Skocz do zawartości

Iris

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Iris

  1. Widzę że im Wam się wydłużył czas ... w zeszłym tygodniu wydawało mi się, że za chwilę rodzimy, a teraz jak sobie myślę, że zostały mi równo 4 tygodnie to sobie myślę, że to jakoś MEEEEGA długo!!!!!!!!!!!!!! Chyba jesteśmy coraz bardziej zniecierpliwione....

    Aga Kochana nie dziwię się, że sobota wydaje Ci się być taka odległa... Mimo wszystko mam nadzieję, że ten czas jakoś przyspieszy i że wreszcie się będziemy mogły schylić zawiązać buta, zbiegnąć po schodach.. 🙂 Gosiu nie mów nawet o zdjęciach sprzed ciąży... ja na swoje nie chce patrzeć żeby sobie nie uświadamiać dobitnie tego jak bardzo się zmieniłam. Zresztą teraz czuję, że wszystko przestaje mieć znaczenie. Chciałabym żebyśmy już wszystkie dobrze się czuły i były rozpakowane.
  2. Wiecie co , odnośnie tego liczenia ruchów to ja tez nie muszę liczyć z tabelką itd co lekarz to inne zwyczaje ma i innych rzeczy wymaga. Ja muszę mierzyć codziennie ciśnienie i zapisywać i notatki nosze na wizyty. O ruchach sama jej mówię jak przychodzę, że dużo się Tymek rusza. Myślę, że każdy lekarz gdzieś chyba indywidualnie do nas zleca te wszystkie atrakcje. Martwi mnie trochę to, że nie każdy lekarz na każdej wizycie bada pacjentkę. Przecież w końcówce ciąży choć by sprawdzić czy szyjka jest zamknięta i twarda czy się skraca, czy rozwiera to by wypadało. U mnie standard jest taki : wchodzę, ważę się, mierzymy ciśnienie, pyta jak się czuję, daję moje notatki z ciśnieni, potem kładę się do usg, sprawdzamy ułożenie dziecka, mierzymy tętno, na koniec badanie ginekologiczne czy wszystko pozamykane itd. i zalecenia ogólne na koniec, plus L4 i umawiamy się na kolejną wizytę.
  3. Aguska21 napisał(a):
    A we mnie jest masa energii...i nie wiem skąd ona się we mnie bierze...tylko bym latała 😁

    No ja już po wizycie i jestem wściekła ! 😠 rano poszłam odebrać wyniki morfologii i moczu i oczywiście nie wiem czemu znowu mam jakieś bakterie, wiec musze mieć antybiotyk ;/ potem poszłam odebrać tego zasranego GBS-a i oczywiście 50 zł dopłacić, potem poszłam do lekarza...11 kg na plusie 😠 a lekarz do mnie: Jak sie pani czuje, wiec ja, że dobrze, że nic mnie nie boli itp, a wiecie co...on mnie nawet nie zbadał, nie sprawdził czy mam czy nie mam rozwarcie czy cokolwiek ;/ a ja durna mogłam mu powiedzieć, że chce badania...i jak na 15 mam termin to 14 dopiero będe miała KTG ;/ a na złośc bym wcześniej urodziła...wsciekła normalnie jestem 😠


    Nie dziwie się że jesteś zła, dlaczego lekarz Cię nie zbadał???? Przecież nie musisz się źle czuć żebyś miała być badana... Ty chodzić państwowo czy prywatnie ?
  4. gosia1989 napisał(a):
    Dziewczyny powiedzcie mi czy Wy też jesteście takie osłabione ???
    Bo kurczę jedyną rzeczą od kilku dni jaką mogłabym robić to jest spanie , cokolwiek bym nie zrobiła kręci mi się w głowie , jak idę się kąpać to Tomek ze mną , teraz też zaścieliłam łóżko wyniosłam pościel na balkon i jestem upocona , kręci mi się we łbie i ciężko oddycha... Tak się jeszcze nie czułam... Do tego te bóle w kroczu..


