Skocz do zawartości

Zocha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Zocha

  1. Louisedg napisał(a): ale przeszlo juz ? minely ? No jaks ie dowlokłam do domu to puscilo to juz wiem ze na pewno nie porodowe, tylko nie mialam nigdy przepowiadających i zastanwialm sie czy to to czy jakie inne zjawisko ktore powinno mnie znaiepokoic... wiesz ja teżak miałam ale to już jakiś czas temu .. myślałam ze nie dojdę do celu a pozniej przeszło... pytałam gina i powiedziałą że tak już może być i żeby w tej sytuacji ograniczyć długie spacery... teraz mi sie też tak czasami dzieje.. tak boli że aż przygina człowieka.. ale samo mija .. kurna ale ten spacer to nie byl dlugio, szok,,.,,, jak zrobilam 1,5 km to wsjo, no ale widocznie powinnam wiecej siedziec na brzuszku jed 🤪nak hehehe hehe.. najwyraźniej 🤪
  2. szotka napisał(a): też się nad tym zastanawiałam ... moja Zosia też żadnego wyciszenia nie ma .. czasem to myślę że Ona chyba myśli że bokiem brzuszka ma wyjść bo usilnie próbuje to zrobić zadając przy tym czasem niezły ból 😉 jak nie zapomne to sie dziś na usg podpytam jak to z tą aktywnością powinno być...
  3. Louisedg napisał(a): ale przeszlo juz ? minely ? No jaks ie dowlokłam do domu to puscilo to juz wiem ze na pewno nie porodowe, tylko nie mialam nigdy przepowiadających i zastanwialm sie czy to to czy jakie inne zjawisko ktore powinno mnie znaiepokoic... wiesz ja teżak miałam ale to już jakiś czas temu .. myślałam ze nie dojdę do celu a pozniej przeszło... pytałam gina i powiedziałą że tak już może być i żeby w tej sytuacji ograniczyć długie spacery... teraz mi sie też tak czasami dzieje.. tak boli że aż przygina człowieka.. ale samo mija ..
  4. Asia19874 napisał(a): dzięki 😘 ale Tobie odszedł i w tym samym dniu urodziłaś a dziewczyną odchodzi jakiś czas 🤨 🤔 Albo inne pytanie 🙂 macie mocne upławy ??? ja raz mocniejsze raz słabsze ale cały czas z wkładką bo inaczej się nie da... lekarz mi ostatnio to pokazywał i powiedział ze jak są takie jak moje- takie mleczne - to są jak najbardziej fizjologiczne i normalne... trzeba sie martwić jak mają przykry zapach czy zielony kolor.. a takto to norma..
  5. ANIA100 napisał(a): Jak to szybko zleciało................., a co do tego czopu to wiedziałaś że on ci już się ewakuuje ? Jejku... mi wcale szybko nie zleciało.. jakaś inna chyba jestem bo ja już nie pamietam jak to było nie być w ciąży i wydaje mi sie ze ten stan- cudowny ale i pełen stresu- sie chyba nigdy nie skończy... strasznie mi się dłuży... a mi jutro mijają 2 tyg odkąd ten słynny czop wylazł i..... nic a nic... A mi zleciało szybko, pomimo wszelkich "atrakcji" ciążowych, nieprzespanych nocy, stresu i lęku. Dla mnie te prawie 9 miesięcy przeszły szybko w porównaniu z 11 latami czekania aby ten stan nastąpił. 🙂 11 lat brzmi strasznie... dla mnie 14 miesiecy oczekiwań było nie do ziesienia ... dobrze ze o tym będąc w ciąży się już względnie zapomina... przynajmniej ja już nie pamiętam tak dobrze jakie to trudne było...
  6. kamiska napisał(a): no Ty już chociaz teoretycznie tydzień bliżej niż ja... a u Ciebie to pewne że będą czekać na naturę czy jest możliwe ze sami zadziałają?
  7. smerfetka napisał(a): bądź dzielna 😉 ja idę się wyszykować na wizytę. Dzisiaj USG 🙃 Bardzo się cieszę! Dam znać po powrocie. Dzisiaj chyba sporo z nas przyniesie 'powizytowe' wieści. Na którą brykasz ? na 12.20. nie mogę się już doczekać 🙂 eee to tuż tuż.. fajnie Ci 🙂 ja muszę jeszcze do 18:50 wytrzymać... ehh...
