Skocz do zawartości

Iris

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Iris

  1. Ale zamieszanie się tu zrobiło przez dzionek, no no dziewczynki 🙂 🙂 🙂 Akneri tabelka pierwsza klasa 🤪 duma mnie rozpiera, że tak tu mamy fajnie 🙂 Dopisz proszę moje imię : Agatka 🙂 😎 Kochane a ja dzisiaj śmignęłam z mamą do CH na zakupy bo musiałam poszukać prezentu dla męża na urodzinki i kupiłam sobie przy okazji dwie super koszulki na ramiączkach w H&M za 19,90 a od mojej mamy dostałam z okazji dnia dziecka superowe bojówkowe spodnie ciążowe, takie szare, mają wąskie nogawki, są mega zgrabne i jestem przeszczęśliwa 🙂 🙂 🙂 A najbardziej się cieszę, że już jutro wraca nasz Tatuś ze szkolenia 🙂 Już się z Misiem nie możemy doczekać 🙂
  2. Agusiu może jednak ten spacerek przełóż na chłodniejsza porę dnia żebyś faktycznie gdzieś nie padła! Ja byłam z Misiem o 9 w przedszkolu i pomału wracałam do domku, ale już czułam gorąc 🙂 Eee to Ty jesteś Kochana seksi bomba z takim rozmiarem 😉 Super! Mój Mąż też się zachwyca moimi pełnymi piersiami 🙂 Me się też bardzo podobają moje, fajne jeszcze będą jak będziemy karmić a potem hihi dopiero będziemy się cackać o siebie żeby być piękne 🤪
  3. Oj Madziu Ty jesteś Kochana usprawiedliwiona 🙂 Upajaj się świadomością, że Synuś rośnie i cieszcie się sobą 🙂 Ja o dziwo dzisiaj zakasałam rękawy, nie skłamię jeśli napiszę,że pierwszy raz w trakcie ciąży aż tak! Bo na początku bardzo się bałam robić takie akrobacje, nie wolno mi było robić nic bo byłam zagrożona, a potem miałam strasznego lenia. Teraz mnie naszło 🙂 a;e wszystko oczywiście z rozsądkiem 😜 Teraz słuchamy sobie muzyki relaksującej 🙂 A jutro Dzień Dziecka 🙂
  4. Ale czadersko !!!!!!!!!! Gratulacje Madziu 🙂
  5. Bojalubie super, że dzidzia się pięknie rozwija 🙂 ja też mam płytszy oddech, już od kilku dni to czuję, że łapię zadyszkę, ale to normalne, nasze serce zwiększa podobno objętość w ciąży o 25 % a płuca zmniejszają. Istna rewolucja. Pracujemy teraz jak fabryka dla naszych Skarbów. Ja w pierwszej ciąży czułam się jak wyczynowy sportowiec, co bym nie zjadła miałam za mało, czułam że dziecko ściąga ze mnie całą energię i witalność. Możliwe, że to dlatego, że wcześniej się odchudzałam, więc organizm domagał się uzupełniania wszystkich braków. Podobno najlepszy okres dla kobiety na zajście w ciążę jest w czasie, gdy się właśnie nie odchudza, bo wtedy dziecko czerpie z tego co już mamy i dlatego niektóre z nas mają większe smaki, inne mniejsze i na inne rzeczy mamy ochotę. Ja obecnie mogłabym żyć na warzywach, owocach i wodzie mineralnej. Faza na ciasto i słodycze mi minęła, mięso też jem nieszczególnie chętnie. Bardziej nabiał teraz - jem corflakesy na śniadanie z mlekiem, a nigdy nie lubiłam 🙂 Na wadze 5,5 a plusie, ale czuję się większa wszędzie, i w biuście (poprzedni stanik 75B teraz 80C), i w biodrach, i na udach też czuję ... Właśnie opędzlowałam dwa okna, wstawiłam drugie pranie i odpoczywam, uffffff