    Gosiu odpuść i zbieraj siły na poród, to lada chwila. Może dlatego Twój organizm tak reaguje? Domaga się spokoju i odpoczynku. Nie forsuj go tylko się kładź 🙂
  5. carpioo napisał(a):
    Iris napisał(a):
    bachap napisał(a):
    carpioo napisał(a):
    BAsia mam Ciebie już na fejsie 🙂
    ohh ty laseczko moja! 😘

    no nadrabiam zaległości na privie 🙂
    no i ja Cię mam 😁 i zaraz będę fotki oglądać 😁


    Też Cię mam na fejsie 🙂 krejzolka!!!!!!! 🙂 🙂 🙂


    ja to juz mowilam Mojem, zeniedługo będzie klan padzerinikówek na fejsie i ze spotkanie bedziemy organizowały! a ten na mnie patrzy 😮 i moliw- no ze ty sie zaangażowałaś w forum to nie do wiary!
    😲
    myslalamz e to tylko ploteczki, a tu przyjażnie sie narodziły
    a ja dumnie tyl;ko zrobiłam yhym 😆..
    i powiem wam ze zazdrosny jest jak na brzuchu siedzę.. do czego to doszło?! 🤔




    Mój też w szoku, że tak się zżyłyśmy 🙂 Spotkanko zrobimy, szabat czarowic, tylko niech nam dzieci podrosną żebyśmy miały coś z tego weekendu 🤪 🤪 🤪
  6. carpioo napisał(a):
    Olalenka, fajny kącik 🙂
    ja pościel jeszcze mam popakowaną i powioedziałam, MOjemu ze po pępkowym (czyli w 2giej dobie po poroidze) ma wszytko ładnie przygotować .. na workach popisałam co jak gdzie i do czego.. oby sie połapał.

    a teraz ide sie zrelaksowac na piłeczce, sprzątanie juz za mną 🙂
    a potem robie sie na bóstwo..
    ja tez osotatnio rzadziej pisze bo Mój ma woolne..
    ale nie sprawdzamy się niestety 🥴 ja juz nie wiem o co mu kaman! trudno.. potrem bedzie miał karę.. niech ja tylko z połogu po porodzie wyjde! 🙃


    Wtedy on będzie błagał a Ty będziesz twarda 🙂 🙂 : ) i się nie dasz 🙂

    Ja tez spadam do wanny, trzeba się szykować na wizytę a zapewne potrwa to dłuuuugo 🙂
    Ja dzisiaj tylko prasowanie, obiad na szczęście ugotowany więc luzik 🙂
  7. carpioo napisał(a):
    J
    No i jak poród był OK. to może nam powiesz co i jak J ??
    A miałaś znieczulenie??

    IRIS- ale super brzunio J Boże, to już 35 tydz u Ciebie, u mnie 36... a pamietacie jak mialysmy 12-20 tydzień?? Ale ten czas leci!
    I wiesz ze my znowu mamy taki sam termin lekarza?!
    Ja dzi mam USG J o 16tej.. pewnie ok. 20 dopiero zdam relacje..
    rdzo ciekawa jak się będą miały ‘nasze plany’ do rzeczywistych terminów J

    IRIS< KOKOSANKO.. ja tez myslalam ze jem zdrowo.. czasem sobie pozwalałam na coś extra.. a jestem pewna ze już pewnie mam 25kg na plusie.. wolę nie wchodzic na wagę, ale jak pojde przed USG do rodziców to sprawdzę J



    Ja też przyłączam się do prośby o opis porodu , jak było ?????? 🤪

    No Carpioszku grubaski z nas 🙂 no i ten 35 tydz który stuknął jak to brzmi!!! Ja mam od dzisiaj równo 4 tygodnie do porodu, musze zapytać dzisiaj moją lekarkę co robić jak zacznę normalnie rodzić? Bo nie wiem czy mi gdzies wpisze do CC czy na żywioł pojadę 🤪 🤪 🤪

