Skocz do zawartości

MadziaW

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MadziaW

  1. no dzis cisza jak nie wiem....
  2. arnulka napisał(a): jakie nieprzyjemne spotkanie?
  3. I Magda sie melduje w dwupaku - coz za niespodzianka 😉 Wczoraj wieczorem znow mialam duzo skurczy przepowiadajacych od 17 gdzies w zasadzie do az poszlam spac czyli kolo polnocy. Na poczatku tak jak chcialy a pozniej tak gdzies srednio co 25 minut (to tak gdzies od 20 do polnocy mialam, czyli z 4 godziny). Dalej nic nie bolalo, tylko samo stawianie. No i jak sie przewracalam w lozku z boku na bok. Dzis rano tez sie stawia, ale tak w zasadzie jak chce, nie widze zadnej zaleznosci , wiec czekamy dalej. Nie odkryje Ameryki, jesli powiem, ze wydaje mi sie ,ze za pare dni byc moze sie cos ruszy 😁, biorac pod uwage fakt , ze jestesmy po terminie 😁 , ale po prostu zastanawiaja mnie te dziwne skurcze przepowiadajace a raczej to, jak sie pojawiaja - zwazywszy ,ze ja je mam co najmniej od 20 tygodnia ciazy i nigdy - nawet w pierwszej ciazy - tak sie nei zachowywaly, no ciekawe. My tu z mama obstawiamy na 10-11, ja jeszcze dodaje 9go 😉 Jutro mam wizyte u poloznej, moze mi sie uda ja namowic, zeby mi masaz zrobila juz na tej wizycie. A jak nie to pewnie kaze mi sie w szpitalu umawiac a tam pewnie mi powiedza, ze mam czekac tydzien po terminie i dopiero wtedy mi zrobia - to by mnie tak samo nie zdziwilo, ale a noz. Wezne mezulka ze soba, jakby mi tak masaz zrobila a by mnie mialo w drodze powrotnej cos chwycic, to przeciez nie bede auta prowadzic. No nic, czekamy dalej i zobaczymy 🙂
  4. No na pewno Asiu, bo siedzisz sama ze swoimi myslami i twardniejacym brzuchem...A do tego pewnie tak samo zaczal sie u Ciebie taki okres wyczekowania i zniecierpliwienia, a to chyba zupelnie normalne. Dam Ci dobra rade (do ktorej sama tez bym sie mogla stosowac) i rob teraz to, co naprawde lubisz, bo pozniej wszystko sie bedzie wokol dzidzi krecic i zatesknisz za tym czasem wlasnie tylko dla siebie. Ale widzisz, ja dobrze radze, a sama snuje sie po domu jak za przeproszeniem smrod po gaciach 😜 I w nic sie nie umiem jakos wciagnac czy zaangazowac. Wydaje mi sie, ze to przez to zniecierpliwienie 😞
  5. Ania_ust napisał(a): a macie czasem wrażenie , że maleństwo stuka w Was łapkami albo główką w kość miedniczą ? bo ja mam czasem takie wrażenie 😁 Tak 🙂 I jeszcze czasem, ze mi 'cos' tam zaraz z dolu wystawi 😁
  6. asiek83 napisał(a): u mnie dokladnie to samo. Dziwne to jest, bo jak do pracy chodzilam, to jednak myslalam o tym, zeby moc w domu posiedziec. Teraz siedze i normalnie nie wiem co z soba zrobic 😮 A najgorsze jest to, ze oprocz tego nic mi sie nie chce, bo moglabym choc przeciez jakas ksiazke przeczytac (zaczelam chyba z 2 czy 3) - a tez sie jakos za to nie umiem zabrac, no i kapucha 🤢 Chyba podswiadomie mi w glowie po prostu dzidzia siedzi i tak nie umiem sie na niczm innym skoncentrowac.