  8. ANIA100 napisał(a): Jak to szybko zleciało................., a co do tego czopu to wiedziałaś że on ci już się ewakuuje ? Jejku... mi wcale szybko nie zleciało.. jakaś inna chyba jestem bo ja już nie pamietam jak to było nie być w ciąży i wydaje mi sie ze ten stan- cudowny ale i pełen stresu- sie chyba nigdy nie skończy... strasznie mi się dłuży... a mi jutro mijają 2 tyg odkąd ten słynny czop wylazł i..... nic a nic...
  9. smerfetka napisał(a): wzajemnie! ja bym jeszcze wymieniłą Szotkę bo z tego co pamiętam to ona pierwsza zareagowała...
  10. smerfetka napisał(a): Bardzo dobrze ze jakis odzew nawet z zewnatrz w tym kierunku bo to bylo przegiecie ze strony dziewczyn.......... jak mozna udawac milutką kiedy wszytsko jest dobrze i dzidzia fika a jak sie okazalo ze dziewczyne spotkala tragedia to wez laska spadaj i nie zamulaj i nie strasz... wrrrrrrrr nie dziwie sie ze jak ktos ma serce to go szlag trafił jak zobaczył takie rekacje....... hej. Wczoraj powstrzymałam się od komentarzy w temacie Justyny, bo to co przychodziło mi do głowy nie nadawało się do przełożenia na słowo pisane. Przerażające jest to jak ta biedna Dziewczyna została tu potraktowana! Ja pół nocy nie spałam przez okrutny brak empatii ze strony osób, które wydawałoby się powinny zrozumieć .... Wychodzi na to,że jeśli u którejkolwiek wydarzy się coś przykrego to ma spier... z forum... dziwne bo wiele razy czytałam wpisy typu : "jesteśmy tu po to żeby się wspierać'... ale chyba tylko w zakupach ( na to wychodzi). 😞 😞 😞 😞 😞 chciałam przyklasnąć ale już to ktoś zrobił więc uczynie to później...
  11. Agamu napisał(a): dla mnie to też będzie długi dzień.... dziś usg od którego zależy sposób porodu... do tego tak jak wczoraj pisałam Asi zaczęłam kontrolować ciśnienie i wygląda ze mam wysokie... rano po przebudzeniu 139/89 i puls 87... dziś na us na 100% podpytam czy sie tym stresować... póki co Zosia jak to Zosia szaleje w brzuszku wiec jestem spokojna 🙂
  12. Z mojej strony wszystko w tym temacie.
  13. Doris5969 napisał(a): Popieram Cie Zocha i kwietniówki też !!!!tylko błagam Nie piszmy juz przykrych rzeczy i nie obrazajmy sie na wzajem bo jak pomysle ze Fashion mogła by to wszystko przeczytać to serce rozrywa na pół!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba nie moge nic wiecej napisać bo i nie chce i oczy łzami zachodzą !!!!!!!!!!!!!zastanawiam sie juz nad sensem bycia na tym forum bo nerwy to mi przynosza takie właśnie akcje a nie wiadomość matki o stracie jej malego bijącego serduszka ,które pięlęgnowała w swoim łonie przez prawie 9 m-cy!!!!!!!!!! 😞czuje niesmak i rozgoryczenie 😞Wiesz Doris a ja myślę ze jeśli Fashion to przeczyta to przynajmniej będzie wiedziała że nie podpisujemy sie wszystkie pod nakazem milczenia skierowanym w jej stronę... a przykre rzczy też czasami trzeba usłyszeć.. takie życie... nie chce tu nad nikim sądu robić ani też nie uważam że powinnyśmy teraz tylko i wyłącznie rozmawiać na ten jeden trudny temat.. ale myślę też że nie możemy- nie powinnyśmy przejsć nad tym do porządku dziennego bo został skrzywdzony człowiek.. tak ja to przynajmniej czuje...