  6. Cześć KOchane, wiecie że ja też mam ten sam problem jak Atagusia! Dzisiaj 18 tydz 1 dzień czyli jestem w 19 tygodniu, a moja mi mówi że w 18 - tym. Dla mnie to logiczne, że skoro 18 tydz i 1 dzień to w 19 -tym. Jak Wy uważacie? A propos lekarza, wczorajsza wizyta minęła bardzo przyjemnie, zabrałam ze sobą Młodego, pokazaliśmy się Pani Doktor która zachwyciła się tym jaki jest duży i śliczny 🙂 Miś był zachwycony tym, ze poznał panią która go wyjęła z brzuszka mamy!!!! A potem była wizyta. Wszystko jest w porządku, wyniki bada prenatalnych OK 🙂, na kolejną wizytę mam zrobić mocz i będziemy oglądać dzidzię, mierzyć i dowiemy się jaka płeć. To będzie 20 czerwca, więc czekam!!! A w nocy dzisiaj obudziłam się na chwilę, potem nie mogłam zasnąć i czułam jak moje maleństwo odreagowuje cały wczorajszy dzień !!! Kopniaków było chyba z osiem 🙂 Załowałam, że mojego Kochanego Męża nie ma teraz przy nas bo juz na pewno bym go obudziła. Czułam pierwszy raz kopniaczki przez skórę! Byłam też wczoraj na zakupach i kupiłam świetny biustonosz z regulowanym stanem pod biustem. Pierwszy raz taki widziałam. Ma z tyłu na pasku regulację długości, więc jest szansa to będzie jeden porządny dobry do końca ciąży stanik 🙂 Zdjęcia jeziorka boskie!!! Aż marzę o tym żeby połazić gołymi stopami w chłodnej wodzie .... mmmmm Miłego dnia dziewczyny, ponoć będzie strasznyyyy upaał ☺️
  7. Atagusia moja teściowa jeszcze nie wie co będziemy mieli, a już w sobotę dostałam od niej takie jeansowe maleńkie ogrodniczki i bluzeczkę z wyszytymi serduszkami 🙂 Śmiałam się, że na prawdę strasznie by chciała ta wnusię skoro się nie powstrzymała, a ona mi na to, że już miała w ręce takie cudne sandałki, ale pomyślała sobie, że do przyszłego lata zmieni się moda i kupi wtedy 🙂 Szalona 🙂 Wiem, że będzie się cieszyć jeśli okaże się, że będziemy mieli drugiego chłopca, najważniejsze jest przecież żeby dziecko było zdrowe! ale z drugiej strony te babcine marzenia o wnuczkach są chyba od nich silniejsze 🙂
  8. Atagusia na pewno nie czujesz za nisko 🙂 Tak ma być 🙂 Nie martw się 🙂 Super że udało się Twojej koleżance, to wspaniale że ma już dzidziusia przy sobie 🙂
  9. Koyotko ja też czuję maleństwo dokładnie od pępka w dół 🙂 w kopniaczki z prawej strony na dole 🙂 A rano wybrzuszenie jest z prawej strony tak jakby maleństwo tam sobie wolało leżeć. Ja spie na lewym boku więc pewnie dlatego Myszka Mała się tam przemieszcza 🙂 Boże jakie to cudne czuć te nasze dzieci 🙂 🙂 🙂
  10. http://w945.wrzuta.pl/audio/12cy4R0Czyl/nieznany_wykonawca_-_kiedy_bylam_jak_kropelka Posłuchajcie !!!! Moja ulubiona piosenka od Dnia Mamy w Przedszkolu 🤪
  11. Cześć Mamusie 🙂 U nas dzisiaj tez piękne słoneczko. Szkoda że w sobotę było chłodno i deszczowo - byliśmy na pikniku rodzinnym w firmie męża, młody dał sobie pomalować twarz w pirata i by zachwycony. Byliśmy też u teściowej z kwiatami z okazji Dnia Mamy a od niedzieli jestem sama z Młodym , bo nasz Tatuś pojechał do Niemiec na szkolenie. Dzisiaj też pierwszy dzień bez Młodego, poszedł do przedszkola na cały dzionek po chorobie, więc mam trochę czasu dla siebie 🙂 Zjadłam na śniadanko truskawki i zaraz się biorę za sprzątanie. Wczoraj pierwszy raz poczułam bardzo wyraźne mocne kopanie naszej kruszynki 🙂 Dotąd to było tylko lekkie smyranie, lub przelewanie a teraz solidne kopniaki! Radości było co nie miara. Zapomniałam też napisać o tym, że w sobote w nocy pierwszy raz poczułam dramatyczny ból łydki!!! Zaczynają mi się skurcze 🙂 Jem magnez, mam nadzieję, że pomoże 🙂 A wieczorem o 19:30 idę na kontrolę z wynikami moich badań prenatalnych - trzymajcie kciuki!
