Skocz do zawartości

letka82

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1210
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez letka82

  1. Bry!! Melduję, że wstałam 🙂 No, oczka otworzyłam i jeszcze jestem w poziomie. Noc masakra, znowu budziłam się co godzinę, zasługa też kota, który postanowił spędzać noc trochę w domu trochę na dworze 😞 Za oknem lipna pogoda...A mieliśmy z mężem gdzieś sobie pojechać i spędzić niedzielę razem 😞 Cóż, pozostaje siedzenie w domu... Leer - a może to już skurcze Brakstona-Hixa? Zapytaj lekarza koniecznie!
  2. I cicho się zrobiło... Przeczytałam pełne 35 stron 🙂 Melduję się po nocy muzeów, skromnej w moim mieście ale zakończonej u kolegi na nowym mieszkaniu - niespodziewanie. O 23 łeb mi leciał a teraz mogę siedzieć do rana... Ciekawe o której jutro, dziś?? wstanę. Trzymam kciuki za komunie, oby Wam pogoda dopisała i wszystko się udało. Lecę poczytać i czekam na sen... Dobranoc Brzuszki 🙂
  3. Cicho się zrobiło, więc uciekam robić placki ziemniaczane a potem jakieś zakupy 🙂 Do potem Mamuśki!!
  4. czarna79 napisał(a): kalais to chyba Kamila... Fakt, że wczoraj któraś pisała o Wojtku trzeba zapytać Karoliny może zapamiętała, bo ona też Wojtkowa 🙂 sorki letka , ale mysałam ze to Ty ....Bedzie chłopak .....zobaczysz Trzymam za słowo, okaże się w środę o ile się ujawni 🙂
  5. czarna79 napisał(a): kalais to chyba Kamila... Fakt, że wczoraj któraś pisała o Wojtku trzeba zapytać Karoliny może zapamiętała, bo ona też Wojtkowa 🙂
  6. czarna79 napisał(a): Dziękuję za prognozę 😁 Bardzo bym chciała chłopaka, ale jeszcze nie wiem co noszę 🙂
  7. Leginsik napisał(a): A dzisiaj też jest pokaz ??
  8. Witajcie Dziewczynki! Pięknie za oknem, ciężka noc za mną (chyba po tym ogródku) budziłam się co chwilę i wreszcie o 7 zasnęłam kamieniem do 10 🙂 Jeszcze gniję w betach, ale mam dziś zupełnie inne nastawienie niż wczoraj - pewnie dlatego, że mąż m wolny weekend. Jutro chyba pojedziemy do Wrocławia na pokaz fontann o którym pisała Leginsik. Butelki super, chyba się skuszę, choć nastawiam się na cycka. Muszę tylko znaleźć info czy można je podłączyć pod odciągacz, by M. też mógł karmić 🙂 Mieszkaniec mojego brzuszka nieśmiało puka od kilku dni, puka rano i wieczorem, więc to nie jelita jak myślałam na początku :P
  9. Uciekam od Was 🙂 Do jutra 🙂 Plerki coś mnie bolą po tym dziubaniu w chwastach, bo zamiast sobie "przyjemności" dawkować to ja od razu trzy godzinki dłubałam, auuu!
  10. AsiulkaZG83 napisał(a): Iwonka bralam je przez 2 m-ce i juz nie kupie ich ,wole prenatal,bo nie wiem ,ale nagle mam slabe wyniki z krwi,a zawsze bylo oki ,choc niewiem czy to dlatego... No w sumie jak popatrzyłam teraz na skład to prenatal ma więcej żelaza 🙂
  11. Poczytałam Was z całego dnia. Nie próżnujecie 🙂 Dzisiaj po popołudniowej drzemce zebrałam się w sobie i poszłam dłubać do ogródka - pierwszy raz od kilku lat :P Teściowa pomogła i jestem dumna, że taki kawał roboty odwaliłyśmy!! Co do witamin to ja biorę też prenatal classic i zamawiam w aptece internetowej www.doz.pl a właśnie znalazłam takie http://www.doz.pl/apteka/p45349-Vita_miner_Prenatal_tabletki_60_szt i się zastanawiam nad nimi, bo moje już się kończą. Padam na pyszczek, do jutra Brzuszki 🙂
  12. No dobra... Jak wszystkie się mobilizują to i ja... Też po drzemce dopiero otworzyłam oczka, na obiad wciągnęłam pół arbuza... Mąż wraca po 21 jak mnie zobaczy w piżamce to padnie ze złości 🙂
  13. kamiska napisał(a): znajde w necie dzięki ja już z powrotem mam jakiś kryminał więc po obiadku do czytania 🙂 Jak będzie dobry to podrzuć tytuł 🙂 Uwielbiam kryminały 🙂
  14. Agamu napisał(a): Agamu ja też jeszcze w betach... Mąż pojechał do pracy a ja gnije przed tv i chyba w tej pozycji zostanę jeszcze przez kilka godzin. Za oknem pogada zmienna jak cholera - słońce na przemian z chmurami 😞 Łeb mnie zaczyna boleć, chyba czas na drzemkę, tzn. lekturę książki :P