    Wieczorem się wymienimy danymi 😉
  8. bachap napisał(a):
    carpioo napisał(a):
    BAsia mam Ciebie już na fejsie 🙂
    ohh ty laseczko moja! 😘

    no nadrabiam zaległości na privie 🙂
    no i ja Cię mam 😁 i zaraz będę fotki oglądać 😁


    Też Cię mam na fejsie 🙂 krejzolka!!!!!!! 🙂 🙂 🙂
  9. meegotka napisał(a):
    Hej
    U mnie siostra dlatego rzadko piszę 🙂Dziś mam pewnie ostatnie zajęcia ze szkoły rodzenia 🙂 W nocy miałam kilka skurczy ale takich od góry(że niby te właściwe) i już myślała,że się zaczęło no ale przysnęłam i obudziłam się rano 🤢 więc to może żołądek mnie bolał albo co 😮 Termin na jutro a tu ciszaaaaa jak makiem mała mocno kopie po żebrach i uciska w spojenie więc czasem mi tę nogę paraliżuje - póki co w domu ale siostra się napatrzeć nie może co to z człowiekiem w ciąży się porobi 😁


    Trzymaj się dzielnie i pisz jak by coś się działo bo umrzemy tu z niepokoju i emocji 🙂
  10. Kokosanka napisał(a):
    Kochane, ja dzisiaj weszłam na wagę i 66,7kg, czyli 15,3kg do przodu. No żesz kurde, co to za mity, że kobieta powinna przytyc max 16 kg w ciąży? żebym się obżerała albo wstawała na nocne żarcie a ja kurczę czasem tylko pozwalam sobie na tzw labę jedzeniową. Owszem, wczoraj trochę pojadłam, bo była u mnie moja rodzinka i nie byłam na kibelku od 2 dni..
    ale co mnie przeraża..Moja mama mówi mi wczoraj ,że ja się urodziłam 2tyg po terminie i moje siostrzenice tak samo, więc powiem Wam, że już nastawiłam się, że najwcześniej to urodzę 23.10 jak nie później, tak więc Carpioo oddaję Ci tego 9.10 🙂 Na wcześniejsze wypakowanie się nie zanosi..

    Kur...dzisiaj znowu wiercą pode mną od 8 rana. Musze wyjśc z chaty, bo zwariuję. Ileż można chałupę remontowac??

    Nowe Mamusie witamy. Anetta szkoda, że tak późno dołączyłaś, ale lepiej późno niż wcale!! 🙂
    Bajka, Iris, Marzenka, czekamy na relacje od gina!!


    Kokosanko to z tą waga to mity, wszystko zależy od tego jakie masz zapotrzebowanie w ciąży bo organizm uzupełnia sobie braki itd. Ja tez nie wiem skąd tyle moich kg. Z Mikołajem faktycznie się objadałam, byłam ciągle głodna, miałam ssanie w żołądku, chciało mi się non stop frytek, kotleta, mc donalda. Najmniej słodyczy. I miałam za swoje - 25 kg na plusie. A teraz od początku jadłam owoce - kiwi i pomarańcze, potem faza na muli, jogurt, potem na shake owocowy co rano (banan, kiwi, brzoskwinia)... nie grilluję, nie jem tak jak w pierwszej ciąży i co??? Niewiele mam mniej.... Też jestem załamana bo wiem jak potem będzie z odchudzaniem ale co mam zrobić. Jem śniadanie, drugie śniadanie, obiad, czasami kolację i raz dziennie coś małego słodkiego.

