Skocz do zawartości

Aniulek

Mamusia
  • Liczba zawartości

    434
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Aniulek

  1. Kochane, dziś robię za rannego ptaszka, o dziwo 😁 Za mną cudowne bite 8 godz. snu, nareszcie 🤪 Samantka, jestem z Tobą myślami. Wierzę, ze z czasem wszystko się ułoży. wczoraj zapomniałam napisać... masz super fotę, 🙂 wyglądasz na przeszczęśliwą więc trzymam kciuki zeby taki uśmiech szybko powrócił 🙂 Gerda, Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!!! Szybkiego i bezbolesnego porodu i dużo zdrówka dla Ciebie i Twojego synka 🙂
  2. Gerda napisał(a): Gerda, teraz zrobiło się tak mega realnie, prawda? Ja z jednej strony już nie mogę się doczekać na synka, a z drugiej aż nie wierzę, ze te 9 mies. już prawie zleciało 😁 i jak ja będę funkcjonować bez mojego skaczącego na boki brzuszka 😁
  3. Niunia26 napisał(a): Prześliczna 🙂 i jakie czarne włoski 🤪 To chyba po tatusiu, bo Marta jest blondi z tego co pamiętam (ale czy to jej naturalny kolor?)
  4. Ammi, gratulacje!!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i maleństwa ammi napisał(a): A ammi, to sama sobie przepowiedziała, no moze nie co do dnia, ale ... I jakieś objawy też były, więc teraz dziewczynki obserwujemy wszystkie skurcze 😁
  5. eMKa83 napisał(a): to musisz swojego pomęczyć :P ale ten taniec też jest niezły 🙂 raz, że się uczę tańczyć to jeszcze spalam kalorie 🙂 w końcu to maniactwo mojego Misiaka się na coś przydało 😁 ale jak patrzę na mojego brata 40 letniego prawie, to stwierdzam, że każdy facet to dzieciak... bo tamten tęż gra z synem non stop :P to mnie załamałaś - mój entuzjasata gier komputerowych pewnie zarazi tym małego, i jeszcze będzie miał wymówkę, ze przecież bawi się z dzieckiem 😁
  6. eMKa83 napisał(a): Jakby wystawili już macierzyński to byłoby mega niesprawiedliwe. Bo jaka w tym ewentualnie moja wina, ze dzidziuś chciał dłuzej posiedzieć w brzuchu? To za karę mamy byc krócej z małymi?
  7. tuska8 napisał(a): Mam wrazenie, ze to trochę ze stresu i myślenia o wszystkich dookoła, tylko nie o sobie. Czas najwyższy na fajną kąpiulkę czy coś w tym stylu. Ja wymoczę sobie stópki w soli lawendowej, to zawsze pozytywnie mnie nastraja 🙂
  8. Niunia26 napisał(a): Niunia, a do kiedy wystawiła Ci L4? Jak nie urodzi się w terminie to z reguły opiekę przejmuje przychodnia przyszpitalna... Ja L4 mam do 11 marca, a pierwsza wizyta w przychodni pewnie tego 8.03.
  9. Tuska, to może rzeczywiście połóż się i odpocznij trochę. Ja przeczekałam i nie poszłam spać, teraz jakoś o dziwo ożyłam 😉
  10. Ja teraz jak mierzę to też mam tak 130/80, 130/85, z tym ze ja byłam zawsze niskociśnieniowcem, a jak po raz pierwszy mi podskoczyło, tak z 1,5 tyg temu w weekend to panikę zasiałam że mam za wysokie - ale na szczęscie uświadomiłyście mnie, ze to jeszcze norma. No ale gin. powiedział, ze jak będę miała 140/90 to lepiej jechać do szpitala i sprawdzić co i jak
  11. Niunia, czy Twój lekarz mówił Ci coś na temat KTG? Mój powiedział, ze jak do 1.03 nie urodzę to mam zadzwonić do przychodni przyszpitalnej i umówić się na KTG na 8 marca - kurcze, strasznie późno 🥴
  12. Ach, przynajmniej jedna upierdliwa dolegliwość nam odpadła 😁 Jeszcze żeby mi te stópki tak nie puchły to w ogóle będzie super
  13. Niunia26 napisał(a): Ja też, nareszcie, nie? Myślałam, ze będę musiała kupować kolejne opakowanie Rennie, a jednak już nie 😜
  14. Samantka, a jak to jest u Ciebie z Ciśnieniem. Z tego co pamiętam to też masz podwyższone. Jak byłam w piątek u lekarza to miałam ciśnienie 150/90 - niby mógł zadziałać syndrom białego fatrucha, ale sam lekarz stwierdził, ze to jednak za dużo i kazał mi mierzyć 2 razy dziennie
  15. Dziś mnie naszło i spróbowałam herbatki na laktację (kupiłam sobie ganulowaną Hippa). Wiecie, jakie to pyszne? Mam alternatywę dla czarnej herbaty 🙂, bo teraz jednak muszę uważać na teinę / kofeinę ze względu podwyższone ciśnienie.