  12. Mdoundi trzymam mocno kciuki, żebyś jednak mogła polecieć. A czy lekarze rozważają możliwość założenia Ci szwu na szyjkę? Słyszałam, ze coś takiego się stosuje ale nie wiem jakie dokładnie muszą być wskazania. Wiem, że to zabezpiecza przed przedwczesnym porodem... Kochana, wierze że wszystko będzie dobrze! A ja zostałam sama z synkiem na 3 dni. Mąłż na szkoleniu za granicą, dzisiaj wyjechał i smutno nam bardzo bez niego 😞 Mam nadzieję, że te dni szybko zlecą. Kolano smaruje kilka razy dziennie i póki co , odpukać puk puk nie jest źle. Ciągle wierze w to, że jednak uda mi się uniknąć tych zastrzyków i sama się wyliżę - zobaczymy. A mój brzuszek jakiś mały się zrobił! Nie wiem od czego to zależy, jem właściwie tak samo. Nie schudłam, a brzusio jakby mniej wydatny. Maleństwo kilka razy w ciągu dnia daje znać o sobie więc chyba wszystko OK. Jutro o 19:30 wizyta 🙂
  13. Cześć Bąbelki 🙂 Już mi troszkę lepiej, zdystansowałam się 🙂 Kolanko dzisiaj mniej bolało, bo własciwie cały czas na nie bardzo uważałam, no i smarowałam chyba ze 3 razy, Mam już bardziej słoneczne myśli choć za oknem deszczyk. Super pomysł z tym basenem, Ja zawsze miałam opory przed chodzeniem bo a tu za dużo, tu za płasko i takie tam kompleksy a teraz marze o tym by popływać i gdzies mam to jak wyglądam. Na prawdę! 🙂 Muszę się wybrać z moimi chłopakami albo tylko z męzem pojedziemy, żeby się sk,upić na pływaniu a nie na pilnowaniu małego. Kręgosłup, stawy rozruszać, poleżeć sobie 🙂 Szkoda że nie mieszkamy blisko bo byśmy sobie taki pociąg strzeliły jak te mamusie w filmie Życie przed życiem 🙂 Miłego wieczoru 😘
  14. Dziękuję Wam dziewczyny za słowa otuchy. Nazbierało mi się różnych różności wczoraj i miałam mega kryzys. Dzisiaj próbuje się jakoś od wszystkiego oderwać i zająć domem choć nie nie jest lekkko. Jak się pieprzy to wszystko naraz, więc póki co zmykam żeby nie dołować. Anetko bardzo się cieszę, że macie córeczkę i że wszystko w porządku. Miłego dnia dziewczyny 😘
  15. Te 130 zł za zastrzyki to koszty, które muszę ponieść sama. Dostałam receptę na to i mam wykupić 10 ampułek = 130 zł. Ten lek jest tez w żelu za niecałe 40 zl, ale zastrzyk działa od razu na tkanki. Zapytałam Panią Doktor ile będę płacić jej za te zastrzyki, gdy powiedziała,że ona musi je wykonać, bo to lekarz robi - powiedziała z uśmiechem "Proszę się nie martwić " więc odebrałam to w ten sposób, że nie kosztuje mnie to nic tak wprost, ale jakoś tam sama powinnam wiedzieć jak się odwdzięczyć. W poniedziałek mam gin za 80 zł, potem mam 20 czerwca za 150 zł więc z jednej pensji...Prawie 500 zł 😞 Jakaś masakra 😞 A najgorsze jest to, że muszę wyleczyć to kolano bo jeszcze trochę a nie wstanę rano. Już nawet nie myślę, co będzie jak urodzę a to będzie dalej niewyleczone 😞 Dzisiaj wszystko mnie przerosło... 😞 Poszukam tej akupunktury... 😞
  16. Anetka gratuluję córeczki 🙂 🙂 🙂 U mnie smuto, wizyta okazała się być płatna, myślałam ze zostanę przyjęta państwowo, zwłaszcza, że miałam aktualne skierowanie - a więc na dzień dobry 60 zł. Miałam przyjść gdyby ból kolana nie ustał, bo na wizycie umawianej 3 miesiące wcześniej, w marcu - zostałam właściwie odprawiona bez niczego, no bo byłam już w ciąży więc zwykłe leczenie odpada 😞 Okazało się, że bez zastrzyków się nie obejdzie, musi je wykonać lekarz, bo to zastrzyki w staw kolanowy, więc będę musiała na 10 zastrzyków jeździć do innego miasta, do pani doktor na oddział szpitalny i tam ona będzie je wykonywać. Zastrzyki te kosztują 130 zł 😞 Gwarancji, że pomogą nie ma... Przeważnie działają... Wyszłam załamana... Wieczór też kiepski, bo pokłóciłam się z Mężem, więc generalnie chce mi się wyć 😞
  17. Aga 33 wcale Ci się Kochana nie dziwię, że masz obawy, bo każda z nas je ma zastanawiając się jaka przyszłość nas czeka, ale wierzę w to, że sobie poradzicie! Po pierwsze dlatego, że macie siebie z meżem, masz już syncia, więc masz doświadczenie jako mama, a poza tym najtrudniejsze są zawsze początki. Tak jest przy pierwszym dziecku i z pewnością przy kolejnych dzieciach. Najważniejsze wierzyć w siebie i nie dać się zwariować 🙂 Twoje dzieci na pewno będą szczęsliwe, bo rodzeństwo to wartość nie do zastąpienia! A z czasem, jak już dziewczyny napisały, na pewno będzie lżej. Tylko spokój nas może uratować 🙂 Będziemy Cię tu wspierać nie martw się !!!! 🙂 🙂 🙂 Zuziaczku boję się, że jednak skończy się na zastrzykac,h bo opaski i maści nie działają 😞 A ortopeda mi powiedziała w marcu, na poprzedniej wizycie, że po zakonczeniu I trymestru jedynie ratują mnie zastrzyki, bo rehabilitacja wszelaka odpada. Dam znać po wizycie.