    A tych robotników to pozdrów lewym sierpowym jak będziesz wychodziła, ulżysz sobie 🙂 🙂 🙂
  11. Ale pyszotki Marzenka!!! Nie dziwię się, że ie mogłaś się powstrzymać. Ja wczoraj wciągnęłam lody z zielonej budki owoce leśne z dwiema garściami świeżych malin! Pyszne byłyyyyy 🙂

    Moja waga pokazała dzisiaj 86,5 czyli jestem 18,5 kg na plusie...
  12. bajka1202 napisał(a):
    Dzien dobry brzuszki 🙂 Ja juz nie spie od 5 rano byłam taka głodna ze musiałam wstać i zjesc a potem moj przyjechal z nocki i juz nie zasnełam 🙂 Teraz sie szykuje i szybciutko do lekarza 😉


    Odezwij się Bajeczko jak wrócisz 🙂 Czekamy! 🙂
  13. Cześć 🙂
    Witajcie nowe Mamusie, które postanowiły do nas dołączyć 🙂

    U nas wszystko OK. Wczoraj wróciliśmy z gór około 20:00, doczytałam Was choć nie było łatwo, bo duuuużo napisałyście 🙂 dlatego nie dam rady odpisać każdej z osobna. Widziałam, że wiele z Was się skarżyło na opuchliznę. Ja póki co się bronię, tzn bywają dni kiedy mam spuchnięte stopy, ale nie jakoś tragicznie. Obrączkę jeszcze noszę. Z Mikołajem zdjęłam jeszcze przed wakacjami, szybko nabierałam wody, teraz jest lepiej pod tym względem.

    Weekend zleciał mi szybko, w sobotę walczyliśmy z porządkami, a w niedzielę siedzieliśmy w górach. Pogoda była przepiękna, kocham jesień w górach, jest tak złoto, romantycznie, rześko... szkoda że nie mogliśmy wybrać się na żaden szlak... będę musiała wytrwać do przyszłego roku, choć jest mi ciężko bo to kocham! Był mój brat z bratową i moja słodka chrześnica, ma teraz 15 m-cy i wyobraźcie sobie podeszła do mnie pokazała palcem na mój brzuch i powiedziała "Diddddiaaa 🙂 a potem mnie w ten brzuch pocałowała 🙂 Ale było radochyyyy!!! 🙂

    A nocka za mną ciężka, położyłam się dopiero około 23:00, obudziłam o 2:30 i nie spałam do 4:00, jak już udało mi się zasnąć Mikołaj wgramolił się nam do łózka na tulenie więc znów mnie obudził...Timo się wierci cały czas, ciągle czuję jego stopy pod żebrami. Chyba mnie pozdrawia 😉

    Dzisiaj o 18:45 wizyta! Pewnie nie dowiem się nic w sprawie wagi Tymonka, bo znając życie nastąpi to dopiero na kolejnej, ostatniej wizycie chyba, że Pani dr mnie zaskoczy i postanowi zaspokoić mą ciekawość już dzisiaj. Do rozwiązania jeszcze 4 tygodnie od dzisiaj więc pewnie jego masa znacznie wzrośnie.

    Pędzę na małego jacobsa, Meegotka gdzie jesteś ?
  14. Witajcie Brzusie 🙂

    U nas noc spokojna, nie urodziłam 🙂 Wzięłam wieczorem no spe i poszłam spać. Raz wstałam w nocy siku a tak to spałam jak niemowlę 🙂 Wyspana i szczęśliwa wstałam , zjedliśmy już małe śniadanko i zbieramy się w góry zaraz. Posiedzimy na świeżym powietrzu i zamykamy sezon górski. Trochę mi żal, bo ja to ise nigdy tymi moimi kochanymi górami nie nacieszę, ale wiosną wracamy tam z Tymkiem 🙂