  16. Ja zauważyłam, że rozciągnięcie pępka jest też w dużym stopniu uzależnione od tego, ile zjadłam. A ostatnio jestem głodna non stop. Wczoraj o 22.00 były grane kanapeczki, a później jeszcze o 1 w nocy zjadłam kawał ciasta i jogurt. A o 7.00 śniadanie - 2 kanapki. Gdzie mi sie to mieści?! Chociaż tak mogę sobie pzwolić od piątku 😁 Ewidentnie zrobiło się więcej miejsca na żołądek
  17. samantka napisał(a): Od piątku jak mi opadł to też jest jakby mniejszy - widzę po pępku bo był prawie płaski - max naciągnięty, a teraz znowu mam maleńką dziurkę
  18. Niunia26 napisał(a): Niunia, możesz iść tylko na wszelki zapakuj sobie tą gigantyczną podpachę Belli/ podkłady poporodowe - wtedy nawet jak odejdą wody to nikt nie zauważy, no moze poza Tobą 😁
  19. Co do ubioru maluszka do wyjścia ze szpitala to ja zakładam body + grubszy pajacyk, skarpetki, łapki niedrapki i kombinezon. I w foteliku przykryję go kocykiem. Mam nadzieję, ze wystarczy. A co myślicie o smarowaniu maluchom buzi kremem ochronnym? Moja mama mówi, ze przesadzam i nie idziemy na spacer zeby potrzebny był krem. Poradziła mi zeby przykryć buziaczka jedna warstwą pieluchy tetrowej - i chyba tak zrobię I chciałam się z Wami podzielić moim odkyciem 😁 Pewnie tylko ja o tym nie słyszałam o 🙃 - suchy szampon do włosów - poleciła mi to mama, żebym nie myła włosów w szpitalu, bo tam można łatwo się przeziębić. http://allegro.pl/klorane-szampon-suchy-na-bazie-owsa-150ml-i1456214895.html Dziś zamówię, ciekawe czy zda egzamin. Czy któras z Was moze stosowała?
  20. Cześć Brzuszki 🙂. Ja nachwilkę żeby powiedzieć dzień dobry i zmykam spróbować zasnąć bo w nocy spałam tylko 2,5 godz. i znowu miałam jakieś masakryczne sny 😮 Tuska, nie przepraszaj za to, ze piszesz co Cię wkurza. W końcu od tego jest m. in. form żeby móc się wyżalić. Ostatnio temat przewałkowany, większość z nas ma jakieś małe spięcia z naszymi menami. Moze i po części wina hormonów, ale np. w moim przypadku to wiem że dobraliśmy się na zasadzie absolutnych przeciwieństw i ... tak naprawdę wiedziałam na co się piszę 😲 Hm, ma to swoje plusy bo świetnie się uzupełniamy w codziennym życiu (np. on stąpa twardo po ziemi, ja taki lekkoduch, gdybyśmy byli tacy sami już dawno poszlibyśmy z torbami 😁) ale z drugiej strony to ja mówię zupełnie innym językiem niż on i na odwrót i trochę nam czasu zajmuje zanim dojdziemy do tego gdzie jest ew. problem. Ale utwierdzam się coraz bardziej w tym, ze potrzebne są jasne komunikaty i szkoda marnować czas i energię na to, ze się domyśli. Jak nie ma niedomówień jest o wiele prościej. Katee, mój mały też się mało rusza, choć nie ma reguły. Po prostu chyba coraz wiecej śpi, ale jak już chce dać o sobie znać to parę razy tyłeczkiem zarzuci 😁 Wczoraj skopał tatusia 🤪
  21. samantka napisał(a): U mnie to samo...Mój jest nastawiony na realizację zadania, (jak nie powiem, to się nie domyśli - przytul / pocałuj / kup kwiatki - no czasami są jakieś przebłyski , 🙃 ) zero wczucia w emocje drugiej strony... Nawet swego czasu (parę lat temu) razem przeczytaliśmy "mężczyżni są z marsa, kobiety z wenus" Johna Grey'a. Sporo rzeczy, które tam było opisane można było dopasować do nas. Nawet pomogło nam lepiej siebie zrozumieć... na chwilę. Po mies. wszystko wróciło do normy
  22. A mój mężuś już płacze, bo ja od pół godz. mam kompa i on biedny już cały w nerwach 🙃 Lecę jeszcze poprzeglądać ciuszki. Na razie uprałam tylko te na 56, moze lepiej na wszelki wypadek przygotuję też na 62, jakby mały po porodzie okazał się być wyjątkowo długi 😁
  23. Samantka, mam wrazenie, ze czasami nasi mężczyźni próbują na ile mogą nam jeszcze podnieść ciśnienie. Czy ciągle musi im odbijać? Jak jakaś sinusoida - raz jest ok, a za chwilę masz ochotę go udusić 🤔
  24. MonisiaD napisał(a): Hi, hi, jakbym moją mamę słyszała... Dużo w tym prawdy 🙂 Ja jeszcze dopracowuję tę sztukę do perfekcji 😁
  25. Monisia, to Ty jakiś ideał trafiłaś, farciaro 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...