  7. dobranoc Aniu! Ja tez chyba zmykam. Nudzi mi sie jak nie wiem i nawet nie umiem sobie zajecia zadnego znalezc....i dupa blada 🤢
  8. asiek83 napisał(a): Ja tak samo chcialabym, ze jak sie ma zaczac to niech sie zacznie a nie takie tam niewiadomo co 😠. A co do przegapienia, to sie nie martw kochana - nie przegapisz, naprawde, nie ma takiej mozliwosci 🙂
  9. haha fajnie Asiek 🙂 Moj tez czasem prezy sie i po jednej stronie wypina cos, co wyglada jak stopki, a dokladniej piety (tzn chyba) a po drugiej stronie to chyba musi byc dupcia 🙂 To tak po obu stronach pepka, a na dole zaraz prz kosci miednicy i przy spojeniu lonowym tez czuje jakies ruchy, ale delikaniejsze, wiec mysle raczki i ramionka hhehehe 🙂 Och, juz sie nie moge doczekac kiedy go poznam 🙃 Tylko to czekanie 😞
  10. Margaritaee napisał(a): Dobranoc. Jutro bedzie lepiej 🙂
  11. No to fajnie Margarika - uff! Wiesz, czasem jest sie zabieganym albo jest zakrecony dzien i dzidzia sie rusza a my tego nawet nie zauwazymy w danym momencie, a pozniej jak wyczekujemy na kopniaka, to dzidzia akurat decyduje isc sobie spac 🙂
  12. Ania_ust napisał(a): Zawolali by lekarza pewnie, ale tylko dlatego, zeby uniknac wlasnego zaangazowania w potencjalnym rozwiazaniu, wiec krotko mowiac - i tak by tylko mysleli o sobie 😜
  13. asiek83 napisał(a): U mnie mała coś mniej się rusza niż jeszcze kilka dni temu. A brzuch twardnieje mi w każdej pozycji 🤔 No moj roznie - naprawde zalezy od dnia, czasem ma spokojniejsze dni i rozbudza sie na wieczor, a czasem spi i rozbudza sie w ciagu dnia i wypina, raczki gdzies na dol czuje albo piety mi z boku wypycha 😉 A brzuch w obojetnie jakiej pozycji tez twardnieje, ale wlasnie zauwazylam ,ze zmiana pozcji powoduje, ze on sie stawia. A np wczoraj jak mialam ta jazde przez tyle godzin, to nie robilam doslownie nic, bo siedzialam niemal w bezruchu na sofie i mi twardnial rytmicznie jak nie wiem - i tak caly czas. Przestalo dopiero w jak sie juz polozylam spac, ale tez nie wiem po jakim czasie, bo musialam zasnac no i pozniej juz nie konrolowalam, a ze byly bezbolesne, to mnie nic nie budzilo. Tylko twardnial znow jak sie przewracalam z boku na bok, prawie za kazdym razem.
  14. Margaritka - czytalam gdzies, ze czkawka dzidzi nie zalicza sie do liczenia ruchow malenstwa (choc to i tak dobrze, ze sie choc czkawke czuje), ale ja bym na Twoim miejscu nie czekala za dlugo na to, zeby zaczal sie ruszac jak zwykle, bo nawe zmiane w charakterze ruchow dzidzi zalecaja sprawdzac. A wczoraj go normalnie czulas? P robowalas z zimnym napojem? Dzidzie nie lubia zimnego i czesto wlasnie sie rozbudzaja po takim chlodnym napoju. Ja sie tak raz przestraszylam w pracy, bo wydawalo mi sie , ze go od rana cos nie bardzo czulam. Zaczelam pic zimna wode ile wlazlo i to go ruszylo. To, albo jeszcze mowia, zeby sie polozyc i polezec w roznych pozycjach przez jakas chwile - zazwyczaj jak im niewygodnie albo czuja ,ze mama sie wyciszyla, to tez lepiej jest sie skoncentrowac na tym, jakie ruchy sie odczuw. Jesli dlugo nie czulas ruchow albo one sie wlasnie jakos zmienili na dziwne i niepokojace, to ja bym na Twoim miejscu to sprawdzila. Zazwyczaj wszystko jest ok i dzidzia ma po prostu spokoniejsze dni, ale moze lepiej dmuchac na zimne? 🤨
  15. asiek - goraco mi jak nie wiem, maly wierzga, brzuch twardnieje, ale powiedzialabym rzadko albo od czasu do czasu. A jeszcze zauwazylam, ze czesto twardnieje jak zmieniam pozycje.
