Skocz do zawartości

MadziaW

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MadziaW

  1. Margaritaee napisał(a): Wiesz co, wiem ze swojego doswiadczenia, ze ta pierwsza faza to moze jeszcze troche potrwac 😞 jak sie srednio zaczna skurcze co 4-5 min, to wtedy sie szyjka rozwiera srednio jakos 0.5cm na godzine - przynajmniej tak mi polozna to wtedy tluaczyla (oczywiscie to zadna regula to tak przecietnie), wiec jeszcze troche to moze potrwac, ale mam nadzieje i zycze michasi, zeby akcja sie jednak szybko rozwinela. Szybkiego rozwiazania Michasia!!!
  2. A wlasnie - Pegi chyba zapytala wczesniej , czy byla to Ania - czy ktos wie, czy Kamilek Agniesi musial w koncu przechodzic ta operacje serduszka? ?
  3. no to faktycznie spacerek, w 2 strony to Ci wyjdzie 🙂 My mamy zaledwie 15 min pieszo w 1 strone (normalnym tempem), ale i tak do tej pory zawsze podjezdzalam autem, bo z przedszkola prosto do pracy jechalam. Teraz dzieciaki maja wolne, wracaja dopiero 8go we wtorek, ale wtedy mezus bedzie w domu, wiec nie bede latac rano i sie spieszyc, zeby malego zabrac, tylko on bedzie go zaprowadzal. Gorzej, jesli mi urlop minie a ja dalej bede w dwupau - no to wtedy bede sie faktycznie turlac - doslownie 😮 Bede chyba musiala z mama isc, w razie jakby mnie cos w drodze zlapalo 🤢
  4. Ania - tak z czystej ciekawosci, ile, tzn jak dlugo, Tobie zajmuje droga (pieszo) do przedszkola w 1 strone?
  5. Aniu - no tylko sek w tym, ze mi sie....nie chce 😁 Ale jutro moj mezus ma wolne i bede szla z mama do sklepu, bo raz bylysmy, pokupowala cos tam, ja wczesniej sie wycwanilam przez internet z tego samego pozamawialam, ale chce pare rzeczy odniesc, wiec w sam raz jutro sie z nia wybiore, mzoe do jeszcze jakiegos podjedziemy. To a noz moze mnie cos ruszy. Fakt faktem, ze jak wtedy pojechalysmy, to brzuch mi sie wyjatkowo czesto stawial, no ale ruszyc nic nie ruszylo. Moze teraz sie uda 😜 A jeszcze mi maja buty dowiezc i tez nie wiem kiedy to bedzie, a lepeij ,zeby mi ta dostawa nie przyszla jak nikogo nie bedzie w domu, bo nie bede zadowolona 😠 (no bo sie juz nie moge doczekac ,az je przymierze 😜).
  6. peg81 napisał(a): wlasnie nie sadze, bo moj brzuch byl nisko od zawszze awiedzialam, ze jeszcze dodatkowo sie obnizyl, jak moglam w koncu porzadne ilosci jedzenia pochlonic 😁, a zgaga pojawila mi sie dosllownie na tydzien 😮 i tak jak sie pojawila nagle , tak nagle zniknela - no naprawde dziwne.
  7. Ania_ust napisał(a): a mi wlasnie nic! 😞 Jeszcze curry pikantne musze sprobowac, a na to sobie juz moge pozwolic, bo magicznie mi zgaga minela - naprawde dziwna jest ta ciaza. Jedno cos mija, zaczyna sie cos innego, to mija - pojawia sie cos innego. A co smieszniejsze - to takie widac krotkie epizody, nie wiem czemu tak dziwnie.
  8. kochana, u nas tez przerwa, ale normalnie nie mam ochoty 😁 Bede musiala byc dosc zdesperowana jak ten dzidziol za jakis niedlugi czas nie wyjdzie i cholera wie - moze sie skusze 😁
  9. Ania_ust napisał(a): ja mam właśnie taką piłkę do ćwiczeń i tak sobie myślałam , żeby w przyszłym tyg zacząć się na niej bujać 😁 i przytulać z mężusiem 😁 może zadziała 😁 😉 no, ale mama u nas jest, a sciany cienkie, musialabym naprawde kombinowac - a poza tym , niestety jakos w ogole nie mam ochoty na ta metode 🤢 😜
  10. Ania_ust napisał(a): było by cudnie 🙂ale ten twardniejący brzuch , to mogą być już te skurcze macicy i kto wie o jakiej sile 😉więc Kochana uszy do góry a nóż widelec coś już się zaczyna dziać 😉 też bym chciała iść do szpitala już z porodem zaawansowanym 😁 z rozwarciem i bólami , przynajmniej szybciej by poszło 😁 nooooooooo!!!!
