie tak sobie wyspalam budzilam sie w nocy bo moje dziecie kopalo i mialam uczucie ze ktos mi szpilki wbija w kregoslup jak juz przysypialam a to malec sie ruszal.
Lece zrobic makijaz 🙂 trzeba w koncu poczuc sie piekna :P

Anett to dopiero byl tekst ktory przebil wszystkie dzieci 🙂 😁 😁 😁 lece bede za niedlugo 🙂

cześć 🙂
Anett debeściara z Twojej córki 🤪 🤪 🤪

midorada apropo tych badań to się pomyliłam w przedziale wiekowym 😞one są od 9 miesięcy do 6 lat a nie do 9 jak pisałam 🥴 sorki,mam nadzieję,że szybko sprostowałam i nie wprowadziłam w duży błąd 😞

Hej Mamunie 🙂

Anett dobry tekst 🤪:woohoo :dzieci to maja wyobraznie jak cos powiedza to koniec 😁 😁 😁 moja siostra jak byla mala tez takie teksty rzucala 😆

Dzisiaj jedziemy do lekarza, mojemu męzowi coś strzykło w plecach i ma problem z poruszaniem sie.. znam ten bol nieraz przez to przechodzilam.. płakalam z bólu a z lozka wstawalam na "czterech".

Jutro wizyta u gina , i o 12stej musze zadzwonic umowic sie na połowkowe 4D 🙂 🙂

Katia cos wiem o dzieciach do ktorych nie ma sie cierpliwosci.. kuzynka od Męża wychowuje dzieci bezstresowo i jak maja przyjechac to nóż mi sie w kieszeni otwiera poprostu... sciany popalcowane kubki potrzaskane , potrafia do np ciasta lezacego na stole wciskac palce 🤢 a jak slysze kuzynke "Igusiu nie wolno tak robic" to mnie trzesie poprostu 😠 😠
latają piszczą w niebogłosy tak ze dorosli nie moga rozmawiac... a rodzice zero reakcji 🤔 🤔

No to mnie szlag by trafil.. a pozniej Twoje dziecko patrzy i nie wie dlaczego ono akurat tak nie moze...

ja też nie jestem za bezstresowym wychowaniem 😜

Bezstresowo, a pozniej ci na glowę nasra, bo przecież mama nie może krzyczeć.. 🙂

sandroos napisał(a):

Bezstresowo, a pozniej ci na glowę nasra, bo przecież mama nie może krzyczeć.. 🙂

w niemczech takie coś widziałam i powiem Wam,że bym chyba nie wytrzymała potem z takim dzieckiem i na kogo ono by wyrosło 😮

Tylko nie dawajcie dzieciom na imie Iga lub Igor , bo przezywam traume jak slysze te imiona 😁 😁 te dzieci maja tak wlasnie na imie 😆 😆 😆 ja tez nie jestem za bestresowym wychowaniem.. jak widze dzieci w sklepie jak leza na ziemi i placza bo chca zabawke to rozrywa mnie od srodka 😠 😠 to jest wlasnie bezstresowe wychowanie

Wlasnie ta kuzynka od męża zapisala kiedys ta Igę na skrzypce, bo jak stwierdzila dziecko sie wyciszy 🤪 🤪 juz chce widziec jak ona sie wycisza rzucajac skrzypcami o sciane 😁 😁 😁 teraz ta mała chodzi na keyboard, skrzypce chyba nie pomogly 🤢 🤢 🤪 🤪 🤪

moje dzidzi się dzisiaj mocno wierci od samego rana a ja od wczoraj jakoś tak czuję się jakbym przesadziła z jedzeniem,wypiłam od rana tylko cappucino i nie jadłam nic a czuję się jakbym miala wymiotować z przejedzenia 😮
no dobra do cappucino zjadłam kilka galaretek w czekoladzie i tyle,bo śniadania zawsze jem długo po kawie tak po 10 godzinie i dzisiaj sobie odpuszcze ☺️