  15. Malex mi też siara wycieka od kilku dni, chyba trzeba będzie zaopatrzyć się we wkładki laktacyjne...
  16. Gratuluję Wam dobrych wieści 🙂 Uciekam spać, spokojnej nocki Brzusie 🙂
  17. Agamu napisał(a): U mnie duchota, słoneczko świeci 😜 U mnie też nie, ale cos wisi w powietrzu...niech popada bo czuję se coraz gorzej!! U mnie pogrzmiało gdzieś w oddali, teraz pada i powietrze takie lżejsze się zrobiło. Dobrze, że zdążyliśmy ściągnąć rusztowanie 🙂
  18. izarybka napisał(a): no gratuluję Martucha, 400g spora dzidzia. Widzisz dobrze będzie 😆 Moja siostra też brała w ciąży 3razy dziennie nospę. Dobrze, że wszystko w porządku 🙂 Ja od początku ciąży łykam nospę, najpierw 3x1 a teraz 3x1/2. Ja w następną środę jadę na usg 🙂
  19. Dzień dobry Mamuśki! Wczoraj cały dzień w biegu, rusztowanie wieczorem zniknęło 🙂 Umówiłam się na środę na usg - pojedziemy i zobaczymy co słychać. Próbowałam Was nadrobić (50 str), ale jestem mało przytomna i nie dałam rady 😞 Poproszę streszczenie 🙂
  20. Widziałam, że rozmawiałyście o basenie. Ja niestety nie mogę chodzić, bo mam skłonność do infekcji. Na rowerze też mi nie pozwolił jeździć nawet na stacjonarnym. I tego mi najbardziej brakuje, bo przed ciążą robiłam 80 km dziennie... Ale dogadałam się z mężem, że on będzie zostawał z dzieckiem a ja myk na rower na godzinkę 🙂 Z wysiłku i ruchu to mogę tylko spacerować ale w tempie człapu człapu, żaden marsz... Śmiałam się, że na kanapie mogę siedzieć, ale nie za intensywnie :P Piękna pogoda za oknem, trza się ruszyć...
  21. Agamu napisał(a): A chyba że tak, no więc Mia mi się podoba 🙂 a Vincent szczerze mówiąc nie bardzo. Mia kojarzy mi się z "Californication" 🙂 Ładne 🙂
  22. Zocha ja tez jestem strasznie roztrzepana!! Byłam dzisiaj w Rossmannie oglądałam wkładki laktacyjne żeby kupić po czym odłożyłam je na półkę i wróciłam do domu. Dobrze że o aptece nie zapomniałam, bo już wczoraj miałam leki do odebrania, ale oczywiście nie pamiętałam 🙂
  23. Uff... 45 stron za mną 🙂 Tabletki - kiedyś brałam, czułam się super i pewnego razu mój mąż (wtedy jeszcze nie) stwierdził, ze trzeba zrobić przerwę. I tak już zostało 🙂 W lipcu mamy 4 rocznicę ślubu, o dzieciątko staraliśmy się 4 miesiące i się udało dopiero wtedy jak odpuściłam psychicznie. Po prostu tak bardzo chciałam, że guzik z tego wychodził 😞 Ale jak wróciłam do swojego dawnego rytmu - piwo, fast food i tv - udało się!! U mnie dodatkowo była kiepska sytuacja w pracy i pewnego dnia w sierpniu powiedziałam: "Albo się zwalniam albo robimy dziecko" 🙂 Szkoła rodzenia - nie wiem jak u mnie będzie bo rodzic będę w innym mieście, muszę się zebrać i dowiedzieć co i jak. Ale chyba warto jednak chodzić... Poród - o tym wolę jeszcze nie myśleć. Na początku ciąży (zagrożonej) koleżanka się mnie zapytała jak chcę rodzić to jej odpowiedziałam że najpierw to ja chcę donosić tą ciążę a potem może będę myśleć o porodzie. Ale na razie nie myślę, bo na pewne rzeczy i tak nie mamy wpływu 🙂 Jeśli prawdą jest że poród idzie po matce to będę miała cesarkę, bo lekarz mojej mamy chciał mieć "spokojne święta" i dawaj na stół. Ja to klocek byłam 4100 g podobnie jak mój mąż, więc mam nadzieję że to mit 🙂 Asiu! Nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze ale musisz naciskać na mamę albo sama ją umów na wizytę! Więcej tematów nie pamiętam... A - lewatywa - spuszczam kurtynę milczenia :P Miałam w tym tygodniu jechać na usg, ale mój M. nie ma czasu ze mną jechać 😞 😞 😞 Więc poczekam, bo muszę się zrehabilitować za poprzednią wpadkę. Ściskam Wasze Brzuszki 🙂
  24. Asia19874 napisał(a): W C&A mają fajną kolekcję ciuszków ciążowych 🙂
  25. Uciekam dziewczynki zjeść śniadanie i mykam na dwór, bo mi mąż juz wiertarką daje po uszach a pod słonkiem ten dźwięk nie jest tak upierdliwy 🙂 Wpadnę później, miłego słonecznego dzionka 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...