  11. peg81 napisał(a): ja tak samo 😁 choc ja tez bym juz chciala 🤨 No, ale na pewno jestesmy juz blizej niz dalej, nie?
  12. michasia24 napisał(a): no to faktycznie 😁 Znaczy, jak widac, nie znamy ani dnia, ani godziny i wszystko sie moze zdarzyc 😉
  13. A tak w ogole to moj mi wczoraj kupil swiezego ananasa 😁 i podpompowal mi pilke do cwiczen, wiec moze zaczne cos zrobic z tymi rekwizytami 😁 Choc nie wiem ile takich ananasow bym musiala zjesc tylko po tym na bank bym miala sraczke 😁 Z pilka musze uwazac, bo moj syncio sie robi zazdrosny o nia 😁
  14. Ania - a ja mam cicha i dosc naiwna nadzieje, ze ten moj twardniejacy brzuch to tak potajemnie dziala i jednak w jakis sposob mi szyjke otwiera, ze bede w tej pierwszej fazie, nawet zbytnio o tym nie wiedzac (bo tak tez bywa) 😉 Zwlaszcza, ze mowila mi polozna, ze po pierwszym porodzie, szyjka sie nigdy calkowicie nie zamyka, wiec nie wiem....moze 1cm mam 😁 Ale wyobraz sobie jakby to fajnie bylo isc do porodu z bolami, pierwsze badanie a ci mowia, ze masz 4 czy 5 jak nie wiecej rozwarcia... Rany, jakie czlowiek ma dzis zyczenia i marzenia 😁 😉
  15. Margaritka - nie watpie, mnie sie juz nie raz zdarzylo przegapic posta, serio nie wiem czemu 😮 Zaraz sobie zobacze 😜
  16. Margaritaee napisał(a): A Daga myslala, ze bedzie miala znacznie wiecej g a tu tak w sam raz 🙂 No malutka się zapowiadała już chyba coś kolo 4kg 🙂 hehe, no dosc duza rozbieznosc 🙂
  17. Margaritaee napisał(a): O 11:40 pisała mi w drodze do szpitala...A dziś jeszcze pisała na forum o 7 rano jak się do lekarza szykowała 🙂 bez żadnych skurczy 🙂 Acha, czyli znaczy albo posta przegapilam, albo nie doczytalam 🤔
  18. Aniu, ani mi nie mow, bo u mnie cisza jak makiem zasial. Tzn twardnieje mi brzuch, ale to nic nadzwyczajnego u mnie, bo ja tak mam juz od dluuuuuugo. Czasem czuje jak mnie wiezadla pobolewaja, ale to takie jednostronne, wiec wiem, ze to nic z porodem zwiazane. Tak mnie nic nie boli, a tez sie wsluchuje w cialo, tak jak Margaritka, i wysluchuje czy cos moze zaczynam odczuwac. No, ale poki co nic 😞
  19. Ania, a juz myslalam, ze nam tez napiszesz, ze sie cos ruszylo. Ktora to wczoraj jeszcze mowila o rozwarciu 4cm? Arnulka, nie? Moze ona? 🙂 Fruzia cos od paru dni ciuchutko siedzi, Ais2 tez cisza, hmm... Margritka - a mam pytanie jeszcze odnosnie Michasi - kiedy pojechala w ogole do szpitala, tzn kiedy sie u niej zaczelo? W nocy czy dzis rano jakos??
  20. Margaritaee napisał(a): A Daga myslala, ze bedzie miala znacznie wiecej g a tu tak w sam raz 🙂
  21. Gratulacje Dagus!!!!! Zdrowka dla Was i duzo szczescia i radosci!!! 🙂
  22. Margaritaee napisał(a): Wow - gratulacje Dagusia!! 🙂
  23. Margaritaee napisał(a): jasne, dzieki ! Teraz, jak zesmy sie zaczely 'sypac', to to wszystko zaczelo sie robic w koncu i wreszcie takie realne, co nie? 🙂 😆
  24. Ja bym sie nie zdziwila, jakby moj sie urodzil 11go - tak jak pierwszy (tylko innego m-ca) - tylko do 11go to kurka jeszcze caly tydzien, chyba oszaleje... 😮
  25. Ej, parzcie w ogole jaki zbieg okolicznosci. Zarowno Daga jak i Michasia mialy termin na 7go stycznia (bo wlasnie sobie sprawdzilam tabele 😜) i obie w szpitalu na porodowkach w tych samych dniach - ale numer nie? Domyslam sie, ze Daga wczesniej mamusia zostanie (jesli jeszcze nie zostala), bo z cc szybciej no i jesli Michasia bedzie rodzic naturalnie, ale i tak..., ze w tym samym dniu 🙂 Ale sie dogadaly hehe 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...