czarna to,że dziecko leży w sklepie na ziemi i wyje to jeszcze nie jest bezstresowe wychowanie bo widocznie nie może tego dostać co chce,bo mama powiedziała nie i w ten sposób wymusza,wiem to bo moja mi w domu robi to samo jak czegoś nie może dostać lub zrobić i wtedy ją tak zostawiam na ziemi i wtedy mała popłacze ale wie,że nie może i koniec 🥴 w sklepie mi tak nie robi jeszcze bo przeważnie nie wchodzę z nią w strefę zabawek albo po prostu szybko przelatuję po sklepie bądź zagaduję ją ciągle by odwrócić jej uwagę od półek 🙂

Witajcie mamunie 🙂

Macie wystrzałowe dzieciaki, w sumie to nie moge sie doczekać jak moje mi zasadzi takim tekstem, żeby mnie wmurowało :P
Się uśmiałam jak to czytam 🙂

Wychowywanie bezstresowe nie jest dla mnie, nie da sie z takimi dziećmi wytrzymać.. ale powiem Wam coś, czego nie znacie.. jak to usłyszałam, myślałam, że spadne z krzesła!

Mam taką rodzinę.. piata woda po kiesielu.. cioci męża BRAT.
Ten BRAT związał się z laską około 35letnią, ktora ma 4 letniego syna.
Zamieszkała z nim w naszej miejscowości, ale dziecko jest jest od pon do pt u dziadków w miejscowości 20 km od nas, bo tam chodzi do przedszkola...

Mają dziecko na weekendy, a czasem tylko na niedziele..
dla mnie to jakaś patologia.. jak tak można..
Po to się ma dzieci, żeby z nimi być..
najlepsze jest to, że w czerwcu biorą ślub a on powiedział, że myśla, by mały nadal tam chodził do przedszkola..

Znajomi się śmieją, że niech do wojska od razu go odda..

Ja mam inny światopogląd.. i choćby nie wiem jakie dziecko było, to jest MOJE dziecko i jest ze mną, a nie gdzieś daleko ode mnie..

o różnicy w wychowaniu nie wspomne.. później się Mały zachowuje jak zwariował.. tu zasady takie, tu takie.. to dorosły by zwariował.. a co dopiero 4letnie dziecko..

To się rozpisałam.

Buzi Misie, miłego dnia 🙂

wiesz Kozinka Ty zostawiasz dziecko i idziesz sobie to jest najlepsze wyjscie, sama nie wiem co moje dziecko bedzie robilo w sklepie nieraz widze jak rodzice stoja nad dzieckiem i " np Marcinku nie wolno tak wstawaj syneczku" a te dzieci widac rozpuszczone jak nie wiem

Ehhh.., jak poszlam do rpracy tesciowa tez wpadla na znakomiyt pomysl, zeby nadia z nia mieszkala... no kur... myslalam, ze padne z krzesla i ja zabije 🙂) A teraz przed zima.. teksty do Nadii : "no jak sie zima zacznie, to przyjdziesz do babuni mieszkac, zeby ci cieplo bylo" 🙂)

A co ja kur.. na klatce schodowej mieszkam??? 🙂)

Czarna_Mamba napisał(a):

wiesz Kozinka Ty zostawiasz dziecko i idziesz sobie to jest najlepsze wyjscie, sama nie wiem co moje dziecko bedzie robilo w sklepie nieraz widze jak rodzice stoja nad dzieckiem i " np Marcinku nie wolno tak wstawaj syneczku" a te dzieci widac rozpuszczone jak nie wiem

no ja nie zwracam uwagi wtedy i mała odpuszcza bo wie,że nie osiągnie tego co chce,ale mio jej żal wtedy jak płacze 😞 ale też nie wiem co będzie jak będzie większa,bo moja jeździ w wózku w tym siodełku na dziecko i nie idzie tam gdzie ona chce tylko tam,gdzie ją pokieruję tym wózkiem i jak coś chce to jej pokażę a potem mówię,że zobaczyła,oglądała i trzeba teraz odłożyć i skutkuje,ale pewnie piszesz o dzieciach starszych,które nie jeżdżą w wózkach tylko same chodzą wtedy,a to jeszcze przede mną