  18. Marzenka ja niestety także jestem ze Śląska ale myślami będziemy razem z Tobą 🙂 Na pewno wszystko uda się wspaniale 🙂 Ja bym z chęcią dzień swojego ślubu przeżyła jeszcze raz, to jedno z najpiękniejszych przeżyć 🙂 Będziesz olśniewająca ! Ja mam dzisiaj bieganinę, bo od rana zaliczyłam wreszcie skutecznie fryzjera z Młodym, teraz chwilka relaksu, zaraz biorę się za obiad, o 16 do przedszkola na Dzień Mamy pędzimy podziwiać naszych małych artystów a o 19:30 jadę do ortopedy z moim bolącym jak szlag kolanem. Nie wiem czy nie skończy się zastrzykam albo jakąś blokadą, ale już ledwo chodzę, budzę się w nocy z bólu, nie daję już rady 😞 Trzymajcie za mnie kciuki, bo strasznie się boję 😞 Miłego świętowania Mamusie Wam życzę :*
  19. Mama 76 ja też sie już nie mogę doczekać 🙂 Tak jak Ty miałam USG w 12 tyg. Wczoraj odebrałam wyniki z AFP - są w porządku z tego co widzę, jestem w normach 🙂 W najbliższy poniedziałek kontrolna wizyta a 20 czerwca USG połówkowe i płeć 🙂 Mój Synuś chciał na początku siostrę, a teraz mówi że chce brata 🙂 Ja najpierw chciałam bardzo córkę, zwłaszcza że wszyscy mi jej życzyli, potem bardziej skłaniałam się ku temu, żeby był drugi syn 🙂 Teraz jestem na etapie takiej ciekawości, że jest mi właściwie obojętnie byle było zdrowe i obym już się upewniła kto jest w środku 🙂 Niecierpliwa jestem juz straaaaasznie 🙂
  20. Aguśka gratulacje !!!! Kolejna mama córeńki wśród nas 🙂 Ale czad! Ja też chce już wiedzieć AAAAAAA 🙂 🙂 🙂 🙂 Mama 76 śliczny masz brzuszek 🙂 🙂 🙂 My kupujemy łózeczko od znajomych superos okazja 60 zł za łóżeczko drewniane z materacem gryczano - kokosowym 🙂 Już na nas czeka 🙂 Chcieliśmy też sprawić sobie turystyczne, bo często jeździmy w góry, ale nie wiem czy się zdecydujemy.Mój Mąż już jest załamany na myśl o pakowaniu naszej czwórki do samochodu. Jeździmy kombi ale jednak z tyłu dwa foteliki wykluczają dopakowywanie w środku a w bagażniku będzie gościł wózek 🙂 Ehhh jak sobie to przypomne pampersy, chusteczki, butelki, ciuchy na zmianę, wózek ... już się doczekać nie mogę 🙂 Moje Kochanie też mi daje znać o sobie, najbardziej wieczorem 🙂
  21. Cześć Mamusie, no i pospałam 😞 Młody mnie zerwał z łózka, juz go zaprowadziłam na próbę przedstawienia z okazji Dnia Mamy i Taty 🙂 Mówi trudny wierszyk, mam nadzieję, że się nie zestresuje za bardzo i go ładnie powie bo w zeszłym roku była trzęsąca się broda gdy wyszedł i nas zobaczył i taki szloch że nie dał rady ani słowa powiedzieć. Myszka moja mała 🙂 Tak więc już kawka, laptopik i poczytuję 🙂 Ten serial drugi na VOD też fajny, jednak bardziej dosłownie pokazane te porody niż w tym filmie. Tam już mnie to przeraża 😉 Ogladalam do jakiś czas temu. W filmie pokazali poród jakby był bez bólu 🙂
  22. Cześć Brzuszki 🙂 Wiem, wiem która jest godzina... nic na to nie poradzę, nie moge spać dziś w nocy 😞 Obejrzałam film i musiałam do Was napisać. Ależ się upłakałam.... Piękny! Moje maleństwo tez sie z z wrażenia obudziło 🙂 Idę się jeszcze zdrzemnąć, może się uda. Śpijcie słodko 🙂
