Skocz do zawartości

Aniulek

Mamusia
  • Liczba zawartości

    434
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Aniulek

  1. Niunia26 napisał(a): Własnie, bo niby organizm sam moze oczyścić się przed porodem - moja siostra mówiła, ze właśnie tak miała. Ale chyba mimo wszystko lepiej lewatywę zrobić szpitalu bo słyszałam, ze po jej wykonaniu skurcze stają się częstsze - nie wiem czy to reguła... Muszę jeszcze trochę poczytać na ten temat
  2. Dziewczyny, a jeszcze odnośnie przygotowań do porodu to muszę podpytać czy zastanawiałyście się nad wykonaniem lewatywy? Ja jestem zdecydowana - kupiłam sobie nawet w aptece zestaw, tylko mam dylemat - zrobić sama w domu, czy jednak zdać się na szpital 🥴
  3. Wszystkie przecieramy szlaki - później będą do nas dzwonić po rady 🙂
  4. Wśród naszych bliskich znajomych też nie ma pary z dziećmi (w sumie nikt się nawet jeszcze nie pobrał). Nie będziemy już tak atrakcyjni imprezowo - bo nigdzie nas nie wyciągną 😆 Ale myślę, ze będziemy się z nimi jakoś spotykać na posiedzenie w domku - zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
  5. Niunia26 napisał(a): Mój to na razie pomyślał tylko o aparacie 🙂 Fakt, przydałoby się jaieś butki na zmianę - muszę mojemu przypomnieć. Wydaje mi się Niunia, ze wymieniłaś wszystko, moze jakiś napój energetyzujący - chociaż moze nawet nie będzie potrzebny - ciśnienie i tak będzie na wysokim poziomie 😁
  6. A Maja, nie pomyślałam o tym. To chyba tatusiowie będą musili cos wykombinowac w imieniu maluchów. A my z kolei dla tatusiów - na dzień ojca oczywiście 😁
  7. Neli, jak chce Ci się płakać to nie ma co tego powstrzymywać. Dzięki temu wszystkie emocje, które się nagromadziły będą mogą jakoś "ujść". Jesteśmy już na takim etapie ciąży, ze wiele rzeczy nas drażni. Ja miałam ostatnio doła bo nigdzie nie wychodzę - niby jestem na miejscu w wawie, ale w ogóle nie widuję znajomych, bo sama szczerze mówiąc nie mam na to ochoty - stałam się takim trochę alienem 😮 Ostatnio spotkałam się z dwoma kumpelami na trochę i tyle 😞 Myślę, ze jak urodzą się nasze maluchy to wszystko się zmieni na lepsze - nawet jeśli będą jakieś problemy to będziemy tak zakręcone i zajęte dziećmi, ze nie będzie czasu na rozkminianie. Ach, dziewczyny mozemy odliczać do końca - w sumie rzeczywiście do terminu nam jeszcze trochę zostało, ale od początku 38 tyg. ciąża jest donoszona 🙂 Tylko wiecie, wolałabym znać konkretny termin - zeby się tak jakoś "nastawić". Szkoda, ze nie mozna tego określić jakoś precyzyjnie, zostaje tylko to czekanie...
  8. Gerda, dziękuję - a jeżeli chodzi o skarbik, który jest w brzuszku - to najcenniejszy - mojego Mareczka - uczę się mówić do niego po imieniu 🙂 U mnie jeszcze słonko i nie ma śniegu i jednak lecę na te zakupy - złapię przy okazji trochę tlenu bo w weekend nawet nie wyściubiłam nosa na zewnątrz 😞
  9. Dzień Dobry 🙂 Maja, co do ruchów malucha to ja już załapałam, że mój śpi do późna, wcześniej wybudzanie nie ma sensu, bo i tak nic z tego - no chyba, ze wypiję szklankę zimnej wody - moja siostra powiedziała, ze to okropne bo budzi go chłodek, ale jak mały chce straszyć mamuśkę to musi się liczyć z konsekwencjami - na razie wypróbowałam tą metodę tylko raz 😆 Tak pisałyście o Walentynkach, ja miałam to zupełnie olać, ale tak sobie pomyślałam ze mężusiowi będzie przykro bo chyba coś chce mi chociaż kupić, a ja nic dla niego nie mam 😞 Chyba wyskoczę do sklepu i kupię parę rzeczy do zrobienia dobrej kolacyjki i jeszcze zrobię founde czekoladowe, bo mam sprzęcior a jeszcze go nie wypróbowaliśmy. W sumie to tak jak pisała Mategla - ostatnie Walentynki we 2, chyba że jak maluch podrośnie podrzucimy go dziadkom. Samantka, nie mam niestety żadnego przepisu na lasagne, ale jakbyś chciała to mogę podać przepis na pyszne mięsko - pierś z kurczaka nadziewana szpinakiem, suszonymi pomidorami i kozim serem 🙂 Do tego jakaś sałatka i kuskus i też jest pyszne jedzonko - jakby coś daj znać.