  14. hmm... muszę Wam powiedzieć że od wczoraj zastanawiam sie czy uczestnictwo dalej w tym forum ma sens... Weszłam dziś i na szczęście zobaczyłam pare postów które przywróciły mi wiarę w człowieczeństwo... Wielkie dzięki dla niektórych z nas i dla kwietniówek! Widać w e-świecie można być człowiekiem... CO do tego ze zawsze wspieramy sie tu i dodajemy sobie otuchy w naszych zmartwieniach to prawda... widać jednak że są "problemy" do któych część z nas nie dorosła... pewnie ze żadna z nas nie chce nawet myśleć że takie rzeczy są możliwe... ale one sie dzieją i chciałam Wam przypomnieć, że to nie pierwsza cicha tragedia na tym wątku .. tamte wydarzyły się sporo wcześniej i mimo, że nasz strach byłby wtedy bardziej uzasadniony nikt nie dał odczuć dziewczynom, że są niepotrzebne... no ale moze wtedy był tu jeszcze trochę inny skład... i może wtedy jeszcze nie odchodziły dziewczyny z forum bo czuły sie niezauważane... czy atakowane... Ac o w przypadku jak któraś z nas urodzi chore dziecko? Nikomu nie życzę ale takie rzeczy też sie zdarzają... Czy wtedy też zostanie stąd wyrzucona? Ja osobiście dziękuję Fashion że weszła i podzieliła sie z nami swoją tragedią i strasznie mi przykro z powodu tego co sie stało, w każdym sensie...
  15. ale cisza.... aż głupio normalnie... w tym układzie i ja idę spać.. chociaż jestem tak ciekawa jutrzejzego USG ze cyba będę miała problemy z zaśnięciem... buziaki i samych spokojnych snów!!!
  16. szotka napisał(a): śpij dobrze bidulko... współczuję tego swędzenia... a za Mage i ja mocno trzymam kciuki!!! Swoją drogą ciekawe kiedy pierwszy SN nam się trafi... bo póki co same CC...
  17. Asia19874 napisał(a): 141/91 to na granicy ... Jak przekroczy to od razu IP . Nie zaszkodzi jak będziesz mierzyć ale myśle że jeszcze jest ok . Pytał mnie gin czy mnie boli głowa , jak z widzeniem . Kochana nie stresuj się bo może to jednorazowo było ! Spoko, do paniki mi daleko ale się trochę nad tym zastanowiłam... jutro kontrolnie zmierze u siostry.. a jak będzie nadal ponad 130 /80 to podpytam lekarza na usg- to mąż mojej gin i on też prowadzeniem ciąż się zajmuje więc na pewno mi będzie w stanie powiedzieć co i jak...
  18. Asia , a jakie miałaś to ciśnienie??? mnie dziś i w sobotę bardzo bolała głowa, mierzyłam ciśnienie i było ok. 135/85 i puls ok 85... przed ciążą moje ciśnienie to zwykle około 90/60 i puls ok 60-65 nie wiem czy się zacząć kontrolować? jak myślicie?
  19. mariola-s napisał(a): kurcze jakaś dzisiaj mega poddatna na sugestie jestem.... wspomniałaś o arbuzie i teraz bym baaaaaaaaardzo zjadła... kurcze no....
  20. mariola-s napisał(a): mi też coś dziś o 1 dzień przeskoczyło... więc to chyba ogólna awaria jakaś...
  21. i jeszcze Wam powiem ze pizza była baaaardzo dobra 🙂 mimo ze byłam po niej pełna to gofra też wcisnęłam... teraz mi chyba uszami wyjdzie ale pyszniutki był 🙂 i humor od razu lepszy 🙂 🙂
  22. aniawiktor1 napisał(a): cześć, wszystkie narzekamy i czekamy jak na szpilkach 🙂 a jak u Ciebie ???
  23. szotka napisał(a): jedyne które przychodza mi do głowy to Asmag czy jakoś tak ale nie wiem czy to o to chodzi... asmag to magnez...a Karola brała chyba to co ja czyli Gaviscon
  24. AsiulkaZG83 napisał(a): pewnie że trzeba kozystać 😉 ja z tego powodu dziś PIZZA... zaraz mężuś wróci, zjemy po trochu zupki kalafiorowej i na pizze marsz 🤪 chociaż czy na tym się skończy to już pewności nie mam... obok pizzeri są i gofry.... mnia, mniam My wczoraj zaszaleliśmy z pizzą, resztę zjedliśmy na śniadanie ☺️ ☺️ i cały dzień ją czuję... Ale pyszna była! A gofra też bym wciągnęła,nie powiem że nie 🤪 🤪 🤪 🤪 gofffrrrrrrrrrrrrr z bita smietana i zżelowanymi owockami (malinki,truskawki jagodki)ach ... ☺️ no masz... to już gofry z owockami u mnie pewne... ale mi ochote zrobilyscie.....
  25. mariola-s napisał(a): pewnie że trzeba kozystać 😉 ja z tego powodu dziś PIZZA... zaraz mężuś wróci, zjemy po trochu zupki kalafiorowej i na pizze marsz 🤪 chociaż czy na tym się skończy to już pewności nie mam... obok pizzeri są i gofry.... mnia, mniam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...