  23. Asiulka wszystkiego dobrego 🙂 Aga 33 o było wesoło, było.. w pierwszej ciązy 🙂 Ja mam takie zdjęcia, na których jestem z mężem już przygotowana na wielkie wejście do cesarki. Moja mama nam robiła. Boże jak ja wyglądam!!! Jak świnka Pepa 🙂 🙂 🙂 najlepsze jest to, że długo w ciązy czułam się szczupło i dopiero mój widok np w witrynie sklepowej uświadamiał mi jak się kulam i jaka jestem wielka 🙂 🙂 🙂 No i tym razem obiecałam sobie, że nagram mój skaczący brzuszek, bo w pierwszej ciązy tego nie zrobiłam a to dopiero jest mega wrażenie 🙂 Dziewczyny w moim szpitalu, gdzie rodziłam Młodego, była super atmosfera, pielęgniarki bardzo serdeczne pomocne. Najbardziej bałam się opieki po porodowej bo po cesarce leżałam całą dobę z cewnikiem i nie wstawałam a pielęgniarki które się mną wtedy opiekowały były rewelacyjne, jak ciocie lub przyjaciółki. Nie czułam się przy ich skrępowana i to dało mi poczucie komfortu. Młody był ze mną cały czas, nawet gdy okazało się, że ma żółtaczkę przywiozły mi inkubator z lampami do sali i mogłam go sobie z niego wyjmować do karmienia sama, pokazały mi co i jak. Opinie o szpitalach są różne, jeden szpital może być i chwalony i krytykowany najważniejsi są jednak ludzie. Najgorzej jest jak człowiek w potrzebie musi się zmierzyć z czyimś złym humorem... 😞
  24. U nas dzisiaj zupka ogórkowa i racuchy z jabłkami 🙂 Ja też planowałam pracować do wakacji, nie dałabym rady dłużej, a wyszło jak wyszło i wylądowałam na zwolnieniu z zagrożoną ciążą. Ostatni tydzień w pracy miałam tak intensywny, że czułam już, że nie wyrabiam mimo, że był to 9 tydz. Każda praca tez jest inna, moja wiąże się z dużym stresem, mnóstwem spraw, presją czasu... Dzięki Bogu dobrze się wszystko skończyło i tak jak Ty Koyotko doceniam teraz nieziemsko, że mogę być w domku. Wiem też w jakiej sytuacji jest Basia bo ja tez miałam firmę jak byłam w ciąży z Młodym, od 7 m-ca zorganizowałam sobie pomoc jednak tuz po porodzie zostałam znów sama i musiałam pogodzić macierzyństwo z pracą, właściwie bez macierzyńskiego 🙂 Każda z nas jest w innej sytuacji,ale na pewno sobie damy radę, bo jesteśmy Supermenki 🙂 🙂 🙂 Wierzę w nas dziewczyny !
  25. U nas dzisiaj zupka ogórkowa i racuchy z jabłkami 🙂 Ja też planowałam pracować do wakacji, nie dałabym rady dłużej, a wyszło jak wyszło i wylądowałam na zwolnieniu z zagrożoną ciążą. Ostatni tydzień w pracy miałam tak intensywny, że czułam już, że nie wyrabiam mimo, że był to 9 tydz. Każda praca tez jest inna, moja wiąże się z dużym stresem, mnóstwem spraw, presją czasu... Dzięki Bogu dobrze się wszystko skończyło i tak jak Ty Koyotko doceniam teraz nieziemsko, że mogę być w domku. Wiem też w jakiej sytuacji jest Basia bo ja tez miałam firmę jak byłam w ciąży z Młodym, od 7 m-ca zorganizowałam sobie pomoc jednak tuz po porodzie zostałam znów sama i musiałam pogodzić macierzyństwo z pracą, właściwie bez macierzyńskiego 🙂 Każda z nas jest w innej sytuacji,ale na pewno sobie damy radę, bo jesteśmy Supermenki 🙂 🙂 🙂 Wierzę w nas dziewczyny !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...