  10. Mam nadzieję, że Samantce przejdzie - moze to co miała to skurcze przepowiadające? Ja też idę wcześniej spać - wczoraj zasnęlam 12, moze dziś też się uda. A poza tym muszę przestawić mojego małego bo staje się aktywny dopiero po południu, śpi do jakiejś 15. Mam nadzieję, ze po porodzie będzie spał w nocy, nie tak jak teraz 1.00 to środek dnia 😁 Dobranoc
  11. Czy jak się nasila a później słabnie to moze być skurcz? Moze weź no-spę jak masz, jak pisała Niunia.
  12. Samantka, a czy jest z Tobą ktoś w domu? Dobrze byłoby zebyś spróbowała wziąć ciepła kąpiel - moze dzięki temu przejdzie?
  13. Niunia, to zdolnego masz tego mężusia. Ja właśnie zapytałam mojego czy farbowałby mi włosy - powiedział, ze nic z tego i mam wogóle zapomnieć o farbowaniu włosów 🤔
  14. Z tego co pamiętam w ten weekend miała przylecieć do Polski. Pewnie jest zajęta rozpakowywaniem 🙂
  15. Emka, super fryzurka i ślicznie wyglądasz- ciąża ewidentnie Ci służy 🙂 Bardzo Ci dobrze w tym kolorze. Zobaczę, może po porodzie coś u siebie zmienię bo ja nigdy nie farbowałam włosów. troche boję się zabawy z odrostami i tego, ze nie wrócę już do swojego koloru
  16. Moja teściowa miała fazę na kalafiory i jadła je non stop. I teraz jak ktoś gotuje kalafior to mój mąż ucieka z domu 🙃, przez niego już nie pamietam kiedy ostatnio jadłam kalafiora
  17. W sumie dawno pogody nie oglądałam i sprawdziłam właśnie na weather com i ma być cały tydzień na minusie - więc zostaje tylko mycie w środku 😞 A mnie na szczęście, odpukać nie złapało żadne przeziębienie - moja cała rodzina chorowała przez święta - a ja jakoś się uchowałam - chyba dzięki temu, że codzinne jest grana mikstura z miodu i soku z cytryny. Mam nadzieję, że mój mały nie będzie uprzedzony do cytryn bo ja całą ciążę piję sok w ilościach hurtowych 🤔
  18. Niunia, teraz szczególnie musimy uważać. Całe szczęście że nic Ci się nie stało. Ja już sama nie wychodzę z domu Moze i przesadzam, ale zauważyłam ze bardzo łatwo tracę równowagę i na śniegu można się nieźle przejechać. A co do bycia w ciąży to zaczęlo mi się dłużyć od połowy 8 mies. Ale chciałabym żeby mały posiedział z tydzień. Wczoraj coprawda wkońcu spakowałam torbę do szpitala, ale mam jeszcze sporo rzeczy do zrobienia przed porodem: przygotowanie szafeczki na ubranka, pranie, sprzątanie itd. Tuska pisała o myciu okien, ja chyba też się w końcu za nie wezmę bo nie mogę patrzeć na te zacieki, ale moze w piątek po wizycie u lekarza 😜 Wtedy mały moze wyskakiwać 😁
  19. Wiecie, tych objawów zbliżającego się porodu jest całkiem sporo, tylko ze u każdej kobiety zaczyna się inaczej. U mojej mamy i siostry odeszły najpierw wody - zobaczymy czy u mnie się powtórzy. A co do skurczy porodowych to tak jak pisąłaś Oktawia - raczej ich nie przegapimy 😁 Zastanawiam się tylo nad tym czopem - nie wiem czy to wyhaczę