Sandra dobre 😁 😁 😁 😁 😁 😁 moze to glupie porownanie ale jak sie wyprowadzalismy moj tesciu gada do mojego psa "Rico idziesz gdzie indziej tam nie bedziesz mial tak dobrze jak tu tu znasz wszystkie katy a tam co bedziesz robil" 😁 😁 😁 😁 😁 🤪 🤪 🤪 🤪

Hej laski!

Padlam ze smiechu z tych tesktow, dzieciaczki to maja jednak pomysly 😁 😁 😁

Co to znaczy ze nie jestescie za bezstresowym wychowaniem, okreslcie sie, jestescie za tym by dziecko lac po dupie jak cos zbroi, nie poslucha czy o co chodzi? Ja osobiscie uwazam, ze nie mozna przesadzac w zadna strone, szczerze to "najmadrzejsza" bylam zanim urodzilam pierwsze dziecko, w ciazy naczytalam sie pisemek, gazetek itp. ale zycie wszystko weryfikuje i nic nie jest takie jak sobie zaplanowalam. Lanie po dupie to oznaka slabosci rodzica, ktory nie potrafi poradzic sobie z dzieckiem, wiem bo sama czasem ze wstydem sie przyznaje dalam malej po dupie bo juz nie mialam do niej sil ani cierpliwosci ale to nic nie dalo bo mala troche poplakala i dalej robila to samo. Jedyna metoda, ktora na nia dziala to kara na karnym jezyku.

Czarna dziecko nie rzuca sie na podloge bo cos chce tylko dlatego ze czegos dostac nie moze a uwierz mi ze prawie kazde dziecko przechodzi faze takiego wlasnie rzucania sie na podloge no chyba ze sie urodzilo aniolka to wtedy przepraszam.

Cos jeszcze chcialam ale zapomnialam. 😉

Za słabe naczynka... Bierzesz witaminy???

Ehhh, dla mnie nie pozwalac na wszystko dziecku... uczuc kultury, prosze, dziekuje, bo inaczej nie ma i koniec.. i
Co do rzucania, ona w sumie w sklepie tak nigdy nie robila. Jak jej wytlumacze, ze nie kupie nie lamentuje i tragedii nie ma.... ale np. daje jej jakas ksiazke z poleczki zeby poogladala i sie zajela.. albo wezmie lalke czy misia w raczke i sobie z nim chodzi,,., przed wyjsciem ze sklepu nalezy ladnie odlozyc na miejsce...

Tez mi sie zdazrylo mlodej dac na dupe.. ale uwazam, ze to nasza slabosc.. i nic nie wnosi.. tyle ze my rozladujemy swoje nerwy... wiem, to ale nie ukrywam, ze mi sie zdarzylo...

Ja dziecka lać nie mam zamiaru, ale chce by panowały w domu określone zasady, których przestrzegam ja i dziecko.

Nie można dopuścić do tego, że dziecko robi to, co chce i gdzie chce. Wiem, że tak mozna. Męża siostra ma dwie córki, sa to szczęślwe dziewczynki 5lat i 3latka, pięknie sie bawią, sprzątają po sobie. Jak mama mówi, że 'nie wolno' to nawet nie musi drugi raz powtórzyć. Podziwiam ją za to, że fajnie i mądrze wychowuje dzieci.
tez bym tak chciała, ale wszystko przede mną.
ja moge sobie wiele rzeczy zakładać, ale nie wiem, co z tego wyjdzie.. Ale wiem, że można.