  16. Aniu, wcale bym sie nie zdziwila jakby dokladnie takie podejscie mialy :/ Ja wczoraj bylam w sklepie i byla taka 3-osobowa rodzina i przymierzalam buty i mama mi pomagala, bo ja sie nie umiala schylic i dosiegnac do stop a ci stali juz przy kasie. Ja katem oka wyczulam czyjs wzrok na sobie, obrocilam sie i matka sie na mnie gapila, jak ja sie obejrzalam to ona sie odwrocila. Ja za chwile jakos tez, ale po chwili znow patrze, on cos do niej gada a na mnie sie patrzy, zobaczyl, ze widze , odwrocil wzrok, ale za chwile znow...Znow odwrocilam glowe, za trzecim razem ta ich corka (nie wiem ile mogla miec lat -z 13, 14?) tak samo. Normalnie jakby baby w ciazy nigdy nie widzieli, oczy z orbit i pewnie mysla 'Jezu jaki brzuch! Patrz, atrakcja!'. Albo ide alejka w sklepie, baba idzie z wozkiem w moja strone, przeciez nie trudno zauwazyc, ze mam beben przed soba zwlaszcza ,ze sie ledwo sama kulam, ona sie przesunela laskawie, zebm mogla przejsc ale wozek jak stal tak stoi na srodku i jednoczesnie w przejsciu - ja musze powiedziec przepraszam, zeby pomyslala i przesunela wszystkie swoje manatki a nie tylko siebie. Inni w ogole ida, probuja sie przecisnac z koszykiem miedzy mna a polka, ani me , ani be, ani kukuryku tylko ida jak takie lajzy 😠 To wprawdzie nie ma az tak duzo wspolnego z tym, co Ty napisalas 😁 - wlasnie sie zorientowalam - ale zauwazylam tez czasem wlasnie dziwne zachowanie ludzi ostatnio 😮 Ja w pracy to musze powiedziec,ze bardzo wyrozumialych ludzi mam i na to nie moge narzekac, ale wiem, ze sie ogolnie robi straszna znieczulica. A pamietasz jak Daga sie wywalila i tez pisala, ze lezala 2 min na ziemi po tym jak rabnela, jaies baby tam staly a zadna nie podeszla pomoc - straszne. Niektorym starszym osobom tez sie wydaje, ze maja wylacznosc na to, zeby sie zle czuc, bo jak ktos mlody to juz nie ma prawa np zaslabnac 😮 Tu co jeszcze zauwazylam, ze duzo przypadkowych ludzi, np wlasnie w skepie, zwlaszcza kobiety, ma tendencje do pytania sie na kiedy termin. Wczoraj taka kobieta stala kolo mnie przy kasie, usmiechnela sie, zrobila duze oczy wskazujac na brzuch i powiedziala cos w stylu, ze wygladam jakbym byla na 'wykluciu' i na kiedy termin. Zebys widziala jej mine jak jej powiedzialam: 'Na wczoraj' 😁 Moze Aniu nastepnym razem zacznij udawac, ze zaczynasz rodzic itd, to nie bedzie problemu z przepuszczeniem Cie w kolejce 😉 Zaloze sie, ze zadna z tych tam 'pacjentek' nie chciala by odbierac porodu hhehe 😉
  17. asiek83 napisał(a): witaj w klubie Asienko 🙂 Ja juz po prysznicu 😉
  18. Gosia734 napisał(a): Denerwujesz sie, bo sie martwisz a jestes mama, wiec to zupelnie normalne. Jesli dlugo Ci nie bedzie przechodzilo a to zamartwianie nie bedzie Ci dawac spokoju, to wybierz sie do lekarza, kiedy tylko to bedzie mozliwe. Wszystko bedzie dobrze 😉
  19. Peg - musze przyznac, ze naprawde nie pamietam jak to bylo z moim pierwszym dzieciatkiem 🤨 Wiem, ze na pewno musialam sprawdzac jak on sie zachowuje, w sensie czy sie rusza itd, ale nie pamietam wlasnie czy sie te jego ruchy czyms konkretnym charakteryzowaly. Wydaje mi sie, ze chyba dzidzia nie powinna byc ani za spokojna, ani az nadto akywna, ale to tylko takie moje domysly, hmm.... Jak wczoraj mi ten brzuch tak inensywanie twardnial, to czulam malego wyrazniej tak, jkaby on tez cos wyczuwal, ale to moze to sobie ja tak sama sobie tlumacze.. A co do chorobsk, to nawet mi nie mow 😮 Ja juz mam dosc przeziebien i ciesze sie, ze teraz maly jeszcze nie jest w przedszkolu a ja sama nie mam w zasadzie wiekszego kontaktu ze swiatem zewnetrznym. Dokaldnie tak jak mowisz, a beztroska innych - chorych - ludzi to tez mnie dobija. Wczoraj gdzis czytalam jak laska dumnie oglaszala swiatu znajomych, ze zaden katar, zadne zatoki i zadne grypsko nie powstrzyma jej przed pojsciem na basen 😮 A potem sie dziwic, ze sie grypa szerzy jak tacy wlasnie maja wszstko i wszystkich poza soba w nosie 😠
  20. Gosiu - nie boj sie, wydaje mi sie, ze na poczatku ciazy (i w tak wczesnej ciazy) pobolewania i klocia sa calkiem normalne. Jesli tylko nie plamisz, wydaje mi sie, ze nie masz powodow do obaw.
  21. michasia - co tam u Ciebie? Blizej juz??
  22. Wy sie trzymajcie Daga! Duzo szczescia i radosci i odpoczywaj poki sie da! 🙂 Pozdrowionka i buziaczki dla malej! 🙂
  23. Wiecie co? Tak sobie czytam na necie i to, co wczoraj mialam, to chyba byl porod rzekomy, wiec mam nadzieje, ze na dniach naprawde sie cos w koncu zacznie.
  24. p.s. no i Fruziu - jak nazwaliscie swoja krolewne?? 🙂
  25. Ja tak samo - jeszcze raz OGROMNE GRATULACJE!!! A ja sie nawet tak wczoraj zastanawialam, bo Fruzia byla dosc cichutko hehe 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...