    Uważajcie na siebie i miłej niedzieli Wam życzymy 😘

    Ps. Mdoundi nie mam pojęcia co Ci doradzić w kwestii tych pająków i w ogóle Ci sie nie dziwię że masz jazdy. Ja wprawdzie pająków sę jakoś strasznie nie boję ale innych.... yyyyyyyhhhhh srasznie.... nawet nie jestem w stanie napisać ani wypowiedzieć tego słowa bo mnie dreszcz oblatuje. Poszukajcie w necie jakiś sposobów na wytępienie tego cholerstwa, a może faktycznie kominek jak pisała Meegotka. W każdym razie trzymam kciuki, a Twój niech nie mówi, że masz dorosnąć bo to jest silniejsze od nas taki lek. Przytulanki dla Ciebie.
  15. Hej Kochane, ja tylko na sekundkę. Chcialam sprawdzić czy się któraś nie rozpakowuje i pożalić... czuję że głowa Tymka cisnie mnie w dół i co chwilę wypływa z mych ust niekontrolowane Auuuuuć 😮 Cholera mam nadzieję, że nie szykuje się do wyjścia!? 😮

    A gdzie jest Zuziaczek? Kilka dni jej już nie ma czy mi się wydaje?

    Spadam, do jutra brzuszki dobranoc 😘
  16. Cześć Kochane, u nas od rana wir sprzątania... Ja zmobilizowałam się do wyprasowania tej sterty, która sobie wyhodowałam, a mój Mąż od rana myje okna, pierze firanki, wyciera kurze, własnie pojechał na zakupy... a ja szykuje obiadek. Także wpadnę do Was później, jak już sie trochę obrobimy...

    Carpiku nie martw się chorobą, przejdzie, ja też panikowałam wczoraj strasznie bo pierwszy raz odkąd jestem w ciąży źle się czułam ale odpowiednio szybka reakcja działa. Dzisiaj jest zdecydowanie lepiej. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie Tymek, który się rozpycha dzisiaj jak nie wiem. Bolą mnie wszystkie wnętrzności. Kopie mnie, wije się, rączkami się odpycha, Mam nadzieję, że to tylko próba sił i że nic złego się nie dzieje.

    A o fotelikach pisałyście. My kupiliśmy x landera na allegro, używany pół roku, kolor rocky tak jak wózek, bez bazy. Tak jak piszecie zainwestujemy w ten fotelik dla starszego dzieciątka jak Tymuś podrośnie.

    Do później!
  17. Joane jak dziecko się nie rusza to zjedz jakiś solidniejszy posiłek, albo cos slodkiego to powinno zadziałać. Poza tym ma już ciasno, nabiera sił przed porodem, śpi... powinno ise ruszać w ciągu dnia kilkanaście razy. Trzymam kciuki żeby się udało przed terminem, albo w terminie urodzić i obyło bez wywoływania 🙂 Będzie dobrze, musi być!

    Ja uciekam Kochane, dobrej nocy!!!! 😘
  18. bajka1202 napisał(a):
    Halo brzuszki a co tu taka cisza? Zadna imprezka sie nie kreci przecierz to piątek dzisaj 🙂 Moja mała daje dzisaj taki popis w brzuchu ze az sie zdziwiłam ze moze tam jeszcze takie akrobacje wyprawiac 🙂
    \\

    U mnie to samo, disco banjo w brzuchu!!! Masakra, aż boli! Obejrzałam własnie "na dobre i na złe" i zaraz się chyba kładę o ile Tymek pozwoli zasnąć. Swoją droga nie podoba mi się, że tak póxno jest taki aktywny! Powinien już spać, 21:00 to pora spania dzieci a nie hasania 😉 Będę nad nim pracować od narodzin, o 19:00 bajka i spać 🙂
  19. Kokosanka napisał(a):
    doświadczone Mamusie..nie mam jeszcze laktatora, ale się wstrzymuję, bo nie wiem, jak to będzie z pokarmem..Jaki laktator polecacie kupic? Elektryczny? Jaka firma?
    Będę wdzięczna za poradę!


    Kokosanko ja bym sie wstrzymała z kupnem laktatora. Może nie bedzie ci potrzebny. Ja nie korzystałam. Raz w szpitalu ściągnełam pokarm z zastoju. Poza tym Młody jadł co 3 godziny. Pisałam o swoim karmieniu dzisiaj na privie szerzej 🙂 Także ja nic nie polecę bo nawet się nie znam na laktatorach 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...