  20. eMKa83 napisał(a): Emka, mam nadzieję, ze czujesz się już lepiej. Generalnie ja miałam wczoraj dokładnie tak samo, tylko że mam w domu ciśnieniomierz i skupiłam się na tym, ze ciśnienie mi mocno skoczyło. Wystraszyłam się nie na żarty, ale trochę poleżałam, wypiłam ze 4 litry wody mineralnej i o dziwo spałam w nocy jak zabita 10 godz., a dziś czuję się jak nowonarodzona. Obiecałam sobie, ze na maxa ograniczam sól, bo myślę, że załatwiłam się paczką orzeszków w miodzie (zjadłam w piątek), a tam na pewno była sól. Pisałyście też o ruchach dzidziusia - teraz jak jest im ciaśniej więc ruszają się mniej, ale jeśli się martwicie, ze coś za długo śpią to jest sposób na obudzenie - wypicie szklanki zimnej wody 🙂 Ja wczoraj przetestowałam i podziałało
  21. Mój lekarz mnie olał i nie oddzwonił, w sumie jest weekend więc stwierdził pewnie, że ma wolne. Najważniejsze, że ciśnienie spada - teraz mam już 128/78 więc jest ok. Dzieki dziewczyny za info i rady, ja jako niskociśnieniowiec zupełnie nie byłam w temacie i trochę się przestraszyłam, szczególnie w połączeniu z tymi obrzękami. Wypróbuję jeszcze jeden sposób mojej mamy na odwodnienie - 2 korzenie pietruszki gotuje się 10 min w 0,5 l. wody i tą wodę trzeba wypić. Trzymajcie za mnie kciuki żeby mnie nie zemdliło, może dam radę - a liczy się dobry efekt. Emka - ja bym zdecydowała się na kremik do pupki, jednak chyba lepszy. Niunia, dzieki Tobie wszystkie przepisy w jednym miejscu 🙂 Polecam Wam piernik na Guinessie - rewelacja. Ja dodaję jeszcze 1/4 łyżeczki kardamonu.
  22. Zadzwoniłam na wszelki wypadek, ale on nie odbiera. Mam nadzieję, ze niedługo oddzwoni, zawsze chyba lepiej sprawdzić niż się domyślać. Mały dwa razy zarzucił pupką więc jestem trochę spokojniejsza 🙂
  23. Dziewczyny, czy ciśnienie 130/84 można nazwać wysokim? Zastanawiam się czy zadzwonić do mojego lekarza bo mierzyłam godzinę temu i teraz i mma takie samo, pomimo tego, ze leżałam. W zasadzie zawsze miałam niskie ciśnienie (jeszcze 2-3 tyg. temu jakieś 90/60 max, a od tego czasu wyższe - tak 110/70 - to akurat norma). Do tego ta opuchlizna - niby też norma, ale po nocy nie za bardzo zeszła i waga też skoczyła jeszcze do góry. Wyniki moczu sprzed 2 tyg. mam ok, bez białka. Myślicie, ze warto by się przejechać na KTG czy panikuję?
  24. Maja, dzięki. W poniedziałek tam zadzwonię bo teraz trochę o tym poczytałam. Wszystko ok dopóki nie odejdą wody. A co jeśli wody odejdą mi jeszcze w domu? Monisia, ja też mam doła i snuje sie po domu. Nic mi się nie chce, ale muszę się ogarnąć bo jutro przychodzą do nas znajomi a mieszkanie jest w stanie rozkładu. idę pomóc trochę mężusiowi w sprzataniu bo zaraz będzie jęczał, że tylko on coś robi 😠 Mięłgo dnia dziewzynki 🙂
  25. Aniulek napisał(a): Ten mój zrobił mi posiew z pochwy - czy to to samo? I powiedział, ze wyniki będą na IP w szpitalu, ale nie muszę ich odbierać. Podobno jak coś wyjdzie to oni podają antybiotyk dopiero przy porodzie 🤨 Czy to można leczyć ew. wcześniej? No tak, czytanie ze zrozumieniem 🙃 Napisałaś, ze lepiej wyleczyć przed. Moze jakby coś wyszło to dałby mi znać. Nic, w poniedziałek sama tam zadzwonie i dowiem się co i jak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...